Spotkania z dziewczyną, a niepewność

geoff

Nowicjusz
Dołączył
23 Lipiec 2016
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam i od razu przepraszam za ten referat ! :D Postanowiłem, że założę ten temat, ponieważ nie chce za bardzo żadnemu znajomemu zwierzać się z tego problemu, a tak anonimowo trochę łatwiej, bo w głowie mam trochę rozpierduche.. <_<

przechodząc od razu do sedna.
jakiś czas temu całkiem przypadkowo zacząłem pisać z dziewczyną na fb, osobiście sam się dziwie, że wszystko tak się potoczyło, bo nigdy nie byłem zwolennikiem takich znajomości, no ale...pisało nam się bardzo dobrze, o wszystkim i o niczym, podczas tych rozmów również zwierzała mi się z wielu problemów jakie miała, bądź ma, generalnie była bardzo otwarta.
mimo jej oporów i niechęci co do mojego pomysłu, kilka tygodni temu pierwszy raz spotkaliśmy się. Było bardzo miło, tak naturalnie, bez stresów itp. właściwie to rozmawialiśmy jakbyśmy się znali tak 'face to face' od początku znajomości.
Kilka dni później spotkaliśmy się drugi raz i również było bardzo miło i przyjemnie, na koniec pożegnaliśmy się buziakiem w policzek, nie żeby było to jakieś wielkie halo, ale podczas rozmów na fb napisała mi, że kilka miesięcy wcześniej zdradził ją partner i ona bardzo to przeżywa i nie chce teraz zawierać żadnych związków, boi się zaufać, jeszcze o nim myśli itp. itd.
spotkaliśmy się jednak po raz kolejny i było już bliżej wieczora, siedzieliśmy na ławce było wtedy chłodno więc tak delikatnie objąłem ją ręką, ona odwzajemniając to przytuliła się do mnie i tak siedzieliśmy ciągle rozmawiając, aleee.. po jakimś czasie zapadła chwila ciszy i przerwała ją mniej więcej takimi słowami 'wiesz.. nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało, w sensie nasza znajomość..' próbowałem rozwinąć temat jednak powiedziała, że musi to wszystko przemyśleć, ale jak do tej pory niczego nie żałuje, więc już nie naciskałem.

Potem było kilka dni ciszy. Kiedy delikatnie zapytałem czy przemyślała temat który zaczęła trochę się wymigiwała od odpowiedzi, kiedy trochę mocniej nacisnąłem odpowiedziała coś w stylu, że nie słowa, a czas wszystko pokaże i temat się skończył.

Ponad tydzień temu spotkaliśmy się po dłuższej przerwie. Jej słowa ciągle nie dawały mi spokoju, więc powiedziałem wprost, że jeśli ta znajomość ma sprawiać same problemy albo mamy się bawić, to lepiej będzie zakończyć ją tu i teraz. w odpowiedzi otrzymałem, że 'nie powiedziałam, że chcę zakańczać tę znajomość' no i w sumie tak zbiło mnie to wtedy z tropu totalnie, ale poszliśmy na spacer, na początku było czuć małe napięcie, ale później się rozluźniło, spacerowaliśmy trzymając się za ręce i wyszło to jakoś samo z siebie bez naciskania
Kilka dni temu znowu się spotkaliśmy po pracy, była zmęczona więc w żartach zaproponowałem masaż, o dziwo zgodziła się, później siedzieliśmy tak przytuleni, a właściwie wtuleni w siebie i ogólnie tak było czuć i widać taką bliskość, również wtedy dostałem kilka buziaków które odwzajemniłem. Całe spotkanie zakończyło się dłuższym pocałunkiem.

W czym więc mam problem ? otóż właśnie.. generalnie to od początku pisała, że lubi chodzić na imprezy, tańczyć z innymi chłopakami, że żyje od soboty do soboty itd. ostatnio też była na jakiejś imprezie i była zachwycona, jednak przed tym wyjściem ostatni raz była 1,5 roku temu, a przynajmniej tak twierdzi.
ja osobiście nienawidzę imprez nie to, że nudziarz bo chodziłem, fakt, że kilka lat temu, jak miałem 17-18 lat, a teraz 23, ale no najczęściej kończyło się bójkami o nic, szarpaniem, rozbitymi nosami itd, więc przestałem chodzić, a wolę wyjść do baru ze znajomymi.. w podobnym stopniu nie lubię typu dziewczyny imprezowiczki, za jaki ona się podaje, jednak podczas rozmów z nią totalnie tego nie widać..wydaje się być mega miłą, spokojną i wartościową kobietą, jednak często podczas rozmów wchodzi właśnie na temat imprez i brzmi jakby miała 15 lat :niepewny:
Jak się wam wydaje, czy ten pocałunek i te zbliżenia mogły coś znaczyć ? wtedy mówiła że jest jest jej bardzo przyjemnie, uśmiechała się itd. ale miałem jakieś dziwne mieszane uczucia..
czy ona po prostu prowadzi jakąś grę ?
czy jednak może wyniknąć z tego coś miłego ?

wiem, że ten temat wygląda jakby pisał go piętnastolatek, ale musiałem to gdzieś z siebie wyrzucić bo mam miliard myśli na sekundę.. :pokrecony:
 
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
2 118
Punkty reakcji
297
Wydaje mi się, że dziewczyna nie chce się angażować bo musiałaby zrezygnować z tego całego szaleństwa, które dzieją się na imprezach.
 

+Freya+

Bywalec
Dołączył
6 Lipiec 2012
Posty
745
Punkty reakcji
42
Wiek
28
Jest też szansa, że tylko chce, żebyś myślał, że jest taka super-hiper imprezowiczką. Może mentalnie jest na poziomie "imprezuję to jestem fajna i taka dorosła wow" i dlatego tak? Żeby się "przypodobać"?
 
M

MacaN

Guest
No to faktycznie wielka imprezowiczka, raz na 1,5 roku.

To ja częściej imprezuję już.



geoff napisał:
Jak się wam wydaje, czy ten pocałunek i te zbliżenia mogły coś znaczyć ?
Nie, coś Ty. To normalne, ja tak się zachowuję przy każdej koleżance.
 
M

MacaN

Guest
Ej no :D Ostatni raz byłem w klubie w maju :D 1,5 roku nie minęło, nikogo nie oszukuję :tongue:
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czego Ty chcesz oraz co czujesz,pamiętaj że opisujesz ją jako imprezowiczkę,więc też nie możesz wymagać od dziewczyny,że zmieni swój światopogląd czy znajomych,tym sposobem na pewno nic nie osiągniesz. Z całą pewnością nie możesz na nią naciskać,tylko póki co pozostaje Ci rola "fajnego kumpla".
 
Do góry