kompleksy

jakie macie kompleksy?

ja mam kompleks, że jestem gruby. do tego stopnia, że myślę, ze jestem nikim

Gruby to był Israel "IZ" Kamakawiwo więc nie powinieneś mieć w żadnym wypadku kompleksu.
Gruby i do tego prywatnie fantastycznym, ciepłym człowiekiem. Nazywali go łagodnym olbrzymem.

Pięknie śpiewał - szkoda że zmarł. Na końcu widać jak go szanowali i kochali gdy wysypują prochy do morza.

https://www.youtube.com/watch?v=V1bFr2SWP1I

Kmicic_IQ130 napisał:

jestem gruby.

Kliknij aby rozwinąć...

To zmień to.

Kaznodzieya napisał:

Gruby to był Israel "IZ"

Kliknij aby rozwinąć...

a jeszcze grubszy Jabba z gwiezdnych wojen

Każdy ma w dzisiejszych czasach kompleksy, jeśli nie pasuje zbytnio do wykreowanych przez popkulturę i oponine publiczna modeli. Ja dla przykładu prawie straciłem włosy, bo takie mam geny po tatusiu i całym moim rodzie. Bo gdyby to przypadło po trzydziestce to luz, a jak człowiek zaczyna a tracić włosy jak ma że 23 lata to nie jest fajnie. Generalnie to jest mój największy kompleks i sprawą z która do dziś się nie pogodzilem. Wpłynęło to sporo na moje kontakty z ludźmi, czułem się naznaczony i dalej czuje. Najbardziej ta cała sprawa wpływa na kontekstu z dziewczynami. Generalnie duże postępy zrobilem, żeby zwalczyć ten kompleks, no ale czasem się nie udaje, ale wtedy próbuje z tym walczyć zawsze. Tusze zawsze można zrzucić, no chyba, że zdrowie nie pozwala na wysiłek fizyczny, no to jest problem. Ale nie można się utwierdzac w tych kompleksach i zamykać na świat, bo jednak życie ucieka.

Kiedyś miałem kompleksy, ale z czasem je zaakceptowałem. Mimo, że je akceptuję to nadal uważam się za brzydką osobę.

Speedy87 napisał:

Ja dla przykładu prawie straciłem włosy, bo takie mam geny po tatusiu i całym moim rodzie.

Kliknij aby rozwinąć...

Łysy mężczyzna jeszcze nie wygląda tak źle, wielu lubi ogolić się na zero

Co innego jest się zgolic, a co innego w zasadzie stracić włosy. Generalnie jakoś widzę, że odstrasza to dziewczyny, ja tak czy tak muszę golić tą resztę z piątki co mam na głowie na 0 bo to jakiś żal przecież . No jest to mój kompleks z którym walcze, bo innym to się tak wydaje, facet łysy spoko. Może jak ma się ponad 30 czy 40 lat i dotknie ten problem to inaczej to wygląda, ale jak się jest przed 30 to jest dość duży stres, u mnie to wpłeno tak, że zamknałem się troszkę w sobie na pewien okres. Gdzieś ponad 2 lata temu postanowiłem to zmienić, nie jest ok ale jest dużo lepiej niż kiedyś. Trudno nie jest to zależne ode mnie, jak to mówią każdy swój krzyż dźwigać musi.

Ja mógłbym być trochę tęższy ;-)

Nie mam kompleksów - szkoda mi na nie czasu. Za młodu miałam ich dużo, aż za dużo, wyolbrzymionych i kompletnie mijających się z rzeczywistością, co mnie prawie zniszczyło i wiele nauczyło. Teraz już wiem lepiej.

jakoś bardziej się tym przejmowalem jak młodszy byłem. w sumie to chyba wszystko jest zalezy od presji grupy i samej grupy znajomych w jakieś się znajdujesz. środowisko może człowieka mocno napietnowąc

ja uważam, że nikt nie jest idealny, każdy ma jakieś kompleksy większe mniejsze, prawda jest taka że nawet będąc przeciętną osobą z wyglądu zawsze można coś z tym zrobić zmienić fryzurę styl ubierania, schudnąć, przytyć popracować nad charakterem bo jest bardzo ważny. Znam dużo osób które nie grzeszą urodą a mają powodzenie wśród znajomych i płci przeciwnej bo po prostu potrafią się wylansować i ludzie do nich ciągną przez co stają się atrakcyjniejsi i wyzbywają się kompleksów