W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?

motylkowa1357

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2015
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
32
W jakim wieku waszym zdaniem najlepiej jest dorosnąć?
Czy nie jest tak, że każdy gdzieś w głębi siebie ma coś z dziecka?
Czy nie jest tak, że nie powinno się za szybko rezygnować z dzieciństwa? Powinno się cieszyć z małych rzeczy, z głupot, z wariactwa do upadłego. Czasem niektóre osoby po 30 mają w sobie coś z dziecka, nawet jeśli mają rodzinę i dzieci, ale nie siedzą sztywno na tyłku tylko idą na plac zabaw i sami nawet potrafią huśtać się na huśtawce. Moim zdaniem lepiej nie dorastać zbyt szybko, bo potem życie i problemy mogą nas przerosnąć. Niektórzy muszą dorosnąć już w wieku 5 lat i to jest smutne.

A tak swoją drogą przytoczę wam pewną odpowiedź, pewnej osoby, z pewnej strony, gdyż pewna 17 letnia dziewczyna zadała pytanie, że chłopak uznał iż powinna dorosnąć.

"Słuchaj... ja mam ponad 20 lat, a niektóre moje zachowania są niedojrzałe (przynajmniej zdaniem niektórych). Tylko ja nie chce rezygnować z bycia dzieckiem, bo to daje mi w pewnym sensie radość. Z resztą... jakie dziecko będąc dzieckiem nie jest szczęśliwe? No pomijając niektóre szczególne sytuacje... Generalnie dzieci potrafią się cieszyć niemal ze wszystkiego. Nie dorastaj za szybko bo nieraz to bez sensu - dorosłość to powaga tam, gdzie ty (jako dziecko) możesz dostrzec powód do (u)śmiechu "

A jakie jest wasze zdanie na ten temat i na temat owej odpowiedzi?
 

Ryho Ard

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Mając 10 lat chciałem być dorosły, lecz tak na serio, to chciałem "być kimś" - astronautą, twórcą wynalazków itd.
Mając 15 lat chciałem być dorosły. Ot, nikim specjalnym, lecz po prostu dorosłym, bo wyobrażałem sobie, że wtedy będę mógł podróżować i robić to co chcę bez wiecznego proszenia rodziców o zgodę.
Teraz mam lat 21 i stwierdzam, że byłem głupi marząc o byciu dorosłym. Żałuję, że musiałem wcześniej dorosnąć przez trudne dzieciństwo (trudne dzieciństwo, to nie brak telefonu czy komputera). Teraz poznałem życie dorosłych i jest ono męczące i pełne wyrzeczeń. Gubi się też gdzieś nieskrępowaną radość z zabawy, mało co cieszy tak naprawdę mocno. A odkryłem tą prawdę mając około 16 lat.

Tadam!
Mimo tego smutnego wydźwięku nie uskarżam się. Taka naturalna kolej rzeczy, a własne wewnętrzne dziecko wciąż tam gdzieś w sobie mam.
 
E

Elen

Guest
A ja mysle, ze nalezy tu rozroznic dwie kwestie- "doroslosc" od "radosci dziecka." Kiedy trzeba dorosnac? we wlasciwym czasie, i lepiej dorosnac w miare szybko zanim... problemy i zycie nas przerosna, bo wtedy zycie potrafi postawic "pod sciana" i dorasta sie w ekspresowym tempie. ** A co do "radosci dziecka," to dobrze ja w sobie miec jak najdluzej, bo to przydatna cecha. Taka umiejestnosc cieszenia sie codziennoscia z rzeczy malych, zabawa z dziecmi czy wnukami. Fajna sprawa. :)
 

