Ona twierdzi, że nie czuje nic do mnie :(((

Witam. Tak jak w tytule. Piękna dziewczyna, mądra, nieśmiała... Poprostu można wymieniać nieskończoność... Zakochałem się w niej. Nie znamy się zbytnio nawet jeszcze nie rozmawialiśmy... Chodzimy do tej samej szkoły przez prawie 3 lata, jesteśmy w tym samym wieku tylko ja chodze do kl B, ona do A. Tylko poprostu nie zwracałem na nią uwagi. Więc do rzeczy 2 miesiące temu napisałem do niej, ponieważ bardzo mi się spodobała, lecz nie pisaliśmy zbyt dużo - jedyne jakieś 2k wiadomości i tylko na fb. Powiedziałem już na początku, że mi się podoba. Proponowałem spotkania ale ona wciąż była niezdecydowana i pewnego dnia napisała, że nie chce zaczynać czegoś czemu nie podoła ponieważ nic do mnie nie czuje, załamałem się, napisałem jej to.. ona na to że jest jeszcze tyle dziewczyn, a my jesteśmy młodzi i że możemy się przyjaźnić, to wszystko zdarzyło się wczoraj. Jak sądzicie, Co mam robić w tej sytuacji?? Może zgodzić się na przyjaźń i próbować na coś więcej?? Warto starać się jeszcze o nią??, Raczej nie wyobrażam sobie żeby odpuścić, ona jest naprawdę wyjątkowa, wątpię żebym spotkał drugą taką dziewczynę, jest poprostu niesamowita! Nie wyobrażam sobie również żebym się z nią tylko przyjaźnił jeśli ciągle coś do niej czuje, ale może warto spróbować? Może jeszcze coś będzie z tej przjaźni? Jak uważacie??

Odpuścić.

I przestać "podrywać" dziewczyny przez facebooka.

!!!Temat zamknięty!!! Niewiem jak usunąć.