Kryzys w stosunkach z Koreą Północną - III WŚ staje się faktem

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
III Wojna Światowa wcale nie zacznie się na bliskim wschodzie, ale (wszystko na to wskazuje) na półwyspie koreańskim.
Wypowiedzi polityków, że "wszystko jest możliwe" daje śmiałość twierdzenia, że nikomu nie zależy na dyplomacji w rozmowach z Koreą Północną.
Kim Dzong Un z całą pewnością nie cofnie się przed zachodem, jedyna nadzieja w Chinach na pokojowe rozwiązanie tego konfliktu.
Tak czy inaczej D. Trump i świat zachodni ma poważny problem z Koreą. Z jednej strony brak reakcji oznacza dalszy rozwój programu atomowego Korei i daje Kimowi polityczną przewagę.
Z drugiej zaś - konflikt zbrojny oznaczałby największą katastrofę humanitarną w dziejach ludzkości.
Jak powinien zachować się zachód w sprawie Korei Północnej, jestem ciekawy Waszych opinii.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
obawiam się że kolejny ignorant po Bushu czyli Trump nie pomyśli i wywoła wojnę, i masz rację że to będzie kataklizm. Nie ma nic głupszego niż wywołanie wojny z Koreą ale wymaganie myślenia od Trumpa to trochę przesada
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
O ile wiem chodzi o broń atomową KRLD. Tyle że podobna broń mają Izrael Pakistan czy Indie i jakoś wojna nie wybuchła z tego powodu
choć dwaj ostatni "skaczą sobie do oczu". Można sobie zadać pytanie czy reżym koreański nie jest bardziej "stuknięty" od trzech wcześniej wymienionych krajów i tu odpowiedz może być twierdząca. Kolejne pytanie : na ile Kim jest stuknięty by rozpocząć wojnę odpalając rakietę na południowego sąsiada czy na USA ? Odpalić rakiety żadna sztuka ale chyba nie jest tak głupi by sądzić że nie nastąpi ze strony zaatakowanych odwet. Nastąpi odwet i co wtedy? Teraz teoretycznie jest władcą "pięknego kraju" po odwecie będzie władcą kraju zniszczonego. Czy jest tak głupi by zaryzykował? Gdzie tu jednak "światowość " tej wojny? Osobna sprawa jak się zachowa Trump czy też NATO. No bo czy każdy kraj ma prawo do swojej bomby atomowej? Chyba nie ale z Irakiem to było chyba sporo prostsze
bo tam było poparcie państw tego regionu . A tutaj kogo prócz Południowych Koreańczyków i może Japonii? Może wiec rzeczywiście nadzieja w Chinach. Swoją drogą wydaje mi sie że Trump nie ma prostego wyboru przecież nie może ustąpić a jeśli nie ustąpi to co ?
Przecież nie naciśnie pierwszy "Czerwonego Guzika". I to jest chwila kiedy wole być zwykłym Kowalskim niż Prezydentem USA.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Niezbyt ogarniam ten temat ale po co w ogóle ktokolwiek ma kogokolwiek atakować? Dla mnie cały temat wygląda jak zwykłe zbijanie kapitału politycznego przez każdą stronę.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
W tych wątpliwościach skontaktuj się z autorem tematu. Ja też za bardzo nie ogarniam dlaczego straszy sie tu wojną.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Przeprowadzenie wojennej infrastruktury w rejon półwyspu koreańskiego, wycofanie lotów z Chin do Korei i odwrotnie. Ewakuacja obywateli.
To nie są znaki uprzedzające wojnę? Do tego jasne wypowiedzi Trumpa, że Korea musi zostać powstrzymana. To jak ma zostać powstrzymana? Sznurówką od buta?
Przecież tam żadne embargo nic nie daje od lat bo ten człowiek szmugluje tony prochów i produkuje miliardy fałszywych dolarów, które wpuszcza w obieg.
Za tą kasę kupuje rakiety uzbrojone w ładunki nuklearne a naród żyje w takim ubóstwie, że matki chowają umarłe z głodu dzieci a potem rodzina pilnuje, żeby ciała nikt zaraz po pogrzebie nie wykopał i nie zjadł.
To jest sytuacja ekstremalna i ten rodzaj dyktatury i polityki jest nie do zaakceptowania. Takie państwo jest niezwykle niebezpieczne.

