ZUS do likwidacji - są lepsze sposoby na dobrą emeryturę...

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Standardowy człowiek pracy żyje na emeryturze średnio od 5 do 12 lat.
W telewizji dość często widać w jakim realnym wieku faceci idą do grobu.
Średnia to przedział między 75 a 79.

Biorąc pod uwagę fakt iż na pełną emeryturę idziemy w wieku 67 lat ...
to emeryturkę dostajemy właśnie przez 5 do 12 lat.
Problem w tym iż płacimy 3,4 razy dłużej.
Standardowy człowiek pracy zaczyna przygodę z ZUS często w wieku nawet pon. 20lat.
Przyjmijmy że pracę na umowie zaczynamy w wieku lat 20-stu a kończymy w wieku lat 67.
Mamy w tym też 5 lat przerw zatem łącznie przepracowalismy 43 lata.

43 lata płacy ... i średnio od 5 do 12 lat "brania"

Każdy z nas wie ile szmalu potrzebne jest na te całą buirokrację ZUSowską.
ile kasy marnowane jest na papierkologię, na utrzymanie pracowników, na całe te działanie ZUS!

Po latach pracy ZUS oblicza nam emeryturkę i dostajemy 1200zł.
ZUS najprawdopodobniej przypisuje każdemu że będziemy żył 100lat.

Gdybym przez 43 lata odkładał dobrowolnie w skarpetę 1000zł czyli znacznie mniej jak płaci
pracodawca i płacę i ja... to po latach uzbierał bym 43 x 12 x 1000zł = 516000zł.

Biorąc pod uwagę fakt iż człowiek mocno zmęczony życiem dociągnie max. do 79 lat
to... mógł bym wypłacać sobie:

516000 / 12 lat zycia / 12 m-cy = 3583zł emeryturki.
Dla rządu poszły by w ramach podzięki za utrzymywanie konta odsetki które
po 43 latach były by na kwotę minimum 200000zł.

W ramach dobrowolnych składek było by:

1. dobrowolna kwota wpłaty
2. dobrowolna kwota wypłaty w tzw. pakietach
a) 5 lat (całośc rozpisywana na 5 letnią emeryturę)
b) 10 lat
c) 15lat

I tak nie jesteśmy wstanie przeżyć do później 90-tki czy też setki!

3. Korzystanie z opieki społecznej i dodatków dla emerytów (bezpłatne leki) tylko w przypadku
wpłacania kwot minimum 1000zł m-c przez okres minimum 20 lat i utrzymywane właśnie z odestek

4. Spadkobiercy tych pieniążków (żona, dzieci, osoby trzecie)

-----------

Dodatkowo powinno być osobne konto do składek zdrowotnych i chorobowych nie mające nic a nic wspólnego
z emeryturą.
Emerytura powinna być tylko i wyłącznie zwykłym kontem w banku Narodowym. Niczym więcej!
Zero urzędów, zero biurokracji, zero papierkologii!
Proste i najtańsze zasady!

Państwo dostaje dobrowolną kasę, dostaje odsetki i korzysta z faktu że moloch ZUS nie istnieje i
nie trzeba ładować milionów złotych w utrzymanie czegos co i tak egzaminu nie zdaje.
My na koniec dostajemy 3,4 razy wyższą emeryturę i nie potrzebne są nam dofinansowania związane z lekami, pomocą społeczną itp. itp.
bo za 3500zł emeryt żyje jak pączek w maśle!

-----------

Dlaczego taki schemat nie istnieje?
Schemat naj naj naj uczciwszy z możliwych!
Skończyło by się przypisywanie generałom, politykom i podobnym emerytur w kwotach rzędu kilkunastu tysięcy złotych kosztem
zwykłego obywatela bo zasada była by prosta - ile płacisz tyle wypłacisz!
jeśli generał chciał by 15000zł emerytury to musiał by sobie wpłacać nie 1000zł tylko 3000zł!
Proste jak nie wiem co!

