Ciężka stytuacja-co moge zrobić ?

Weronika99

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2017
Posty
4
Punkty reakcji
1
Witam wszystkich! Mam 22 lata i jestem w związku od 3 lat. Krótko przedstawie nas oboje i napisze w czym jest największy problem.
Wszystko jest w miarę ok, kochamy się, dogadujemy się w miarę normalnie.. Oboje studiujemy, ja jestem na 3 roku on na 5, niedługo kończy studia. Daniel ma 24 lat. Każde z nas mieszka jeszcze ze swoimi rodzicami. Mamy wspólnych znajomych, mieszkamy niedaleko siebie. Wszystko na pierwszy rzut wydaję się super, piękne i kolorowe... Jedyny problem to że nie potrafię zaakceptować jego ojca i jego zachowania. Jest baardzo przykrym człowiekiem, strasznie lubi dogryzać swojej żonie , synom , córce, nawet obcy ludziom.. mówi strasznie chamskie żarty, które niby mają być śmieszne a nie są.. Dogaduję coś na każdym kroku. Kiedyś się krępował, a teraz już nawet mi zaczyna docinać. Nie mam ochoty jeździć do mojego chłopaka , z trudem wysłuchuje tych rzeczy. Na przykład na jakieś święta czy inne okazje proponuje mi lampkę wina, gdy odmawiam za każdym razem , "a co Ty w ciąży ? .. już mojego syna ojcem zrobiłaś "- kiedy ja zwyczajnie nie mam ochoty. Na każdym kroku powtarza: " dziewczyna to zawsze problem, córki się najtrudniej wychowuje , baby się na niczym nie znają ..." Ogólnie według niego kobiety to te z których można się pośmiać , nie raz widzę że sprawia przykrość swojej żonie ... Mama mojego Daniela to spokojna kobieta, można z nią porozmawiać niemalże o wszystkim. Gdy przychodzi z pracy i ja jestem u nich , siada z nami rozmawia, pyta się jak na studiach . Ojciec mojego chłopaka od razu wchodzi w swój żywioł. Nieraz potrafi przyjść do domu i do swojej żony sypnąć tekstem" to Ty mi jeszcze obiadu nie nałożyłaś ? pewnie wszystko już żeżarłaś ... " Kiedyś byliśmy na weselu , u siostry ciotecznej mojego Daniela, gdzie mama D. była chrzestna. I pod Kościołem tuż po złożeniu życzeń i daniu prezentów, jego ojciec sypnął tekstem na cały głos: "Najważniejszy obowiązek zrobiony, kasa dana i można sp***rzać do domu" . Miałam ochotę zapaść się pod ziemie ... Przykładów jest mnóstwo...
Siostra mojego chłopaka tuż po liceum wyprowadziła z domu, nie utrzymuje większych kontaktów z ojcem wstydzi się go i jego zachowania , do swojej mamy regularnie dzwoni, mają dobry kontakt mimo iż miększa 400 km od domu. Młodszy brat Daniela, zmienia dziewczyny jak rękawiczki, co chwilę ma nową, w tatusia jest zapatrzony jak w obrazek. Nawet sposób zachowania mają podobny. Podobnie jak siostra jest na studiach tyko że bliżej, w sąsiednim mieście. Nieraz słyszę jak ojciec mojego D rozmawia z nim przez telefon, a on się chwali że ma nową dziewczynę , że ma duże piersi itp.. Ojciec chwali go za gust, wypytuje go o jakieś intymne szczegóły...
Jest mi strasznie ciężko z tym wszystkim, bo chcą nie chcąc mam styczność z tym człowiekiem. Nie potrafię go zaakceptować ... Nie potrafię z nim rozmawiać... W moim domu rodzice nigdy tak że sobą nie rozmawiali, nie odnosili się tak do siebie . Nie wiem co mam robić z tą sytuacją, nie mam ochoty dalej znosić tego człowieka, nie mam ochoty jeździć do mojego chłopaka , ale z drugiej strony jest to jego ojciec ... dodatkowo strasznie lubi się wtrącać do wszystkiego, do naszych decyzji , do decyzji mojego chłopaka...
Dodatkowo ta sytuacja odbija się na naszym związku. Nie raz kłóciliśmy się z moim chłopakiem o to że nie chce do niego przyjechać i o to że nie lubię jego ojca i z nim nie rozmawiam ... Jestem już zmęczona ta sytuacją , która jest jak błędne koło , raz jest wszystko dobrze , a zaraz wchodzi w nasze życie jego ojciec i zaraz między nami zaczynają sie kłótnie ...
Proszę o radę co mogę zrobić ? Jak poprawić swoją sytuacje ? Te powtarzające się kłótnie są już tak strasznie męczące..
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Kazda rada bedzie odzwierciedlala charakter, sposob bycia radzacego.
Sprawa jest prosta: stan sie tak samo bezczelna jak on. Podporzadkowuje sobie wszystkich dookola, wyczul, ze moze wiec i to robi. Jedynym sposobem na prostaka jest oddanie mu tego samego. I nawet z nawiazka. Jesli nie stac Cie na taki krok, to po prostu i kategorycznie zaprzestan odwiedzin w domu rodzinnym chlopaka. Twoje samopoczucie powinno byc najwazniejsze i to my sie godzimy na to, jaki typ czlowieka moze wejsc z Toba w relacje. Jakiekolwiek. Widze tez, ze ulegasz chlopakowi. Poklocicie sie i robisz to co dla niego najwazniejsze. Dobrze jest miec poprawne stosunki z byc moze przyszlymi zieciami, ale nie kosztem twojego zlego samopoczucia. Musisz postawic granice. Musisz zaczac to robic.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
16042014 napisał:
Sprawa jest prosta: stan sie tak samo bezczelna jak on
Nie każdy ma zadatki.

