brak czasu

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
Czesc mam pytanie ,moja dziewczyna ciagle pracuje od 4 do 21 czasami do 23 wogole nie ma ochoty na nic jak wraca,
zastanawiam się czy nie jestem slepy?? , ma straszne powodzenie u innych mężczyzn i jeszcze na początku związku ciagle mi o tym mowila
ze każdy jest dla niej mily itd. Ostatnio wróciłem do domu widze kwiaty pytam się jej skad sa .. ona ze kupiła a ja na pewno?? ona tak i chyba z 3 razy ja meczyłem az w końcu powiedziała mi ze dostala od chłopaka co się w niej zakochał :( Czy nie powinna ich wyrzucić ?? Ciagle twierdzi ze mnie Kocha itd. Ale jak jest w pracy ,to ciagle dostepna na fb i podejrzewam ze ma czas ale nie dla mnie ? co mam myslec ? pomocy :(
 
E

Elen

Guest
A co to za rodzaj pracy, ze az tak dlugo? I czy ma mozliwosc w tej pracy wchodzenia na fb? Mieszkacie razem? Pytam bo to istotne. Ja np moge sobie dosc swobodnie dysponowac czasem pracy, zeby tylko zrobic co zaplanowlam i moge wchodzic kiedy zechce, zwykle mam kilka stron otwartych rownoczesnie.
 

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
Pracuje jako pomoc w Restauracji, robi ciasta gotuje i kelnerka czasami ,Mieszkamy razem ale od miesiąca dopiero i ja często wyjezdzam do armii na 3 tyg i siedzi sama , A na fb siedzi caly dzień praktycznie ale pisze ze nie ma czasu mi odp bo pracuje itd. a po pracy jest zmeczona
 
E

Elen

Guest
Wybacz moja szczerosc, ale ...to niemozliwe. W tym zawodzie, to czlowiek nie ma czasu w glowe sie podrapac, zwlaszcza w kuchni. Mam podejrzenie, ze dziewczyna moze grac na dwa fronty, tzn spotykac sie z kims poza Twoja wiedza. Kwiaty... moga cos znaczyc ale nie musza. Jednak sama przyznala ze to od kogos zakochanego w niej. Skoro wyjezdzasz, to ciezko Ci bedzie upilnowac ja. A sama sie nie przyzna. Proponuje Ci pobawic sie nieco w detektywa, niestety. Najpierw sprobuj sie dowiedziec jakie sa tam faktyczne godziny pracy, kiedy ona ma swoja zmiane i do ktorej pracuja pozostale jej kolezanki? Mozesz ja odwiedzic w pracy niespodziewanie (pod koniec pracy) i wyjsc wspolnie. Albo zadzwonic i poprosic ja do telefonu. To nie jest latwa sprawa, poki jej nie udowodnisz, ze klamie. Tzn musisz ja przylapac. *** Nie chce Cie straszyc, ale skoro tak sie sprawy maja jak widac, to nigdy nie bedziesz pewien jej uczciwosci. A co bedzie kiedy ona zajdzie w ciaze? Niekoniecznie Ty mozesz byc ojcem (teoretycznie). Ech... zaufanie to podstawa zwiazku. Jesli ktos go naduzyje to lepiej od razu sie rozstac.

szymon123 napisał:
A na fb siedzi caly dzień praktycznie ale pisze ze nie ma czasu mi odp bo pracuje itd. a po pracy jest zmeczona
Czuje ze ona... kreci i klamie.
 

BOSSY

Bywalec
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
1 593
Punkty reakcji
133
Wiek
34
Elen, ja bym trochę zdystansował co do zakładania że od razu leci na bok ;) Zresztą , nie mydełko, nie zmydli się.
Daj trochę i sobie i dziewczynie luzu, bo być może wcale Cię nie zdradza, a jak już postanowiliście zamieszkać razem to znaczy że i macie jakieś wspólne określone plany co do siebie. Gorszą sprawą będzie jej strata gdy wcale Cię nie zdradzała, a zostawi Cię z tego powodu gdy twoja zazdrość będzie nadto gorliwa.
Ja bym poczekał na rozwój sytuacji, po takiej osobie można poznać czy naprawdę zdradza, inne zachowanie, nie rób to w sposób dociekający bo nabierze podejrzeń. Lepiej udawaj że wszystko jest ok, daj jej wolną rękę, wtedy będzie mniej ostrożniejsza i w razie czego może się co nieco wydać ;)

Pozdrawiam was ciepło ;)
 
B

Blancos

Guest
Samym tym, że jest dostępna na facebooku bym się nie sugerował, bo w dzisiejszych czasach może równie dobrze mieć po prostu włączoną aplikację w telefonie i wyskakiwać jako dostępna, choć faktycznie jest zajęta.

