Kilka pytań odnośnie sztuki uwodzenia

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Witam! Na wstępie napiszę nieco o mnie, otóż mam 21 lat i byłem w związku z dziewczyną przez 2,5 roku. Seks już był, jednak związek się rozpadł bo znudziliśmy się sobą nawzajem. Jako, że ręka zaczyna mnie boleć postanowiłem napisać. Nie mam jakiegokolwiek problemu z podchodzeniem do obcych dziewczyn, jestem bardzo, wesoły energiczny i zawszę się śmieje. Myślę, że jestem w stanie rozśmieszyć każdego. Potrafię gadać na każdy temat, a wodolejstwo to moja specjalność. Uznałem, że interesuje mnie tylko seks, póki co, a potem może coś z tego wyjdzie, a może nie.

Dość wstępu, przejdźmy do meritum. Otóż mam nadzieję, że na tym forum są osoby, które zaliczyły 3-cyfrową liczbę dziewczyn, a jak nie to chociaż 2-cyfrową :p Mam kilka pytań:

1. Co powiedzieć przy podejściu do nieznajomej?

Hah, oczywiście nie myślcie sobie, że podchodzę do każdej dziewczyny która mi się podoba :p Oczywiście mógłbym, ale szanse powodzenia są raczej marne. Nim podejdę zawsze łapie z nią kontakt wzrokowy i upewniam się, czy mam zielone światło. Gdy go dostanę, podchodzę. Najczęściej mówię zwykłe "Hej" i do tego jakiś finezyjny komplement typu "twoje włosy idealnie komponują się z twoim strojem, a ta wstążka w kontrastowym kolorze, dodaje ci uroku" czy coś w tym stylu. Co wy mówicie jak podchodzicie do nieznajomej? No a potem ciągnę dialog to jest banalne.

Opiszę teraz przypadek, który mnie spotkał. Otóż idę sobie bardzo szeroką ulicą i na przeciwko mnie idzie grupa 4 dziewczyn. Złapałem z jedną kontakt wzrokowy, uśmiechnęła się do mnie (brzydki nie jestem) i kontynuowała spojrzenie. Ja na nic nie czekając podniosłem rękę i powiedziałem "Hej! Uśmiechnęłaś się do mnie". Wszystkie się zatrzymały, a ona zaczęła się tłumaczyć, że lubi się uśmiechać. Była wesoła i miałem jej pełną uwagę, tzn patrzyła się tylko na mnie. Co więcej, nawet sama podtrzymywała rozmowę, tzn oczywiście mówiłem cały czas, ale ona też wykazywała inicjatywę.

I rozmawiamy, rozmawiamy aż w końcu padło ode mnie pytanie, które IMO przekreśliło wszystko "Czy masz już kogoś?" Ona odpowiedziała, że ma no to nie trzymałem jej długo i pozwoliłem jej odejść. Jak myślicie, czy mówiła prawdę? IMO popełniłem kategoryczny błąd, ponieważ dałem jej drogę do ucieczki, mogła nawet kłamać, ewentualnie była sama i się gdzieś spieszyła.

2. Jak jest według was z pytaniem typu "Masz już kogoś?/jesteś zajęta?" Czy lepiej jest go w ogóle nie zadawać, tylko kończyć flirt pytaniem o numer telefonu? Czy według was te pytania są równe, oraz czy negatywna odpowiedź czy jest zajęta = negatywna odpowiedź o telefon.

Oczywiście, zdaję sobie z tego sprawę, ze jakbym się jej nie podobał to prawdopodobnie by się do mnie nie uśmiechnęła. Może była zszokowana, że się do niej odezwałem, ale IMO jak dostaję zielone światło to nie ma na co czekać, bo nic nie tracę, a w najgorszym przypadku zyskam doświadczenie :D a w lepszym wywalczę spotkanie. W każdym razie, mogła czuć się zmieszana, ale to chyba dobrze, czyż nie? To kolejna oznaka zainteresowania. Teraz pytanie, czy rzeczywiście kogoś miała i rozmawiała ze mną tylko dlatego, że mnie sprowokowała? Czy też wszystko skrewiłem i była wolna, a np bardzo się gdzieś spieszyła z koleżankami.

Wiem, wiem, strasznie do roztrząsam, ale to dobrze, bo jak podobna sytuacja się powtórzy, to będę wiedział jak się zachować :) Ostatnie pytanie;

3. Gdzie najlepiej podrywać dziewczyny?
Słyszałem, że każde miejsce jest dobre :p Macie swoje ulubione? Ja to robię najczęściej w publicznych, typu galeria/ulica/przystanek/sklep/kino/uczelnia/itd.