Niemniej jednak i ja sugeruję stwierdzić "do twojego papy nie jadę i nie pojadę" i mężnie bronić czynami tej deklaracji, niezależnie od potencjalnych konsekwencji. Zastanawia mnie również, czy twój chłopak ma jaja czy tylko atrapy. Do najodważniejszych to on zdecydowanie nie należy, a i męczennicy nie zwykli wygrywać wojen.
 

Weronika99

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2017
Posty
4
Punkty reakcji
1
16042014 napisał:
Kazda rada bedzie odzwierciedlala charakter, sposob bycia radzacego.
Sprawa jest prosta: stan sie tak samo bezczelna jak on. Podporzadkowuje sobie wszystkich dookola, wyczul, ze moze wiec i to robi. Jedynym sposobem na prostaka jest oddanie mu tego samego. I nawet z nawiazka. Jesli nie stac Cie na taki krok, to po prostu i kategorycznie zaprzestan odwiedzin w domu rodzinnym chlopaka. Twoje samopoczucie powinno byc najwazniejsze i to my sie godzimy na to, jaki typ czlowieka moze wejsc z Toba w relacje. Jakiekolwiek. Widze tez, ze ulegasz chlopakowi. Poklocicie sie i robisz to co dla niego najwazniejsze. Dobrze jest miec poprawne stosunki z byc moze przyszlymi zieciami, ale nie kosztem twojego zlego samopoczucia. Musisz postawic granice. Musisz zaczac to robic.
Owszem chciałam mieć dobre relacje z jego ojcem. Nie miałam nigdy zamiaru go ignorować czy nie rozmawiać z nim...ale nie wyobrażam sobie zacząć kłótni z jego ojcem. Nie wyobrażam sobie spędzanie świąt czy innych okazji na kłótniach przy stole. Nie wiem czy jak stane się taka jak on to coś zmieni , znam jego charakter i wiem że to może zaognić sprawę ...
 

adii

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2017
Posty
202
Punkty reakcji
23
Wiek
27
Na pewno nie ma sensu rezygnowania z miłosci, skoro problemem jest tylko ojciec. Na razie nie ingeruj, daj mu troszeczke jeszcze normalnie pofunkcjonowac. Jezeli to bedzie sie nasilalo, wtedy dobrze by bylo jakbys na serio porozmawiała o tym ze swoim facetem. Ja niestety nie mam takiego problemu, swoich przyszlych tesciow widuje rzadko, bo pracuja za granica. Znajdzcie jakies wyjscie z sytuacji, niech moze on porozmawia "na serio" ze swoim ojcem, skoro mu na tobie zalezy, to postara sie. Dla milosci robi sie wszystko.
 