Gdyby w temacie padło jednak zapytanie - co z tymi którzy by nie płacili to odpowiedź jest bardzo prosta!
Won do noclegowni dla bezdomnych lub na ulicę a na obiadek do jadłodajni.
Myśle że każdy człowiek jest na tyle dorosły i kumaty iz wie że na starość trzeba odkładać.

-----------

Ile kosztuje utrzymanie ZUS rocznie?
Z danych z 2016r (gazeta fakt oraz money) wynika że jest to kwota około 4,15 mld. złotych rocznie!
Policzmy zatem... to na przykładzie jednego, mojego życia.
Prazez okres 25 lat czyli tyle ile zostało mi do emerytury ZUS na swoje utzymanie wyjmie:
4,15 mld. x 25 lat = 103,75 mld.zł.

Przyjmijmy że płacących ZUS w kraju z około 38,5 ml. ludności będzie 20 mln. ludzi.

103 750 000 000 zł zatem dzielmy na 20 000 000 płacących i wychodzi nam:

5187zł rocznie z obywatela czyli 433zł miesięcznie zabiera nam ZUS tylko i wyłacznie na swoje utrzymanie.

5187zł jednak w skali jednego obywatela i 25 lat pracy to kwota 129675zł.
W skali 43 lat pracy to jednak już kwota 223041zł.

Gdybyśmy te kwotę 223041zł podzielili na okres pozostałego "życia" 12 lat to dostali byśmy dodatkowo 1548zł emerytury!
Tyle kasy z naszej emerytury bierze ZUS na swoje utrzymanie!

Pytam po co?
Czy naprawdę ZUS nie mógł by być zwykłym KONTEM w narodowym banku z konstytucyjna gwarancją nietykalności kasy?????
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Pisałem Ci...Te wyliczanie nie ma sensu.
Płacimy za wojnę światową, jej następstwa, komune i jej następstwa.
Ci ludzie są na emeryturach i oni nie dołożyli składek a pracowali dla kraju czy walczyli o ten kraj.
Nie możemy teraz powiedzieć że sami sobie będziemy odkładać na emeryturę.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
90% ludzi powojennych już nie żyje. ktoś kto miał 20 lat w 1939r dziś miał by 99 lat. Takich ludzi nie ma. Od wielu lat 85-90% "wojennych" piach gryzie.
A to że płacimy to fakt ale na emeryturki dla prezydentów, polityków i wszystkich ORMO_ZOMO Generałów.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
emerytury dla służby bezpieczeństwa już zabrano
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Mi tu chodzi tylko o usunięcie krwiopijczych instytucji i o pozwolenie na to by każdy decydował za siebie. Chcę to płacę, nie chcę, nie płacę...
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
_____________________ napisał:
90% ludzi powojennych już nie żyje. ktoś kto miał 20 lat w 1939r dziś miał by 99 lat. Takich ludzi nie ma. Od wielu lat 85-90% "wojennych" piach gryzie.
A to że płacimy to fakt ale na emeryturki dla prezydentów, polityków i wszystkich ORMO_ZOMO Generałów.
Chodzi o ludzi pracujących jeszcze w latach 80. Więc oni żyją i pobierają emeryturę
w latach 80 zarabiali po 20 dolarów miesięcznie a dziś dostają po 700-800 dolarów emerytury. Trzeba być naprawdę mocno ograniczonym żeby tego nie rozumieć.
_____________________ napisał:
Mi tu chodzi tylko o usunięcie krwiopijczych instytucji i o pozwolenie na to by każdy decydował za siebie. Chcę to płacę, nie chcę, nie płacę...
Problem systemu emerytalnego nie leży w jego instytucyjnosci tylko w tym że nie ma tych pieniędzy które przez lata powinny tam się uzbierać. Była inflacja, denominacja a potem ogólny bałagan i wywóz miliardów PLN z kraju za pomocą agentury
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
To wszystko o czym mówisz jest policzalne i wyliczalne ale w jednym się mylisz. Jeśli dziś zarabiam 3000zł oznacza to że po 2050r dostanę 30000zł emerytury, tak?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
W sytuacji tak ogromnej zmiany jaka była w Polsce po 1989 roku to wartość tamtej pracy była niewspółmiernie niska do pracy dziś. Mówię o wartości finansowej.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Nowy Polonez z polmozbytu w 1988r. kosztował 55.000.000zł.
Mój stary zarabiał 3.500.000zł.
Potrzebował około 16 pensji by kupić Poloneza.

