Czy potrafisz określić jakie role pełnisz w życiu?

W

wiki9969

Guest
Ostatnio ktoś zadał mi pytanie "kim jestem?". Pytanie banalne i pewnie u wielu wywoła śmiech. Jednak doszłam do wniosku, że wiele osób w dzisiejszych czasach nie potrafi określić kim jest i jakie role w życiu pełni. A jeżeli nie potrafimy tego, to dlaczego oczekujemy od życia czegoś co jest dla nas nierealne? Tak, wiem. Nie ma rzeczy niemożliwych, ale czy na pewno? Zauważcie, żyjemy z dnia na dzień, mając masę problemów z którymi niekiedy nie potrafimy sobie poradzić. Jesteśmy niewolnikami, którzy niczym roboty wykonują wyuczone czynności. Żyjemy w ciągłym biegu zapominając o sobie. A kiedy znajdziemy chwilę czasu porównujemy się do innych, tych którym się powodzi. A dlaczego nie zastanowimy się nad sobą? Przecież problem naszego niepowodzenia leży tak naprawdę w nas samych, to my siebie ograniczamy, a później mamy pretensje do otaczającego nas świata...
 
V

Vaffik

Guest
Nie my siebie tylko inni nas! Gdy poczytamy w necie na temat emigracji i zapytamy o zdanie innych to w 98% przypadków otrzymamy sugestię pozostania w kraju bo jesteśmy nieudacznikami nie mogąc sobie w życiu poradzić. Gdy już jednak wyjedziemy i spobie poradzimy to także jesteśmy nieudacznikami bo musieliśmy uciekać.
Kim jesteśmy?
Na to pytanie odpowiadamy sami sobie bez pomocy osób trzecich!
polska pomocność to tak naprawdę kosa w plecy jeśli staniesz stopień wyżej jak ktoś inny więc kim jesteśmy? Ssakami ....
 
M

MacaN

Guest
Ja tam się nie uważam za niewolnika. Owszem, większość ludzi żyje na zasadzie praca - dom - spanie. ( koło się zamyka ). To są roboty, to są niewolnicy. Natomiast człowiek realizujący jakąś pasję, wyznaczający sobie w życiu cel z pewnoscią nie jest niewolnikiem.

Prawda jest też taka, że wszystko kręci się wokół pieniędzy. Im więcej ich mamy, tym bardziej możemy się skupić na sobie, to takie zniewolenie przez system, ale system też jest do czegoś potrzebny.
 
V

Vaffik

Guest
MacaN napisał:
ale system też jest do czegoś potrzebny.
No! Do wnerwiania. Wcześniej miałem Windows 8. Teraz mam Windows 7 i jakiś spokojniejszy jestem :D

Nie o tym mowa? :shock: :decayed:
 
E

Elen

Guest
wiki9969 napisał:
Żyjemy w ciągłym biegu zapominając o sobie. A kiedy znajdziemy chwilę czasu porównujemy się do innych, tych którym się powodzi. A dlaczego nie zastanowimy się nad sobą? Przecież problem naszego niepowodzenia leży tak naprawdę w nas samych, to my siebie ograniczamy, a później mamy pretensje do otaczającego nas świata...
Bardzo dobry temat. Kim jestem ? Czlowiekiem. Idac dalej Kobieta, chyba o dosc silnej osobowosci i calkiem sporej wrazliwosci na otaczajacy swiat. Zawsze dostrzegalam to "cos" ulotnego, czego inni nie zauwazali. Widzialam to w ludziach i sytuacjach. I masz racje, ze dosc czesto pomagajac innym zapominalam o sobie. Stawialam czyjes dobro ponad moim. Z czasem zrozumialam, ze to bledna droga. Kazdy zasluguje na szczescie, ja rowniez. Przestalam sie rowniez porownywac z innymi, bo przekonalam sie, ze kazdy ma inna droge zycia. A to co wydaje mi sie u kogos idealne, w rzeczywistosci wcale takie nie jest. Czy sami siebie ograniczamy? I tak i nie. Owszem dokonywac wyborow mozna. Ale czasem nasz wybor jest oganiczony normami spolecznymi, systemem politycznym, religia, moralnoscia, albo np zwyklymi przepisami prawa. Owszem, mozna je zlamac. Ale wtedy musimy liczyc sie z konsekwencjami. Takich zyciowych ograniczen jest wiele, osoby ktore zalozyly rodzine, maja dzieci, juz wiedza, ze od tej pory nic nie bedzie juz takie jak kiedys, kiedy byli singlami. Tak naprawde, to nasze wybory ksztaltuja nasz swiat.
 