Weronika99

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2017
Posty
4
Punkty reakcji
1
adii napisał:
Na pewno nie ma sensu rezygnowania z miłosci, skoro problemem jest tylko ojciec. Na razie nie ingeruj, daj mu troszeczke jeszcze normalnie pofunkcjonowac. Jezeli to bedzie sie nasilalo, wtedy dobrze by bylo jakbys na serio porozmawiała o tym ze swoim facetem. Ja niestety nie mam takiego problemu, swoich przyszlych tesciow widuje rzadko, bo pracuja za granica. Znajdzcie jakies wyjscie z sytuacji, niech moze on porozmawia "na serio" ze swoim ojcem, skoro mu na tobie zalezy, to postara sie. Dla milosci robi sie wszystko.
Właśnie to jest najgorsze, kocham go. On jest dla mnie dobry, zupełnie inny niż jego ojciec. Bez sensu byłoby rezygnować z powodu ojca, ale ciężko jest to dalej znosić .. Czuje że rozmowa z nim na temat jego ojca jest nie unikniona , ale jeszcze poczekam ...
 

adii

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2017
Posty
202
Punkty reakcji
23
Wiek
27
Weronika99 napisał:
Na pewno nie ma sensu rezygnowania z miłosci, skoro problemem jest tylko ojciec. Na razie nie ingeruj, daj mu troszeczke jeszcze normalnie pofunkcjonowac. Jezeli to bedzie sie nasilalo, wtedy dobrze by bylo jakbys na serio porozmawiała o tym ze swoim facetem. Ja niestety nie mam takiego problemu, swoich przyszlych tesciow widuje rzadko, bo pracuja za granica. Znajdzcie jakies wyjscie z sytuacji, niech moze on porozmawia "na serio" ze swoim ojcem, skoro mu na tobie zalezy, to postara sie. Dla milosci robi sie wszystko.
Właśnie to jest najgorsze, kocham go. On jest dla mnie dobry, zupełnie inny niż jego ojciec. Bez sensu byłoby rezygnować z powodu ojca, ale ciężko jest to dalej znosić .. Czuje że rozmowa z nim na temat jego ojca jest nie unikniona , ale jeszcze poczekam ...
Duzo czasu ,daj na prawde duzo czasu, ale nie odwlekaj tego w nieskonczonosc. Ja ze swoja kobieta o wszystkich problemach rozmawiam o wszystkim od razu, dzieki temu potrafimiy sobie wszystko wyjasnic. Twoj problem niestety nie nalezy do najciekawszych, bo chodzi tutaj o osobe ktora bedziesz musiala jeszcze widziec przez wiekszosc czasu i nazywac ojcem. Szkoda rezygnowac ze zwiazku w ktorym bardzo kochasz faceta, wiec daj jeszcze ciut czasu, pozniej po prostu powiedz co lezy ci na sercu. Zwiazek od zawsze budowalo sie na szczerosci,a juz przede wszystkim zwiazek zawsze buduje sie na rozmowie. Raz, ze ci ulzy, dwa, ze byc moze on jakos zareaguje? Watpie, ze bedzie slepo zaslepiony w ojca i jezeli tak bardzo Cie kocha, jak mowisz, to na bank cos z tym zrobi. :) Cierpliwosci, wiem jakie to dla ciebie trudne, wystarczy tylko sie domyslac, ale moze problem sam sie rozwiaze? Na razie nie ingeruj, daj zadzialac losowi, jak nie wypali, porozmawiaj z ukochanym.
 

