Nie prawda. Liczy się współpraca ubezpieczyciela z narodowym funduszem gwarancyjnym i szybkość działania układzików.
Zostaw auto z OC/NNW na parkingu pod marketem z ubezpieczeniem w HDI i niech ktoś Ci drzwi rozwali! O wypłacie zapomnij. Czytam wątki w róznych forach i Ci niby najlepsi, najtańsi mają z tym największy problem! 80% ubezpieczonych kasy nie dostaje! Nawięcej problemów jest w Liberty, HDI, Link4, ProAMA i AXA.
Ludzie bardzo chwalą drogie PZU, Warta, Alianz, Uniqa. Najwięcej problemów jest gdy uderzy Cie auto ubezpieczone np. w Link4 a Ty masz OC w Liberty i podobnie.
Kilka przykładów z mojego życia z lat 2008-2011 (samochód Ford Mondeo MK4 2.0TDCi Sedan):
Ubezpieczenie w HDI (pierwszy rok):
- stłuczka z nie mojej winy na skrzyżowaniu, uderzenie innego auta w mój tył gdy stałem na czerwonym:
1. czas oczekiwania na przyjazd oględzinowego - 4 dni!!!
2. czas przygotowania dokumentów po oględzinach - 17dni!!!
3. czas pobierania wypiski w Policji - 32 dni!!!!!
4. oceniono szkody na 2149zł do wypłaty:
- nie uwzględniono postoju auta i strat firmy (jeździłem na TAXI)
- zderzak zamiennik
- naprawa pasa tylnego zaniżona do maksimum ponieważ prostowanie miało kosztować 1190zł
- uszkodzenia to: klapa tył, zderzak, pas tylny, obie lampy pęknięte, pękła szyba od uderzenia
5. moje odwołanie i przedstawienie własnego kosztorysu według ASO FORD - 7dni
7. oczekiwanie na rozpatrzenie odwołania - równiuteńkie 29dni
8. ponowne oględziny auta i wycena na kwotę 3970zł:
- w tym czasie oryginalny zderzak kosztował w Fordzie 970zł
- oryginalna klapa tył 1670zł
- oryginalna lampa tył 455zł x2
- oryginalna szyba tył 1120zł
- koszt naprawy blacharskiej pasa tylnego 1190zł
- lakierowanie zderzaka i klapy 710zł
- montaż u mechanika 550zł
- parkowanie auta na parkingu strzeżonym 3 m-ce x 120zł m-c
- holowanie auta z miejsca uderzenia na parking - 250zł
- strata dzienna firmy - minimum 200zł netto (a stałem 35dni!)
9. Kupiłem nowe auto spod salonu w leasing
10. sprawa trafia do sądu - sąd rozpatruje na moją korzyść ale wpłacić na dzień dobry musiałem za sprawę 500zł
Sąd nakazuje rozpatrzyć szkody jeszcze raz ale za przestój firmy nic.
11. Ubezpiezyciel po sprawie w Sądzie wystawia ponowny kwitek na kwotę 6150zł
12. Przyjmuję, wypłacam ale auta już nie robię. Sprzedałem jak stał po prawie 5 miesiącach latania z papierami!
Ubezpieczyciel PZU S.A. (Mondeo MK4 ale młodsze, ten następny):
Uderzenie w drzwi prawe na skrzyżowaniu przez człowieczka który jechał bez OC i bez przeglądu!!!!!
1. uszkodzenia: prawy środkowy słupek, para drzwi, próg wgnieciony o 30cm, wywalone poduszki boczne, wybite szyby, lekko wciśnięty dach po środku od słupka.
2. PZU przyjmuje sprawę, czas rozpatrywania 4dni z oględzinami dnia następnego
3. jest decyzja o szkodzie całkowitej, auto nie opłacalne w naprawie
4. 2 dni później PZU informuje o wypłacie 85% wartości rynkowej auta z Narodowego Funduszu Gwarancyjnego
5. 10dni później otrzymuję 55700zł za auto do ręki. Faktyczna wartość rynkowa samochodu to kwota około 42-47tys. według rocznika w roku wypadku.
6. wypłacam pełną kwotę!!!!!
7. sprzedaję pozostałość po Mondeo za 11500zł na Allegro.
Przypominam że AC nie miałem! To wszystko z OC!
HDI kosztowało mnie rocznie 550zł. PZU 745zł ze względu na to że to TAXI.
Nie warto oszczędzać!