Jesteśmy na TY

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Witam

Nie wiem czy dobry dział, chyba nie ma odpowiedniego.

Ostatnio nurtuje mnie pytanie, kiedy z kimś być na tzw "Ty" czy jak kto woli po imieniu.

Wiadomo ze do osób starszych używa się "Pan/Pani".
Do osób wiele młodszych mówi się zazwyczaj po imieniu.

A jak to jest z osobami w naszym wieku, lub podobnym? czy wypada mówić bez Pan/Pani?

Pomijam spotkania rodzinne, imprezy itp bo to oczywiste.


Wiem że to nie to samo, ale np za granicą przyznam że nikt do mnie ani ja do nikogo nie mówiłem PAN/PANI, poza starszymi osobami.


Przykładowo, pytam o drogę gościa w wieku około 30 lat, starszy odemnie ale nie za bardzo. Mówić Pan czy nie?

To takie pytanie z ciekawości, jak to u was wygląda?
 
W

wiki9969

Guest
Ja z szacunku do drugiego człowieka zwracam się do niego na Pan/Pani. Ostatnio miałam styczność z pewną piętnastolatką. Ta dziewczyna była tak dobrze wychowana i przede wszystkim mądra, że nie należało jej traktować jak dziecko i zwracałam się do niej na pani. ;)
 

dbx

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2012
Posty
156
Punkty reakcji
6
Wiek
40
Miasto
WLKP
Bądź ze wszystkimi na "Ty" - to bardzo ułatwia kontakty a przy okazji odsiewasz ludzi typu bułkę w bibułkę: "O mój boże, przecież on jest 10 lat młodszy ode mnie - powinien mi mówić na Pan" ... 2 w 1 ;)
 
E

Elen

Guest
Nie bede mowic o zagranicy, bo w USA czy Niemczech nawet tesciowej mowi sie po imieniu. W pracy biurowej/prestiz sie liczy i nikt nikomu nawet tam nie mowi na "ty." Jesli chodzi o Polske, wsrod ludzi dobrze wychowanych i kulturalnych obowiazuja pewne zasady niezmiennie. I tak np- nie wypada mowic po imieniu do osoby obcej (bez wzgledu na to czy jest starsza czy ciut mlodsza). W kontaktach towarzyskich to kobieta proponuje przejscie na "ty", a tym samym zezwala mezczyznie na mowienie po imieniu. Uwazam, ze osoba mlodsza nie powinna pierwsza przechodzic na "ty" z osoba starsza. Ja osobiscie (mimo ze mam te 40 lat) zle czulabym sie mowiac jakiejs starszej pani czy sasiadce po imieniu. to samo z matka czy tesciowa. W miejscu pracy tez dobrze jest zachowac dystans i oficjalna forme, takie relacje sa o wiele zdrowsze, niz poufalosc. Zwlaszcza jesli to sie tyczy zwierzchnika (bez wzgledu na jego wiek). Pracownik nie wyciaga pierwszy reki witajac sie, moze to zrobic tylko szef, jesli chce. Uwazam, ze we wszystkim trzeba wyczucia i taktu. Najczesciej sami czujemy intuicyjnie, na ile powinnismy sobie pozwolic wzgledem danej osoby.
 
V

Vaffik

Guest
Elen napisał:
Nie bede mowic o zagranicy, bo w USA czy Niemczech nawet tesciowej mowi sie po imieniu.
Ja się ELENO wstrzymuję ile mogę. No dosłownie paluchy mi wypala nad klawiaturą by coś naklepać... eh... więc napiszę jedynie że nie jestem za paniowaniem sobie na wzajem. Kultura, kulturą no ale...
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
Taką osobę trzeba wyczuć. Ta kultura z zachodu nadciąga do nas coraz szybciej. Elena dobrze mówi... he he ... Mogłabym napisać Pani Elena :) bo tak się składa, że jestem młodsza, ale jak powiem moja przedmówczyni, to też nie będzie źle :)

Jak nie wiesz jak się zwracać, to puki tej osoby nie odczytasz, bądź ona pierwsza nie zaproponuje Ci byście przeszli na "Ty" to możesz zwracać się bezosobowo, albo ...albo zamiast "cześć" czy "Dzień dobry"... po prostu "Witam" :)
 