Weronika99

Nowicjusz
Dołączył
6 Luty 2017
Posty
4
Punkty reakcji
1
adii napisał:
Na pewno nie ma sensu rezygnowania z miłosci, skoro problemem jest tylko ojciec. Na razie nie ingeruj, daj mu troszeczke jeszcze normalnie pofunkcjonowac. Jezeli to bedzie sie nasilalo, wtedy dobrze by bylo jakbys na serio porozmawiała o tym ze swoim facetem. Ja niestety nie mam takiego problemu, swoich przyszlych tesciow widuje rzadko, bo pracuja za granica. Znajdzcie jakies wyjscie z sytuacji, niech moze on porozmawia "na serio" ze swoim ojcem, skoro mu na tobie zalezy, to postara sie. Dla milosci robi sie wszystko.
Właśnie to jest najgorsze, kocham go. On jest dla mnie dobry, zupełnie inny niż jego ojciec. Bez sensu byłoby rezygnować z powodu ojca, ale ciężko jest to dalej znosić .. Czuje że rozmowa z nim na temat jego ojca jest nie unikniona , ale jeszcze poczekam ...
Duzo czasu ,daj na prawde duzo czasu, ale nie odwlekaj tego w nieskonczonosc. Ja ze swoja kobieta o wszystkich problemach rozmawiam o wszystkim od razu, dzieki temu potrafimiy sobie wszystko wyjasnic. Twoj problem niestety nie nalezy do najciekawszych, bo chodzi tutaj o osobe ktora bedziesz musiala jeszcze widziec przez wiekszosc czasu i nazywac ojcem. Szkoda rezygnowac ze zwiazku w ktorym bardzo kochasz faceta, wiec daj jeszcze ciut czasu, pozniej po prostu powiedz co lezy ci na sercu. Zwiazek od zawsze budowalo sie na szczerosci,a juz przede wszystkim zwiazek zawsze buduje sie na rozmowie. Raz, ze ci ulzy, dwa, ze byc moze on jakos zareaguje? Watpie, ze bedzie slepo zaslepiony w ojca i jezeli tak bardzo Cie kocha, jak mowisz, to na bank cos z tym zrobi. :) Cierpliwosci, wiem jakie to dla ciebie trudne, wystarczy tylko sie domyslac, ale moze problem sam sie rozwiaze? Na razie nie ingeruj, daj zadzialac losowi, jak nie wypali, porozmawiaj z ukochanym.



Dziękuje Ci bardzo ;) Podniosło mnie to na duchu :)
 

adii

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2017
Posty
202
Punkty reakcji
23
Wiek
27
Stanie się bezczelnym tak jak on, to najgorszy pomysł. Potem sie dziwią, że takie słowa jak: przemoc rodzi przemoc, są prawdziwe.
 

Ola5601

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2017
Posty
3
Punkty reakcji
0
16042014 napisał:
Kazda rada bedzie odzwierciedlala charakter, sposob bycia radzacego.
Sprawa jest prosta: stan sie tak samo bezczelna jak on. Podporzadkowuje sobie wszystkich dookola, wyczul, ze moze wiec i to robi. Jedynym sposobem na prostaka jest oddanie mu tego samego. I nawet z nawiazka. Jesli nie stac Cie na taki krok, to po prostu i kategorycznie zaprzestan odwiedzin w domu rodzinnym chlopaka. Twoje samopoczucie powinno byc najwazniejsze i to my sie godzimy na to, jaki typ czlowieka moze wejsc z Toba w relacje. Jakiekolwiek. Widze tez, ze ulegasz chlopakowi. Poklocicie sie i robisz to co dla niego najwazniejsze. Dobrze jest miec poprawne stosunki z byc moze przyszlymi zieciami, ale nie kosztem twojego zlego samopoczucia. Musisz postawic granice. Musisz zaczac to robic.
tak powinnas zrobic
 

tomciom_1987

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2016
Posty
5
Punkty reakcji
1
Przedstaw chłopakowi jasno i na temat że nie akceptujesz jego ojca. Matkę tak. Jego kochasz ale wiążesz się z nim a nie jego ojcem. Pamiętaj rodziców się nie wybiera. Rodziców i rodzeństwo się ma. Ważne, że Twój chłopak jest inny niż ojciec i nie powiela jego zachowania.
Nie musisz do niego przyjeżdzać. Powiedz, że chcesz się widzieć z nim ale w neutralnym gruncie albo u Ciebie gdzie atmosfera jest przyjazna albo całkiem w innym miejscu.
A jeżeli dojdzie do spotkania to pokaż ojcu że masz twardy charakter i nie pozwolisz sobie na takie traktowanie względem Ciebie.
Ostre docinki ale na poziomie. Nigdy nie zniżaj się do jego poziomu. Jedno krótkie zdanie podsumowujące jego zachowanie wystarczy.
Pyta czy jesteś w ciąży? Powiedz tak ! Twój syn jest dobry w te klocki to i dziecko zrobił!
Kilka takich sytuacji i skończy się głupie dogadywanie.
Znudzi mu się bo będzie wiedział, że masz mocne argumenty na jego głupie odzywki.
Ludzie słabi psychiczne pokazuja swoją wyższośc właśnie w taki sposób.
Nie potrafią zabłysnąć wiedzą to myślą, że głupotą będą błyszczeć.
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
zgadzam się ze wszystkimi, nie możesz mu pokazywać że jego teksty sprawiają ci przykrość. Też bądź w stosunku do niego chamska i zobaczysz że ci odpuści.
 

