Mówcy motywacyjni

S

szyszana

Guest
Sporo się na ten temat naczytałam... Jak to jest? Czy faktycznie ci ludzie potrafią słowami zmienić podejście innych do życia?
Czy warto na takie spotkania wysłać osobę całkowicie zagubioną, która nie ma żadnych celów w życiu i nigdy nie pracowała?
Nie potrafimy sami jej zmienić...
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Wszystko zależy. Taki przykład ciekawej mowy motywacyjnej zarzucę:
https://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
 
S

szyszana

Guest
Ok, ale czy ktoś z Was na coś takiego chodził? Wiem, że firmy wysyłają na tego typu spotkania swoich pracowników, więc teoretycznie powinni mieć pewność, że coś takiego daje radę. Ale czy aby na pewno?
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Jakieś naście lat temu i dalej brałem udział w takich spotkaniach i imprezach. Czasem firmowych, czasem Katowickim Spodku lub Poznańskiej Arenie. Ogólnie rzecz biorąc to zazwyczaj dokonuje się bezkrwawych oparacji na mózgach bez otwierania czaszki :) Ale rzecz jasna nie każdy pacjent daje się podleczyć. Co najwyżej czasowo podciągnąć.

Ja i te osoby które znam mają dobre wspomnienia z tym związane i sporo wyniosły. To nie był stracony czas.

P.S. Nie wiem jak obecnie ale kiedyś sporym niebezpieczeństwem było zaimplementowanie ludziom niezdrowych wartości jak zysk za wszelką cenę, niezdrowy egoizm i innych poprzestawianych w kolejności "cnót". Mam nadzieję że z upływem czasu i lat, jakość materiału prezentowanego przez mówców motywacyjnych uległa poprawie w naszym kraju.
 
M

MacaN

Guest
Moim zdaniem to lanie wody. Po prostu wychodzi sobie gościu i opowiada swoje mądrości i anegdoty.

Tak jak napisałem, fajnie by było być takim gościem, ale słuchanie takich opowieści to strata czasu, ewentualnie rozrywka.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
MacaN napisał:
Moim zdaniem to lanie wody. Po prostu wychodzi sobie gościu i opowiada swoje mądrości i anegdoty.

Tak jak napisałem, fajnie by było być takim gościem, ale słuchanie takich opowieści to strata czasu, ewentualnie rozrywka.
Bez urazy i osobistych wątów ale mówiąc językiem mówcy taka mowa to mowa przegrańca.
 
D

dave123

Guest
Terapie coachingowe itp. są skuteczne... , czasem mogą tzw. zdejmować ludziom klapki z oczu... , ale oczywiście samymi materiałami motywacyjnymi nie osiągnie się sukcesu , jak chce się coś zrobić to trzeba ruszyć d*pę. Materiały motywacyjne są by motywować zmieniać swoje wewnętrzne przekonania blokujące przed działaniem i osiągnięciem sukcesu. Często ludzi przed osiągnięciem sukcesu blokuje ich własne ograniczone myślenie i negatywne przekonania...

szyszana napisał:
Sporo się na ten temat naczytałam... Jak to jest? Czy faktycznie ci ludzie potrafią słowami zmienić podejście innych do życia?
Czy warto na takie spotkania wysłać osobę całkowicie zagubioną, która nie ma żadnych celów w życiu i nigdy nie pracowała?
Nie potrafimy sami jej zmienić...
tak warto wysłać , ale ja bym bardziej polecał by wysłać na jakiś prywatny coaching motywacyjny z jakiejś dziedziny ,życia np. dotyczący celu w życiu - ja mam dość fajny materiał motywacyjny feniks - Brutalna Motywacja , polecam ściągnąć 3-4 h on trwa.
 