E

Elen

Guest
ActiveAngel napisał:
Taką osobę trzeba wyczuć. Ta kultura z zachodu nadciąga do nas coraz szybciej. Elena dobrze mówi... he he ... Mogłabym napisać Pani Elena :) bo tak się składa, że jestem młodsza, ale jak powiem moja przedmówczyni, to też nie będzie źle :)
ActivAngel ja w zyciu na zadnym forum nikomu, nawet nastolatkom, nie kazalam do siebie mowic przez "pani". Celowo tez nie podawalam przez lata wieku w profilu. Tutaj zrobilam wyjatek, nie wiem czemu... Ale jak kiedys po 3 latach na pewnym forum powiedzialam komus ile mam lat, to wprost nie mogli uwierzyc, bo bardzo dobrze rozmawia mi sie z mlodzieza. Zreszta z ludzmi w kazdym wieku moje relacje sa poprawne. Moze dlatego, ze patrze na czlowieka a nie na metryke. Forum to forum, tu wszyscy powinni byc rowni, wiec- Elen i tyle. :)
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
Wiem Eleno, po prostu podałam taki przykład :) Ja jestem tego zdania , że na forum wszyscy jesteśmy równi bez względu na to, ile mamy lat i kim w życiu jesteśmy :) Pozdrawiam :)
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Wg. mnie nie ma uniwersalnej reguły. W zależności o okoliczności i osoby z jaką mamy do czynienia stosują "zasadę odbioru". Czyli staram się tak dopasować zwrot Pan Pani, Ty, lub imiennie tak aby był jak najlepiej postrzegany przez odbiorcę. Dobry wstęp do komunikacji. Przekonałem się, że nie ma tu sztywnej metody a raczej mile widziana jest wnikliwa analiza stawiająca w dobrym świetle mnie oraz moich odbiorców.

Tak. To wymaga pewnej wnikliwości i obserwacji, nie jest łatwe i wygodne ale za to przynosi lepsze efekty od rezultatów robienia z siebie ma siłę inteligenta, modnisia czy luzaka. Często zwykłe zapytanie wprost typu (oczywiście w zależności od okoliczności i po przedstawieniu się samemu najpierw), "Jak mogę się do Pan, Pani zwracać ?" - robi też bardzo dobre wrażenie i skupia automatycznie uwagę na Tobie.
 
M

MacaN

Guest
Dlaczego piszecie do Elen - Eleno ? :blink:

No a ogólnie to ja jednak preferuję pan/pani. Głupio mi mówić po imieniu do kogoś starszego, nawet jeśli mi to proponują.
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
Mi tez proponowano, al weź mów do 60-letniego człowieka na ty. tez sie nie zgodziłam. Z szacunku dla tej osoby :)
 

Portos201

Bywalec
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
2 117
Punkty reakcji
54
Tez raczej staram się na Pan/Pani. Przyznam że nawet do ludzi w wieku moim lub równym.
Chyba ze ktoś obrazu mówi na Ty to czemu nie.

Ale przyznam że dziś poczułem się dziwnie. Poszedłem do sklepu, Pani ekspedientka do mnie "to wszystko już Twoje czy tamto tez? ", nie znam babki i nie jestem jakiś sztywniak, ale poczułem się jak dziecko.

Przyznam że nieraz ludzie w wieku 50+ mówią żebym im mówił po imieniu, strasznie dziwne uczucie ;) to tak jakbym do taty mówił po imieniu.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Przykładowo, pytam o drogę gościa w wieku około 30 lat, starszy odemnie ale nie za bardzo. Mówić Pan czy nie?
Tak. W tym przypadku jak najbardziej.
Do obcych zazwyczaj Pan/Pani, gdy zaś taka osoba jest młoda, może być dorosła, no powiedzmy tak 20, 20-parę, a my jesteśmy starsi no to wiadomo, na "ty". Ale zdarza się, że w jakichś oficjalnych sytuacjach należy przejść do Pan/Pani.

