Eksmisje

Werona

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2016
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witam, w Tyg. Faktycznie przeczytałam artykuł, który dotknął mnie szczególnie. Dotyczy on eksmisji kobiet samotnie wychowujących dzieci. Prawo nakazujące eksmisji jest bezlitosne. Kobiety wyrzucane są z kamienic, domów, bo prawo właściciela pozwala kształtować stawki za czynsz według własnego upodobania, a dramatyczna sytuacja ludzi w ogóle nie jest brana pod rozwagę. Statystyki mówią, że kobiety i dzieci stanowią 70% wyrzucanych lokatorów. Zastanawiam się jak to możliwe by państwo nie dbało o swoich obywateli? Czy nie ma ustaw, odpowiednich środków zapobiegawczych, inicjatyw, które reagowałyby na tego typu dramaty ludzkie?
 
A

alfabeta11

Guest
Jak sobie wyobrażasz środki zapobiegawcze? Państwo zabroni zarządzać nieruchomością jej właścicielowi, bo tak?
Po to spisuje się umowy, żeby uchronić się przed akcjami w stylu nagłe podniesienie czynszu o XX%. Jak ktoś nie jest w stanie płacić okreslonego czynszu to niech szuka tańszego mieszkania. Proste.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Werona napisał:
Witam, w Tyg. Faktycznie przeczytałam artykuł, który dotknął mnie szczególnie. Dotyczy on eksmisji kobiet samotnie wychowujących dzieci. Prawo nakazujące eksmisji jest bezlitosne. Kobiety wyrzucane są z kamienic, domów, bo prawo właściciela pozwala kształtować stawki za czynsz według własnego upodobania, a dramatyczna sytuacja ludzi w ogóle nie jest brana pod rozwagę. Statystyki mówią, że kobiety i dzieci stanowią 70% wyrzucanych lokatorów. Zastanawiam się jak to możliwe by państwo nie dbało o swoich obywateli? Czy nie ma ustaw, odpowiednich środków zapobiegawczych, inicjatyw, które reagowałyby na tego typu dramaty ludzkie?
To zadaj sobie pytanie w jakim zakresie Państwo powinno te "dramaty ludzkie" rozwiązywać.
Co...ma im wybudować mieszkania? To teraz zastanów się w czym gorszy jest młody człowiek który bierze kredyt na 35 lat i haruje całe życie na jego spłatę? Może to też jest swego rodzaju "dramat"?
Dramat młodego człowieka, który przez ten kredyt prawdopodobnie (tak mówi statystyka) w 30% się rozwiedzie bo zaniedba rodzinę tyrając w nadgodzinach, w 10% popadnie w problemy z alkoholem, z 2% popełni samobójstwo.
Kolejne naście procent będzie cierpiało na depresję, kolejne będzie miało problemy ze zdrowiem, wielu zginie na wczesny zawał serca. Zostawią swoje nastoletnie dzieci nie doczekując się tego czy córka zda maturę.
Kto ma decydować o tym czyj dramat jest ważniejszy?
Czynsz reguluje rynek i jeśli właściciel go podnosi bo kamienica jest zabytkowa i wymiana okien kosztuje tyle co budowa nowego bloku...to chyba ma do tego prawo?
Skoro jest ten czynsz wysoki, to trzeba szukać innego mieszkania które będzie tańsze w najmowaniu. Każdy musi sobie jakoś radzić - jeden będzie wynajmował, inny będzie brał wspomniany kredyt.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
i pytanie dodatkowe, gdzie sa tatusie ? może by ich wziąć trochę za mordę
 

Werona

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2016
Posty
2
Punkty reakcji
0
Oczywiście, że właściciel jest na prawach tyle, że w niektórych przypadkach czynsze są irracjonalne. Z reguły właściciel zastrzega sobie prawo do modyfikacji wysokości czynszu i wykorzystuje ten przywilej. Czytałam ostatnio o zarządcy, który kilkakrotnie w roku podnosił czynsz nie uzasadniając tego faktu.. bo przecież ma do tego prawo. Bardziej chodzi mi o sytuację, w której rodziny pozbawiane są dachu nad głową. Łącznie z tymi, które porwały się na wspomniany kredyt, a gdy okoliczności życiowe nie pozwalają już na spłatę.
Co do tatusiów.. zgadzam się w pełni.Tyle, że w praktyce walka z takimi nieodpowiedzialnymi delikwentami nie przynosi pożądanych rezultatów. Pozostaje matka z dzieckiem (dziećmi), której ten problem dotyczy bezpośrednio. Co do środków zapobiegawczych zastanawiam się czy jest możliwość pozyskania lokali zastępczych ( w Urzędzie Miasta?) w takich sytuacjach, do czasu aż dana osoba ogarnie sytuację. Bo w przeciwnym razie co dalej?..Pozostaje schronisko dla samotnych matek czy karton pod mostem?.. Jako matka, dla której zabezpieczenie egzystencji dziecka to priorytet życiowy nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pozostaje z danym problemem sama ze sobą, bez żadnej alternatywy na kryzysową sytuację.
 

