Prawodawstwo to nie dwuletnie dziecko, powinno przewidywać takie sytuacje i obawiam się, że tak właśnie było.
Poza tym zawsze znajdzie się jakąś lukę. Między innymi dlatego ta ustawa jest bez sensu. Z kolei gdyby zamknięto dosłownie wszystko, na terenach w sklepów zrobiłby się dziki tłum. To udowadniają dni przed większymi świętami, kiedy ludzie wykupują wszystko jak na wojnę.