Pozdrawiam i czekam na wskazówki :) Te od kobiet także :)
 
S

Spamerski

Guest
"twoje włosy idealnie komponują się z twoim strojem, a ta wstążka w kontrastowym kolorze, dodaje ci uroku"
Rzeczywiście finezyjny komplement, niczym wjazd walcem na plac zabaw.
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
1. Według mnie najlepiej wypadają Ci co nie kombinują, tylko pytają o najbanalniejsze rzeczy, np. o godzinę itd.
2. Z takim pytaniem na dzień dobry można się spodziewać tylko desperata, żeby chcieć z kimś być trzeba go najpierw poznać, a nie pytać o stan cywilny. Więc to pytanie w dalszej relacji.
3. Najlepiej wyczuć odpowiedni moment, bo miejsce może być dobre , ale laska może się spieszyć i Ci po prostu ucieknie.
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Tak, co do pytania, które zadałem to już jestem pewien, że to fail i aby go nigdy więcej nie zadawać :)
 

Adam Uwouk

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2015
Posty
18
Punkty reakcji
9
Wiek
39
Miasto
UK
Stasiu.

Fajnie że cały czas działasz, jednak widzę że popełniasz sporo błędów.

1. Nie potrzeba żadnego finezyjnego komplementu. Wystarczy że podejdziesz do kobiety i powiesz coś w stylu "Cześć. Własnie zobaczyłem jak przechodziłaś i po prostu musiałem podejść do Ciebie i się przywitać".
Kobiety nie oczekują od mężczyzn żadnego wypasionego tekstu na podryw. Kobiety oczekują stanowczego, spontanicznego i pewnego siebie mężczyzny który potrafi normalnie podejść, przywitać się i nie tłumaczyć się z tego że dana kobieta mu się spodobała.

2. Co to za czekanie na zielone światło? Kobieta wcale nie musi się uśmiechać żeby można było do niej podejść. Co zrobisz kiedy kobieta przejdzie obok ciebie i nawet Cie nie zauważy? Podbiegniesz, zatoczysz okrąg w okół niej popatrzysz czy się uśmiechnie i dopiero się do niej odezwiesz? Zobacz nagrania jak wyglądają podejścia od tyłu. Nikt tam nie czeka na żadne zielone światła.

3. Nigdy nie pytaj się kobiety o to czy jest zajęta! Może nie mieć ale automatycznie odpowie że ma chłopaka. Może mieć chłopaka, ale wcale nie jest z nim szczęśliwa i chętnie pozna kogoś innego.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak zagadać do dziewczyny to wejdź na mój kanał na youtube i zobacz nagranie "Jak zagadać do dziewczyny?"

Co do ostatniego pytania to masz rację. Nie ma żadnego najlepszego miejsca na podryw. Często najlepsze sytuacje są te całkowicie spontaniczne kiedy nie wychodzisz specjalnie na miasto poznawać kobiety, a nagle trafia się dziewczyna do której podchodzisz bez żadnego zastanowienia :)
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Cześć Adamie, dziękuję za odpowiedź!

Zatem proponujesz mi abym podchodził do każdej dziewczyny, która mi się podoba, bez wcześniejszego łapania kontaktu wzrokowego? Tylko, że jak jest w ruchu i idzie tyłem do mnie to jak mam ją zatrzymać? Mam ją przytrzymać ręką? Od przodu sprawa jest prosta, podnoszę rękę, "Hej" i GAME ON! Mogę spróbować, niczego nie tracę ;) I z tym, że w Polsce nikt nie podrywa na ulicy/galerii/uczelni/gdziekolwiek to się zgadzam, co daje mi pewną przewagę. W takim okresie zimowym jak teraz też się opłaca podrywać? Chodzi mi o to, że nie będę widział jej całej :p

Z tymi wizytówkami to też myślę, ok, zawszę mogę jej dać karteczkę z numerem. Jak się sama do mnie odezwie to raczej jest moja.


Dlaczego ja nie mogę edytować własnych postów!? W każdym razie, Adam, dasz mi link do filmiku, który przedstawia podchodzenie do dziewczyny od tyłu? Nie mogę niczego takiego znaleźć...


Czy jak ładna dziewczyna, którą chcę posiąść jest w grupie 3-5 koleżanek to próbować szczęścia czy sobie darować? Miałeś kiedykolwiek taką sytuację?
 

Adam Uwouk

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2015
Posty
18
Punkty reakcji
9
Wiek
39
Miasto
UK
Kontakt wzrokowy jest Ci w ogóle do niczego nie potrzebny kiedy zauważasz daną kobietę. Na mnie kobiety spoglądają praktycznie dopiero jak ich zatrzymam :)
Podejścia od tylu są zdecydowanie bardziej skuteczne Stasiu.
Podchodzisz od tyłu z lewej strony i prawą ręką łapiesz ją delikatnie za ramię. Część kobiet może się wystraszyć, ale w tym momencie z uśmiechem na twarzy mówisz " Ha ha, nie bój się.. Słuchaj właśnie Cię zaobaczyłem jak przechodziłaś i..." Ja będziesz miał fajną energię i uśmiech na twarzy to dla kobiet będzie to bardzo miłe zaskoczenie.
Linków do takich nagrań Ci nie podeślę bo administrator uzna to jako spam.

