Poszło wszystko w błoto .

Caffeine

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2016
Posty
2
Punkty reakcji
0
Miasto
Odwiedzisz?
Witam . Podziele się dzisiaj z wami, na temat o moich rozpieprzonych 3 związkach . Jeśli ktoś lubi czytać to będzie miał długą lekturę.
Zacznę od tego ze w mojej miejscowości jest źle i nie mogę być z dziewczyna z mojej miejscowości, dlatego muszę szukać w internecie a potem się spotkać . Mimo wszystko mam taktykę i strategie co trzeba zrobić, żeby to przetrwało, więc wystarczy cierpliwie czekać na spotkanie . Może być to kobieta nawet z Chin to jestem w stanie to obronić żeby przetrwało . Jeśli oczywiście nie będzie praca z obojgu stron . To działa w 100% . Nie ma mowy żeby nie działało . Ok to tak, powiem najpierw dlaczego nie mogę być z dziewczyna z mojej miejscowości .
1. Mam konflikty z gowniarzeria co zachowują się jak dzieci z podstawówki, gdyby tylko się dowiedzieli o związku , tak by wszystko robili żeby się to rozpadło . U nich nie ma żadnych, zahamowań .
2. Moja kuzynka jest fejmem, imprezowiczka . Zna takie osoby które nie powinna nawet . Po naszej rodzinie każdy ciśnie jak sie da . Prawdopodobnie gdyby byla z miejscowości kuzynka, by znała albo miała znajomego, znajoma co na pewno by znają z tą z którą bym był . Doszło by do rodziny, były by głupie plotki, teksty, na pewno by zrobili wszystko żeby to się rozpadło .
3. Nie chcę tutaj mieszkać, jeśli ona by się uparla że chcę tutaj mieszkać , to bym musiał z nią zerwać .
4. Nie ma tutaj nikogo ciekawego . Większość kobiet tutaj to imprezowiczki, i palaczki . Nie chciałbym z taka być .

