ONZ naciska na Japonię w sprawie zakazania mangi, a Japonia...

M

MacaN

Guest
Tak jak w temacie, od pewnego czasu ONZ i organizacje feministyczne naciskają na Japonię w sprawie zakazania mangi. Powód? Przedmiotowe traktowanie kobiet.

Niestety dla świata zachodniego Japonia to nie tylko rozwinięty kraj, Japonia ma także troszkę inną kulturę, powiedziałbym, że zbliżoną do kultury Polskiej z dwudziestolecia międzywojennego. Japończycy nie dają sobie w kaszę dmuchać i jak lwy bronią tego, z czego są znani na całym świecie nokautując feministyczne środowiska zachodu.

Zachęcam do poczytania po angielsku http://www.chicksontheright.com/japan-to-feminist-un-committee-you-do-know-that-fictional-characters-arent-real-right/

Oraz po Polsku http://pl.ign.com/anime/3094/news/czy-japonki-zgadzaja-sie-z-onz-w-sprawie-banowania


Zapraszam do dyskusji.
 
S

Spamerski

Guest
MacaN napisał:
Japonia ma także troszkę inną kulturę, powiedziałbym, że zbliżoną do kultury Polskiej z dwudziestolecia międzywojennego.
W czym japońska kultura jest zbliżona do polskiej z dwudziestolecia międzywojennego? Dodam, że Dmowski w "Myślach nowoczesnego Polaka" dokonał porównania ówczesnego społeczeństwo polskiego i japońskiego, z którego jasno wynika raczej kiepska ocena dla Polski przy bardzo wysokiej dla Japonii.

Natomiast wracając do meritum, to podzielam stanowisko japońskiego Women’s Institute of Contemporary Media Culture. Anime i manga to biznes, który przynosi Japonii ogromne zyski, więc nikt poważnie nie bierze tego pohukiwania. Ponadto sądzę, że i dla pań znajdzie się jakieś anime, w którym to panowanie są uprzedmiotowieni.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
I bardzo dobrze, niech Japonia broni swojego zdania. ONZ i inne organizacje próbują wywierać presję na wielu państwach. Bardzo dobrze, że Japonia się im postawiła. Brawo!
 
M

MacaN

Guest
Spamerski napisał:
W czym japońska kultura jest zbliżona do polskiej z dwudziestolecia międzywojennego? Dodam, że Dmowski w "Myślach nowoczesnego Polaka" dokonał porównania ówczesnego społeczeństwo polskiego i japońskiego, z którego jasno wynika raczej kiepska ocena dla Polski przy bardzo wysokiej dla Japonii.
Oczywiście, że Japonia tu góruje . W czym przypomina? W wielu rzeczach moja siostra pisze z Japończykami, jeden nawet przyleciał do mnie do domu na jej zaproszenie i miałem okazje z nim porozmawiać przez kilka dni i gościć go.

Japończycy przypominają nas pod wieloma względami. Również są bardzo oficjalni, zwracają się z szacunkiem do ludzi starszych i obcych. Nie ma takiej opcji, by Japończyk powiedział do Ciebie per Ty, my również nie mówimy tak do nikogo. Na zachodzie Europy to norma.

Zdejmowanie butów przed wejściem do domu, ogólne poszanowanie dla czyjejś własności to kolejna cecha zbliżona do nas.

Kolejna sprawa - szacunek dla posiłków.

Japończycy to... rasiści. Tak. A może nie tyle czyści rasiści... Po prostu nie lubią obcych ludzi mieszkających i pracujących w ich kraju. Lubią turystów, ale nie imigrantów. Wbrew pozorom mamy z nimi wiele wspólnego. Na pewno więcej, niż z Holendrami, czy Francuzami.
 
S

Spamerski

Guest
Japończycy są przywiązani do tradycji, co przejawia się szeregiem zasad, które są bezwzględne przestrzegane niezmiennie niemal od średniowiecza mimo swej absurdalności. Natomiast Polacy kierują się wyłącznie zasadą Kalego.

Japończycy mentalnie nadal są w średniowieczu, co przejawia się poddańczą uległością, nawet jeśli są niesłusznie krytykowani. Natomiast Polacy to megalomani.

U Japończyków w zasadzie nie ma konfliktów – decyduje ten, kto jest wyżej w hierarchii społecznej. Natomiast Polskie pieniactwo to wręcz znak firmowy.

Ponieważ Japończycy cechują się poddańczą uległością, to jak ognia unikają bójek. Natomiast polskie awanturnictwo ma się świetle, co przejawia się grupami kiboli w niemal każdym mieście.

Japończycy żyją zgodnie ze swoim stanem. Jeśli Japończyk jest biedny, to żyje skromnie. Natomiast w Polsce żyje się ponad stan w myśl zasady "zastaw się, ale pokaż się".

Japończycy są rasistami, ale Polacy już nie. W Japonii nie zobaczysz prezesa firmy, który byłby obcokrajowcem, natomiast u nas obcokrajowcy mogą spokojnie robić karierę i wielu z nich ma stanowiska kierownicze. Japończycy zawsze będą dyskryminować obcokrajowca w pracy, u nas taka dyskryminacja jest zakazana.

To tylko tak na szybko kilka różnic między Polską a Japonią. Łączy nas jedynie zaściankowość, z tą jednak różnicą, że Japonia umie łączyć tradycję z nowoczesnością, a my już nie. No i oczywiście wysokość wynagrodzenia za pracę.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Spamerski napisał:
Ponadto sądzę, że i dla pań znajdzie się jakieś anime, w którym to panowanie są uprzedmiotowieni.
Oczywiście że tak. Manga ma bardzo wiele gatunków i choćby shojo czy josei są przeznaczone dla kobiet. W yaoi (gdzie głównym targetem znowu są kobiety) występują zniewieściali chłopcy.

Co do mentalności Japończyków. Trudno ją streścić w paru słowach, jak każdą z resztą. Na pewno nie widzę korelacji z Polakami. W Japonii dominuje myślenie w kategoriach grupy. Nie ma miejsca na przeżycia jednostki i jej indywidualne emocje. To dziwny naród, bo z jednej strony honorowy, a z drugiej strasznie czołobitny.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Uważam podobnie. Ale może lepszym było zamiast "dziwny" określenie zdyscyplinowany i uporządkowany co nie koliduje z honorem ani czołobitnością.
 

Kathlyn

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2015
Posty
53
Punkty reakcji
0
Osobiście lubię mangę. Doceniam kunszt artystyczny ale i samą treść. Szkoda by było :(
 

ryhawa

Nowicjusz
Dołączył
2 Lipiec 2016
Posty
22
Punkty reakcji
0
Każdy kraj ma coś indywidualnego do zaproponowania, dla młodszego pokolenia Manga i anime jest czymś kultowym na całym świecie. Szkoda że te urzędasy tego nie widzą.
 
E

EU Geniusz

Guest
ONZ ma rację, w Japonii kobiet się nie szanuje. Młodzi chłopcy od dziecka mają wpajane jakieś mango-mangi, a potem chodzą gwałcić na balangi.
 
Do góry