A czy wojna światowa nie jest możliwa?
Wystarczy spojrzeć na sytuację na świecie.
Chiny są przeciw USA, Rosja przeciw USA, Turcja pokazuje się jako ekstremizm islamski a to ważny członek NATO.
Uderzenie USA na Koreę z pewnością spowoduje ostrą reakcję wszystkich powyższych.
Brak uderzenia - spowoduje jeszcze większe zbrojenie się Kim'a. Na tyle groźne, że zagrozi bezpośrednio USA już za 2 lata.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Tworzysz Potwora a potem uzasadniasz jego istnienie. To że coś jest możliwe nie znaczy że wystąpi to zaraz. Zachód ma dalece twardszy orzech do zgryzienia od dotychczasowych ale to nie musi oznaczać wojny. Np skoro nakładano na Koreę sankcje teraz można zaproponować im je na korzystnych warunkach zniesienie. Oczywiście nic za darmo . To pierwsze co mi przyszło do głowy. Trump skoro
został miliarderem to pomysłów takich będzie miał więcej. Zatem nie trzeba naciskać Czerwonego Guzika. Używając Twojego nazewnictwa
Czerwony Guzik jest dla leszczy.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
atak na Koreę to wymarzony scenariusz dla właśnie Korei, wtedy mogą ogłosić że muszą się bronić, zalewając milionową armią Seul. Dopóki Chiny wspierają Koreę Północną dopóty prężenie muskułów przez USA nic nie da
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
kszyrztofff napisał:
Zatem nie trzeba naciskać Czerwonego Guzika
Czerwony guzik nie jest od naciskania. Jest od istnienia i to nawet niekoniecznie. Wystarczy, żeby żył w świadomości, nie musiał zostać wyprodukowany. Wciskanie go nie śni się nawet Koreańcom chyba, że przez przypadek po pijaku. Wciskanie go to zwykłe samobójstwo.

Tak jak mówiłem nie wiem wiele, ale wątpię, żeby którekolwiek mocarstwo przejmowało się głodującymi koreańskimi dziećmi. Tym bardziej, że takie dzieci są wszędzie łącznie z USA (chociaż nie w taki sposób i w takiej skali oczywiście).



danielr9 napisał:
Na tyle groźne, że zagrozi bezpośrednio USA już za 2 lata.
Co to znaczy zagrozi bezpośrednio? Zrobi desant? Zacznie strzelać przez ocean? Czy w końcu atomówkę wyśle? Po co? Czy oni nie zbroją się tylko po to, żeby to ich nikt nie zaatakował, żeby sobie dalej rządzić w kraju i żyć w nim jak w raju? Dla takich dyktatorów nie ma gorszego rozwiązania od konfliktu zbrojnego.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Będzie mial możliwość wysyłania rakiet na takie odległości. Nie możesz mówić że dla takich ludzi konflikt zbrojny to coś złego bo w ten sposób Hitler też żył w dobrobycie i na co niby mu wojna była?
Tak samo jak wielu innych dyktatorów że Stalinem na czele.
Czasem mam wrażenie że masz 10 lat bo poziom naiwności jaki reprezentujesz aż razi po oczach.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
A ja myślę, że to kolejne machanie szabelką i potyczki słowne. Nic więcej. Kim będzie sobie robił swoje próby, zachód będzie groził i wyrażał "oburzenie" i będzie dalej tak jak jest. Tak jest od wielu, wielu lat. Mnie osobiście bardziej martwi napięcie Indie-Pakistan.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Herbatniczek napisał:
atak na Koreę to wymarzony scenariusz dla właśnie Korei, wtedy mogą ogłosić że muszą się bronić, zalewając milionową armią Seul. Dopóki Chiny wspierają Koreę Północną dopóty prężenie muskułów przez USA nic nie da
Gdy nastąpił atak to armii nie wyśle i większość przejdzie na stronę południa .
Nie posiadają armii bo większość zmarło z głodu lub wyprowadziła się do Chin lub Korei Południowej.
Ojciec tego władcy prowadził nową walutę która wymiana spowodowała spadek wartości pieniędzy i
ta reforma spowodowała nienawiść do tego rodu.
Obecny władca prowadził radykalne kontrolę na graniczy z Chinami.
Obalanie ostatniego Molocha Komunistycznego jest bardzo dobrą decyzja bo nie długo nastąpi upadek tego państwa .
Zyska na tym Korea Południowa która odzyska własne ziemie.
Zyska ziemie i surowce naturalne.
Chora sytuacja gdy utrzymują i dają pomoc państwu które swobodnie grozi innym krają .
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
danielr9 napisał:
Będzie mial możliwość wysyłania rakiet na takie odległości. Nie możesz mówić że dla takich ludzi konflikt zbrojny to coś złego bo w ten sposób Hitler też żył w dobrobycie i na co niby mu wojna była? Tak samo jak wielu innych dyktatorów że Stalinem na czele. Czasem mam wrażenie że masz 10 lat bo poziom naiwności jaki reprezentujesz aż razi po oczach.
Ale właśnie mi chodzi o to, żebyś wyjaśnił po co mają tymi rakietami strzelać. Rozumiem, że mogą sobie zaatakować drugą Koreę. Takie rzeczy się zdarzały i w jakiś tam scenariuszach mogłoby być korzystne. Np. ze względu na potencjał militarny odwet mógłby być nieskuteczny albo zbyt późny. Ale atakowanie USA??? Po co? A atakowanie Korei PŁD to nie wojna światowa (sojusznicy w historii świata dosyć często mieli się nawzajem w czterech literach).
Dziecinnym to jest wybiórcze rzucenie Hitlerem i Stalinem. Dyktatorzy z reguły marnie kończą i każdy następny szuka swoją własną drogę w indywidualnych warunkach. Jakie to są warunki, żeby strzelać rakietami przez ocean (bo korzyść z samego zagrożenia jest oczywista)?

