Jak rozmawiać z kimś, kogo się boję?

grzegorzek246

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2016
Posty
6
Punkty reakcji
0
Każdy z nas stanął kiedyś twarzą w twarz z osobą, która cieszy się ogromnym autorytetem. W takich momentach najczęściej czujemy onieśmielenie i lęk przed rozpoczęciem rozmowy. Jak sobie z tym radzić?
 
T

TomaszTomasz

Guest
Jeśli mam konkretne pytania do takiej osoby, to ją o ta pytam bez strachu. Gdybym nie miał nic sensownego do powiedzenia tej osobie, to bym raczej siedział cicho.
 

Groska

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2016
Posty
50
Punkty reakcji
2
TomaszTomasz napisał:
Jeśli mam konkretne pytania do takiej osoby, to ją o ta pytam bez strachu. Gdybym nie miał nic sensownego do powiedzenia tej osobie, to bym raczej siedział cicho.
To prawda, że niekiedy możemy obawiać się własnej niewiedzy w stosunku do autorytetu, ale myślę, że unikanie kontaktu nie jest dobrym rozwiązaniem. Przez to nasz strach narasta, nie zostaje pokonana bariera kontaktu. Myślę, że w miarę możliwości możemy przygotować się do spotkania, jeżeli jest ono uprzednio zapowiedziane - dowiedzieć się czegoś więcej na temat osoby, z którą mamy do czynienia. Jeżeli opór względem autorytetu nas onieśmiela, możemy ponadto poszukać wśród jej otoczenia pewnego "wspólnego przyjaciela", który będzie "pomostem" i pomoże nam poznać tę osobę, której tak się boimy. Możliwe, że wszelkie obawy zostaną wtedy rozwiane.
 

grzegorzek246

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2016
Posty
6
Punkty reakcji
0
Racja, dobrym sposobem jest ponoć jeszcze wyobrażenie sobie najgorszego scenariusza. Jak już sobie wyobrazisz, to co się może stać, to nawet jeśli się stanie nie będzie tak źle ;D Czytałem o tym w jakimś artykule, staram się wcielić w życie :D
 

Aro7

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2016
Posty
30
Punkty reakcji
12
grzegorzek246 napisał:
Racja, dobrym sposobem jest ponoć jeszcze wyobrażenie sobie najgorszego scenariusza. Jak już sobie wyobrazisz, to co się może stać, to nawet jeśli się stanie nie będzie tak źle ;D Czytałem o tym w jakimś artykule, staram się wcielić w życie :D
Przykro mi, ale to tak nie działa, bo podświadomie nastawiasz się na porażkę, co wewnątrz to na zewnątrz.
Zrób odwrotnie, wyobraź sobie najlepszy scenariusz, jak rozmawiasz z Tobą osobą będąc przy tym pewnym siebie, otwartym i towarzyskim, rozmawiasz jak równy z równym, myślę, że poczujesz się dużo lepiej i rozmowa pójdzie Ci tak, jak tego chcesz :)
 

ToLa01

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2014
Posty
82
Punkty reakcji
2
Każdego trzeba traktować jak równego sobie. Trzeba wbić sobie do głowy, że człowiek, który stoi obok jest tylko człowiekiem, takim jak Ty. I trzeba go traktować zwyczajnie.
 
Do góry