Jąkający się handlowiec

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Witam.
No to tak: Jestem jeszcze w gimnazjum a chciałbym iść po gimnazjum do szkoły ekonomicznej na kierunek handlowca. Ale mam taki problem ze się jakam i to od bardzo
dawna a właściwie od kiedy pamietam. Żeby być przedstawicielem handlowym trzeba mieć wysoko rozbudowana komunikatywnosc a ja jej nie mam. Nie smialy NIE jestem, tylko jak coś mówię to czasmi się zatne, przy obcych ludziach rzadziej. Pomaga mi wtedy słowo "K**wa", powiem to i mogę kontynuować, oczywiście nie przy obcych. Budowanie zdań i pisanie wypracowan tez mi nie idzie dobrze, a co za tym idzie- mała komunikatywnosc. Tak w ogóle to przedstawicielem handlowym nie chce być, tylko otworzyć własną firmę handlową tylko ze na początku to nie takie łatwe a pieniądze tez trzeba skads brać. No to moje pytanie czy mógłbym zostać handlowcem z taką wadą wymowy?
 
E

Elen

Guest
A ja Ci poradze skontaktowac sie z logopeda, popracowac z nim troche. Mysle, ze nie przekresla Cie to w tym zawodzie, jesli nauczysz sie jak zapanowac nad tym problemem. Bezposredniego kontaktu z klientem nie unikniesz w wiekszosci zawodow. Jesli nie bedziesz podchodzil do rozmow z ludzmi ze stresem, ulatwi to sprawe.
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Jak byłem mały w podstawówce to chodziłem do logopedy ale nie bardzo chciałem z nim pracować ale wtedy byłem trochę glupszy i myślałem ze jakanie przejdzie. Mój sąsiad rok starszy ode mnie to jąka się bardziej i wolno mówi. Ja dość szybko mówię bo jak sprobowalem pooooooooowoooooooooooliiiiiiiii mówić to odrazu mi się to znudziło poprostu nie dam rady tak przeciagac jak to logopeda każe. Jak wolno mówię to sie jeszcze bardziej stresuje ale od jakiegoś czasu zauważyłem ze jak jestem uśmiechnięty to się prawie wogole nie jakam i przyjemnie się mówi. Ale niewiem czy gorsze od tego czy nie jest to ze kiepsko mi idzie prowadzenie rozmowy, może jak bym chciał to dałbym radę ale się wtedy stresuje uśmiech znika i jest blokada. A i jeszcze jedno pytanie mianowicie, co po takim technikum handlowym można by było robić ? bo od razu chyba nie wprowadze nic na rynek a przedstawiciel handlowy w większej firmie który jakoś zarabia musi być po studiach. A mi się wydaje ze bez sensu iść na studia i tracić czas
 
M

MacaN

Guest
Po technikum handlowym nie masz nic, ale spoko - będziesz miał 4 lata na poprawienie mowy. Jeszcze jedno - własna firma a praca w firmie to 2 różne rzeczy. Możesz pracować jako elektryk i brać 2,5 na rękę i założyć firmę handlową :)
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Po technikum handlowym mogę prowadzić własna działalność, ale jak się nie ma na początku kasy to nie takie łatwe.
A i jeszcze jedno, lepiej iść do tech na handlowca czy do technikum rolniczego na mechanika? W tej szkole jest dużo kursów np. Na kasę fiskalną, wózki widlowe, koparke, spawacza, barmana i jeszcze kilka, to jest wszystko za darmo
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Ja tam napisałem jakie są darmowe kursy z których można w życiu skorzystać pózniej.

Na studia nie chce iść chyba ze kiedyś ale na zaoczne. A żeby być już tym przedstawicielem i zarabiać przynajmniej to 4 tys trzeba iść na studia. Tak mi się wydaje.

Będąc spawaczem, czy tam jakoms operatorem koparki czy wózka widlowego mam na pewno prace ale zarobki nie duże.

Chodzi o to ze nie wiem co bym robił po handlowce na początku.
 
M

MacaN

Guest
mateowskii napisał:
Chodzi o to ze nie wiem co bym robił po handlowce na początku.
No to Ci tłumaczę, że nic :) Mało tego - w technikum handlowym nie nauczą Cię niczego konkretnego.
 
M

MacaN

Guest
Widzę, że myślisz sprawnie ;) Ja to ujmę tak :

Jeśli nie idziesz na studia, to idź do szkoły, która w razie W da Ci dobrze płatną pracę.
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Hah no tak. Ale żeby mieć dobrze płatna prace to PONOĆ trzeba iść do dobrej szkoły, a wcześniej dobrze się uczyć zdać dobrze egzamin gimnazjalny i wtedy mogą mnie przyjąć do dobrej szkoły.

żeby iść na elektryka trzeba umieć bardzo
dobrze fizyke i matematyke, ja niestety matematyki wogole nie ogarniam ( czarna magia). Wiec już wiadomo ze na pewno nie poradzę sobie z matmą. A ten zawód jest dość
dobrze płatny.

