Nawyki "książkowe"

+Freya+

Bywalec
Dołączył
6 Lipiec 2012
Posty
745
Punkty reakcji
42
Wiek
28
Przejrzałam cały dział, ale nie znalazłam tematu podobnego, chociaż bardzo chciałam! :)
Ciekawi mnie, czy ktoś z was ma jakieś takie swoje nawyki, które powtarza zawsze, kiedy czyta książkę. I jeszcze czy jest coś, co was wyprowadza z równowagi, kiedy czytacie.
Moim nawykiem jest to, że dokładnie za każdym razem kartkuję książki :D Czytam, a jednocześnie jakby przerzucam pozostałe kartki. Jak się bardzo wciągam w książkę od razu zaczynam tak robić.
No i wypijam hektolitry herbat :)

Za to nigdy nic nie jem, kiedy czytam i nie ma ze mną kontaktu dopóki sama się nie oderwę od książki. I najbardziej na świecie denerwuje mnie, jak ktoś wpada mi do pokoju i przerywa czytanie.
 

Iluvfantasy

Moderator
Członek Załogi
Moderator
Super Moderator
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
3 067
Punkty reakcji
245
Mam taki nawyk gapienia się w okładkę i dotykania jej, szczególnie jeśli są na niej jakieś wypukłe litery :lol: W ramach parosekundowej przerwy pomiędzy rozdziałami czasami zamykam książkę i przez chwilę rozmyślam nad okładką :D
Denerwuje mnie, kiedy co chwilę coś mi przeszkadza, tak że muszę parę razy czytać jedno zdanie.
 
A

alfabeta11

Guest
Muzyka instrumentalna. Słuchawki. To sprawia, że całkowicie odrywam się od normalnego świata. Bez tego nawet nie zabieram się za czytanie, bo ktoś prędzej czy później będzie chciał ten błogi stan przerwać. A tak, nie słyszę wołań, nie widzę nic poza książką i jest idealnie. Albo nawet lepiej.
No i... nową książkę trzeba koniecznie powąchać przed pierwszym czytaniem. Głupie, ale jednak. Zapach nowej książki jest genialny.
 

Iluvfantasy

Moderator
Członek Załogi
Moderator
Super Moderator
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
3 067
Punkty reakcji
245
alfabeta11 napisał:
No i... nową książkę trzeba koniecznie powąchać przed pierwszym czytaniem. Głupie, ale jednak. Zapach nowej książki jest genialny.
No tak, to obowiązkowo :D Stare książki też mają fajny zapach.
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
Potrzebuję spokój gdy zagłębiam się w treść książki. Nigdy nie czytam w tramwajach czy autobusach. Robiłam to kiedyś i zdarzało mi się przegapić przestanki. Tak samo mam za audiobookami. Za duże jest ryzyko, że stracę kontakt z otoczeniem, do tego nie lubię czytać w przerwach między jakimiś zajęciami. Zawsze rezerwuję sobie czas i koncentruję się tylko i wyłącznie na czytaniu. Kiedyś zamykałam pokój na klucz, ale odeszłam od tego nawyku.
 

+Freya+

Bywalec
Dołączył
6 Lipiec 2012
Posty
745
Punkty reakcji
42
Wiek
28
Bianka, też nie raz zajechałam dalej, niż chciałam :crazy: a jak już zaczęłam pilnować przystanku, to był on w połowie zdania, bez sensu.

Ooo zapach książki- to jest to! Ebooki, Audiobooki, to nie dla ​mnie, to nie pachnie, no i nie można się bawić kartkami. :D
 

Bianka

Bywalec
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
440
Punkty reakcji
132
Miasto
Łódź
Preferuję tradycyjne książki, ale ebookiem nie pogardzę ^_^ Wszystko zależy od tego, czy książkę, albo obszerniejszą publikację, którą sobie upatrzyłam zdobędę w formie papierowej czy nie. Wpierw treść, później forma.
 