No i gdy jakaś obca osoba nas zdenerwuje, wyprowadzi z równowagi czy będzie agresywna, to wtedy jak kto woli: "chcesz w morde" brzmi równie ciekawie jak "chce Pan w morde". Aczkolwiek to drugie może dać tej drugiej stronie, niepotrzebnej w takiej sytuacji, pewności siebie :D


ActiveAngel napisał:
Mi tez proponowano, al weź mów do 60-letniego człowieka na ty. tez sie nie zgodziłam. Z szacunku dla tej osoby :)
Ogólnie jak proponują to wypada przyjąć. To może być dla takiej osoby ważne i okażesz jej większy brak szacunku, gdy odmówisz.
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
greggxx napisał:
Ogólnie jak proponują to wypada przyjąć. To może być dla takiej osoby ważne i okażesz jej większy brak szacunku, gdy odmówisz.
Wiem, ale czasami trzeba się do tego przyzwyczaić...
 
N

Naxxramas

Guest
Portos+
To takie pytanie z ciekawości, jak to u was wygląda?
Ja mówię do każdego na "ty" - chyba, że gdzieś jestem oficjalnie.
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
To zależy od sytuacji i Twojego nastawienia. Ja też jakiś czas temu miałam sytuację, że trafił mi się pacjent w moim wieku i trochę głupio byłoby mówić na pan, gdyż to po prostu utrudnia porozumienie i współpracę. Są jednak osoby, które mogą czuć się urażone takim bezpośrednim podejściem, więc po prostu trzeba "wyczuć" tę osobę.
 
E

Elen

Guest
Kaznodzieya napisał:
Często zwykłe zapytanie wprost typu (oczywiście w zależności od okoliczności i po przedstawieniu się samemu najpierw), "Jak mogę się do Pan, Pani zwracać ?" - robi też bardzo dobre wrażenie i skupia automatycznie uwagę na Tobie.
Zapytac zawsze mozna i wypada. Lepsze to niz postawic siebie i kogos w niezrecznej sytuacji. Ja akurat wygladam mlodo, bo jestem szczupla, zalezy jak sie ubiore. Zdarzylo sie, ze jakis mlodzik na ulicy wyjechal do mnie na "ty." Nie obrazilam sie, tylko usmiechnelam. Ale czasem trafia sie na ludzi niezbyt milych nachalnych podrywaczy i wtedy sprowadzam kogos na ziemie. Pare razy w zyciu kiedy szlam na spacer zatrzymal sie kolo mnie samochod, po czym jakis typek rzucil tekst w stylu "mala umowisz sie na wieczor itd." Wtedy stanowczo mowie takiemu osobnikowi ze - "nie przypominam sobie zebym pana znala i przechodzila na Ty i nie zycze sobie takich tekstow." Bywa ze taki dystans pan-pani jest konieczny.
 

viola1308

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2015
Posty
199
Punkty reakcji
25
Portos+ napisał:
Witam

Nie wiem czy dobry dział, chyba nie ma odpowiedniego.

Ostatnio nurtuje mnie pytanie, kiedy z kimś być na tzw "Ty" czy jak kto woli po imieniu.

Wiadomo ze do osób starszych używa się "Pan/Pani".
Do osób wiele młodszych mówi się zazwyczaj po imieniu.

A jak to jest z osobami w naszym wieku, lub podobnym? czy wypada mówić bez Pan/Pani?

Pomijam spotkania rodzinne, imprezy itp bo to oczywiste.


Wiem że to nie to samo, ale np za granicą przyznam że nikt do mnie ani ja do nikogo nie mówiłem PAN/PANI, poza starszymi osobami.


Przykładowo, pytam o drogę gościa w wieku około 30 lat, starszy odemnie ale nie za bardzo. Mówić Pan czy nie?

To takie pytanie z ciekawości, jak to u was wygląda?
Czasem używa
 

ortodoks

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2015
Posty
23
Punkty reakcji
0
Ja pamiętam sytuację, kiedy pracowałem w biurze i tylko do mnie zwracano się per "Pan" a między sobą na "Ty"...wtedy sytuacja przynajmniej j dla mnie również była bardzo niekomfortowa.
Myślę, że wszytko zależy od sytuacji.
Ja szczerze mówią lepiej się czuję w formie na "Ty" tym bardziej, że do tej pory pracowałem w biurach, gdzie panowałam raczej lekka atmosfera.
 
Do góry