Slyszam gdzieś ze spawacz dość dobrze zarabia ale musi być niezwykle dobry. W Polsce i tak by dużo nie płacili. Najlepiej by było wyjechać do Chin i spawac ramy motorkow i rowerkow, ram może by to się jakoś opłacało ale niewiem.

Na studia chciałbym chodzić ale na zaoczne i myśle ze byłby to profil marketing i zarządzanie.

Za bardzo nie chce się nastawiac na prace fizyczną ( w kopalni :) rąbanie drzewa sąsiadowi za 10zl :) wole coś gdzie trzeba się stałe rozwijać.

Zastanawiam się już nawet nad mechanikem ( technik mechanik) ale nie chce robić u dalszego sąsiada za 2000zl. Mogę sobie własny serwis samochodowy założyć ale wydaje mi się ze to nie jest takie dochodowe i jak dla mnie wydaje się być nudne. Nie ma wiecej takich przyzwoitych kierunków które mnie ciekawią. ;)
 
M

MacaN

Guest
Mechanik to fizyka. Wiesz, w czym leży Twoj problem ? Podchodzisz do szkoły średniej tak jak ci wpajają w gimnazjum, a to jest zwykły syf. Dobrze napisany egzamin gimnazjalny ? Nie żartuj, proszę. Każde technikum w tym kraju przyjmnie Cie z każdym wynikiem. ;)
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Ja tak wogole nie podchodzę jak mi wpajaja w gimnazjum nawet z niektórymi nauczycielami się z tym spieralem. Tylko może być tak ze może być ze matematyka na takim poziomie ze wogole nie będę wiedział o co chodzi to nie ma sensu iść na takie coś, albo na przykład na bio chem, tylko ze tu już by czabylo do liceum iść, bo ja po takim kierunku nie widzę pracy dobrze płatnej w Polsce.

A do technikum mogą nie przyjąć jak będzie do tej szkoły chciało iść wielu uczniów, bo nie będzie miejsca dla wszystkich. Wtedy patrzą tylko na najlepszych i ich przyjmują.

Na profilu mechanik cz czy technik pojazdów samochodowych jest trochę fizyki ale nie tak dużo jak na kierunku mat-fiz czy nawet elektryk

No jasne, przecież mógłbym iść do byle jakiego technikum na obojętny kierunek, który mnie wogole nie interesuje i zarabiać 2000zl ale po co, jak mnie to nie interesuje. Jeszcze jak bym
miał pracowac, to codziennie wstajac rano z łóżka o 6 rano mowilbym " znowu do tej cholernej pracy" czy "o weekend! koniec pracy"

Ja sobie nie wyobrażam takiej pracy.

A tak wogole to polecasz ten kierunek tech machanik?
 
M

MacaN

Guest
mateowskii napisał:
Na profilu mechanik cz czy technik pojazdów samochodowych jest trochę fizyki ale nie tak dużo jak na kierunku mat-fiz czy nawet elektryk
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury. Mechanika = fizyka, różne działy. Elektryk to fizyka, ale tylko z działu prąd elektryczny. Więcej liczenia masz na mechaniku :)



mateowskii napisał:
Tylko może być tak ze może być ze matematyka na takim poziomie ze wogole nie będę wiedział o co chodzi
W Polskich szkołach ? masz poczucie humoru.



mateowskii napisał:
A do technikum mogą nie przyjąć jak będzie do tej szkoły chciało iść wielu uczniów
Do technikum nie przyjmą tylko wyjątkowego debila. Panuje taki niż demograficzny, że szkoły przyjmują każdego, nawet elitarne licea strasznie obniżają progi.



mateowskii napisał:
A tak wogole to polecasz ten kierunek tech machanik?
Myślę, że ja bym się tam odnalazł, ale tylko jeśli chodzi o przedmioty w szkole. Nie kręci mnie mechanika, a już na pewno nie kręciłoby mnie znów przebywanie w męskiej klasie zapełnionej w 3/4 kretynami nadającymi się tylko do rozstrzelania pod jakąś ścianą. Dziś bym wybrał LO, ale Tobie polecam technikum - jakie ? Nie wiem, takie, które daje pracę. Żadne ekonomiczne :)
 

mateowskii

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2014
Posty
12
Punkty reakcji
0
Ja własnie w przedmiotach szkolnych nie za bardzo bym się odnalazł bo po prostu nie lubię się uczyć. Do liceum tez niechcialbym iść bo na studia szkoda mi czasu.
Jak dobra szkoła to nie powinno być tak kretynow bo oni pacza na najgorsze szkoły który maja niski poziom nauczania. Ale i z takiego idioty, który ma trochę oleju w głowie może wyrosnac coś fajnego i może zarabiać lepiej niż jakiś magister. Prawie po kazdym technikum, nawet każdym można znalezc prace, w której coś płacą. Ale jak mówiłem, nie zadowalają mnie zarobki 2000zl i praca na czyiŚ sukces
 
Do góry