W przeciwieństwie do Elen, która jest w moim odczuciu zawsze mocno stronnicza i faworyzuje mężczyzn, nie radziłbym Ci zakładać, że ona na pewno coś kręci i bawić się w szpiega. Jeszcze nie teraz.



szymon123 napisał:
Ostatnio wróciłem do domu widze kwiaty pytam się jej skad sa .. ona ze kupiła a ja na pewno?? ona tak i chyba z 3 razy ja meczyłem az w końcu powiedziała mi ze dostala od chłopaka co się w niej zakochał
To akurat powinno Cię zastanowić. Jeżeli sam nie jesteś jakoś chorobliwie zazdrosny i ona po prostu nie chciała poprzez kłamstwo uniknąć awantury to sam fakt, iż okłamała Cię w temacie tych kwiatów stanowi bardzo dużą rysę na waszym związku - nie same kwiaty, ale to, że to ukrywała. Tam, gdzie człowiek kłamie... tam często właśnie jest coś więcej niż może się wydawać i z tego względu rozumiem Twoje wątpliwości.



szymon123 napisał:
Czy nie powinna ich wyrzucić ??
Moim zdaniem mogła je zatrzymać, ale... jeżeli spodziewała się, że te kwiaty wywołają między wami spięcie to tak, powinna była je wyrzucić, a jeżeli z jakiegoś powodu bardzo chciała je zatrzymać (bo to np. jej ulubione albo głupio jej byłoby to wywalić, bo drogi bukiet) to powinna sama z góry Ci powiedzieć, że jakiś facet w pracy się w niej zakochał i dał jej taki bukiet, miała go wyrzucić, ale <tu wstaw powód>. I tyle.



szymon123 napisał:
Mieszkamy razem ale od miesiąca dopiero i ja często wyjezdzam do armii na 3 tyg i siedzi sama , A na fb siedzi caly dzień praktycznie ale pisze ze nie ma czasu mi odp bo pracuje itd. a po pracy jest zmeczona
Mi się wydaje, że to jest właśnie główny problem waszego związku - nie obwiniając nikogo w tym miejscu, trzeba sobie jasno powiedzieć, że ani te Twoje wyjazdy, ani jej zachowanie nie sprzyjają temu, aby wam się układało. Po prostu. To jednak nie oznacza, że Ty nie masz prawa oczekiwać od niej tego, aby poświęcała Ci więcej uwagi - bez względu na to, czy jest przepracowana czy nie, wszakże... nie musicie przecież iść biegać czy coś, możecie np. razem oglądać jakieś filmy, poleżeć i pogadać, etc. Godzinkę przed snem wytrzyma, a jak pracuje popołudniami to rano też powinna jakiś czas dla Ciebie znaleźć.

Jeżeli chcesz być bardzo w porządku względem niej to zrób coś takiego, że pomożesz jej w obowiązkach domowych, żeby ona miała czas dla Ciebie - tyle możesz zrobić. Tylko zanim zaczniesz szpiegować to radziłbym po prostu z nią porozmawiać.

Bądź szczery, powiedz jej to, co mówisz nam tutaj - że nie podoba Ci się, że nie ma czasu i że boisz się, że ma kogoś. Jasno określ, czego od niej chcesz i oczekujesz. To podstawa.

Rada Elen... cóż, jest zasadniczo bezużyteczna. Nawet jeżeli zweryfikujesz jej wersję i okaże się, że ona mówi prawdę to nigdy nie będziesz miał pewności, że wiesz wszystko i prawdopodobnie nie uspokoi to Twoich wątpliwości. Nie wspominam już, że taka zabawa w szpiega nie rozwiąże problemu między wami - a ten nie polega na Twojej zazdrości, ale na tym, że nie spędzacie ze sobą dostatecznie dużo czasu! Musisz też pamiętać, że takie dochodzenie ma też jedną wielką wadę - jeżeli ona Cię nakryje na tym, że ją szpiegujesz to będzie to olbrzymi cios dla waszego związku. Dlatego też... może lepiej najpierw spróbować rozwiązać sprawy pokojowo?
 
