Hmmm nie wiem jak zacząć...
Poznałem pewną dziewczynę, która miała trudne dzieciństwo nawet bardzo trudne, ma problemy z samookaleczeniem, była tez w toksycznym związku: facet 40 parę lat ona 21. W końcu odważyła się skończyć z tym. Zdecydowaliśmy się spróbować, być razem- co radzicie? chce jej pomoc, postawić na nogi tak, żeby poczuła że znów można pięknie żyć. Wiem, że musi się czuć bezpiecznie i nie boje się jej, jest to dobra dziewczyna, która potrzebuje pomocy. Może ktoś z was miał podobną historię i mógłby mi napisać jak podchodzić do niej jak ją motywować? Dziękuje za odpowiedzi.
/proszę pracować nad interpunkcją (chodzi o to, aby łatwiej było nam zrozumieć posty)/ Delilaah
Poznałem pewną dziewczynę, która miała trudne dzieciństwo nawet bardzo trudne, ma problemy z samookaleczeniem, była tez w toksycznym związku: facet 40 parę lat ona 21. W końcu odważyła się skończyć z tym. Zdecydowaliśmy się spróbować, być razem- co radzicie? chce jej pomoc, postawić na nogi tak, żeby poczuła że znów można pięknie żyć. Wiem, że musi się czuć bezpiecznie i nie boje się jej, jest to dobra dziewczyna, która potrzebuje pomocy. Może ktoś z was miał podobną historię i mógłby mi napisać jak podchodzić do niej jak ją motywować? Dziękuje za odpowiedzi.
/proszę pracować nad interpunkcją (chodzi o to, aby łatwiej było nam zrozumieć posty)/ Delilaah