Co decyduje o płci człowieka ?

Gosia70

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2012
Posty
95
Punkty reakcji
10
Miasto
Małopolska
Odpowiedź na w/w pytanie wydawałoby się proste, ale tak nie jest. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to :
narządy płciowe to one warunkują czy ktoś jest kobietą czy też mężczyzną. Ale czy tak naprawdę jest?
Zdarzają się przypadki, że kobieta źle się czuje w swoim ciele ...czuje się mężczyzną, przechodzi operacje.
Kim wówczas jest ?Kobietą czy mężczyzną ?
Więc co decyduje o płci - psychika człowieka ? a może ubiór ? a może coś innego ...

Co o tym sądzicie ? Jakie jest Wasze zdanie?
 
A

alfabeta11

Guest
Moim zdaniem o płci człowieka decydują chromosomy. To, że ktoś się źle czuje w swoim ciele to głupota jakich wiele w naszym pięknym świecie. Jedyny przypadek, gdzie można się zdecydować na zabawę w wybieranie swojej płci to obojniactwo, które się niestety trafia.
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
Alfa, nie tylko Twoim zdaniem, ale tak po prostu jest jak piszesz :)
Taka jest obiektywna prawda. Można się z nią zgadzać lub nie, ale faktów się nie zmieni. One są jasne.
A co do obojnactwa lub podobnych problemów, to są to anomalie, które się w przyrodzie zdarzają. Natura nie jest pod tym względem idealna. Zdarzają się np. mutacje genów na samych chromosomach, powodując ich dysfunkcje (np. Zespół Swyera, który jest spowodowany mutacją genu SRY chromosomu Y, co powoduje m.in. brak rozwoju trzeciorzędowych cech płciowych).
A co do psychiki. Bywa różna, jednak w żadnym wypadku nie może decydować o zmianie budowy całego organizmu. Jeśli ona kłóci się z prawidłowym rozwojem ciała, to problemem nie jest ciało, lecz psychika. Inaczej: np. mężczyzna, który czuje się kobietą, odetnie sobie to i owo oraz naszprycuje się hormonami, to wciąż jest mężczyzną - tyle że niepełnosprawnym. Więc w takich sytuacjach korzystniej jest leczyć psychikę aniżeli się okaleczać lub deformować tylko dlatego, że komuś się wydaje, że jest kimś innym.
Ubiór? :D Niestety, on nie decyduje o płci :D Może być jedynie jej wyrazem. Kobieta z reguły ma inny gust i jest bardziej wrażliwa na piękno niż mężczyzna i daje temu wyraz np. w ubiorze. To normalna rzecz. A kanony piękna też nie są jednakowe wszędzie i zależą od danej kultury.
 
A

alfabeta11

Guest
@[member='Bianka'], chyba wyczerpałaś temat. Powiedziałaś wszystko to, czego ja nie potrafiłem ubrać w słowa (i co przyszło do głowy dopiero czytając Twoje słowa, ale ciii ).
 
M

MacaN

Guest
Jeden mem potrafi czasem powiedzieć więcej, niż tysiąc słów :)

Oczywiście moi przed(mówcy?) mają rację. Anomalia to anomalia i dopóki jest za taką uważana, żyjemy w normalnym społeczeństwie. Problem pojawia się w chwili, gdy narzuca się nam myślenie, iż chłopiec, który czuje sie dziewczynką może nią zostać.


O co chodzi? Moim zdaniem o brak celów w życiu. Serio, nie żartuję. Słyszałem kiedyś o eksperymencie w Szwecji, podczas którego matka miała wychowywać dziecko nie narzucając mu płci... Takie dziecko naturalnie skazane jest na problemy psychiczne, ciągle spotyka sie z pytaniem " na pewno? " W dotychczasowym społeczeństwie takie problemy nie istniały. Chłopiec dostawał kopa na podwórko, gdzie grał w piłkę z rówieśnikami, łapał dziewczyny za warkocze i zaglądał im pod spódnice - wszystko naturalnie, pod wpływem grupy i samego siebie, a dziewczynki dostawały lalki, bawiły się w sklep, w kuchnię, itd. ( przypomnijcie sobie zerówkę ).

Dam inny przykład - dziecko wychowywane w rodzinie inteligenckiej ma wkładane do głowy, że musi pójść na dobre studia. Od początku wie, w które miejsce na świecie mniej - więcej celuje. Dzięki takiemu celowi te dziecko nie zastanawia się w wieku 16 lat nad tym, czy ma rzucić gimnzajum oraz czy ma iść do szkoły średniej. Dla takiego dzieciaka szkoła średnia to coś oczywistego, właśnie przez wyznaczony cel, jakim są studia. W innej sytuacji są ludzie, którzy słyszą pytania w stylu " Hej... po co Ci studia? Praca jest po nich podobna, ale w takim razie nie idź do LO, bo dostaniesz tylko miotłę. Technikum też sobie odpuść, pójdź do zawodówki i za 2 lata dostaniesz pewną pracę "

Ooo... Ci już mogą mieć dylematy. O ile pójdą prosto do zawodówki, to wszystko okej, ale co jeśli nie idzie im w liceum / technikum i po 2 roku zaczyna im sie mieszać w głowach? Ich rozwój jest poważnie zagrożony. Te sytuacje są moim zdaniem identyczne.
 