drewniaczek77

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2016
Posty
8
Punkty reakcji
0
Jak ktoś nie płaci czynszu na czas to ciężko, żeby go nie eksmitowali. A co do samych stawek, to wiadomo, że często są one zbyt dużo, ale na to pewnie nie wiele się poradzi, chociaż tak jak piszesz ktoś się powinien tym zająć
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Werona napisał:
Co do tatusiów.. zgadzam się w pełni.Tyle, że w praktyce walka z takimi nieodpowiedzialnymi delikwentami nie przynosi pożądanych rezultatów. Pozostaje matka z dzieckiem (dziećmi), której ten problem dotyczy bezpośrednio. Co do środków zapobiegawczych zastanawiam się czy jest możliwość pozyskania lokali zastępczych ( w Urzędzie Miasta?) w takich sytuacjach, do czasu aż dana osoba ogarnie sytuację. Bo w przeciwnym razie co dalej?..Pozostaje schronisko dla samotnych matek czy karton pod mostem?.. Jako matka, dla której zabezpieczenie egzystencji dziecka to priorytet życiowy nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pozostaje z danym problemem sama ze sobą, bez żadnej alternatywy na kryzysową sytuację.
Powiem Ci, że ten problem był analizowany w USA na początku 20 wieku.
Zaraz po wyzwoleniu "czarnych" kiedy wciąż jeszcze nie otrzymywali od Państwa socjalu...ale już byli traktowani jako ludzie i nie byli w niewoli zauważono, że 97% czarnych małżeństw na pełne rodziny.
Ci ludzie - tak bardzo doświadczeni przez los (bo niewolnictwo było dla nich latami ucisku, niebywałego wykorzystywania) nie mieli własnych mieszkań - nie zarobili na te mieszkania. Po zniesieniu niewolnictwa nie mieli żadnego kapitału startowego. Mieli tylko...siebie, swoje ręce do pracy, swoją godność, dumę. Kobiety wybierały sobie na mężów pracowitych i uczciwych ludzi. Dzieci - choć w biedzie, uczyły się ciężkiej pracy. Ojciec surowo karał każde nieracjonalne zachowanie.
Wielu "czarnych" z tamtej właśnie epoki to np. Morgan Freeman, Martin Luter King, Luis Armstrong czy wielki pisarz Ralph Ellison. Byli także słynni profesorowie, doktorzy których powstało tysiące w USA.
....
no ale ktoś "genialny" wpadł na pomysł, żeby dać socjal...no bo przecież jest równość i czarnoskórzy dostali pełne wsparcie od Państwa.
Dziś mamy 40% czarnoskórych po rozwodzie, Polecam w tym miejscu książkę profesora Waltera Williamsa pt "Rasa i Ekonomia". Tam wszystko jest szczegółowo opisane.
Dzisiaj 70% czarnoskórych dzieci są dziećmi...Nieślubnymi!!!....70%...to jest liczba przerażająca.
Dlaczego? Ano dlatego, że rolę ojca przejęło państwo....rolę odpowiedzialności za swoje życie, za rodzinę - również przejęło państwo.
Po co Ci w takiej sytuacji odpowiedzialny facet? Po co Ci ktoś, kto jest wartościowy? Nie potrzebujesz kogoś takiego...bo Rząd USA da Ci na każde nieślubne dziecko dolary i nie musisz się o nic martwić.
To jest długofalowy efekt socjalizmu....człowiek wyzbywa się naturalnych instynktów. Gdy już nie panuje nad swoim życiem, do jego życia wkracza aparat państwa i stara się to poukładać prawem, policją, Sądem i zasiłkami.
Tworzy się błędne, oparte na patologicznym mechanizmie koło.



Werona napisał:
Bardziej chodzi mi o sytuację, w której rodziny pozbawiane są dachu nad głową. Łącznie z tymi, które porwały się na wspomniany kredyt, a gdy okoliczności życiowe nie pozwalają już na spłatę.
Państwo socjalistyczne stworzyło cały mechanizm praw, które wyzbyły człowieka zasad - "wszystkim ma zająć się państwo...no to na co płacę podatki"?
Widzisz człowieka cierpiącego z głodu - nie dasz złotówki, bo przecież "płacę podatki" niech "ktoś coś z tym zrobi"...i idzisz dalej opętana znieczulicą.
Zrobiono z nas roboty, androidy z których trzepie się szmal a potem wydaje go według powszechnie uznanych zasad (czytaj: populistycznie). Po to, żeby zamknąć nam usta. Żeby wygrać kolejne wybory.
Mówisz o braku dachu nad głową...wiesz ile osób w Polsce mieszka w pojedynkę w dużym piętrowym domu? Jaki problem przygarnąć człowieka? Czy rodzinę? Czy matkę z dzieckiem?
Nikt tego nie zrobi - bo czekają na państwo....takie są fakty.

