Dwie osobowości

White Rabbit

Nowicjusz
Dołączył
5 Wrzesień 2015
Posty
2
Punkty reakcji
0
Mam pewien problem. Od pewnego czasu miewam coś, co określam napadami. Mam wtedy ochotę na krzywdzenie i zabijanie zupełnie przypadkowych osób. Chęć taka pojawiła się po powrocie ze szpitala psychiatrycznego w maju. Stan ten nie utrzymuje się cały czas. Mam też drugą osobowość. Bardzo miłą, chcącą pomóc każdemu. Nie wiem czy najgorsze jest to, że chciałabym być cały czas "tą złą", czy występowanie czegoś takiego. Podczas napadów jestem bardzo twórcza i piszę całkiem ciekawe rzeczy. Wstawiłabym niżej jedną z nich, ale są dosyć wulgarne. Ogólnie rzecz biorąc mam do ludzi wstręt. Jakby byli brudni. Nie potrafię tego nazwać, a do psychiatry nie chciałabym z tym iść, bo znów mnie "wsadzi" do szpitala... Nienawidzę tego miejsca. Jak myślę o tym, że ktoś miałby wysłać mnie z powrotem na oddział mam ochotę odcinać każdą jego kończynę po kolei i kazać mu je jeść. Oprócz tego mam wrażenie jakby coś patrzyło na moje plecy. Nieustannie. Jednak kiedy się odwracam niczego za mną nie ma. To dosyć dokuczliwe. Czasem czuję jakby jakiś głos rozrywał mi głowę od środka, czuję czyjś dotyk... Nie wiem czy to schizofrenia, bo nie są to natrętne myśli, które każą mi coś zrobić.
 

Niebanalna

Nowicjusz
Dołączył
5 Wrzesień 2015
Posty
13
Punkty reakcji
1
Wydaje mi się, że ciężko będzie Ci poradzić sobie samej z tym "problemem".. Przyjmujesz po wyjściu ze szpitala jakieś leki?
Nie chcę Cię namawiać na psychologa/psychiatrę, ale gdybyś znalazła naprawdę porządnego, to powinien Ci pomóc. Nie każdy chce źle dla człowieka i przepisuje byle co czy zbywa, bo go to nie obchodzi :) Spróbuj poszukać opinii w Twoim mieście, może ludzie będą kogoś polecać.
 
E

Elen

Guest
A jaka byla diagnoza psychiatry, skoro bylas w szpitalu? co sie takiego stalo, ze tam sie znalazlas? Od jak dawna masz te "przypadlosci"? odkad pamietasz, czy moze pojawily sie w jakims konkretnym czasie, miejscu, moze po jakims wydarzeniu? przypomnij sobie okolicznosci. Jestes osoba wierzaca w Boga, praktykujesz cos? Mam pewne podejrzenia, ale najpierw odpowiedz na moje pytania.
 

White Rabbit

Nowicjusz
Dołączył
5 Wrzesień 2015
Posty
2
Punkty reakcji
0
Elen napisał:
A jaka byla diagnoza psychiatry, skoro bylas w szpitalu? co sie takiego stalo, ze tam sie znalazlas? Od jak dawna masz te "przypadlosci"? odkad pamietasz, czy moze pojawily sie w jakims konkretnym czasie, miejscu, moze po jakims wydarzeniu? przypomnij sobie okolicznosci. Jestes osoba wierzaca w Boga, praktykujesz cos? Mam pewne podejrzenia, ale najpierw odpowiedz na moje pytania.
Zaburzenia emocjonalne, cięłam się i miałam bardzo obniżoną samoocenę, od około pół roku, dodam jeszcze, że byłam kiedyś molestowana przez starszego o 4 lata chłopaka przyjaciółki, może to ma jakieś znaczenie, nie jestem osobą wierzącą w Boga, raczej ateistką, niczego nie praktykuję.
Niebanalna napisał:
Wydaje mi się, że ciężko będzie Ci poradzić sobie samej z tym "problemem".. Przyjmujesz po wyjściu ze szpitala jakieś leki?
Nie chcę Cię namawiać na psychologa/psychiatrę, ale gdybyś znalazła naprawdę porządnego, to powinien Ci pomóc. Nie każdy chce źle dla człowieka i przepisuje byle co czy zbywa, bo go to nie obchodzi :) Spróbuj poszukać opinii w Twoim mieście, może ludzie będą kogoś polecać.
Niczego nie biorę, po pierwszej wizycie u psychiatry, czyli na początku tego roku wypisano mi jakieś leki (były słabe, pamiętam Hydroxyzynę, którą się później zatrułam), ale podczas drugiego pobytu w szpitalu z nich zrezygnowałam. Jeśli opowiem mojemu psychiatrze o tym wszystkim, to odeśle mnie na oddział... Uważa mnie za bachora, który koniecznie próbuje zwrócić na siebie uwagę innych.
 
E

Elen

Guest
To trzeba zmienic koniecznie psychiatre i u nastepnego badz szczera, bo inaczej nikt Ci nie pomoze. A o swoich sugestiach napisze Ci na pw.
 

Niebanalna

Nowicjusz
Dołączył
5 Wrzesień 2015
Posty
13
Punkty reakcji
1
White Rabbit napisał:
Wydaje mi się, że ciężko będzie Ci poradzić sobie samej z tym "problemem".. Przyjmujesz po wyjściu ze szpitala jakieś leki?
Nie chcę Cię namawiać na psychologa/psychiatrę, ale gdybyś znalazła naprawdę porządnego, to powinien Ci pomóc. Nie każdy chce źle dla człowieka i przepisuje byle co czy zbywa, bo go to nie obchodzi :) Spróbuj poszukać opinii w Twoim mieście, może ludzie będą kogoś polecać.
Niczego nie biorę, po pierwszej wizycie u psychiatry, czyli na początku tego roku wypisano mi jakieś leki (były słabe, pamiętam Hydroxyzynę, którą się później zatrułam), ale podczas drugiego pobytu w szpitalu z nich zrezygnowałam. Jeśli opowiem mojemu psychiatrze o tym wszystkim, to odeśle mnie na oddział... Uważa mnie za bachora, który koniecznie próbuje zwrócić na siebie uwagę innych.
Tak jak wyżej - poszukaj innego lekarza, jeśli nie idealnie w Twoim mieście, może jest ktoś fajny w okolicach, czasami warto dojechać i nieco dalej dla fachowej opieki.
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
White Rabbit napisał:
Podczas napadów jestem bardzo twórcza i piszę całkiem ciekawe rzeczy. Wstawiłabym niżej jedną z nich, ale są dosyć wulgarne.
Nie musisz pisac całosci , ale napisz mi o czym one są? Opisz mi każdą , która napisałaś :) Chętnie poczytam :)
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Dlaczego chodzisz do psychiatry, skoro Ci nie pomaga?
 

Agne

Nowicjusz
Dołączył
20 Grudzień 2015
Posty
163
Punkty reakcji
4
O! Też byłam w szpitalu psychiatrycznym, ale to był koniec listopada tego roku. Również mam dwie osobowości. Ta kochana choroba afektywna dwubiegunowa ChaD. Od depresji po silną ekscytację. Nie wiem co gorsze. Nasilone myśli samobójcze i brak energii do życia czy pobudzenie i euforia. Choć nawet lubię ten stan silnej ekscytacji i radości z życia. Mam wtedy ochotę wykrzyczeć to, jak bardzo jestem szczęśliwa i podekscytowana.
 
S

Shanea

Guest
musisz byc pod stała kontrola dobrego psychiatry i brac leki
 
Do góry