Jendrula

Haps!
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
1 083
Punkty reakcji
549
Bardzo nie lubię naburmuszonych, bucowatych ludzi, którzy uwielbiają każdy przejaw radości, zabawy i szczęścia innych ludzi nazywać dziecinnym zachowaniem. Fakt, że są sytuacje, w których należy zachować powagę, ale bez przesady... Kiedy należy tak całkiem dorosnąć? Nigdy. Dlatego, że posiadanie w sobie cząstki dziecka jest zwyczajnie zdrowe - ciekawość świata, radość z najprostszych rzeczy, okazywanie uczuć i umiejętność zapomnienia przynajmniej na chwilę o problemach. Bez tego życie byłoby zwyczajnie nie do wytrzymania :D
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
Ja nie zamierzam wyzbywac sie z siebie dziecka. Oki rozumiem praca...i te rózne tam instytuacje. Ale ja z reguły łamie bariery. Ostatnio z kumplem cztery lata starszym odemnie , kupiliśmy se lody, poszlismy na huśtawki na plac zabaw. A co tam? W życiu dorosłym ludzie zmuszaja do tego by się "dostosować" i "dorosnąć". Nie zrobisz czegos co 10 lat temu z miła chęcia byś zbiobiła. I wtedy słyszysz głos sumienia " To nie wypada" " Jestes juz za stara", " Co inni powiedzą?" i takie tam.
Ja uważam , że wiek fizyczny, psychiczny i umysłowy wcale nie rozwijaja się łep w łep. Możesz mieć 18 lat i czuć sie jak dorosły i myśleć, że juz chcesz się ustatkować a nauka cie nudzi, bo ci to odpowiada, a możesz mieć 26 lat i stwierdzić , że osiagasz coraz lepsze umiejetności uczenia się a w wolnych chwilach rysujesz, tanczysz , jestes jak dziecko. Niektórzy do samej starości maja w sobie dziecko. Tacy ludzie są szczęśliwsi, nie maja tylu ograniczeń co powoduje, że łatwiej im zrobic cos fajnego aniżeli ci sztywniacy- dorośli owiani konformistyczną ideą " tak sie robi a tak sie nie robi" "Tak wolno a tak nie" :D Tak człowiek nigdy nie zazna szczęścia :D
 
M

MacaN

Guest
ActiveAngel ma rację. Bo tutaj trzeba właśnie rozdzielić dorosłość pomiędzy odpowiedzialnością, którą nalezy osiągnąć jak najszybciej, a wybujałą fantazję, która pozwala nam cieszyc sie życiem :)
 

PaulinaPk

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2015
Posty
16
Punkty reakcji
0
Brother_of_Steel napisał:
Wsadzając kij w mrowisko, a co to znaczy "dorosnąć"?
dokladnie... dla niektorych np. doroslosc to slub, dzieci, stala praca za biurkiem, powaga itd.

ale czy aby na pewno? a moze to widzenie zycia w schematach?
 

baszka_ka

Nowicjusz
Dołączył
24 Czerwiec 2015
Posty
10
Punkty reakcji
0
Najlepiej to wcale nie dorastać - tylko zawsze mieć w sobie coś z dzieciaka.
 

1234ta

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2015
Posty
78
Punkty reakcji
2
Tez jestem za tym :) Chciałabym być jeszcze raz dzieckiem , wrócić do dzieciństwa piękne chwile:)
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Więc zapewne miałaś szczęśliwe a przynajmniej dobre dzieciństwo. Wielu zapewne nie podzieli tego pomysłu .
 
T

TomaszTomasz

Guest
Większość z nas i tak powtórnie na starość zdziecinnieje więc nie ma problemu :wink:
 

viola1308

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2015
Posty
199
Punkty reakcji
25
Jendrula napisał:
Bardzo nie lubię naburmuszonych, bucowatych ludzi, którzy uwielbiają każdy przejaw radości, zabawy i szczęścia innych ludzi nazywać dziecinnym zachowaniem. Fakt, że są sytuacje, w których należy zachować powagę, ale bez przesady... Kiedy należy tak całkiem dorosnąć? Nigdy. Dlatego, że posiadanie w sobie cząstki dziecka jest zwyczajnie zdrowe - ciekawość świata, radość z najprostszych rzeczy, okazywanie uczuć i umiejętność zapomnienia przynajmniej na chwilę o problemach. Bez tego życie byłoby zwyczajnie nie do wytrzymania :D
Masz rację! W każdym z nas powinna pozostać nutka dziecięcej radości, dziecięcego szaleństwa. Dzięki temu świat, nasz dorosły świat jest barwniejszy, bogatszy, ciekawszy. Nie zabijajmy w sobie tej drobiny!
 

Lucjusz Lis

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2015
Posty
9
Punkty reakcji
1
Nigdy nie należy być dorosłym.
Wypada często zachowywać się odpowiedzialnie i poważnie, ale stać się zgnuśniałym starcem?
Nie... takim nie należy być nigdy!
Bo jakże można określić kim jest dorosły?
 

Blanka_80

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2015
Posty
79
Punkty reakcji
1
Jakoś bardziej niż "dorosnąć" wolę słowo dojrzeć. I chyba najlepsza odpowiedź to po prostu w swoim czasie :)
 
Do góry