Generalnie niezłym pomysłem było by regularne wysyłanie do Korei PŁN jakiś panienek czy tam samochodów.

Wydaje mi się, że na świecie jest dosyć mocne status quo jeśli chodzi o bomby atomowe. Tylko szaleniec jak w filmach z Holywood może coś odpalić, nawet terroryści tego nie zrobią bo kompletnie nie ma po co (tak przynajmniej mi tłumaczył prof. Odziemkowski na studiach).
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Podobno chodzi o rzadko występujące złoża surowców które w 30% leżą na terytorium Chin a w ok 70% na terenie Korei Północnej. To złoża warte biliony dolarów. Chodzi o nanotechnologie i jej rozwój.
USA nie chce dopuścić do tego żeby Kim Dzong Un za pieniądze z tych surowców finansowal dalsze etapy programu nuklearnego ale nie tylko. Podobno Kim ma pozorumienie Chinami o wydobycie tych rzadkich metali a już są w 90% ich sprzedawca na świecie.
Ciekawy jestem ile w tym prawdy. Faktem jest że o ogromne pieniądze z pewnością też chodzi a nie o sam program jądrowy Korei.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
danielr9 napisał:
Podobno chodzi o rzadko występujące złoża surowców które w 30% leżą na terytorium Chin a w ok 70% na terenie Korei Północnej. To złoża warte biliony dolarów. Chodzi o nanotechnologie i jej rozwój. USA nie chce dopuścić do tego żeby Kim Dzong Un za pieniądze z tych surowców finansowal dalsze etapy programu nuklearnego ale nie tylko. Podobno Kim ma pozorumienie Chinami o wydobycie tych rzadkich metali a już są w 90% ich sprzedawca na świecie. Ciekawy jestem ile w tym prawdy. Faktem jest że o ogromne pieniądze z pewnością też chodzi a nie o sam program jądrowy Korei.
Myślę, że do wydobycia, przechowywania i transportu takich surowców też potrzeba odpowiedniego i zapewne nietaniego zaplecza logistycznego. Co do samego programu jądrowego Korei, umówmy się- wystarczyłby jeden lotniskowiec uzbrojony w odpowiednie samoloty, by w kilka godzin cofnąć ten program do epoki kamienia łupanego. Korea nie dysponuje lotnictwem z którym Amerykanie mogliby mieć problem, nie licząc jednej eskadry przeznaczonej do obrony stolicy. Bardziej tutaj chodzi o nie mieszanie się w wojnę lądową, gdyż tutaj już tak różowo nie jest. Byłaby na pewno krwawa, dla obu stron.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Isen1822 napisał:
Co do samego programu jądrowego Korei, umówmy się- wystarczyłby jeden lotniskowiec uzbrojony w odpowiednie samoloty, by w kilka godzin cofnąć ten program do epoki kamienia łupanego.
Jeden lotniskowiec kontra 915 jednostek pływających, 70 łodzi podwodnych klasy SHARK czy Romeo, 1000 pocisków artyleryjskich o zasięgu 900km.
Rzeczywiście w kilka godzin...ten lotniskowiec wbiłby się w dno piasku morza japońskiego a samoloty niezdolne do lądowania zostałyby wystrzelane jak kaczki w Dolinie Rospudy.
Równocześnie jest odpalonych 10 głowic jądrowych w stronę Korei Południowej i depesza do USA czy na pewno chcą, żeby Kim odpalił kolejnych 90 na ludność cywilną Japonii.
Moim zdaniem mylisz atomową wojnę z grą komputerową.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
danielr9 napisał:
Moim zdaniem mylisz atomową wojnę z grą komputerową.
Jeden lotniskowiec, w otoczeniu rzecz jasna odpowiedniej ilości innych jednostek, przy współpracy połączonych sił zbrojnych.... Nie sądziłem, że będę musiał wymienić każdą jednostkę z nazwy i tonażu byś załapał o co mi chodzi.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Naprawdę sądzisz że koalicja nazwijmy to "zachodonia" byłaby zdolna do takiego ataku w 10 minut pozwalającego na takie zaskoczenie sił zbrojnych Korei żeby tamci nie zdołali użyć broni masowego rażenia?
Myślę że to niedorzeczne.
Tych ponad 1000 statków i Łodzi podwodnych patroluje tereny morskie. Taki atak nie jest realny.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Tego to Ci nikt z kart nie wywróży, ale uważam, że solidny i skoordynowany atak dałaby podstawy ku szybszemu rozwiązaniu problemu jakim jest Korea Północna, niż pozwalanie im się wciąż rozwijać i zwiększać swój arsenał.
 

Reila_

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2009
Posty
614
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
JG
Chyba z 3 tygodnie temu jeden z dziennikarzy sportowych napisał, że do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Korei może nie dojść. Byłam trochę w szoku, bo w wiadomościach, które czytałam codziennie nie było nic na ten temat. Dopiero zagłębiając się w temat i czytając zagraniczną prasę zobaczyłam, że to faktycznie realne zagrożenie.
 
Do góry