W

wiki9969

Guest
MacaN napisał:
Prawda jest też taka, że wszystko kręci się wokół pieniędzy. Im więcej ich mamy, tym bardziej możemy się skupić na sobie,
Mylisz się. Jak człowiek ma pieniądze to nie zastanawia się nad sobą, tylko nad tym w jaki sposób zdobyć tych pieniędzy więcej.
 
E

Elen

Guest
wiki9969 napisał:
Prawda jest też taka, że wszystko kręci się wokół pieniędzy. Im więcej ich mamy, tym bardziej możemy się skupić na sobie,
Mylisz się. Jak człowiek ma pieniądze to nie zastanawia się nad sobą, tylko nad tym w jaki sposób zdobyć tych pieniędzy więcej.
Oboje macie po czesci racje. Czlowiek, ktory ma naprawde duzo pieniedzy moze sobie pozwolic na przyjemnosci i realizacje marzen. Pozostaje tylko pytanie- czy ma na to wystarczajaco duzo czasu? Chyba, ze ktos pracuje na niego i nadzoruje za niego biznesy i firme. Czlowiek z pieniedzmi ma taki "problem"- jak to zrobic zeby nie stracic tego co mam. Pomnazanie wymaga myslenia, a to zajmuje sporo czasu. Tym bardziej, ze zadnym "doradcom" nie mozna wierzyc tak na 100%. Dzis nie wystarczy miec kase, trzeba sie doksztalcac, znac sie na prawie miedzynarodowym czesto, ekonomii, gieldzie. W innym przypadku ktos cie wykiwa i stracisz wszystko.
 
N

Naxxramas

Guest
Elen

"Idac dalej Kobieta, chyba o dosc silnej osobowosci i calkiem sporej wrazliwosci na otaczajacy swiat."
"Uwielbiam jeść kurczaki i inne mięsa - są pyszne" - cytat o tym samym znaczniu
"Stawialam czyjes dobro ponad moim"


INTERESUJĄCE.
 
E

Elen

Guest
Naxxramas napisał:
Elen

"Idac dalej Kobieta, chyba o dosc silnej osobowosci i calkiem sporej wrazliwosci na otaczajacy swiat."
"Uwielbiam jeść kurczaki i inne mięsa - są pyszne" - cytat o tym samym znaczniu
"Stawialam czyjes dobro ponad moim"


INTERESUJĄCE.
Interesujace? Dla mnie normalne. Silna osobowosc nie wyklucza wrazliwosci. O gustach kulinarnych <i innych> sie nie dyskutuje, jem co chce i tyle. Trzeciego komentowac nie bede, to oczywiste. I nie rozumiem co Cie tak dziwi. A jak uwazasz, ze jestem "interesujaca", to milo mi. :)
 
M

MacaN

Guest
wiki9969 napisał:
Mylisz się. Jak człowiek ma pieniądze to nie zastanawia się nad sobą, tylko nad tym w jaki sposób zdobyć tych pieniędzy więcej.
Zależy jaki człowiek :) Zależy też, jaki ma cel w życiu.

Elen, ty się nie kłóć, jesteś po prostu pożeraczem niewinnych istot, a Twoja rola w życiu to bestialskie przyzwalanie na mordowanie tych kurczaków, które przecież urodziły się na wolności, w lesie i jednocześnie przekonywanie tych potencjalnych innnych dobrych ludzi, że jedzenie mięsa jest słuszne.