I to są powody dlaczego nie chce być z dziewczyna z mojej miejscowości . Inne miejscowości są zbyt daleko by chodzić po miescie i szukać . Lepiej Internet, bo mi odpowiada tak .
Mój pierwszy związek, poznałem typiarę, mieliśmy się spotkać w roku, ale stwierdziła ze ma dużo roboty wyprowadzke, siostrę będzie mieć i nie może się spotkać, w następnym roku się spotkamy . Myślę ok , nie ma sprawy, poczekam . Miała problemy z sercem podobno, i operacje . Nie mogli jej wybudzic, ja zdycham że stresu ze nie przeżyje tego . Podobno i pisałem z jej rodzicami czy tam kuzynem . Stwierdziłem ze jest szczera, bo po co ma oklamywac? Nie ma powodu . Została pobita przez byłego jeszcze. Już myślałem że ruskich jakiś nasle tam . Zdenerwowany czekam myślę co dalej . Nagle proboje zerwać . To jej gwarantuje ze damy radę . Ok zgadza się . Później zrywa nagle . Myślę sb mówiła ze jak coś jej odwali to żeby się nie przejmować to więc wróci, no ale mija godziny i nie wraca . Coś jej odwala pisze dalej . Któregoś dnia mnie wnerwila to zablokowalem na gg, (fb nie posiadalem), smsy zostały też zablokowalem , ale nagle dostaje smsa, że miała ze mnie niezłą beke, ma chłopaka od roku, nie miała problemów z sercem, pobita też nie została . Właściwie miała się świetnie, tylko sobie postanowiła się pobawić uczuciami, z resztą znała moja sytulacje życiowa, dlaczego to zrobiła . Dlatego ze jej chłopak stwierdził że nikogo nie potrafi zranic, więc chciała udowodnić . Co z tego ze przeprosiła skoro 4 miesięcy życia stracone, a miałem zamiar znaleźć kogoś sobie , miała wtedy 14 lat a ja 15/16 bo urodziny miałem . Jak to usłyszałem byłem sparaliżowany . Starasz się stanąć na łbie żeby się udało, szukasz po forach różnych , żeby się udało, komninujesz, masz problemy w domu, a oni się świetnie bawią. Przeprosiła ale co z tego, skoro znów zaczęła w balona lecic, że ma raka . Znalazłem jej aska z anonima się zapytałem . Prawda wyszła na jaw . Pozbylem się jej na dobre . Oczywiście z rakiem to również kolejna jej ściema , ale na to byłem gotowy .
Drugi mój związek poznałem, po rozpadzie związku tego pierwszego byłem załamany, jakoś nas zblizylo do sb nasze rozbite związki. Spotkanie było blisko ale pod koniec zaczęło jej coś odwalac, miałem nr jej siostry, również zachowywała się dziwnie . Odwalac w sensie ze fochy ciągle . Nie dało się z nią wgl pogadać . Wiem że to można zwariować czekać tyle ale no słuchajcie, końcówkę można przetrzymać . Plan był termin był . Wszystko tylko wykonać i git . Raz miałem dziwny sen nie pamiętam co to było, w senniku znaczyło możliwa zdrada . Zapomniałem o tym bo myślałem że to może być tylko sen . Któregoś dnia znów się fochala, postanowiłem wejść na jej fb . Wchodzę na jedną z rozmów, i patrzę, czytam czytam, a tu nagle takie galy wystawilem, i złapałem się za serce, mówię co to ku...a jest sam do sb, zobaczyłem jej gole zdj jak się masturbuje do innego chłopaka . Od razu zerwalem . Serio chciałem to ratować, dogadać się na spokojnie, ale z nią się nie dało, ona tylko fochy (przed dowiedzieniem się o zdradzie) . Nawet pozartowac z nią to się fochala . Sił na nią nie miałem czasami . Nie spałem cała noc . Gdy się obudziła zadzwoniła, stwierdziła ze to stare czasy są . Czas na fb się psuje. Nie miałem fb . Zapytałem się znaj jak u nich jest . Nic nie miało prawa się popsuć . Zerwalismy całkowicie . Miałem takie jeszcze tajne konto, bo jak jeszcze się tłumaczyła kazalem go zablokować i usunąć ze znaj . To nagle wrócił do znaj a był to stary znajomy . Te konto takie bekowe było więc i tak później usunelem , nie chciałem na to patrzyc. Było tak blisko finału, a ona taką swinie podlozyla . Serio mało brakowało . 8 miesięcy razem . Miałem lat 16/17 również urodziny miałem tego roku . Ona była rok młodsza .
Trzeci mój związek właściwie rozpadł się nie dawno, ale ta od początku była podejrzana . Miała ustawione w związku, i matkę w znaj na fb,i twierdzi jeszcze ze nie wiedziała o jej związku, bo za jej czasów założyłem fb . Nie pytałem się jej bo myślałem że sama się wkopala, z resztą myślałem że w balona robi, była z patologii . Pomoglem jej w paru sprawach, dziekowala mało co na kolanach . Mieliśmy wspólną przyszlosc i plany . Było ok mielismy się w urodziny spotkać . Później przełożyła po egz . No ok podobno uczyć się musi, może to być prawda . Jak się zapytałem czy jest pewna spotkania to zerwała, mało tego przez urodzinami dzień, jedyna życzeń nie złożyła ze znaj . Probowalem z niej wyciągnąć dlaczego, najpierw ze nie kocha, ale uczucia nie da się cofnac, później, że byłem zadufany w sb, ale też to wyssane z palca, nie chciała nawet pisać wyjaśnić, tylko odpisywala , nie, nic albo cisza była . To było wyjątkowe dziwne, bo na fb wstawiala zdj a mi wysłać nie raczyła ani przez tela nie gadalismy. Uważam że to zaplanowane było bo to podejrzane , na asku podobno 5 chłopaków miała, a ja wiem o 2 . Z resztą kto zrywa z takiego powodu i się budzi po 10 miesiącach związku . W realu mogło być lepiej niż zwykle pisanie , mało brakowało z resztą . Finał był blisko . Z resztą jestem pewien że by dawało kopa spotkanie potężniejsze niż pisanie .
Drugiej i trzeciej byłej dawałem wiersze podobno miło im było . Mówiłem również ze jak coś by było nie tak w związku to żeby mówiły , nawet jak się powtarza zwracali uwagę . Walczyć do końca . Nawet i spotkaniem robic naprawę, bo na pewno by było lepiej, a wystaczylo poczekać , plan było ustalone . Wszystko było, nic nie stało nie czekało . Odpowiadało im mówiły że poczekają, i damy radę . Wiem ze to ciężkie, ale lepiej zawalczyć o związek .
Jestem strasznie pamietliwy, i wiem że prawdopodobnie każdy facet zalatwil by tego kochanka byłej . Gdyby nie on związek by dalej istniał, z resztą chciałem napisać do niego, ale to ciota, jak wydymac miał jaja, a tak to od razu zablokował . Nie mogę się pogodzić z tymi porażkami, ponieważ organizowalem na swoja rękę i czasu trochę straciłem . Jeśli oni myślą że są kozaki wielkie bo przez kabel mnie pokonali to zobaczymy czy będą kozaki w realu, dzisaj mamy takie technologie ze mogę zdobyć adres każdego. Najgorzej boli ze tak było blisko a jednak, czar prysnal . Może to była wina ze takie wybrałem, ciężko powiedzieć gdzie leży wina . Bóg jeden wie . Na mój charakter ciężko to przyjąć do wiadomości . Teraz znów dalej singel jako 18 latek, a miało być tak pięknie . Była to miłość napewno . Teraz i tak to już bez znaczenia . Porypane to nie sądzicie?
 
Do góry