Pozdrawiam
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Zapytaj tych mieszkańców Krakowa, którzy udostępnili swoje domy i mieszkania ok 400 000 ludzi z całego świata.
Nie znając ich, nie znając ich języka ani kultury. Dało się? Dało...
Nie znalazłbyś samotnych ludzi o dobrym sercu, którzy udzieliliby czasowego schronienia jakiejś samotnej matce z dzieckiem?
MacaN w tym kraju żyje 40 000 000 ludzi. Jest cała masa dobrych ludzi. Tylko Państwo socjalistyczne robi z człowieka coś niewyobrażalnego...ludzie zaczynają kraść i być dla siebie wrogami. Przecież w systemach komunistycznych ludzie są najbardziej zamknięci jako społeczeństwo, nawet bardziej niż w systemie totalitarnym.
 
M

MacaN

Guest
Nie twierdzę, ze bym nie znalazł. Jednym z takich otwartych ludzi jest np. komunista ( chyba mam coś z pamięcią, bo zapomniałem jak facet się nazywa, ale jest znany i pomaga ludziom, dając im schronienie we własnym domu )

Chodziło mi o to, że ja bym np. nie przyjął pod dach obcej osoby. Po prostu. Kiedy podchodzi do mnie na dworcu zdrowy facet i chce ode mnie pieniądze, albo jedzenie, argumentując to tym, że jest bezdomny, to tez mu nie kupię. Dlaczego? Bo jest zdrowy, a praca tylko czeka. Facet moze tak robić codziennie. Bezrobocie to mit, kto chce zdobyć pieniądze - zdobędzie je.

Są mieszkania komunalne, tam nikt czynszu nie podniesie. Są mieszkania do wynajęcia w innych kamienicach, blokach, etc, etc. Z biedy mozna wynając nawet głupi pokój w mieszkaniu tak, jak student. Jak całkiem nie masz kasy, to sie pakujesz i jedziesz do psycholandii, gdzie Cie ten pokój zapewnią, a razem z pokojem pracę. Po 2-3 miesiącach będziesz miał na czynsz w Polsce przez rok.

Bo... widzisz, nadal nie odpowiedziałeś - dlaczego miałbym przyjąć kogoś pod swój dach. Ty byś to zrobił? Moim zdaniem to spory problem i wielkie poświęcenie, na które ja bym się nie zdecydował.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Zapytaj tych mieszkańców Krakowa, którzy udostępnili swoje domy i mieszkania ok 400 000 ludzi z całego świata.
Udostępnili na jaki czas? Tydzien, 10 dni?
Co do czynszów w Niemczech większosć ludzi mieszka w mieszkaniach wynajmowanych, coś około 70% mieszkanców miast.
Tam własciciel tylko raz może podac swoją cenę wynajmu taką jak chce, podczas pierwszego wynajmowania.
Potem gdy jestesmy już mieszkańcami przy każdej podwyżce czynszu własciciel mieszkańa musi podac przyczynę i wyliczenie co poszło w górę i dlaczego , podwyższka nie może być większa niż te wyliczenie. Wynajmujący może się nie zgodzic i oddac sprawe do sądu.



danielr9 napisał:
Przecież w systemach komunistycznych ludzie są najbardziej zamknięci jako społeczeństwo, nawet bardziej niż w systemie totalitarnym.
A piszesz to na podstawie wiedzy z ..... głowy? Sorry kolego za PRL społeczenstwo było o wiele bardziej otwarte, życzliwe niż teraz.
To własnie kapitalizm doprowadził do tego że homo homini lupus est, ale to normalne w kapitalizm i własnie na tym on polega.Silny żyje kosztem słabszych.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
w Niemczech jest jakaś forma kultury prawnej oraz obyczajowej

a u nas jest skakanie sobie do gardeł i brak poszanowania dla zasady kompromisu

i dlatego nie ma takiej możliwości żeby tak się dogadywać jak za Odrą. Co ciekawe biedny człowiek który trafia bogactwo natychmiast zmienia się w wyzyskiwacza, tak jakby za swoją przeszłość potrzebował się wyżyć na kimś
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Serwor więc uważasz że jako właściciel nie masz prawa wyceniać kwoty najmu własnego mieszkania dlatego że ten "biedny" musi dostać cały kosztorys i jeśli się z nim nie zgodzi to poda Cie do sądu?
To jest według Ciebie wolny kraj?

Przeraża mnie to że Ty poważnie piszesz...i nie widzisz ze to jest czyste zmuszanie Człowieka do niegospodarnosci.
Jeśli wynajmuje Ci mieszkanie za 2000 a dostanę ofertę najmu na 3000 od kogoś z rodziny to nie mam prawa przyjść i wypowiedzieć Ci umowy zgodnie z okresem wypowiedzenia lub podnieść Ci czynsz do 3000? Z jakiej racji?