M

MacaN

Guest
Kaznodzieya napisał:
Bez urazy i osobistych wątów ale mówiąc językiem mówcy taka mowa to mowa przegrańca.
No moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Jeżeli ktoś musi iść posłuchać jakiegoś faceta, który mu mówi, jak ma żyć, to z tym człowiekiem jest coś nie tak. Przesłuchałem sobie całą mowe tego pana i podtrzymuję moje zdanie. Do niczego mnie nie zmotywował, po prostu stał i lał wodę. Tak na marginesie, właśnie tyle jest warta cała psychologia :) Jeśli Twój " obiekt " pozwoli Ci na to, byś miał na niego wpływ, to będziesz miał ten wpływ, na mnie takie czcze gadanie nie robi żadnego wrazenia.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
MacaN napisał:
Bez urazy i osobistych wątów ale mówiąc językiem mówcy taka mowa to mowa przegrańca.
No moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Jeżeli ktoś musi iść posłuchać jakiegoś faceta, który mu mówi, jak ma żyć, to z tym człowiekiem jest coś nie tak. Przesłuchałem sobie całą mowe tego pana i podtrzymuję moje zdanie. Do niczego mnie nie zmotywował, po prostu stał i lał wodę. Tak na marginesie, właśnie tyle jest warta cała psychologia :) Jeśli Twój " obiekt " pozwoli Ci na to, byś miał na niego wpływ, to będziesz miał ten wpływ, na mnie takie czcze gadanie nie robi żadnego wrazenia.
Nikt nie musi. Nikt nie powinien jeżeli uważa, że w jego życiu jest wszystko OK. Choć wcale nie musi być OK pomimo, iż sam tak uważa. Często to zwykła arogancja intelektualna. Uczymy się całe życie, dlatego też uważam, że jako jednostki, zwłaszcza młode nie doświadczone, o nie wykształconych jeszcze priorytetach i poglądach na życie potrzebujemy doświadczenia innych i weryfikacji własnych poglądów i racji. Wszyscy całe życie tego potrzebujemy. Potrzebujemy badania naszych wzorców i ukierunkowania, zwłaszcza w przypadku braku dobrej edukacji lub błędów wychowawczych. Przecież zawsze możemy się z nimi nie zgodzić. Co przeszkadza zmierzyć się samemu oraz "swoją mądrość" z argumentacją innych ? Czyżby wizerunek inteligentnego gościa w okularkach :) ?

Stwierdzenie, że z każdym kto musi iść i słuchać jest coś nie tak, jest kategorycznie krzywdzące i nieprawdziwe. Widać generalnie tak już jest, że ludzie mają wrodzona awersje czy wręcz alergie na rzekome pouczanie i mądrość innych.

Przysłowie mówi: Mądry uczy się na cudzych błędach i doświadczeniach, bardziej inteligentny na swoich, natomiast głupi nie uczy się niczego i od nikogo.
 
D

dave123

Guest
MacaN napisał:
Bez urazy i osobistych wątów ale mówiąc językiem mówcy taka mowa to mowa przegrańca.
No moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Jeżeli ktoś musi iść posłuchać jakiegoś faceta, który mu mówi, jak ma żyć, to z tym człowiekiem jest coś nie tak. Przesłuchałem sobie całą mowe tego pana i podtrzymuję moje zdanie. Do niczego mnie nie zmotywował, po prostu stał i lał wodę. Tak na marginesie, właśnie tyle jest warta cała psychologia :) Jeśli Twój " obiekt " pozwoli Ci na to, byś miał na niego wpływ, to będziesz miał ten wpływ, na mnie takie czcze gadanie nie robi żadnego wrazenia.
gadki motywacyjne zależy też jakie bo nie każdy jest w tym dobry ściągają z ludzi jakieś blokady emocjonalne , poza tym takie ocenianie kogoś w stylu , że jest z kimś nie tak bo idzie na takie coś świadczy raczej o braku twojej inteligencji. Kolejna kwestia mówca motywacyjny nie narzuca nikomu co mają robić w życiu , tak jak pisałem mają zdejmować ludzią klapki z oczu i zmieniać ich sposób myślenia by mogli dążyć do tego o czym marzą.. . A co do psychologi to skoro jest to taki syf to niby dlaczego ludzią to pomaga ?
 
M

MacaN

Guest
dave123 napisał:
A co do psychologi to skoro jest to taki syf to niby dlaczego ludzią to pomaga ?
Po pierwsze, to ludziom, a po drugie, to niektórzy są słabi i potrzebują słowa drugiego człowieka, ale są przypadki, na których to nie robi najmniejszego wrażenia.



dave123 napisał:
poza tym takie ocenianie kogoś w stylu , że jest z kimś nie tak bo idzie na takie coś świadczy raczej o braku twojej inteligencji.
Ale o jej istnieniu świadczy kilka innych rzeczy, niekoniecznie stwierdzonych przez dave'a z Forumowiska :)



Kaznodzieya napisał:
Stwierdzenie, że z każdym kto musi iść i słuchać jest coś nie tak, jest kategorycznie krzywdzące i nieprawdziwe. Widać generalnie tak już jest, że ludzie mają wrodzona awersje czy wręcz alergie na rzekome pouczanie i mądrość innych.
Nie, to stwierdzenie jest prawdziwe. Jeśli potrzebujesz pomocy, jeśli musisz wysłuchać gościa, który stoi na mównicy i leje wodę, to coś jest z Tobą nie tak, masz nierozwiązany problem. Gdyby wszystko było z Tobą w porządku, zająłbys się sobą w inny sposób.

