Witam,
chciałam się z Wami podzielić informacją, która obiegła dzisiejsze media, a mianowicie chodzi o wręcz nieprawdopodobną decyzję Najwyższej Rady Audiowizualnej CSA (z poparciem organów sądowych) we Francji dotyczącą ocenzurowania klipu z kampanii na Światowy Dzień Zespołu Downa... uzasadnienie takiego ruchu jest przerażające, tak naprawdę odczłowiecza i zabiera prawa ludziom z Zespołem Downa, stygmatyzując je jako gorsze, bezwartościowe, nie mające prawa do życia, bez prawa do wypowiadania się. A ich obecność może gorszyć społeczeństwo. Jak to możliwe w kraju, który ma na ustach hasła: Liberté! Égalité! Fraternité!, którymi szczyci się przy każdej możliwej okazji? Jak to się ma do tolerancji, tak istotnej na Zachodzie? Nie ukrywam, jestem zszokowana. Francja coraz częściej przechodzi samą siebie. W imię "tolerancji" i "wolności" ogranicza coraz więcej swobód i podstawowych praw obywatelskich. Niebywała hipokryzja. Co nie odpowiada ściśle określonej linii, jest spychane, marginalizowane, cenzurowane. Czyżby budziły się demony z przeszłości? Przekaz takiego zakazu jest jasny: Państwo nie pochwala i odradza rodzenie ludzi z niepełnosprawnością. Czy taka narracja nie jest już nam znana z historii?
Wzruszające wideo pojawiło się w kilku francuskich stacjach telewizyjnych, jednak bardzo szybko zostało wycofane. CSA, powołując się na rzekome skargi widzów, oceniła, że kampania „nie spełnia interesu publicznego” ponieważ może „zakłócać kobietom będącym w ciąży z dzieckiem z zespołem Downa podejmowanie decyzji o aborcji”.
Taki rodzaj cenzury dotknął przede wszystkim osoby z zespołem Downa, które wraz ze wspierającymi je organizacjami złożyły odwołanie od decyzji CSA. Jednak francuska Rada Stanu, która jest najwyższym organem sądownictwa administracyjnego w kraju, również stwierdziła, że kampania „może przeszkadzać niektórym kobietom”. W jej ocenie „prawdopodobnie narusza spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów”.
http://wpolityce.pl/swiat/316276-oburzajaca-cenzura-we-francji-zakazano-emisji-nagrania-z-usmiechnietymi-dziecmi-z-zespolem-downa-wideo
https://www.fondationlejeune.org/decision-conseil-d-etat-cachez-moi-cet-enfant-trisomique/
https://www.youtube.com/watch?v=Ju-q4OnBtNU
Nazistowskie zapędy Francuzów zbiegły się z opublikowaną niedawno historią przyjaźni piłkarza Pogoni Szczecin, Jarosława Fojuta i Robina, 25-latka z Zespołem Downa.
https://www.youtube.com/watch?v=3SHp0181mAU
-----------------------------
I na koniec, mówiąc wprost, czy poziom zbydlęcenia w "postępowych" krajach zachodnich jest jeszcze w stanie sięgnąć większego dna? A może wybory w przyszłym roku będą w stanie przywrócić ten kraj do normalności? Zapraszam do dyskusji
chciałam się z Wami podzielić informacją, która obiegła dzisiejsze media, a mianowicie chodzi o wręcz nieprawdopodobną decyzję Najwyższej Rady Audiowizualnej CSA (z poparciem organów sądowych) we Francji dotyczącą ocenzurowania klipu z kampanii na Światowy Dzień Zespołu Downa... uzasadnienie takiego ruchu jest przerażające, tak naprawdę odczłowiecza i zabiera prawa ludziom z Zespołem Downa, stygmatyzując je jako gorsze, bezwartościowe, nie mające prawa do życia, bez prawa do wypowiadania się. A ich obecność może gorszyć społeczeństwo. Jak to możliwe w kraju, który ma na ustach hasła: Liberté! Égalité! Fraternité!, którymi szczyci się przy każdej możliwej okazji? Jak to się ma do tolerancji, tak istotnej na Zachodzie? Nie ukrywam, jestem zszokowana. Francja coraz częściej przechodzi samą siebie. W imię "tolerancji" i "wolności" ogranicza coraz więcej swobód i podstawowych praw obywatelskich. Niebywała hipokryzja. Co nie odpowiada ściśle określonej linii, jest spychane, marginalizowane, cenzurowane. Czyżby budziły się demony z przeszłości? Przekaz takiego zakazu jest jasny: Państwo nie pochwala i odradza rodzenie ludzi z niepełnosprawnością. Czy taka narracja nie jest już nam znana z historii?
Wzruszające wideo pojawiło się w kilku francuskich stacjach telewizyjnych, jednak bardzo szybko zostało wycofane. CSA, powołując się na rzekome skargi widzów, oceniła, że kampania „nie spełnia interesu publicznego” ponieważ może „zakłócać kobietom będącym w ciąży z dzieckiem z zespołem Downa podejmowanie decyzji o aborcji”.
Taki rodzaj cenzury dotknął przede wszystkim osoby z zespołem Downa, które wraz ze wspierającymi je organizacjami złożyły odwołanie od decyzji CSA. Jednak francuska Rada Stanu, która jest najwyższym organem sądownictwa administracyjnego w kraju, również stwierdziła, że kampania „może przeszkadzać niektórym kobietom”. W jej ocenie „prawdopodobnie narusza spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów”.
http://wpolityce.pl/swiat/316276-oburzajaca-cenzura-we-francji-zakazano-emisji-nagrania-z-usmiechnietymi-dziecmi-z-zespolem-downa-wideo
https://www.fondationlejeune.org/decision-conseil-d-etat-cachez-moi-cet-enfant-trisomique/
https://www.youtube.com/watch?v=Ju-q4OnBtNU
Nazistowskie zapędy Francuzów zbiegły się z opublikowaną niedawno historią przyjaźni piłkarza Pogoni Szczecin, Jarosława Fojuta i Robina, 25-latka z Zespołem Downa.
https://www.youtube.com/watch?v=3SHp0181mAU
-----------------------------
I na koniec, mówiąc wprost, czy poziom zbydlęcenia w "postępowych" krajach zachodnich jest jeszcze w stanie sięgnąć większego dna? A może wybory w przyszłym roku będą w stanie przywrócić ten kraj do normalności? Zapraszam do dyskusji