Gdzie najtańszy kredyt gotówkowy online?

kastel

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2016
Posty
188
Punkty reakcji
1
Pytanie jak w temacie o aktualne oferty. Gdzie będzie najtaniej?
Czy jest sens iść do pośrednika? Warto wierzyć temu, co oni rekomendują?
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Zacznij szukanie od banku w którym Masz ROR. Pośrednikom bym nie wierzył ale nie jestem ekspertem.
 

maczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2014
Posty
190
Punkty reakcji
0
Najtańsze kredyty online ma Inbank. Raczej u nikogo innego lepszych warunków nie dostaniesz.
Zresztą - w necie masz rankingi takich ofert. Łatwo można sprawdzić, kto ma dobrą stawkę, a u kogo jest drogo.
Masz podane RRSO. W sumie to od kiedy Inbank pojawił się w Polsce, to cały czas liderują w rankingach kredytów online.
 

kastel

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2016
Posty
188
Punkty reakcji
1
Sprawdziłem ręcznie kilka ofert i faktycznie ten Inbank wypada najlepiej.
Czytałem o nich w sieci i nie widzę żadnych haków. Zresztą - skoro to bank, to haków być nie może.
Na jak długo macie kredyt? Są jakieś problemy? W sumie nie wiem nawet jakie miałyby być, ale mimo wszystko?
Oni nie wymagają żadnych dodatkowych usług w ich banku? Tzn. żeby skorzystać?
 

maczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2014
Posty
190
Punkty reakcji
0
W necie pojawia się nawet jakaś ich reklama, na której sami wymienili wszystkich znanych graczy, gdzie zajęli pierwsze miejsca w rankingach.
Jeśli wejdziesz na stronę Inbanku to możliwe, że za chwilę na innych stronach zobaczysz ich reklamy.
 

kastel

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2016
Posty
188
Punkty reakcji
1
[SIZE=10.5pt]Było coś takiego. Ogólnie odpowiedź mamy pozytywną, RRSO mocno racjonalne w porównaniu do innych banków, mniej więcej pokrywa się z tym, co jest widoczne w rankingach. A ogólnie o kredyt naprawdę nie jest trudno – spodziewaliśmy się, że przy naszych problemach możemy mieć większy problem, tym bardziej wybierając teoretycznie najatrakcyjniejszy kredyt.[/SIZE]
 

artyshock

Nowicjusz
Dołączył
30 Listopad 2017
Posty
4
Punkty reakcji
0
kastel napisał:
Pytanie jak w temacie o aktualne oferty. Gdzie będzie najtaniej?
Czy jest sens iść do pośrednika? Warto wierzyć temu, co oni rekomendują?
1) w coraz innej firmie. sporo jest ofert "pierwsza pożyczka za darmo", to chyba najtaniej ;))
2) pośredników należy unikać zawsze gdy chodzi o pieniądze
3) bez samodzielnego sprawdzania nie warto ufać nikomu. lepiej sprawdzać rankingi i opinie i uważnie czytać umowę
 