Przykład z życia.
Moja teściowa mieszka w bloku z lat 70 w nowej hucie. Na 6 piętrze mieszkała tam kobieta która zmarla a mieszkanie przeszło na skarb państwa. Miasto ulokowalo tam rodzinę z problemami alkoholowymi...w skrócie ta rodzina dostala lokal mieszkalny za to że są alkoholikami..no bo przecież trzeźwy człowiek (według Serwora ten silniejszy) musi brać kredyt na takie mieszkanie i spłacać go 30 lat. No a tu...skoro alkoholik to słabszy...no i w socjalizmie przecież trzeba zabierać tym trzezwym i oddawać pijanym.
Rodzinka wygląda tak:
Ojciec ok 50 lat pijak okropny.
Matka wygląda na 60...tak zniszczona przez wóde.
Córka ma ok 18 lat i dwójkę małych dzieci tylko sama nie wie z kim. Ojcowie nie znani. Bierze 500+ no i wszystkie możliwe zasiłki na rodziny patologiczne.
Starsi córka ma ok 28 lat i chłopaka w wieku 13 lat który prętem uszkadza windę. Rozbija okna w piwnicach i odrzuca plastelina drzwi sąsiadom. Policja bezradna...koszty pokrywa wspólnota mieszkaniowa. No bo rodzina "slabszych" jest niewypłacalna. Według Serwora czyli specjalisty od słabych powinniśmy utworzyć fundusz na rzecz płacenia za efekty alkoholizmu i finansować zniszczenia tego dziecka. No bo przecież jest słabsze.
Broń Boże ich wyrzucać z mieszkania...no bo gdzie pójdą? Wszyscy na bezrobociu a patologia z pokolenia na pokolenie od dziadków po wnuka.

Także tak wygląda socjalizm...uczy slabszych szacunku do pracy i pieniądza.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Serwor więc uważasz że jako właściciel nie masz prawa wyceniać kwoty najmu własnego mieszkania dlatego że ten "biedny" musi dostać cały kosztorys i jeśli się z nim nie zgodzi to poda Cie do sądu? To jest według Ciebie wolny kraj?
Sorry miałem bana io nie mogłem ci odpowiedziec natychmiast. Własciciel oczywiscie że ma prawo wyceniac koszty najmu, przecierz tak jest w Niemczech, własciciel podaje swoje warunki i najemca przyjmuje je albo nie. Własciciel nie ma prawa zmieniac własnych warunków bez powodów. To własciciel podał cenę najmu i ma się tego trzymac.



danielr9 napisał:
Jeśli wynajmuje Ci mieszkanie za 2000 a dostanę ofertę najmu na 3000 od kogoś z rodziny to nie mam prawa przyjść i wypowiedzieć Ci umowy zgodnie z okresem wypowiedzenia
No widzisz akurat tego nie wiem jak tam jest z tym okresem wypowiedzenia.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Normalnym kraju obywatel ma prawo do ogłoszenia bankructwa i może to zrobić tylko raz w życiu.
Powinno być tak samo naszym kraju.
Nie da się ogłosić bankructwa i pomimo utraty majątku nadal ma długi.
Jeśli nie ma pieniędzy i nie jest wstanie spłacić długów a sąd to potwierdzi że nie
ma z czego spłacić i nie swojej winy nie może ich spłacić
to wtedy ma prawo ogłosić bankructwo.
Wtedy jest wolny od zadłużenia i wtedy przekazuje majątek dłużnikom a majątek pokrywa
zadłużenie i więcej pieniędzy nie mogą żądać.
Wtedy pomimo utraty majtku jest wolny od długów i to wymusza ograniczenie
dla banków które nie będą szykanowały ludzi specjalnymi opłatami.
Kredyty na mieszkanie które oferują banki nie mają nic
wspólnego kredytem mieszkaniowym.
Zabezpieczeniem kredytu jest mieszkanie i jeśli nie spłaca mieszkania
to przekazuje je bankowi i wtedy nie może żądać więcej pieniędzy od niego.
Rzeczy które ma mieszkaniu zabiera je i oddaje klucze do mieszkania
bankowi i dzięki temu zaczyna nowe życie .
Już przekazał bankowi zastaw i jest wolny od długów.
Sądy Hiszpańskie i Chorwackie uznały kredyty Frankowe za ofertę spekulacyjną
i anulowały te kredyty.
Kredyty albo zostaną zwrócone, albo przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia.
Nie możliwe jest by kredyt przekraczał wartość nieruchomości.
Wymyśliły sobie spready specjalną opłatę gdy bankowi nie pasował kurs waluty.
Wtedy trzeba płacić dodatkowo opłaty i tej opłaty nie było umowie .
Ten sposób stworzyli sobie własny kurs waluty.
Wszystkie oferty które tworzą banki powinny być akceptowalne przez
NBP i dzięki temu oszukańce oferty zostaną zablokowane np Poliso lokata która ma
dawać zysk i ubezpieczenie a rzeczywistości okrada tą osobę.
Rezygnacja oznacza
ich utratę lub części .
Nie powstaną już więcej parabanki bo ich oferta to oszustwo.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
pan k napisał:
Sądy Hiszpańskie i Chorwackie uznały kredyty Frankowe za ofertę spekulacyjną i anulowały te kredyty. Kredyty albo zostaną zwrócone, albo przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia. Nie możliwe jest by kredyt przekraczał wartość nieruchomości.
Zapominasz o jednej, bardzo ważnej kwestii: Osoby biorące kredyt w obcej walucie w tejże spekulacji na własne życzenie uczestniczą.
Osoba biorąca kredyt w CHF z pełną świadomością wchodzi w rynek spekulacyjny licząc na to, że będzie płaciła niskie raty z powodu stabilnej waluty jaką jest Frank Szwajcarski.
Problem się pojawia, kiedy światowy kryzys powoduje to, że inwestorzy robią spekulację na CHF bo masowo wykupują walutę = uciekając w bezpieczną stronę rynku finansowego.
Wtedy kredytobiorca traci...a inwestor zyskuje.
Dokładnie tak samo dzieje się z rynkiem papierów wartościowych. Jeśli bawisz się w inwestycje na giełdzie - świadomie uczestniczysz w rynku spekulacyjnym.
Jeśli Twoje akcje stracą na wartości do Dom Maklerski we współpracy z Rządem Rzeczypospolitej ma Ci pokryć straty? To chyba jest niedorzeczne....no a takie niedorzeczne idee tutaj piszesz, mówiąc o tym, że Rządy anulowały kredyty i cofnęły po kursie z dnia zaciągnięcia. Na rynku nic nie dzieje się bez skutków ubocznych - ktoś, czyli reszta klientów banku, którzy spłacają kredyty w walucie krajowej musieli pokryć te straty.
To jest ruch skrajnie nieodpowiedzialny.



