ja używam pilniczka czasami polerki. Szczerze to częściej wybieram się do kosmetyczki niż sama coś robię z paznokciami to chyba kwestia czasu jaki mi to wszystko zabiera a i tak dla mnie doba jest za krótka Przeczytałam o takim elektronicznym pilniku scholla na jakimś blogu i kupiłam niedawno w rosmannie, świetna sprawa 3 nasadki, do piłowania, wygładzania i polerowania, a działa na baterie, więc piłuje za Ciebie Wygląda to tak:1234ta napisał:
Do tej pory chodziłam do koleżanki która ma frezarkę, ale sama mówi że nie poleca jej używać zbyt często. A tak mogłabym sobie sama robić manicure. Czy łatwo jest zrobić np migdałki takim pilnikiem Dorka123?Widzę, że masz też ich olejek. Jak sie sprawdza?Dorka123 napisał:Wygląda to tak:
A nasadki są całkiem trwałe, ale nie ma co się oszukiwać, prędzej czy później się zużyją i wtedy po prostu kupujesz nowe (takie małe pudełeczko jak na zdjęciu po prawej stronie)