T

TomaszTomasz

Guest
Blanche napisał:
Ciekawi mnie, czy ktoś z was ma jakieś takie swoje nawyki, które powtarza zawsze, kiedy czyta książkę.
Jeżeli jest to książka pożyczona od kogoś, to zanim zabiorę się do czytania dokładnie sprawdzam jej stan fizyczny, żeby nie było potem że to ja zniszczyłem. Po jej przeczytaniu, oddając ją właścicielowi, zmuszam, nalegam by osobiście sprawdził w jakim stanie oddaje mu tą książkę.

Blanche napisał:
I jeszcze czy jest coś, co was wyprowadza z równowagi, kiedy czytacie.
Wszelki hałas, ma być po prostu cisza, i tylko cisza.
 

Olika

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2016
Posty
7
Punkty reakcji
0
Moim nawykiem jest zawsze skończenie rozdziału, choćby mi się powieki same zamykały :) Nie mogę odłożyć książki, jeśli nie skończyłam całego rozdziału :)
 
W

wiki9969

Guest
Olika napisał:
Moim nawykiem jest zawsze skończenie rozdziału, choćby mi się powieki same zamykały :) Nie mogę odłożyć książki, jeśli nie skończyłam całego rozdziału :)
Ja mam identycznie. Dlatego czasami mam problem, by rano wstać. :D
 

shopi99

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2016
Posty
2
Punkty reakcji
1
Uwielbiam moment, w którym czeka na mnie kilka książek do przeczytania i wtedy oglądam wszystkie i zastanawiam się, na którą mam właśnie ochotę. a gdy się decyduję, to właśnie jest ten dreszczyk!
 

felalafe

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2017
Posty
18
Punkty reakcji
1
Wąchanie jest dość powszechne więc to pomijam, ale oprócz tego jeszcze czytam zawsze choćby krótką wzmiankę na wiki o autorze, o ile go nie znam oczywiście. Bo potem ten kontekst gdzie np pisał tą ksiażkę czy coś bardzo też działa na wyobraźnie.
 

TomBombadil

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2017
Posty
27
Punkty reakcji
3
Wiek
30
Miasto
Okolice Torunia
Jestem chyba jedynym wyjątkiem, który książek nie wącha, ale to pewnie przez prace w drukarni.

Co do nawyków, to przy każdym rozdziale najpierw sprawdzam ilość stron i chyba tyle. Niewiele rzeczy też mi przeszkadza, ale szczególnie jakikolwiek hałas, dlatego też czytam jedynie w domu. Kiedyś próbowałem czytać pod drzewami w lesie, ale zwykłe zawodzenie ptaków, zmuszało mnie do przerywania i zastanawiania się co to za ptak. Też nigdy nie mogę sobie znaleźć wygodnej pozycji do czytania na dłużej niż dziesięć minut, więc ciągle się kręcę, co też nie jest pomocne przy skupieniu na tekście.
 

kidnapper

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2017
Posty
22
Punkty reakcji
4
Wiek
29
Czytanie rozdziałów do końca to standard.
​A z takich dziwaczniejszych (czy ja wiem?) nawyków to zawsze czytając w nocy muszę leżeć w łóżku, przebrana/rozebrana do spania. Nie w jeansach pod kocem, ale muszę już być od razu gotowa do snu. Zupełnie jakby strój w tym wypadku miał jakąkolwiek różnice, w końcu to nie biegi przełajowe by musiało być luźno i komfortowo.
Nie wspominając już o tym, że najlepiej czyta się mi po nocach, rzadko można mnie zobaczyć w dzień z książką. Ma być ciemno :D
 

Monia101

Nowicjusz
Dołączył
29 Kwiecień 2017
Posty
130
Punkty reakcji
0
Zdecydowanie papierowe książki, jakoś długiego tekstu w wersji elektronicznej nie lubię.
 

gloria38

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2016
Posty
11
Punkty reakcji
3
Ja podczas czytania książki zazwyczaj podjadam sobie chipsy :) to zły nawyk. Ksiażki kupuję głównie w sieci w księgarniach internetowych typu Rewolucja. Mają bardzo bogaty asortyment i dobre ceny, ta firma działa na terenie UK.
 
Do góry