adam987

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2012
Posty
8
Punkty reakcji
0
[SIZE=10pt]Zależy czy chodzi o pieniądze wielkie czy małe. Jak niewielkie to w raiffeisen możesz dostać pożyczkę jak za darmo. 4 tysiaki na "0" procent, spłata przez 2 lata a prowizja 120 zeta. Taniej chyba się nie daa.[/SIZE]
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Najtańszy kredyt...
Dobry tekst zwłaszcza w chwili w której 90% małych banków bierze kasę od dużych ...
Nie istnieje cos takiego jak najtańszy kredyt.
Samochód w leasingu (nowy) trzeba liczyć 35%
Mieszkanie (kredytowanie 25lat) trzeba liczyć 100%
Samochód uzywany (5lat kredytu gotówkowego) trzeba liczyć 40%
Gotówka (100000zł na 5lat) trzeba liczyć 25%
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
No ale gdy to MY trzymamy kasę w banku to ile nam płacą? Osobiście nie jestem zwolennikiem kredytów no chyba że bardzo, bardzo krótkoterminowych.
Zobacz taki myk, ktoś potrzebuje 10000zł na samochód. Ten ktoś zarabia powiedzmy 2500zł. Może spłacać max. 500zł miesięcznie. Aktualnie w PKO BP w kredytach do 25000zł = +10,46% rocznie.
Zawodnik może spłacać powiedzmy 500zł miesięcznie więc przy 10000zł jest to aż 22,5 miesiąca bez % zatem musi brać kredyt na 2 lata.
10000zł + 20,92% = 12092zł / 24 = 503,84zł raty. Gdy od zarobków rzędu 2500zł odejmie ratę 503,84zł zostanie mu 1996,16zł więc sporo biedniejsze życie przez 2 lata.
W ubiegłym roku płacili przy szparagach 6,75€/h na rękę. Można było pracować od 7 do 19 codziennie przez calusieńki sezon.
Po 10 dniach pracy mamy 675€, po 20 dniach 1350€, po 30 dniach 2025€ a po całym sezonie 2700€ (zakwaterowanie, wyżywienie gratis). Potem krótki sezon na fasolę przy której płacili 7,00€/h
Bardzo ciężka praca lecz krótka, fasola = max. 25dni ale średnio wychodziło zawsze równe 14. 14 x 70,00€ = 980€.
Po 2 miesiącach ciężkiej pracy pora na wakacje więc nawrotka do Polski i wizyta w kantorze. 2700 + 980 = 3680€ x 4,23 = 15566,40zł - koszt podróży = 14566zł.
Walić banki, walić kredyty. To się nie opłaca. Opłaca się dopiero przy kwotach których nie mamy szans zarobić w krótkim terminie np. mieszkanie czy naprawdę nowe i dobre auto ale z tym mieszkaniem też bym dał na wstrzymanie.
W czasie jednego sezonu (rolnego) na zachodzie (od czerwca do końca października) mamy szansę zarobić na czysto około 8-9tys.€ jeśli jesteśmy na siłach bardzo ciężko pracować.
W tym samym czasie przeciętny młodziak w PL zarobi od maja do końca października 15000zł. 9000€ natomiast to kwota po wymianie rzędu 38000zł.
Tylko w jednym roku pracując za nędzarne stawki mamy w plecy 23000zł.
Jeśli zdecydujemy się w sezonie rolnym pracować na zachodzie za ich naj naj niższe stawki za które TAM nikt nie chce iść to po 10 latach uzbieramy 230000zł.
Doliczmy jeszcze pół sezonu w polsce na nędzarnej stawce czyli 6 m-cy x 2500zł x 10lat = 150000zł.
Kombinując i ciężko pracując po 10 latach mamy zarobione 380000zł brutto z czego 230000zł przeznaczamy na zakup mieszkania M2 w dość dużym mieście.
Jeśli zostaniemy w Polsce i będziemy pracować non stop za 2500zł to zostanie nam tylko i wyłącznie kredyt.
Standardowe najtańsze mieszkanie w większym mieście to kwota rzędu 230000zł za M2.
4,43% to odsetki w PKO BP za kredyt hipoteczny na okres 25 lat na kwotę max. 250000zł.
By dostać taki kredyt człowiek bez kasy musi brać kredyt ... bo kredytowanie dotyczy 90% wartości mieszkania.
Przypuśćmy że znajdziemy M w cenie 230000zł. Wpłata własna 10% więc musimy mieć na starcie 23000zł własnej kasy :) :) (smiech na sali!) ale, dobra, niech im będzie...
Dostaliśmy zatem kredyt na kwotę 207000zł.
Odsetki 4,43% rocznie x 25 lat = 110,75%
207000zł + 110,75% = 436252,50zł
Rata zatem wynosi: 436252,5 / 25 lat = 17450,01zł rocznie / 12 m-cy = 1454,17zł miesięcznie przez 1/3 całego swojego życia.

Przez okres 25 lat oddaliśmy do banku 229.252zł
Jesteśmy na minusie 229000zł!!!
Jeśli ten sam czas poświęcimy na pracę zezonową na zachodzie czyli pół roku za 8000€ przez kolejne 15lat (róznica między PL a Zachodem w stos. do kredytu)
to dorobimy do pierwszej kwoty 230000zł kolejne: 8000€ sezon x 15 = 120000€ x 4.42 = 530400zł.
Łącznie jesteśmy na plusie pół miliona złotówek...

Walić kredyty! Mam kupic jedno M by swoim garbem komuś oddac drugie M?? buahahah! Kredyty są dla bidoli.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Pożyczki nie są złe tylko nieopłacalne i tyle. Fajnie jest gdy brakuje Ci na materiały powiedzmy 10000zł i wiesz że jedziesz i masz w 20min od ręki. Spłacasz za tydzień czy dwa po robocie i cacy. Wtedy oddajesz max. 3-4%.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Dzięki takim jak I love PiS świat staje się lepszy bo zawsze jest się z kogo pośmiać. Nie 25 i nie 100% tylko RRSO ponad 11% w Pekao w marcu ub roku(kwota 8,5 tys) pewnie dlatego że mam tam ROR. Spotkałem się jeszcze z Aliorem gdzie było ok 10,5%. Dziś pewnie jest więcej.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Pirtu, pirtu, ja poczytam ... 10% w hipotecznych? Co ty chlejesz???? Dobre musi być!
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
_____________________ napisał:
Spłacasz za tydzień czy dwa po robocie i cacy. Wtedy oddajesz max. 3-4%.

_____________________ napisał:
Samochód w leasingu (nowy) trzeba liczyć 35% ( 8 lat leasingu = 35% / 8 = 4,38% rocznie )
Samochód uzywany (5lat kredytu gotówkowego) trzeba liczyć 40% ( prywatne małe banki = 5 lat kredytu = 40% / 5 = 8% rocznie )
Gotówka (100000zł na 5lat) trzeba liczyć 25% ( 25% / 5 lat = 5% )
Podane wcześniej były wartościami minimalnymi jakie hulaja po rynku i jakie udaje się wynegocjować/wykopać POKEMONIE... i cały % był obliczany dla długości kredytu a nie rocznie PODWÓJNY POKEMONIE...
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
bubuska napisał:
Nie ważne jakie jest oprocentowanie, ważne jest to jakie to będą pieniądze do oddania.
Zaraz. Ja na to uwagi nie zwróciłem. A to można napisać coś bardziej głupiego? Jeśli nie jest ważne oprocentowanie to co jest......ważne
albo jak ocenić ilość pieniędzy do oddania? No teraz to Przebiłaś I love PiS!
 

mrobert151

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
52
Miasto
Wrocław
Polecam jakąś porównywarkę kredytów. Jest ich w sieci pełno. Patrzymy na Rzeczywistą stopę oprocentowania.
 
Do góry