Dzisiaj najtańsze rodzime auto składane w Polsce jakim jest Astra kosztuje w wyprzedaży rocznika około 38000zł.
Standardowy Kowalski zarabia 2600zł.
Kowalski potrzebuje zatem około 15 pensji by nabyć Astrę.

-------

Wykup mieszkania od spółdzielni (M3 w Warszawie) kosztował w 1993r. 450.000.000zł.
Zarabiając w 1993r. już około 5.000.000zł mój stary mógł nabyć to mieszkanie po uzbieraniu 90 pensji.

Dzisiaj M3 dokładnie w tym samym miejscu kosztuje minimum 450.000zł.
Standardowy Kowalski zarabia 2600zł.
Potrzebuje zatem 173 pensji by nabyć mieszkanie.


Tyle się zmieniło kolego.
Za komuny brałeś 3.5-4.5mln.zł wypłaty i ładowałeś w lodówę na cały miesiąc ile wlazło. Problem był tylko jeden. Kasa była - towarów nie. Dziś jest towar a nie ma kasy.
Z jednej wypłaty 2500zł nie utrzymasz mediów, czynszu, żony, dzieci i samego siebie a za komuny niestety ale ... wszyscy żyli za 4 bańki na miecha i nikt z głodu nie zdychał.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Pisaniem nieprawdy nic nie zbudujesz.
http://motoryzacja.interia.pl/news-1986-nowy-maluch-kosztowal-800-tys-jak-ci-sie-wtedy-zylo,nId,1394825

W 1986 roku polonez kosztował 1.5 mln a przeciętny Polak zarabiał 24 000 i to był odpowiednik 62 średnich krajowych to tak jakby dziś Polonez kosztował 250 000 PLN.
Stać Cie na auto za 250 000?

A Mercedes w tym samym czasie kosztował 25 milionów złotych, przeciętny Polak mógł go kupić odkładając ok 1000 pensji to mniej więcej tak jakby dziś mercedes kosztował ponad 5 000 000 PLN (kumulacja Lotto).

Nie mówiąc oczywiście o tym że wszystkie produkty były dużo droższe niż obecnie bo przemysł nie był tak rozwinięty.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
1986 a druga połowa 1988 to była spora wtedy rónica. W maju 1989 Opel Commodore (rocznik 1980) kosztował 4000DM czyli jakieś 80.000.000zł a w sierpniu 1989 Mercedes W123 (200E) z 1978r 4500DM czyli 90.000.000zł.
Wiem bo mieliśmy. W czerwcu 1993r Mercedes W124 z rocznika 1991 (200D) kosztował 33500DM a Mercedes W202 (C220) w lipcu 1997r. (auto z rocznika 1995) kosztował 25500DM. Kurs DM w latach od 1988 do 1997 praktycznie zawsze oscylował w przedziale między 2,00 a 2,50 (2,50zł = 1DM). Co i jak było w 1986r nie wiem.
PS. Ceny wozów z notatek ojca. Sam sobie raczej nie wciskał bajek.



danielr9 napisał:
Stać Cie na auto za 250 000?
Wybacz, ale... mam ciut droższe BB) no wiesz, raz się żyje
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Jeśli Twój ojciec był Ubekiem to może i mógł kupić samochód za 16 pensji ale jeśli chcesz iść ta droga to naprawdę nie warto bo to jest tak absurdalnie śmieszne że szkoda wogole na ten temat pisać.

Fakty były takie ze przeciętny Polak za zagranicznego Mercedesa że średniej krajowej musiał pracować 90 lat.
Dziś to jest zaledwie 3 lata.

