Mam 21 lat. Bycie singlem nigdy mi nie przeszkadzało dopóki nie ukończyłem 18 lat, bo pisałem z dziewczynami które mieszkały daleko ode mnie. I wtedy sobie pomyślałem, że czas najwyższy zakończyć znajomość z dziewczynami z Daleka i znaleźć sobie dziewczynę z Warszawy bądź okolic, która będzie w moim typie. Niestety od 3 lat nie jestem w stanie trafić na tą jedyną, która będzie mi pasować. Mam konto na fotce i pisze do dziewczyn wieku 16-21 lat z Warszawy lub Okolic, ale nawet jak napisze to albo dziewczyna nie odpisze albo jak jest rozmowa to tylko ogranicza się do co słychać i wgl i koniec tematu.
Poszedłem tez na studia, żeby poznać kogoś, ale też bezskutecznie, bo albo są zajęte albo nie chcą ze mną gadać cześć cześć i tyle. Wygląd i charakter też są dla mnie ważne. Powiem wam, że już nie wiem co mam z sobą zrobić.. Przez te 3 lata spotykałem się z kilkoma dziewczynami nawet pisałem, ale znajomości były od 2 tyg do 0,5 roku. Chciałbym poznać taką dziewczynę. z którą mógłbym swobodnie pogadać i nie udawać kogoś kim nie jestem, po prostu być sobą.Taką z którą mógłbym pochodzić na imprezy,pośmiąc się, pożartowąc, abym miał dla kogo żyć, a za razem żeby nie ukrywała swoich uczuć, byłą pewna siebie i wogole, żeby była dla mnie jak dobry przyjaciel. Jestem tylko ciekaw czy jeszcze takie dziewczyny istnieją, bo szczerze wątpie.
A jak to jest ze mną? Wystarczy że mnie coś w niej urzeknie.... Zakochuje się a potem cierpię.... Może nie spotkałem jeszcze tej właściwej? Może nie jest mi pisana dziewczyna z woj. mazowieckiego? jestem już w takiej czarnej d, że czasem nic się już nie chce. I czasem ciesze się, że ktoś inny jest szczęśliwszy niż ja
P.S nie będę pisał o tych znajomościach bo to bez sens. Historia opisana w skrócie..
Poszedłem tez na studia, żeby poznać kogoś, ale też bezskutecznie, bo albo są zajęte albo nie chcą ze mną gadać cześć cześć i tyle. Wygląd i charakter też są dla mnie ważne. Powiem wam, że już nie wiem co mam z sobą zrobić.. Przez te 3 lata spotykałem się z kilkoma dziewczynami nawet pisałem, ale znajomości były od 2 tyg do 0,5 roku. Chciałbym poznać taką dziewczynę. z którą mógłbym swobodnie pogadać i nie udawać kogoś kim nie jestem, po prostu być sobą.Taką z którą mógłbym pochodzić na imprezy,pośmiąc się, pożartowąc, abym miał dla kogo żyć, a za razem żeby nie ukrywała swoich uczuć, byłą pewna siebie i wogole, żeby była dla mnie jak dobry przyjaciel. Jestem tylko ciekaw czy jeszcze takie dziewczyny istnieją, bo szczerze wątpie.
A jak to jest ze mną? Wystarczy że mnie coś w niej urzeknie.... Zakochuje się a potem cierpię.... Może nie spotkałem jeszcze tej właściwej? Może nie jest mi pisana dziewczyna z woj. mazowieckiego? jestem już w takiej czarnej d, że czasem nic się już nie chce. I czasem ciesze się, że ktoś inny jest szczęśliwszy niż ja
P.S nie będę pisał o tych znajomościach bo to bez sens. Historia opisana w skrócie..