E

Elen

Guest
BOSSY napisał:
(...) Lepiej udawaj że wszystko jest ok, daj jej wolną rękę, wtedy będzie mniej ostrożniejsza i w razie czego może się co nieco wydać ;)
A ja nie popre udawania, ze wszystko jest ok. Sa osoby, ktore nie toleruja krecenia, klamania i skokow na bok. I bardzo dobrze, bo pozniej jest jedno nieszczescie. Kiedy bedzie w porzadku? Jak powie, ze jest w ciazy, tylko nie bedzie sama wiedziala z ktorym facetem. Akurat sporo ostatnio takich przypadkow. Wspolne mieszkanie i zycie pod jednym dachem do czegos zobowiazuje. Moim zdaniem chlopak powinien baczniej przyjrzec sie sprawie, zwlaszcza wydluzonym dziwnie godzinom pracy. Z tego co mi wiadomo, to w takich miejscach pracuje sie na zmiany, a nie od 4 rano do 23. Troche to dziwne. *** Ciekawe Bossy czy bylbys taki wyluzowany, gdyby twoja kobieta odwalala takie numery. I nie widze tu u kolegi zazdrosci, tylko zaniepokojenie tym stanem. Zreszta sluszne.
Blancos napisał:
W przeciwieństwie do Elen, która jest w moim odczuciu zawsze mocno stronnicza i faworyzuje mężczyzn, nie radziłbym Ci zakładać, że ona na pewno coś kręci i bawić się w szpiega. Jeszcze nie teraz.
Faktycznie mozesz miec takie odczucie po moich wypowiedziach. Ale to nie moja wina, ze tutaj akurat zwykle pisza mezczyzni, ze maja problem z dziewczynami. A tych jest coraz wiecej nieuczciwych. Otoz nie jestem "stronnicza", tylko bazuje na opisie jaki oni tu przedstawiaja. Nie mam mozliwosci poznac zdania drugiej strony. *** I tak uwazam, ze prawdy nie powinien sie bac, lecz jak najszybciej skonfrontowac sie z problemem. Albo poprzez obserwacje albo poprzez rozmowe z dziewczyna. Mysle, ze mozna wyczuc czy ktos klamie. Nie wolno udawac ze nic sie nie dzieje. A co on ma zrobic zeby poswiecac jej wiecej czasu, skoro jej i tak nie ma w domu? Przeciez chlopak pracy nie rzuci. Moze byc tak, ze z powodow zawodowych oni nie beda w stanie BYC w tym zwiazku, bo mijaja sie w drzwiach. Wszystko jest mozliwe.
 

BOSSY

Bywalec
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
1 593
Punkty reakcji
133
Wiek
34
Byłbym wyluzowany jak najbardziej Elen. Skoro zaczęła by odwalać takie rzeczy to zwyczajnie dałbym się na spokój i szukał dalej bo widocznie nie byłem jej wart ;)

Owszem wydłużone godziny to dziwna sprawa, ale po co zabawiać się zaraz w detektywa Rutkowskiego?
 
E

Elen

Guest
BOSSY napisał:
Byłbym wyluzowany jak najbardziej Elen. Skoro zaczęła by odwalać takie rzeczy to zwyczajnie dałbym się na spokój i szukał dalej bo widocznie nie byłem jej wart ;)

Owszem wydłużone godziny to dziwna sprawa, ale po co zabawiać się zaraz w detektywa Rutkowskiego?
Jak to Ty nie bylbys "wart"? Chyba ona Ciebie. Oj tam.... wystarczy zrobic dziewczynie niespodzianke i pojsc po nia pod miejsce pracy poznym wieczorem, to raczej wyraz meskiej troski. Ja bym sie cieszyla jakby po mnie mezczyzna przyszedl, przez wzglad na bezpieczenstwo. A jesli ona bedzie niezadowolona... to pewnie jest jakas przyczyna. Nikt nie lubi byc oszukiwany w zwiazku.
 

BOSSY

Bywalec
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
1 593
Punkty reakcji
133
Wiek
34
No nie byłbym jej wart bo widocznie z kimś jej lepiej niż ze mną ;)
 
E

Elen

Guest
BOSSY napisał:
No nie byłbym jej wart bo widocznie z kimś jej lepiej niż ze mną ;)
Zaskakujesz mnie. No wiesz co.... Popracuj nad poczuciem wlasnej wartosci. Jak jej lepiej z kims, to niech do niego idzie a nie kombinuje. Zareczam Ci ze na tym swiecie sa jeszcze dobre, normalne kobiety. I takich warto sie trzymac.
 