Widzisz ja mimo wszystko pamiętam trochę te czasy i pamiętam tą ponura biedę.
0
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Mój ojciec był ubekiem? A nigdy w życiu chłopie. Zwykły Technik Budowlany z łbem na karku. On nie kwiczał w rowie gdy godzinki leciały a gdy dali mu materiał to z niego budował a nie gonił na lewo...
Tym się różnią ludzie pracy od leszczy którym wiecznie źle było. A jak na budowach roboty przybrakło to polatał jako KONIK po kantorach i na mesia wyrobił na dolcach i markach (a co? to też praca!)
Tyle że opinia z budowy zdała egzamin - bo on naprawdę budował i dzięki opinii mógł sobie pozwolić na "nadmiar" pracy a potem "nadmiar $$$". Proste jak siusianie.
Mówisz że doskonale bide pamiętasz a kto winien był tej bidy? Uczciwy robol czy złodziej który wynosił wszystko-wszystkim-wszędzie-zawsze ?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Winny był system.
I szkoda gadać o tym jaki robotnik i ile zarabiał w kontekście dzisiejszego systemu sprawa jest jasna. Kasy nie ma bo nie mogło jej tam być z tego powodu że za komuny nikt żadnych składek do ZUS nie odprowadzal. A te nijakie pensje nie miały się nijak do rzeczywistości która mamy dziś więc tak to w wielkim skrócie wygląda.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Poczytałem trochę internet i widzę ściemę na maxa. Skąd oni wszyscy w tej zakłamanej demokracji wzięli teraz te ceny z PRLu to ja nie wiem.
Wszystko chyba tylko po to by "zbłaźnić" tamten ustrój na maxa.
W maju 1988r na pochodzie byłem z kuzynką. Kupowaliśmy lody i watę cukrową. Pamiętam jak byk: mała gałka 10zł, duża 50zł. Pamiętam też że mleko te słynne w litrowej szklanej z pazłotkiem i krówką kosztowało 20zł
a pamiętam bo ciągle po nie biegałem z butelkami na wymianę :)
a dziś internety cuda wypisują ... i oczywiście ceny razy 100...
Commodore C64G w 1988r w Baltonie kosztował 199DM. Dzisiaj ludzie wypisują że 15.000.000zł. Od kiedy 200DM to 15.000.000 w 1988r było?
Aż się wymiotować chce gdy czyta się te kity.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Może lepiej wytłumacz mi fakt który chcesz tu na siłę udowodnić a mianowicie że kiedyś było można kupić za pensje podobnie jak dziś.
Wytłumacz mi jakim cudem 30 czy 40 lat temu kiedy polski przemysł bul kompletnie zacofany jak i całe rolnictwo mogłeś kupić mleko taniej niż dziś?
Wytłumacz mi ten fenomen?
Jak mogłeś kupić ręcznie składanego poloneza taniej niż dziś Astrę która składają roboty w 3 minuty?
Może mi to jakoś wytłumaczysz?

Pisanie o tym że czasy 40 lat temu były lepsze niż dziś to jest tak absurdalny idiotyzm że gorszego być nie może.
Choćby z tego powodu że jesteśmy ponad pół wieku do przodu cywilizacyjne.
Gdzie kiedyś telefon komórkowy to był luksus nieosiągalny a dziś bawią się nimi przedszkolaki i to jeszcze jakimi?
Takimi że jakby cofnąć się w czasie i komuś pokazać ten telefon to można by było go sprzedać za miliony dolarów.

Nie możesz porównywać czasów PRL do dziś pod absolutnie żadnym względem.
Tamto to była bida i nic...ludzie na proste dobra takie jak pralka czy lodówka musieli odkładać pieniądze latami.
Dlatego że zacofany przemysł nie był wstanie odpowiedzieć na potrzeby i ceny sprzętu były kosmiczne.
A dla Polaka to już wogole.
Czarno biały telewizor to było kilka pensji...dziś? Full HD LED 3D 42 cale można kupić za pensje sprzątaczki.
Głupi rower składak to był wydatek a potem pokolenia na tym jeździły. Zabawki? Piłka jak się rozpruła to się ją zszywało.
W butach chodziło rodzeństwo po sobie.