pan k napisał:
Jeśli nie ma pieniędzy i nie jest wstanie spłacić długów a sąd to potwierdzi że nie ma z czego spłacić i nie swojej winy nie może ich spłacić to wtedy ma prawo ogłosić bankructwo. Wtedy jest wolny od zadłużenia i wtedy przekazuje majątek dłużnikom a majątek pokrywa zadłużenie i więcej pieniędzy nie mogą żądać.
Są ludzie, którzy biorą kredyty gotówkowe np. 30 0000 czy 50 000 PLN i banki dają te kredyty na tzw. weksel a jedyną formą zabezpieczenia banku jest to, że masz stały dochód.
Bank wie, że jeżeli jesteś niekarany, masz dobry zawód i dochód - ocenia pozytywnie Twoją zdolność do kredytu. Nie ma podstaw uważać, że Ty się rozpijesz i stracisz pracę a potem własną rodzinę.
No a życie pokazuje, że wiele osób w nieodpowiedzialny sposób najpierw te kredyty bierze...później nie może ich spłacić...to idą do kolejnego banku i biorą kredyt na kredyt...odsetki lecą w kosmos.
Następnie trzeba z takiego człowieka ściągać pieniądze - jeśli nie ma z czego komornik ściągnąć to wówczas nakłada mu Sądownie raty do spłaty na preferencyjnych warunkach.
Każdy jest kowalem własnego losu.
Ja osobiście zawsze doradzam ludziom, znajomym, rodzinie, żeby NIGDY...pod żadnym pozorem nie brali kredytu w banku na tzw. trzecie potrzeby.
Nie stać Cię odłożyć przez kilka lat na nowy samochód? To nie bierz kredytu bo skoro nie mogłeś odłożyć samodzielnie to tym bardziej nie dasz rady spłacać rat kredytowych z odsetkami.
Lepiej jezdzić starszym samochodem, ale nie mieć kredytów.
To samo dotyczy tych wszystkich pożyczek "na święta" ...czy "na wakacje"....banki prześcigają się w ofertach..."szybka pożyczka"...."tania wypożyczka".
Efekt jest taki, że dajemy się wkręcić sztucznie tworzony konsumpcjonizm. Tracimy głowę dla kilku przyjemności a potem płacimy za to podwójną cenę.

Trzeba uczyć ludzi odpowiedzialności i szukać przyczyn a nie robić tak jak w socjaliźmie czyli niech biorą kredyty a jak nie dadzą radę spłacić to stwórzmy takie przepisy, żeby wydymać tego "głupiego" który im ten kredyt udzielił. Niech on się teraz martwi - obywatel niech ogłosi bankructwo a ten frajer, który dał mu kredyt niech się teraz buja...a najlepiej niech się powiesi na sznurze...idiota skończony. Po co kredyt dawał?
Mógł nie dawać...przynajmniej nie zostałby wydymany z kasy.



