Podyskutujmy! Jakie jest wasze zdanie na temat złej jakości powietrza. To co się ostatnio dzieje to moim zdaniem głównie problem tego, czym ludzie palą w piecach? Jak można "walczyć" z tym problemem? Mamy zacząć w maskach chodzić na co dzień?
Są takie problemy, których się nie da rozwiązać przez głowę, a sankcje są mało skuteczne. Wtedy jedyne rozwiązanie jest przez kieszeń. Np ulga podatkowa dla posiadających tylko ogrzewanie gazowe albo elektryczne. Refundacja montażu pieca gazowego. Mniejsza stawka za przegląd dla posiadających filtr cząstek stałych. Takie rzeczy.Herbatniczek napisał:trudno ten problem rozstrzygnąć, niby sa normy spalania a ludzie i tak mają to w d. Mądry Polak jak ma nowoczesny silnik diesla to wymontowuje filtr cząstek stałych, na pewno pozbywa sie problemu z awaryjnością ale jednocześnie więcej spalin trafia do atmosfery. I bądź tu mądry
Zgadzam się i nie twierdzę, że to jest problem do rozwiązania od ręki, bo nie jest. Potrzebne są rozwiązania systemowe, które wymagają przeanalizowania, a ich skutki odczujemy za kilka lat w postaci czyściejszego powietrza. Trzeba ocenić co powoduje w tej chwili największe zanieczyszczenie i tym się zająć. Zrzucanie odpowiedzialności za smog na ludzi do niczego nie prowadzi, tak jak wprowadzanie kar i obostrzeń. Ludzie tworzą pewien organizm, który w określonych warunkach zachowuje się w określony sposób. Trzeba więc zmieniać warunki, bo ludzi się nie zmieni. I trzeba też brać pod uwagę szersze spojrzenie, np. koszty leczenia w przypadku większej ilości zachorowań. To jest kompleksowy problem. Podobnie nie zmniejszymy ilości wypadków na drogach zwiększając wysokość mandatów i wprowadzając drobne zmiany w kodeksie drogowym - to tylko udawanie, że się coś robi.Kaagular napisał:Ale czemu ma państwo dawać ulgę za czyste ogrzewanie, jeśli się to państwu nie opłaca? Prędzej państwu opłaca się zwiększyć koszty szkodliwego ogrzewania (jak akcyza na papierosy). Problem w tym, że nie ma jak zwiększyć kosztów bo chodzi o to, że ludzie palą byle co albo w byle jakich, starych piecach. Wycinanie filtrów jest nie do wyłapania, nie realne jest żeby policja robiła testy jakości spalin, a podczas okresowej kontroli filtr przecież się pojawi (używany allegro, sprzedany dalej po kontroli).
Dalej nie realne jest żeby samochody nagle przestały hamować (główne źródło pyłów). Nierealna jest przesiadka do autobusów bo to się państwu po prostu nie opłaci. Po pierwsze trzeba by dopłacać do komunikacji (która dziś jest droższa niż samochód i kompletnie nie elastyczna) i jednocześnie tracić na przeogromnym rynku samochodowym. Zresztą ludzie kochają samochody. Tak samo jak kochają się przegrzewać (szczególnie w blokach, u mnie w domu 20 stopni to max - piec olejowy, u moich teściów najlepiej chodzić w samych gaciach).
Państwo chce sprzedawać papierosy, samochody, benzynę itp. I nikt tego nie zmieni. No chyba, że znajdziemy kilka kopalni diamentów. Wtedy będzie czysto.
Naprawdę świat nie jest czarno-biały. Załóż "przedsiębiorstwo Polska" i zrób to co napisałeś.danielr9 napisał:Oczywiście że się da z tym walczyć.
Wystarczy wprowadzić zakaz palenia węglem w piecach tyle że trzeba mieć jaja i wreszcie zamknąć nierentowne "eldorado" czyli kopalnie w Polsce.
Kolejna sprawa to obniżka podatków na gaz ziemny. Mamy bardzo drogie paliwa płynne w stosunku do naszych zarobków.