Jak zostać trenerem?

S

szyszana

Guest
Czy w Polsce jest w jakikolwiek sposób unormowane to, kto może zostać trenerem?
Wystarczy jakiś kurs trenerski, specjalne studia, czy jeszcze coś więcej?
Ktoś miał okazję pracować jako trener?
 

maczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2014
Posty
190
Punkty reakcji
0
Najpierw wiedza z danego zagadnienia, musisz być specjalistą, znać się na tym - to podstawa. Bo jeśli masz kogoś uczyć, to najpierw sam musisz mieć w tym zakresie sporą wiedzę. Kolejny temat - robisz szkolenie trenerskie, czyli na zasadzie jak uczyć innych, jak przekazywać wiedzę, aby odbywało się to z pożytkiem dla innych.
 
S

szyszana

Guest
Ok, ale każdy może uczyć tego zawodu trenera? Czy są jakieś wymagania? Szkoła musi mieć fachowców? Chodzi głównie o to, czy można mieć pewność, że taka szkoła rzeczywiście przygotuje odpowiednio do zawodu...
 

Yo_lanta

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2014
Posty
198
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Świnoujście
Na pewno są potrzebne zainteresowania w tym kierunku oraz przeszkolenie zapewne można bez problemu w każdym większym mieście znaleźć takowe po których dostaniesz dyplom. Ale czy konkretna szkoła cię dobrze przygotuje tutaj pewności się nigdy nie ma chyba że po necie poszperasz i trafisz na taką z dobrymi opiniami. Może sfd albo kfd ma takie coś w swojej ofercie obczaj.
 

maczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2014
Posty
190
Punkty reakcji
0
Pewnie, że nie każdy. Dla wielu ogromnym stresem będzie nawet prowadzenie zajęć z wieloma osobami, w sensie mówienie do nich. Ktoś takie nie zostanie trenerem.
A jeśli pytasz o konkretny zakres szkolenia dla trenerów to polecam ten kierunek - http://gaum.pl/aktualnosci/ostatnie-wolne-miejsca-na-kurs-trenerski-edycja-gdansk/
Tzn. masz tam pokazany program/zakres. Widać dokładnie co powinieneś umieć.
 
S

szyszana

Guest
Poczytam. Akurat moje zdanie na temat wszelkich szkoleń jest pozytywne. Wiele to ułatwia, tzn. skraca drogę do zdobycia zawodu.
A podejrzewam, że większość kierunków studiów przestanie się cieszyć zainteresowaniem. Bo jaka jest logika pójścia na studia w momencie, kiedy po 5 latach człowiek i tak nie jest przygotowany do jakiejkolwiek pracy?
 
Do góry