Davidas

Ten Nieznośny
Dołączył
4 Styczeń 2013
Posty
342
Punkty reakcji
50
Wiek
38
Gosia70 napisał:
narządy płciowe to one warunkują czy ktoś jest kobietą czy też mężczyzną. Ale czy tak naprawdę jest?
Nie jest. Wytworzenie się widocznych narządów płciowych (wewnętrznych, zewnętrznych) to jedynie konsekwencja procesów zachodzących w komórkach podczas zapłodnienia. Płeć można ustalić znacznie wcześniej. Na samym początku. Płeć chromosomalna czyli genotypowa, bo o niej mowa jest pierwszym i najważniejszym czynnikiem warunkującym to czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną. Reszta to "kosmetyka".
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
Dobrze prawicie szanowni Panowie ^_^ Gdybym miała coś mocniejszego pod ręką, chętnie bym Wam z tej okazji polała BB)

Przy okazji warto też sobie zadać pytanie: po co w ogóle płeć? Jaka jest jej funkcja?
Nie ulega wątpliwości, iż jest to prokreacja (zdolności rozrodcze i wszystko co z tym związane). W sumie moglibyśmy się rozmnażać np. przez pączkowanie i wtedy płeć nie miałaby żadnego znaczenia, jednak natura rozwiązała tę kwestię w naszym przypadku nieco inaczej. Podzieliła nasz gatunek na dwa.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 423
Punkty reakcji
105
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Decydują geny i biologia .
Każdy po urodzenia ma płeć .
Występują też wady genetyczne które można naprawić operacją i następuje wybranie bardziej rozwiniętego organu .
Operacyjna zmiana płci nie istnieje i jest okaleczeniem się powodu choroby psychicznej.
Ubiera ubrania kobiece i nadaje sobie imię kobiece .
Nadal jest mężczyzna bo ma takie geny i odpowiednie organy.
Łykanie hormonów nic nie bo nie zmienił genów i organów .
Operacja też nic nie da .
Pomimo pozbycia się organów nadal nie zmienił genów .
Po kastracji kogut nie zmienia płci i tak samo pies .
To samo jest u człowieka .
Nie należy traktować i uznać tej decyzji jak sobie uroiły a szczególnie jak po wyglądzie widać płeć męską a uroił sobie
że jest kobietą np Grodzki wybitnie wygląd męski i tak samo głos i
to udowadnia że posiada organy męskie bo obcięcie
jaj daje głos kobiecy a uroił sobie że jest kobietą .
Należało traktować te osoby jak chore psychicznie i mające poważne zaburzenia bo
jest to absurd logiczny by uznać ich decyzję .
Wtedy trzeba uznać że osoba która uznała siebie za kota traktować jak kota lub drzewo jeśli sobie to uroi .
Nikt nie uznaje tego za normalne i
Trafiają na leczenie .
Zdrowe społeczeństwo nie uznaje zmiany płci .
Uznanie tego oznacza przyjęcie skrajnego liberalizmu obyczajowego który doprowadza do wymarcia
Narodu który to uznaje i doprowadziło do tego że Biali wymierają
a zastępują ich inne rasy i sami je zapraszają i rozdają im pieniądze które sponsorują wymarcie
własnej rasy .
Prawnie zmiana płci powinna zostać zakazana bo te osoby osoby
powodu choroby psychicznie okaleczają się .
Nie powinny mieć prawa głosowania i móc kandydować
wyborach.
Powoduje też że łatwiej promować inne absurdy np
homo śluby i ignorowanie że cele jest przekazywanie życia
a zrobić to może kobieta i mężczyzna .
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
TomaszTomasz napisał:
W naturze nie ma przypadków.
Zdefiniuj przypadek.

Ciekaw jestem ile osób jakie kategorycznie wypowiadają się o zmianie płci jako anomalii osobiście poznało osobę, która taki proces przeszła. Ja tak i doświadczenie jest o sto osiemdziesiąt stopni inne od "wiedzy internetowej".
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Ja to bym na przykład chciał być elfem. Elfy są zwinne, są mistrzami w łucznictwie, zazwyczaj długo żyją, elfki to z pewnością świetne partnerki, a w lesie czują się jak ryba w wodzie. No ale niestety, to że złożę wizytę u chirurga plastycznego i dorobię sobie spiczaste uszy nie zrobi ze mnie elfa.
 
Do góry