Wbrew pozorom otwieram bardzo ambitny temat. Od dłuższego czasu zastanawiam się na poważnie nad sensem religii. Prawie każdy z nas miał zaszczepione od dzieciństwa że religia = Bóg. Pamiętam jak pytano mnei w szkole czy jestem wierzący, co oznaczało w języku rówieśników czy po prostu jestem katolikiem. Dzisiaj już wiem że pytanie te wyzwala ogrom dodatkowych pytań. Bowiem naprawdę musimy uczestniczyć w jakiejś religii?
Nie ma innej drogi do Boga?
Czy Biblia naprawdę jest taka skomplikowana żę potrzebujemy przewodników?
Z wiekiem widzę coraz wyraźniej w chore ambicję wizjonerów co do religii. Prawie każdy chcę nadać status nieomylnośći, a przynajmniej najbliższej drogi prowadzącej do Boga. Zauważam w tym jednak bardziej ludzkie spostrzeganie Boga i Jego zasad. Ci ludzie zamiast oddać chwałe Bogu tworzą zasady na podstawie Biblii i swoja doktrynę. Mówią że kierował nimi Duch Święty. To dlaczego każdy z nich ma inną doktrynę wiary? Czyżby Bóg specjalnie zwodził swoich poddanych? O co w tym chodzi? Moze to Szatan wymyslił religie?
Czy naprawdę Biblia jest tak skomplikowana ze potrzebujemy przewodników? Może jednak jest prosta i trzeba oczyścić swoje serce i AMBICJE, oraz uczucia jakie zostały nam zaszczepione do serce w kwestii religii. Czy nei uważacie ze BIblie należało by uprościć najbardziej jak się da? Nie utrudniać sobie życie i nei wymyślać wierzeń typu trójca, kult Marii , świętych czy nawet spsoób obchodzenia różnych świąt, pod swoją ideologie religijną. Wyrzucić niejako wsyztsko i wziać to na prosty rozum. Jeżelei Bóg czegoś nei napisał, albo jest to ciężkie w interpretacji to czy naprawdę tak to skomplikował? A może my to komplikuje przez zatwardziałość naszych serc. Na siłe próbujemy zrozumieć Biblie, WYPLASTELINOWAĆ to co jest w naszych sercach pod BIblię. Ja wiem, nikt się do tego nei przyzna, ale prawda jest taka że musimy się mylić skoro każda religia chrześcijańska inaczej wierzy.
Mam mały zamiar zebrać grupkę badaczy Biblii i sformułować wnioski które nei będa oparte na jakiś fundamentach ludzkich, ale tylko i wyłacznie Biblijnych. Bez zbędnych dociekań. Bez komplikacji Biblii, jeżlei coś w sumei ejst niewiadome lub ciezkie do zinterpretowania to znaczy że cos chyba człowiek źle robi i trzeba uprościć temat.
Jakie wy macie spostrzeżenia co do tematu?
Nie ma innej drogi do Boga?
Czy Biblia naprawdę jest taka skomplikowana żę potrzebujemy przewodników?
Z wiekiem widzę coraz wyraźniej w chore ambicję wizjonerów co do religii. Prawie każdy chcę nadać status nieomylnośći, a przynajmniej najbliższej drogi prowadzącej do Boga. Zauważam w tym jednak bardziej ludzkie spostrzeganie Boga i Jego zasad. Ci ludzie zamiast oddać chwałe Bogu tworzą zasady na podstawie Biblii i swoja doktrynę. Mówią że kierował nimi Duch Święty. To dlaczego każdy z nich ma inną doktrynę wiary? Czyżby Bóg specjalnie zwodził swoich poddanych? O co w tym chodzi? Moze to Szatan wymyslił religie?
Czy naprawdę Biblia jest tak skomplikowana ze potrzebujemy przewodników? Może jednak jest prosta i trzeba oczyścić swoje serce i AMBICJE, oraz uczucia jakie zostały nam zaszczepione do serce w kwestii religii. Czy nei uważacie ze BIblie należało by uprościć najbardziej jak się da? Nie utrudniać sobie życie i nei wymyślać wierzeń typu trójca, kult Marii , świętych czy nawet spsoób obchodzenia różnych świąt, pod swoją ideologie religijną. Wyrzucić niejako wsyztsko i wziać to na prosty rozum. Jeżelei Bóg czegoś nei napisał, albo jest to ciężkie w interpretacji to czy naprawdę tak to skomplikował? A może my to komplikuje przez zatwardziałość naszych serc. Na siłe próbujemy zrozumieć Biblie, WYPLASTELINOWAĆ to co jest w naszych sercach pod BIblię. Ja wiem, nikt się do tego nei przyzna, ale prawda jest taka że musimy się mylić skoro każda religia chrześcijańska inaczej wierzy.
Mam mały zamiar zebrać grupkę badaczy Biblii i sformułować wnioski które nei będa oparte na jakiś fundamentach ludzkich, ale tylko i wyłacznie Biblijnych. Bez zbędnych dociekań. Bez komplikacji Biblii, jeżlei coś w sumei ejst niewiadome lub ciezkie do zinterpretowania to znaczy że cos chyba człowiek źle robi i trzeba uprościć temat.
Jakie wy macie spostrzeżenia co do tematu?