Na prawdę nie widzisz, że ludzie go słuchający sa zaprzeczeniem jego mowy ? Popatrzmy : Nie wystarczy chcieć coś zrobić, trzeba to zrobić ! A z drugiej strony siedzi gościu, który go słucha, a potem pewnie podejdzie i powie " świetna mowa, ja zawsze chciałem coś zrobić, ale teraz chyba zrobię, bo pan mi to powiedział ". Coś tu nie gra, prawda ? Tym bardziej, jeśli ten człowiek za 2 dni, albo za tydzień pójdzie na kolejną mowę. Taki słuchacz jest zaprzeczeniem słów samego mówcy.


Kaznodzieya napisał:
Przysłowie mówi: Mądry uczy się na cudzych błędach i doświadczeniach, bardziej inteligentny na swoich, natomiast głupi nie uczy się niczego i od nikogo.
Dokładnie, dlatego człowiek inteligentny nie musi słuchać tej gadaniny.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
MacaN.

Brak mi chęci na pisanie o tym samym ale inaczej abyś zaskoczył o czym piszę. Może ktoś inny zainwestuje czas aby poprostować coś napisał.


Sorry.
 
D

dave123

Guest
dave123, dnia 10 Cze 2015 - 20:01, napisał:
dave123 napisał:
poza tym takie ocenianie kogoś w stylu , że jest z kimś nie tak bo idzie na takie coś świadczy raczej o braku twojej inteligencji.
Ale o jej istnieniu świadczy kilka innych rzeczy, niekoniecznie stwierdzonych przez dave'a z Forumowiska :)

A wiesz w ogóle czym jest inteligencja ? Bo według definicji taką jakby zdolnością myślenia , wypowiedz pokroju " Jeżeli ktoś musi iść posłuchać jakiegoś faceta, który mu mówi, jak ma żyć, to z tym człowiekiem jest coś nie tak." świadczy o jej braku. Ludzie mają różne problemy ze swoją psychiką czasem np. jakieś fobie społeczne , kompleksy , nasze społeczeństwo też nie ułatwia w tym by coś więcej osiągnąć w życiu i właśnie stosując odpowiednie techniki psychologiczne można z ludzi ściągać blokady emocjonalne... Druga kwestia znalezienie sobie jakiegoś autorytetu np. takich ludzi też jest dobrym skutkiem bo puki np. jest się młodym to trzeba nabyć jakieś wartości życiowe.
Oczywiście są różne techniki psychologiczne i nie na każdą osobę wszystko zadziałają , więc trzeba szukać takich metod i technik , które pomogą , jeżeli komuś pomoże mowa motywacyjna to niech na to chodzi .
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Już nie.

Natomiast "pisałem". Jakbyś zauważył różnicę oraz to że już nie chcę z Tobą dalej tego wałkować to byś tak nie odpowiadał. Ot zdałem to dalej ...

Proste :)
 
S

szyszana

Guest
Macan - kluczowe pytanie do Ciebie... czy chodziłeś na coś takiego, a jeśli tak to do kogo? Bo mam wrażenie, że wszyscy piszą o swoich doświadczeniach, a ty krytykujesz coś z czego nie korzystałeś. Mylę się?
 
D

dave123

Guest
MacaN napisał:
. Ludzie mają różne problemy ze swoją psychiką
No więc jest z nimi coś nie tak, prawda ? :przewraca:
coś nie tak ze sobą to ma z 3/4 społeczeństwa tylko duża część ludzi nie zdaje sobie z tego sprawę , więc chodzenie na takie coś nie jest ogółem żadnym wstydem.... i nie jest to żadna ujma dla nikogo , jak ktoś chce się rozwijać i takie coś wybrał to jest to dla niego dobry krok...
Ogółem to jest twoja sprawa jak nie chcesz to nie korzystaj.... , mi takiego typu materiały pomagają , więc ja nic nie mam do takich materiałów , żegnam
 
Do góry