serwor napisał:
Własciciel oczywiscie że ma prawo wyceniac koszty najmu, przecierz tak jest w Niemczech, własciciel podaje swoje warunki i najemca przyjmuje je albo nie. Własciciel nie ma prawa zmieniac własnych warunków bez powodów. To własciciel podał cenę najmu i ma się tego trzymac.
Serwor - w wolnym państwie właściciel ma prawo dysponować swoim majątkiem jak tylko chce...może to mieszkanie oddać biednym...może go wynajmować szczurom...może go sprzedać za 1zł.
A jeśli ma kaprys - może podnosić czynsz jak tylko chce - byle by to było zawarte w umowie najmu tak aby najemca mógł sam ocenić czy chce ten interes ubić czy nie chce.
Jeśli sobie otworzę cukiernię i w mojej cukierni pączek będzie kosztował 5zł....to jest moja sprawa. Może kosztować 100zł. Klient sam wybierze czy chce zapłacić za tego pączka 100zł.
Jeśli mam mieszkanie do wynajęcia i umawiamy się w umowie że masz mi płacić 2000 miesięcznie i jest w umowie 3 miesiące wypowiedzenia to ja mogę w każdej chwili przyjść powiedzieć Ci, że czynsz będzie wynosił 2500zł i albo się zgodzisz albo będziesz musiał podpisać wypowiedzenie zgodnie z umową. To działa w dwie strony bo lokator tak samo może przyjść i powiedzieć: "chcę płacić nie 2000zł a 1800zł bo inaczej złożę wypowiedzenie". I wtedy ja mam do podjęcia decyzję czy zgodzę się na jego propozycję czy będę musiał szukać nowego lokatora. Tak działa rynek i w wolnym rynku nikt nikomu nie robi łaski. Umawiamy się jak dwoje dorosłych ludzi ile mamy sobie płacić i koniec tematu.
A nie traktowanie siebie jak ułomne dzieci we mgle i oczekiwanie od Państwa pomocy. Państwo jest od tego, żeby wspierać strukturalnie swojego obywatela a nie od tego, żeby mu układać życie i prowadzić za rączkę.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
danielr9 napisał:
Sądy Hiszpańskie i Chorwackie uznały kredyty Frankowe za ofertę spekulacyjną i anulowały te kredyty. Kredyty albo zostaną zwrócone, albo przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia. Nie możliwe jest by kredyt przekraczał wartość nieruchomości.
Zapominasz o jednej, bardzo ważnej kwestii: Osoby biorące kredyt w obcej walucie w tejże spekulacji na własne życzenie uczestniczą.
Osoba biorąca kredyt w CHF z pełną świadomością wchodzi w rynek spekulacyjny licząc na to, że będzie płaciła niskie raty z powodu stabilnej waluty jaką jest Frank Szwajcarski.
Problem się pojawia, kiedy światowy kryzys powoduje to, że inwestorzy robią spekulację na CHF bo masowo wykupują walutę = uciekając w bezpieczną stronę rynku finansowego.
Wtedy kredytobiorca traci...a inwestor zyskuje.
Dokładnie tak samo dzieje się z rynkiem papierów wartościowych. Jeśli bawisz się w inwestycje na giełdzie - świadomie uczestniczysz w rynku spekulacyjnym.
Jeśli Twoje akcje stracą na wartości do Dom Maklerski we współpracy z Rządem Rzeczypospolitej ma Ci pokryć straty? To chyba jest niedorzeczne....no a takie niedorzeczne idee tutaj piszesz, mówiąc o tym, że Rządy anulowały kredyty i cofnęły po kursie z dnia zaciągnięcia. Na rynku nic nie dzieje się bez skutków ubocznych - ktoś, czyli reszta klientów banku, którzy spłacają kredyty w walucie krajowej musieli pokryć te straty.
To jest ruch skrajnie nieodpowiedzialny.



pan k napisał:
Jeśli nie ma pieniędzy i nie jest wstanie spłacić długów a sąd to potwierdzi że nie ma z czego spłacić i nie swojej winy nie może ich spłacić to wtedy ma prawo ogłosić bankructwo. Wtedy jest wolny od zadłużenia i wtedy przekazuje majątek dłużnikom a majątek pokrywa zadłużenie i więcej pieniędzy nie mogą żądać.
Są ludzie, którzy biorą kredyty gotówkowe np. 30 0000 czy 50 000 PLN i banki dają te kredyty na tzw. weksel a jedyną formą zabezpieczenia banku jest to, że masz stały dochód.
Bank wie, że jeżeli jesteś niekarany, masz dobry zawód i dochód - ocenia pozytywnie Twoją zdolność do kredytu. Nie ma podstaw uważać, że Ty się rozpijesz i stracisz pracę a potem własną rodzinę.
No a życie pokazuje, że wiele osób w nieodpowiedzialny sposób najpierw te kredyty bierze...później nie może ich spłacić...to idą do kolejnego banku i biorą kredyt na kredyt...odsetki lecą w kosmos.
Następnie trzeba z takiego człowieka ściągać pieniądze - jeśli nie ma z czego komornik ściągnąć to wówczas nakłada mu Sądownie raty do spłaty na preferencyjnych warunkach.
Każdy jest kowalem własnego losu.
Ja osobiście zawsze doradzam ludziom, znajomym, rodzinie, żeby NIGDY...pod żadnym pozorem nie brali kredytu w banku na tzw. trzecie potrzeby.
Nie stać Cię odłożyć przez kilka lat na nowy samochód? To nie bierz kredytu bo skoro nie mogłeś odłożyć samodzielnie to tym bardziej nie dasz rady spłacać rat kredytowych z odsetkami.
Lepiej jezdzić starszym samochodem, ale nie mieć kredytów.
To samo dotyczy tych wszystkich pożyczek "na święta" ...czy "na wakacje"....banki prześcigają się w ofertach..."szybka pożyczka"...."tania wypożyczka".
Efekt jest taki, że dajemy się wkręcić sztucznie tworzony konsumpcjonizm. Tracimy głowę dla kilku przyjemności a potem płacimy za to podwójną cenę.