Elen napisał:
A to co wydaje mi sie u kogos idealne, w rzeczywistosci wcale takie nie jest.
To bardzo ważne. Sądzę, że filmy, które tak często oglądamy w pewnym sensie wypaczyły nam pojęcie o świecie, który nas otacza. Widzimy bohaterów idealnych i sami dążymy do perfekcji, nie rozumiejąc, że perfekcyjni są tylko nieliczni, praktycznie można ich zebrać z całego świata i zmieścić w moim domu.
 
N

Naxxramas

Guest
Elen
I nie rozumiem co Cie tak dziwi.
I jeszcze nie rozumiesz: ) No cóż - widocznie nie czas i pora na zrozumienie tylko czas i pora na spełnianie swojej karmy.
 
V

Vaffik

Guest
O czym piszeta?
O bezpieczeństwie?
ooo... coś dla mnie!

A więc tak!
W życiu człowieka który ma trochę kasiory i już całą resztę poukładaną (firma, dom, żona, dzieci, auto, pies, kot, rybki) nie jest najważniejsze kombinowanie nad tym
by wszystkiego nie stracić bo tak naprawdę stracić możemy jedynie podczas wypadku, śmierci, utraty zdrowia. Inne przypadki w krajach poza Polską nie istnieją.
Człowiek już coś tam mający - buduje to co ma na fundamencie który wybudowało Państwo! Na Prawie, sprawiedliwości, życzliwości, honorze i wielu innych czynnikach których w Polsce na próżno szukać! O czym mówię?

We Francji jest tak:
-Mam nie dopłatę za podatek - dostaję mandat! (u Nas bierze się za to prawnik Urzędu Skarbowego a po nim Sąd i Komornicy)
-Źle zaparkowałem - sprawdzają mnie w komputerze - zrobiłem to pierwszy raz - dostaję upomnienie.
-Popełniłem błąd i skierowałem pismo do niewłaściwego urzędu a na decyzję zostało mi kilka dni - to - urząd nie odsyła do Mnie lecz śle tam gdzie powinno to trafić w trybie pilnym bo przecież ja jako człowiek mogę stracić. Nikogo nie obchodzi mój błąd bo ma do niego prawo a Urzędnik jest w pracy po to by pracować i pomagać!
-z jakiegoś powodu nie mogę zaopiekować się dziećmi bo coś mi się stało - najbliższa rodzina np. matka czy ojciec - piszą oświadczenie że przejmują opiekę nad dziećmi (na kwartał max.) i kierują do jakiegokolwiek urzędu państwowego! Nawet na Policę mogą kwit zanieść i zostanie przyjęty. Od tej pory prawo gwarantuje iż np. przez moją tymczasową niewydolność - 100%centowymi opiekunami są moim rodzice. Oczywiście zgoda moja i matki dzieci musi być na piśmie ale pismo nie musi być namazane u notariuszy itp. lecz flamastrem na kolanie!
Dzięki temu dzieci nie lądują w pogotowiu opiekuńczym!
- w przypadku wypadku lub tymczasowej niezdolności do pracy nie z własnej winy - wszystkie urzędy na wniosek - automatycznie zawieszają na okres 6 miesięcy wszystkie opłaty związane z np. kosztem prowadzenia firmy, raty, kredyty itp.! Rozumiecie?
Dziś mam wypadek - leżę w szpitalu - dostaję kwit, piszę oświadczenie i jednym faxem zabezpieczam własny dorobek! Jednym faksem w miejsce w którym mam zarejestrowaną działalność! Gdy czytałem we Francji zasady prowadzenia firmy a kumpel tłumaczył to nie mogłem uwierzyć w to że nadal jestem na Ziemi!
Mam teraz pół roku na pozałatwianie ubezpieczycieli i resztę! A u nas? A u nas po kwartale komornik zawija Ci spod domu samochody na lawetę i wystawia na ugadaną aukcję! Wszystko zgodne z Prawem!

