Znajdźcie mi zajęcie!

Sandra Jaowiec

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2016
Posty
19
Punkty reakcji
0
Mieszkam w Warszawie. Do niedawna uważałam, że to wspaniałe miejsce na rozpoczęcie nowego życia...i wtedy stała się dla mnie rzecz bardzo bolesna. Musiałam zerwać z chłopakiem, ponieważ okazał się niewiernym kłamcą. Straszne to przeżyłam, a do tego wszystkiego dochodzi to, że nie znam nikogo w Warszawie. Nie wiem też czym poza pracą mam się zająć. Jak wyjść z tego dołka zanim wyląduje na kozetce u jakiegoś psychiatry? :(
 
M

MacaN

Guest
Bieganie, pływanie, albo inna aktywność sportowa, której będziesz się mogła poświęcić? :) Co Ty na taką formę " terapii" ?
 

Aneta Szybowska

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2016
Posty
5
Punkty reakcji
1
Sąsiadom zacznie zazdrościć i co? Będzie jeszcze gorzej :D kolega wyżej miał rację - sport! Albo relaks jakiś. Też miałam duży problem z przestawieniem się na to, że muszę coś sama zacząć robić ale uwierz, da się! :) najpierw wybieraj aktywności które nie wymagają osób wokół - masaż, bieganie. Później będzie łatwiej ruszyć na siłownie, gdzie już otaczają Cię inni.
 

Aneta Szybowska

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2016
Posty
5
Punkty reakcji
1
No wiesz, nikt nie patrzy na Ciebie spode łba, że robisz coś niepoprawnie. To jest domena Polaków jak się idzie na basen albo na siłownię, sama już się z tym niejednokrotnie spotkałam. Zamiast pomóc, podpowiedzieć życzliwie to albo się ktoś chichra albo wisi w powietrzu, że się zaraz obróci i obgada do koleżanki. Przykre to i dziecinne ale prawdziwe, niezależnie od wieku.
 
M

MacaN

Guest
Szybowska napisał:
No wiesz, nikt nie patrzy na Ciebie spode łba, że robisz coś niepoprawnie. To jest domena Polaków jak się idzie na basen albo na siłownię
Hmm.. O siłowni się nie wypowiem, bo nigdy w życiu na niej nie byłem, nie licząc WF-ów :D Ale nigdy nie czułem na basenie, żeby ktoś się na mnie dziwnie patrzył dlatego, że pływam jak topielec :p A nawet jeśli się patrzą, to co mnie to obchodzi? Ja się uśmiecham i robię swoje... Ludzie nas postrzegaja tak, jak my sami podchodzimy do siebie i do nich. Natomiast na siłce na tych WF-ach doświadczeni koledzy zawsze pomagali, wystarczyło zapytać jak ćwiczyć.

Co do masażu, to chodziło mi o to, że najlepiej to z osobą, z którą łączy nas więź... Ja bym np. nie poszedł do gabinetu masażu, taka usługa dziwna moim zdaniem... nie mam tu na myśli rehabilitacji, tylko relaks. Serio, uważam masaż relaksacyjny za coś intymnego.
 
T

TomaszTomasz

Guest
A może by tak akwarium z rybkami? Osobiście mógłbym na nie tak patrzeć godzinami.
 

Potiomkin

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2016
Posty
58
Punkty reakcji
0
Miasto
Częstochowa
Miałem rybki, strasznie dużo walenia się przy tym wszystkim - wymiana wody, pilnowanie, kropelki sropelki. Straszna sprawa. Marzyłem o tym, zeby pozdychały szczerze mówiąc, chociaż z łapą na sercu - nie pomogłem im w tym ani trochę! Siłkę olej, za dużo kasy a bez płacenia z indywidualnego trenera możesz sobie krzywdę zrobić lub osiągać niewspółmierne korzyści. Basen bardzo dobra sprawa dla relaksu i dla zdrowia! Masaż, no to ja chodziłem do paradizzo na sportowy, bo kopam trochę no to się przydało. A tak ogólnie - to właśnie moim zdaniem trzeba mieć ludzi w okół w takiej sytuacji, bo unikanie ich jak się jest samotnym to jeszcze gorzej. Nawet na jakieś zawody w warcabach warto iść, wstydu się narobić sobie nie da ;) a ludzi poznać jak najbardziej!
 

mkochan

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2016
Posty
15
Punkty reakcji
0
Co do siłowni, to przecież można zacząć chodzić najpierw na zajęcia grupowe fitness, żeby najpierw zacząć od ogólnorozwojowych ćwiczeń, a potem z czasem jak już się nabierze trochę wytrzymałości i kondycji to już będzie się pewniejszym co do ćwiczenia samodzielnego na maszynach w siłowni. :)
 
Do góry