Eksperyment społeczny z sąsiadami

A

alfabeta11

Guest
Buszując po internetach znalazłem coś takiego ciekawego:
https://www.youtube.com/watch?v=pE9Kqx-EmMw

Ogólna koncepcja: Sąsiedzi siadają tak, że się wzajemnie nie widzą i sobie rozmawiają nie wiedząc, że są sąsiadami. Resztę trzeba obejrzeć, żeby zrozumieć.

Co sądzicie o czymś takim? Wzięli byście udział?
 
T

TomaszTomasz

Guest
Aż dziw bierze że ludzie mieszkający niemal drzwi w drzwi ze sobą, jednocześnie są od siebie tak daleko.
alfabeta11 napisał:
Wzięli byście udział?
Ja bym swoich sąsiadów poznał od razu. Pierwsze pytanie skierowane do mnie brzmiało by czy mogę poczęstować papierosem. Zdradziła by ich też woń alkoholu.
 
A

alfabeta11

Guest
No to uznajmy, że ktoś ma sąsiadów bez charakterystycznej woni alkoholu :>
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
Wzięłabym udział. Większość z nich, tak z 70% rozpoznałabym od razu po głosie i sposobie mówienia. Z tymi dalszymi miałabym problemy, ale wydaje mi się, że z prawie wszystkimi zamieniłam już przynajmniej parę słów.
 
E

EU Geniusz

Guest
Jak można nie poznać sąsiadów po głosie? Nawet jeśli z nimi nie gadamy, to przecież słychać jak krzyczą podczas stosunku. Ja bym na pewno poznał.
 
A

alfabeta11

Guest
Wygrałeś kolego wszystko!

Jest tylko jedno ale. Jeśli to są sąsiedzi na przykład przy domkach jednorodzinnych? Tam raczej nie będziesz słyszał jak krzyczą :>
 
E

EU Geniusz

Guest
To wtedy są tzw. półsąsiedzi, a ja miałem na myśli sąsiadów pełnokrwistych, czyli wielka płyta i takie klimaty.
 
A

alfabeta11

Guest
U mnie takich rzeczy nie słychać :p
A i większości sąsiadów teraz bym nie poznał pewnie nawet. Wymieniają się jak wariaci
 
A

alfabeta11

Guest
Panie, to wcale nie jest zabawne. Człowiek nie zdąży zapamiętać imienia sąsiada, a już się pojawia nowy, bo tamten na przykład odszedł z uczelni :>
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Mam czterech sąsiadów, nazwiska znam trzy, na ulicy bym poznał jednego. Mam nadzieję, że to nie świadczy o czymś niedobrym : ]
 
A

alfabeta11

Guest
Kaagular napisał:
Mam czterech sąsiadów, nazwiska znam trzy, na ulicy bym poznał jednego. Mam nadzieję, że to nie świadczy o czymś niedobrym : ]
Wg Ciebie o czym może coś takiego świadczyć? :)
 
M

MacaN

Guest
alfabeta11 napisał:
Wg Ciebie o czym może coś takiego świadczyć?
Znaczy wiesz Alfa... To zależy od miejsca, w którym mieszkasz. Na normalnej wsi, w której jest 67 mieszkańców znałbym każdego, ale prawda jest taka, że znam niewielu ludzi. Nie widzę powodu, dla którego miałbym się z kimś integrować. Kurtuazyjne " dzień dobry " w zupełności wystarczy :)
 
Do góry