Dziś przemysł oferuje zupełnie inne technologie i rozwiązania. Świat poszedł do przodu i wygoda jest dużo większa.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Z innych światów pochodzimy i to trzeba wprost powiedzieć i jakakolwiek dalsza debata na ten temat sensu nie ma. Ja tego nie znam o czym piszesz. Niestety.
Wiem że była bida z nędzą ale wiem też że była ona dzięki tym którzy jej chcieli. Moja babka przerobiła pół żywota w PGRze i wiesz co? Potrafiła mieć oborę i handlować świniakami i to w hurcie.
Dzieki głupim świniakom na wichurze odległej o 40km od najbliższego małego miasteczka potrafiła wyrzeźbić sporo kasy.
Mój wujo jak nie wiedział co z żywotem zrobić to zastawił chałupę i kupił kombajn który.. spłacił mu się po kilkunastu sezonach. W między czasie nakupował żuków i tarpanów i podnajmował.
Gdy Tarpany i żuki zaczęły przynosić kasę to kupił Stara i podnajmował. Po kilku latach miał już trzy stary które hulały po kraju i kasę zarabiały.
Mój stary gdy była lipa na budowach to kurna siedział dzień i noc nad językiem angielskim i niemieckim. Wyszpachlował język, kupił dobrą furę i kurdę w sezonie non stop z rańca pod hotelami wystawał i szukał neimców by wozić
po kraju by mogli sobie te poniemieckie ruiny zwiedzać. Gdy stary zobaczył że niemcy w hotelach przepłacają to w mgnieniu oka postawił w ogródku mini domek i zrobił 5 pokoi a mamusia niemcom obiadki w sezonie serwowała.
Chłopie, kasa była, jest i będzie i to wszędzie. Trzeba tylko mieć chęć podniesienia 4 liter z fotela i chęć pracy.
A dziś? Od października do marca budowy stoją. 95% budowlańców kwiczy w chałupach i rączki rozkłada bo... zima i nie ma roboty a ja tej zimy zarobiłem na kombinowaniu ponad 30000zł i tylko na zasadzie KUPIĆ TAM > SPRZEDAĆ TU
no ale roboty nie ma... i jest bida.
Najlepiej to zwalić całą winę na system. System jest winny i koniec.
 
S

serwor

Guest
_____________________ napisał:
Mamy w tym też 5 lat przerw zatem łącznie przepracowalismy 43 lata. 43 lata płacy ... i średnio od 5 do 12 lat "brania
Przepracowanych 43 a ile lat składkowych i od jakiej sumy?
Nikt jeszcze nie wymyslil nic lepszego od państwowych obowiązkowych ubezpieczen.
Sławne OFE okazały się przekrętem, W Chile gdzie je wymyslono praktycznie nikt z pracowników nie uzbierał na emeryturę, państwo musi dawać tam zasiłki emerytom bo nie mają emerytur, po prostu nie uzbierali dostatecznych funduszy i OFE wyplacilo im jednorazowe jałmużny.



danielr9 napisał:
W 1986 roku polonez kosztował 1.5 mln a przeciętny Polak zarabiał 24 000 i
Powiem ci coś strasznego, w 1930 roku na samochód stać było tylko co 100.000 polaka. W 1930 roku w Polsce był kapitalizm.
Czy to znaczy że uwczesny kapitalizm był gorszy od PRL ?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
Powiem ci coś strasznego, w 1930 roku na samochód stać było tylko co 100.000 polaka. W 1930 roku w Polsce był kapitalizm. Czy to znaczy że uwczesny kapitalizm był gorszy od PRL ?
Odpowiadałem koledze, którzy uważał, że we wcześniejszych latach było łatwiej zarobić i kupić samochód niż dziś co jest absurdem.
Nie dlatego czy był PRL, Kapitalizm...po prostu dziś technologicznie ludzkość poszła do przodu.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Kto chciał to zarabiał i tyle. Nie zmienia to jednak faktu iż wolał bym dobrowolnie i sam sobie odkładać na emeryturkę bo... z mojej kasy nie szło by wtedy na utrzymanie polityków, milicji i podonych.
5 lat prezydentury a potem emrytka przez 30 lat za moją kasę!
 
Do góry