Trzeba uczyć ludzi odpowiedzialności i szukać przyczyn a nie robić tak jak w socjaliźmie czyli niech biorą kredyty a jak nie dadzą radę spłacić to stwórzmy takie przepisy, żeby wydymać tego "głupiego" który im ten kredyt udzielił. Niech on się teraz martwi - obywatel niech ogłosi bankructwo a ten frajer, który dał mu kredyt niech się teraz buja...a najlepiej niech się powiesi na sznurze...idiota skończony. Po co kredyt dawał?
Mógł nie dawać...przynajmniej nie zostałby wydymany z kasy.



serwor napisał:
Własciciel oczywiscie że ma prawo wyceniac koszty najmu, przecierz tak jest w Niemczech, własciciel podaje swoje warunki i najemca przyjmuje je albo nie. Własciciel nie ma prawa zmieniac własnych warunków bez powodów. To własciciel podał cenę najmu i ma się tego trzymac.
Serwor - w wolnym państwie właściciel ma prawo dysponować swoim majątkiem jak tylko chce...może to mieszkanie oddać biednym...może go wynajmować szczurom...może go sprzedać za 1zł.
A jeśli ma kaprys - może podnosić czynsz jak tylko chce - byle by to było zawarte w umowie najmu tak aby najemca mógł sam ocenić czy chce ten interes ubić czy nie chce.
Jeśli sobie otworzę cukiernię i w mojej cukierni pączek będzie kosztował 5zł....to jest moja sprawa. Może kosztować 100zł. Klient sam wybierze czy chce zapłacić za tego pączka 100zł.
Jeśli mam mieszkanie do wynajęcia i umawiamy się w umowie że masz mi płacić 2000 miesięcznie i jest w umowie 3 miesiące wypowiedzenia to ja mogę w każdej chwili przyjść powiedzieć Ci, że czynsz będzie wynosił 2500zł i albo się zgodzisz albo będziesz musiał podpisać wypowiedzenie zgodnie z umową. To działa w dwie strony bo lokator tak samo może przyjść i powiedzieć: "chcę płacić nie 2000zł a 1800zł bo inaczej złożę wypowiedzenie". I wtedy ja mam do podjęcia decyzję czy zgodzę się na jego propozycję czy będę musiał szukać nowego lokatora. Tak działa rynek i w wolnym rynku nikt nikomu nie robi łaski. Umawiamy się jak dwoje dorosłych ludzi ile mamy sobie płacić i koniec tematu.
A nie traktowanie siebie jak ułomne dzieci we mgle i oczekiwanie od Państwa pomocy. Państwo jest od tego, żeby wspierać strukturalnie swojego obywatela a nie od tego, żeby mu układać życie i prowadzić za rączkę.
Te kredyty oferowano naszym regionie Europy i Południowej Europie .
Europie Zachodniej Banki nie oferowały tej waluty.
Dawali je nawet osobą których nie było stać na kredyt we własnej walucie.
Naszym regionie i Południowej Europie dominują obce banki i
większość ma charakter Niemiecki.
Sposób sztuczny zwiększono ceny mieszkań i stworzono bańkę spekulacyjną .

Może zbankrutować państwo , miasto i firmy.
Wielu krajach jest oczywiste że skoro zbankrutować mogą
firmy , państwa i miasta to obywatele też powinni mieć prawo do bankructwa .
Europie Zachodniej nie oferowano franków bo ludzie mogą ogłosić bankructwo.
Państwo kontroluje i zakazuje oszukańczych ofert .
Naszym kraju banki mogą swobodnie okradać i oszukiwać.
Dlatego NBP powinien kontrolować każdą ofertę którą stworzą banki i przypadku
bańki spekulacyjnej wymusić na bankach by te wprowadziły radykalne

zasady udzielania kredytu bo przeciwnym razie następ wzrost inflacji .

Zakazali by Poliso lokat które okradają ludzi i Europie Zachodniej oprócz Luksemburga są zakazane.

Zakazali by ubezpieczenia od ryzyka kursowego które było jawnym oszustwem
i doprowadziło to do ruiny wiele firm .

Pracowniczy tych banków mieli zadanie oferować jak najwięcej tego ubezpieczenia .

Wymuszenie by ubezpieczenie kredytu spełniało swoją rolę.