Mr Papuga

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2017
Posty
237
Punkty reakcji
5
Miasto
Warsaw
Niektórych ludzi się nie lubi i tyle, ale jak mówią przedmówcy - nie rezygnuj z miłości, tylko dlatego, że nie lubisz jego Ojca - to może być największy błąd twojego życia!
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
otóż to, ja moją teściową też niekiedy mam ochotę gołymi rękoma udusić ale czy to od razu oznacza, że mam męża zostawić?
 

fiszka78

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2010
Posty
55
Punkty reakcji
1
Czy ja dobrze zrozumiałam, że na ten temat jeszcze nie rozmawiałaś ze swoim chłopakiem? Jeśli nie, to najwyższy czas porozmawiać. Przecież nie powiesz nic złego, o co on mógłby się obrazić, tylko powiesz o swoich uczuciach, o tym jak się czujesz przy jego tacie i co Ci w nim nie odpowiada. Przecież masz prawo nie akceptować takiego zachowania. Zastanawia mnie tylko podejście Twojego chłopaka. On to uważa za normalne? Czy też krytykuje takie zachowanie? Rozumiem, że do Ciebie tak się nie odnosi? Moim zdaniem to jego rola, aby załatwić sprawę, w końcu to jego tata. I powinien mu przemówić do rozsądku, a jeśli nie zmienić zachowanie taty, to przynajmniej wymusić, aby przy Tobie zachowywał się inaczej.

Ale oczywiście zostawienie chłopaka z powodu jego ojca jest słabym pomysłem. Ja sama nie mam relacji z ojciem mojego partnera, ale mimo tego w związku układa nam się bardzo dobrze. W sumie od początku wiedziałam na co się piszę, ponieważ już na początku, gdy poznałam jego na mydwoje i jeszcze rozmawialiśmy ze sobą przez portal, starając się dowiedzieć o sobie jak najwięcej, o swoich rodzinach itp., to już wtedy opowiadał o swoim ojcu, że nie należy do najmilszych ludzi i kontakt z nim jest trudny. Przy pierwszym spotkaniu z jego ojcem od razu zorientowałam się co miał na myśli :) Faktycznie trudny człowiek, ale to nie z nim jestem w związku, prawda? Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie porozmawianie o tym z Twoim chłopakiem, wyjaśnij mu sytuację i niech jakoś to rozwiąże. Albo jego ojciec zmieni zachowanie albo ograniczycie wspólne wizyty u jego rodziców...
 

sylkamil

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2015
Posty
67
Punkty reakcji
0
Istny Diabel napisał:
Na pewno nie ma sensu rezygnowania z miłosci, skoro problemem jest tylko ojciec. Na razie nie ingeruj, daj mu troszeczke jeszcze normalnie pofunkcjonowac. Jezeli to bedzie sie nasilalo, wtedy dobrze by bylo jakbys na serio porozmawiała o tym ze swoim facetem. Ja niestety nie mam takiego problemu, swoich przyszlych tesciow widuje rzadko, bo pracuja za granica. Znajdzcie jakies wyjscie z sytuacji, niech moze on porozmawia "na serio" ze swoim ojcem, skoro mu na tobie zalezy, to postara sie. Dla milosci robi sie wszystko.
zgadzam się z Panem ;)
 

Roselyn

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2015
Posty
249
Punkty reakcji
3
niestety ale z teściami to większość osób nie ma szczęścia i są jacy są ale trzeba ich po prostu wyczuć i znaleźć na nich sposób. Ja w ostatnim czasie mam od teściowej spokój bo jeden i drugi raz wydarłam na nią gębę i powiedziałam czego sobie nie życzę, to teraz jest taka milusia że szok.
 
Do góry