Do życia trzeba mieć fundament! Fundament który pozwoli z uśmiechem na twarzy bez najmniejszego strachu inwestować każdego centa albowiem wiem że gdyby coś się stało to ja z tego wyjdę!
Weźcie teraz kredyt na pół miliona w Warszawie i otwórzcie firmę!
Po nocach spać nie będziecie!
I tak do końca życia ... a życie będzie krótkie bo pewnie nie jeden z Was zatrzyma się kiedyś na skrzyżowaniu, oprze o kierownicę i pójdzie spać bo serducho na zawał padnie! Mój kolega, młody chłopak, 42 lata tak skończył. Urzędy i nerwy mu pomogły! Chciał dobrze. Kombinował, starał się i co?
Chciał coś nowego - odmowa. Chciał coś zmienić to urząd mówił stop. Jak zaczął wysyłać meble do Rosji to kontrola za kontrolą. Ciężarówki na granicy Polacy przetrzymywali. Dniami i nocami! Bez powodu! Po prostu kontrola. Inni jechali - on stał! Później kary!
Ludzie!
Ktoś kto siedzi przed komputerem i tylko czyta, ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z jakąkolwiek działalnością nie powinien się odzywać.
90% ludzi nawet nie wie w jakim mafijnym kraju żyje!
Kolega miał osobistą rozmowę biznesową (meble na statki) w Moskwie. Musiał tam być osobiście! Wizy nie dostał! Odmowa z .... Polski a nie Rosji!
Nie dostał na czas bo Urząd stwierdził że wymagana jest dodatkowa kontrola firmy. Zdaniem Urzędnika firma zamieszana jest w dziwne interesy bo to jest nie możliwe by 5letnia firma miała dochód na poziomie miliona złotych z jednego kontraktu. Odmówili wyjazdu bo wszczęto postępowanie z Urzędu i do czasu wyjaśnienia zakaz wyjazdu. Kontrakt poszedł się pier....ić a kolega gryzie ziemię od 2lat!
Jeśli wygra w tym roku PO to przysięgam na Boga - nie zrobię z Polską jakiegokolwiek interesu nawet na złotówkę a jeśli będę miał coś handlować w przyszłości między np. Rosją a Francją to będę jeździł przez Czechy i Słowację omijając ten smieszny kraj szerokim łukiem.
Po kontroli kolegi urząd umorzył postępowanie! Tak po prostu! No i kto teraz odda milion za stracony kontrakt?
Fajny kraj, co?

Większość z Was tu na forum to ludzie w bardzo młodym wieku! Nie mam nic za złe ale naprawdę - wybaczcie - mało wiecie. Tacy jak ja pamiętamy czasy Jaruzela, godzin Policyjnych, prawdziwych pochodów z Majówki. Pamiętamy narodziny tej pseudo demokracji. Widzimy dziś różnicę. Młodzi ludzie niestety nie mają punktu odniesienia. Większość internetowych wpisów jest od ludzi którzy nigdy w życiu nie mieli okazji pomieszkać i po pracować na zachodzie. Ja przerobiłem wiele krajów wiele razy. Powiem Wam tak: NIE MA NIC GORSZEGO JAK POLSKA!
i ...
w tym kraju nie da się prosto i jednoznacznie określić własnej roli w życiu!
Dziś jesteś szczęśliwym biznesmenem, jutro siedzisz za długi!
Dziś masz szczęśliwą rodzinę - jutro dzieci płaczą w domu dziecka!
W tym śmiesznym kraju wszyscy jednak mamy wspólną cechę! Pełnimy rolę roboli i maszyn sterowanych z systemu przez kilka osób!
Osób których - sami wybieramy!
Ale co tam...
Bredzio na Prezydenta!
 
E

Elen

Guest
MacaN napisał:
Elen, ty się nie kłóć, jesteś po prostu pożeraczem niewinnych istot, a Twoja rola w życiu to bestialskie przyzwalanie na mordowanie tych kurczaków, które przecież urodziły się na wolności, w lesie i jednocześnie przekonywanie tych potencjalnych innnych dobrych ludzi, że jedzenie mięsa jest słuszne.