Obecnie jest to opłata wymuszona która nic nie daję .
Według oferty ma gwarantować spłatę kredytu jeśli nastąpi wypadek , choroba lub śmierć.
Trafia się te wydarzenia i ta osoba nie zyskuje niczego .
Możliwość ogłoszenia bankructwa chroni gospodarkę
od bańki spekulacyjnej .
Nie mogą swobodnie rozdawać kredytów byle komu.
Kredytu obcej walucie dostępne tylko dla osób które zarabiają obcej walucie i gdyby
to wprowadzono to nie było problemów .
Firmy przez bankructwo unikają długów i przez to
pracowniczy nie mają szans odzyskać pieniędzy bo firma nie istnieje.
Dlatego zwykli obywatele powinni mieć prawo do bankructwa.
NBP powinien zyskać możliwość zakazania danej oferty którą oferują banki .
Rozumie to Ruch Narodowy .
Który chce to wprowadzić.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
I stwórz dzięki temu nowe etaty w NBP ds. śledzenia umów bankowych, jest tyle jeszcze bezrobotnych miłośników obecnej władzy,
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
pan k napisał:
Te kredyty oferowano naszym regionie Europy i Południowej Europie . Europie Zachodniej Banki nie oferowały tej waluty. Dawali je nawet osobą których nie było stać na kredyt we własnej walucie. Naszym regionie i Południowej Europie dominują obce banki i większość ma charakter Niemiecki. Sposób sztuczny zwiększono ceny mieszkań i stworzono bańkę spekulacyjną .
W Europie zachodniej kredyty to 1/8 wypłaty....u nas 3/4...to znacząca różnica.
Nie jest prawdą, że te kredyty dawano nawet ludziom, których nie było stać na spłatę w PLN. Nie wiem skąd masz takie informacje - mój kuzyn pracuje w dużym, znanym banku i osobiście o tym rozmawialiśmy.
Żeby brać kredyt w CHF trzeba było mieć min. 20% wyższe dochody aniżeli osoby biorące w PLN. Banki zdawały sobie sprawę z tego, że kurs CHF może urosnąć i się zabezpieczały.
Dlatego raty w CHF płacą zamożniejsi ludzie.
Ciekawy jestem kto bardziej grał na tej bańce spekulacyjnej? Nie czasem wszyscy ci kredytobiorcy?
Tworząc tak duży popyt na walutę CHF, sami sobie na siebie bicz ukręcili. Sami tą bańkę spekulacyjną wywołali...a sytuacja w 2008 roku dołożyła swoje "trzy grosze".



pan k napisał:
Może zbankrutować państwo , miasto i firmy. Wielu krajach jest oczywiste że skoro zbankrutować mogą firmy , państwa i miasta to obywatele też powinni mieć prawo do bankructwa . Europie Zachodniej nie oferowano franków bo ludzie mogą ogłosić bankructwo. Państwo kontroluje i zakazuje oszukańczych ofert . Naszym kraju banki mogą swobodnie okradać i oszukiwać. Dlatego NBP powinien kontrolować każdą ofertę którą stworzą banki i przypadku bańki spekulacyjnej wymusić na bankach by te wprowadziły radykalne
Nie rozumiesz zupełnie sytuacji. Po pierwsze tutaj nikt nikogo nie oszukał - ludzie świadomi ryzyka kursowego (podpisywali nawet takie specjalne oświadczenia) sami wybrali "spekulację" licząc na to, że rata będzie niższa niż w PLN.
W istocie przez wiele lat zyskiwali na tym w stosunku do osób spłącających kredyty w złotówkach. Teraz nagle kiedy kurs CHF podskoczył, oni czują się oszukani? No litości...

W kwestii bankructwa:
Bankrutować można, ale to nie jest takie proste. Każda firma np. Sp, Z o.o. może ogłosić bankructwo tylko w określoych sytuacjach i tak czy inaczej, odpowiedzialności finansowej nie uniknie do kwoty deklarowanej odpowiedzialności.
Jeśli kapitał deklarowany spółki to 50 000 PLN a zobowiązania wynoszą 60 000 PLN i spółka chce zbankrutować, to 50 000 jest zabierane z kapitału gwarancyjnego...a 10 000 PLN jest licytowane przez tzw. syndyka masy upadłościowej.
W przypadku zobowiązania kredytowego - bank zabezpiecza się wekslem na kredytowanej nieruchomości do kwoty wpisanej na wekslu (a jest to kwota finałowa liczona za cały okres kredytowy). Jeśli bierzesz kredyt na 300 000 PLN i masz powiedzmy 360 rat po 1300 PLN miesięcznie to weksel jest wystawiany na kwotę 360x1300 PLN = 468 000 PLN. W kredytach walutowych dodatkowo jest brany pod uwagę kurs waluty z dnia w którym nie występuje terminowe spłacanie zadłużenia. W tej sytuacji ludzie tak czy inaczej są zadłużeni na kwoty dwa razy wyższe aniżeli wartość ich nieruchomości. To co mogę radzić w takiej sytuacji to poddanie się egzekucji bankowej i ogłoszenie niemożliwości spłacania podniesionych rat kredytowych, bank będzie chciał iść na ugodę i zaproponuję kasacje części odsetek - zyskamy czas i pieniądze.
 
Do góry