BOSSY

Bywalec
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
1 593
Punkty reakcji
133
Wiek
34
Znam własne poczucie wartości jak najbardziej Elen, jestem także zrównoważonym i zdystansowanym człowiekiem do wielu spraw, ot taki ze mnie psikus ;)
 

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
Dzięki wielkie za tak dużo odpowiedzi, dziś wróciła kolo 21, pisaliśmy napisała że kocha mnie itd jutro znów idzie na 4 do pracy i do 20 w piątek się spotykamy a w sobotę lecimy do Norwegii na swieta do jej rodziny pewnie przez ten okres będzie dobrze ale znów nadejdzie styczeń i ja zostawię na 2tyg, a te kwiaty wyrzuciłem ja i nie miała nic przeciwko, będę pisał na bieżąco moje wątpliwości mam dość nie udanych związków chce wkoncu oddać wszystko swej ukochanej ale zawsze jestem i będę czujnym...
Elen w sumie zastanawiam się, nad jedną sprawa czy można tyle godzin robić w pracy?ok Chce dorobić ale ze aż tyle?
Blancos... Tłumaczyła mi się że nie wyrzuciła kwiatów bo wie ze jestem nerwowy itd i bała się mej reakcji ale czułem że ich nie kupiła, potem wyrzuciłem je, a co do fb to samo mi powiedziała że odp jak ma czas a ma neta darmowego i jest ciągle dostępna, później dostała znów bukiet róż od tego samego faceta ale wywaliła je tak twierdziła... Jestem zazdrosny fakt ale nie będę ślepy
Jak by napisała 3wiadomości przez cały dzień że mnie Kocha i tęskni naprawdę bym był spokojny tym bardziej że nie mogę z nią obecnie być :-(
 
E

Elen

Guest
Ja nie siedze w jej miejscu pracy, to nie wiem. :D Pojecia nie mam jakie tam sa zasady pracy, to juz Ty musisz sam dojsc prawdy. A propos wyjazdu i Swiat.... to jest bardzo dobra okazja, zebyscie pobyli Razem i w koncu sprobuj sie z nia dogadac w sprawie waszej przyszlosci. Nie boj sie podejmowac trudnych tematow, mow co Cie boli i jakie masz obawy. Skoro mozesz na forum, to do bliskiej osoby tym bardziej powinienes miec odwage. To z nia bedziesz zyl. Powodzenia zycze. <moze akurat sie cos wyjasni i naprostuje>
 

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
I jesteśmy w Norwegii staram się dogaduje się z jej rodzicami, wszystko niby okej a i tak dupa nie rozumie jej
 
E

Elen

Guest
szymon123 napisał:
I jesteśmy w Norwegii staram się dogaduje się z jej rodzicami, wszystko niby okej a i tak d*pa nie rozumie jej
Wiesz Szymon, ktos madry kiedys rzekl ze -"kobieta jest do kochania, a nie do rozumienia." :) Skoro sie kochacie, to ja problemu nie widze. Wiekszosc par w zwiazkach spiera sie do konca zycia i dociera na roznych etapach.
 

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
Tylko znów to samo,ja staram się pomagam itd a ona zimna jak lód, i ciągle na kom siedzi w pokoju że swoimi rodzicami aż się boję zapytać co robi
Tak Kocham ja! Ale mam sam się starać biegać za nią chyba nie na tym polega związek??
Przyszła do łóżka wielka królowa, i dupa się odwróci mam dość żałuję że tu przyjechałem i świat z rodziną nie spędzę, chyba wolę być sam do końca zycia tylko łzy lecą dlaczego ja!
 
K

kate2

Guest
szymon123 napisał:
Tak Kocham ja! Ale mam sam się starać biegać za nią chyba nie na tym polega związek??
Oczywiście, że nie. Jesli ludzie się kochają chcą być ze sobą i nie muszą jeden za drugim biegać.


szymon123 napisał:
ona zimna jak lód, i ciągle na kom siedzi w pokoju że swoimi rodzicami
Z tego wynika, że nudzicie się ze sobą, nie ma między Wami głębokiego kontaktu i męczycie się ze sobą.
Czy jest sens to kontynuować? Sam sobie odpowiedz. ZApytaj Ją wprost: KIm dla Niej jesteś? I po co Cię zaprosiła skoro widać Jej udrękę z tego powodu?
Nie bój się odczuwać i zadawać podstawowych pytań. Nic na siłę.
 

szymon123

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2015
Posty
17
Punkty reakcji
0
No i dziś chyba skończyło się to co dobre, powiedziała mi Wypierdalaj!! A za co?? Ze mnie olewa to zapytałem, dziś Nocuje u jej rodziców jeszcze a jutro walizka i mam Ch*j wie jak dostać się na lotnisko do Oslo jak ponad 300km od niej jest brak kasy tylko 400 koron a nie wspomnę o samolocie a dopiero we wtorek jest
A nie mam tyle kasy by jutro polecieć :-(
Dziś ja prosiłem czy mogę zostać, ona jak nie skabinuje kasy to tak, i pogodzilem się z nia, ale po tych słowach co powiedziała chyba już nic od niej nie chce... Wy........j i to zostanie do powrotu do Polski
 

BOSSY

Bywalec
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
1 593
Punkty reakcji
133
Wiek
34
Mi to się wydaje aż wręcz nieprawdopodobne wszystko
 
Do góry