Nie wiemy, jak ta sprawa sprzed 11 lat się zakończyła. Niemniej jednak zakładając hipotetycznie, że nałożono na nią mandat, to:
"Zgodnie z przepisami karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok. Jeśli jednak w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu.
Dla osób, które nie zapłaciły mandatu kredytowego, czyli tego najczęściej występującego, najważniejsza wydaje się być jednak informacja, że orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata – oznacza to, że na ściągnięcie zaległości mandatowych jest właśnie tyle czasu.
Jeżeli zatem w terminie trzech lat od uprawomocnienia mandatu nie dojdzie do jego przymusowego ściągnięcia – mandat ulegnie przedawnieniu i sprawca wykroczenia nie będzie musiał uiszczać grzywny.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że wierzyciel w dalszym ciągu może złożyć do sądu pozew o zapłatę (zgodnie z przepisami dług przedawniony może być dochodzony na drodze postępowania sądowego). W takiej sytuacji należy podnieść zarzut przedawnienia i wnioskować o oddalenie powództwa."
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/706304,mandat-karny-po-jakim-czasie-mozna-liczyc-na-przedawnienie.html