(...) Sądzę, że filmy, które tak często oglądamy w pewnym sensie wypaczyły nam pojęcie o świecie, który nas otacza. Widzimy bohaterów idealnych i sami dążymy do perfekcji, nie rozumiejąc, że perfekcyjni są tylko nieliczni, praktycznie można ich zebrać z całego świata i zmieścić w moim domu.
MacaN haha jesli juz mialabym sie porownywac to tylko z "pozeraczem" meskich serc :D bo juz niewinnymi mezczyzn nie nazwe. A co do filmow, to masz racje, ze niektore s-f lub seriale w stylu "Moda na sukces" sa w stanie wypaczyc spojrzenie realne na zycie, Nijak sie ma to serialowe bujanie w amerykanskich oblokach luksusu do zycia przecietnej kobiety w naszym kraju. Przypominam sobie o tym myjac okna i dzwigajac zakupy ze sklepu. Ech,,, nie ma to jak urodzic sie w zmoznej rodzinie z nazwiskiem Forrester. ;)
 
V

Vaffik

Guest
A po co tak daleko...
Jaka MODA NA SUKCES?

Wystarczy na Wspólnej i M-jak miłość ...
Mam ochotę ubić swoją za mus oglądania... Najczęściej zasypiam no ale nim zasnę to jeszcze się naoglądam tego... Polskiego aktorskiego żywota!
Modę na Sukces rozwalili na łopatki..
i to nasi...

Tam to dopiero jest MODA na kreowanie żywota które nie istniało, nie istnieje i w rzeczywistości istnieć nie będzie!
Wszyscy w tych serialikach ciągle na mieście, ciągle w domciu, ciągle z rodzinami i pierdołkami a ... w willach za miliony mieszkają!
To kiedy oni pracują?
ha,ha...
 
M

MacaN

Guest
A mi wystarczy każdy film akcji, jaki możemy zobaczyć. Nie chodzi vaffanculo o grę aktorskę i debilizm, bo to swoją drogą. Chodzi o idealny wizerunek bohaterów. Tak łatwo jest wykreować geniusza, albo kilku geniuszy w jednym filmie, podczas, gdy taki człowiek, aktor w rzeczywistości jest cymbałem, a geniusz, jakiego gra nie istniał, nie istnieje i pewnie nie bedzie istniał, bo jest za bardzo perfekcyjny.
 
V

Vaffik

Guest
Nic dodać, nic ująć ale nie był bym sobą ... więc dodam że mi wystarczy 15 minut akcji o 17:00 na jedynce :D :D
 
V

Vaffik

Guest
Życie jest po to by żyć! Żyć z honorem i szacunkiem a jedną z form szacunku jest akceptacja odmiennych charakterów.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Moim zdaniem problem w tym że generalnie nie potrafimy na ogół żyć i cieszyć się życiem. Cięgle jakby nam czegoś brakowało aby to czynić i w pełni odczuwać. Sądzę że tak naprawdę potrzeba świadomości tego faktu czym jest samo życie i nie ma tu znaczenia wiek, władza, majątek, pozycja społeczna. Widziałem ubogich radosnych i cieszących się życiem oraz bogatych pozbawionych sensu życia. Widziałem też odwrotność tego faktu. Przecież zazwyczaj tylko substytuty dające tylko pewne pozory kim jestem. Określające tylko pozornie role i położenie w społeczeństwie w jakim przyszło nam egzystować. Zakałą natomiast bywa i nieszczęściem samym w sobie (choć nie zawsze) porównywanie się do innych. Te mierniki pozbawiają nas radości i zadowolenia z tego kim jesteśmy. Powodują wieczny głód, wyścig i gonienie za czymś co tak naprawdę o ironio zamiast dawać poczucie szczęścia i świadomość kim jesteśmy, pozbawia nas i okrada z niego.

Świadom jestem że zaraz mogę polecieć kamienie ale zanim te się stanie proszę o głęboki wdech i wnikliwe przemyślenie tego co napisałem :)
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
W zyciu zazwyczaj to niespełnione marzenia i ambicje człowieka spychają go na dno rozpaczy. A za tym wszystkim stoi niestety kasa. Nie masz kasy to nie masz czasami szans na spełnienie choć odrobiny z tego o czym marzysz. A jak ktos nie ma siły przebicia to poprostu się stacza.

Ja jaką role pełnie w zyciu? Sama nie wiem, ale sadzę, że lubie pomagać ludziom i zwierzetom oraz tworzyć różne ciekawe rzeczy. To jest moja dotychczasowa rola w życiu :D
 
Do góry