W Polsce bardzo dużo osób się interesuje uwodzeniem i sporo osób działa na mieście. Sam osobiście znam najlepszych trenerów w PL którzy robią szkolenia praktyczne. Są to jednak duże miasta takie jak Warszawa czy Kraków.
Jeżeli chcesz podchodzić do kobiet w grupce to spokojnie można to robić, ale to już trochę wyższa szkoła jazdy. Chodzi o to że każda z tych kobiet będzie zaskoczona i żadna z nich nie będzie do końca wiedział jak się powinna zachować. Jeżeli masz już odpowiednią pewność siebie to spokojnie jesteś w stanie prowadzić rozmowę z wszystkimi kobietami. Zapoznaj się z moim artykułem uwodzenieuk.com/jak-zagadac-do-dziewczyny-ktora-jest-z-kolezanka/
Dowiesz się z niego jakich błędów nie popełniać.

Tak samo można podchodzić do kobiet idących z matką, ale jeżeli ktoś ma problem żeby podchodzić do pojedyńczych kobiet to w takich sytuacjach sobie nie poradzi. Tutaj najważniejsza jest pewność siebie, silny kontakt wzrokowy i opanowanie.
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Więc Adamie posłuchałem twoich rad i podchodziłem od tyłu do totalnie randomowych dziewczyn na ulicy. Podszedłem dzisiaj do 4 dziewczyn. Pierwsza na samym początku zdeklarowała się, że nic z tego, że ma już chłopaka. Ok, pozwoliłem jej odejść. Z drugą było znacznie lepiej. Idziemy ulicą, zatrzymuje ją ona do mnie, że ją przestraszyłem i zaczyna się do mnie uśmiechać, śmiać się. Generalnie była wesoła cały czas, miałem jej uwagę, poprawiała włosy itd. Niestety, czuję, że skrewiłem, ponieważ nie poprosiłem jej o numer telefonu tylko pozwoliłem odejść. 3 kontakt miał miejsce w tunelu, więc włączył się dziewczynie odruch ucieczki, ale miała krzywe zęby, więc nic straconego :D 4 to też był ciekawy przypadek, to było jedyne podejście frontalne, podszedłem do niej i zacząłem rozmawiać. Też była wesoła i się mnie zapytała czy często podchodzę do nieznajomych, itd. Zadzwonił jej telefon, przeprosiła mnie na chwilę, po chwili wróciła. Pogadaliśmy, powiedziała, że się spieszy. Zapytałem jej o numer telefonu, powiedziała, że nie daje numeru bo już ma chłopaka. Skłonny jestem jej uwierzyć bo powiedziała mi to spokojnym tonem patrząc mi w oczy, a odchodząc podziękowała mi, że pozwoliłem jej odejść i życzyła mi powodzenia :)

Generalnie takie podchodzenie do nieznajomych to nic wielkiego dla mnie. Nawet zaczyna mi się to podobać, bo poprawia mi to nastrój :) Mam pytanie co do ciebie:
Po ilu minutach rozmowy pytasz dziewczynę o numer telefonu? Oczywiście zakładając, że ci nie ucieknie :p

Jak na pierwszy dzień to myślę, że było bardzo dobrze. Będę już pamiętać aby pytać zawsze o telefon.

Co do tego uwodzenia w Polsce to wątpię w to, ponieważ studiuję w ogromnym jak na Polskę mieście i jeszcze NIGDY nie widziałem, żeby ktoś podchodził do laski na ulicy/galerii/sklepie/itd.
 

Adam Uwouk

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2015
Posty
18
Punkty reakcji
9
Wiek
39
Miasto
UK
Widzę że masz sporo energii do działania Stasiu :)

Jeżeli chodzi o numer telefonu to nie zastanawiaj się nad tym ile minut musi upłynąć.
Jeżeli fajnie Ci się z nią rozmawia, to powiedz coś takiego " Widzę Ania/Kasia/Mada że jesteś bardzo energiczną kobieta i pozytywnie nastawioną do życia. Podoba mi się to w Tobie, bo w dzisiejszych czasach mało osób potrafi się cieszyć nawet z tak drobnych rzeczy jak zwykła spontaniczna rozmowa z nowo napotkaną osobą. Słuchaj Ania/Kasia/Magda, tu za rogiem jest fajne miejsce gdzie możesz mnie zabrać na 15-20 minut i zaprosić na herbatę albo gorącą czekoladę" i uśmiech.
To jest takie lekkie odwracanie roli czyli śmiejesz się że to ona Cie ma gdzieś zaprosić a nie jak zazwyczaj mężczyzna kobietę. Nie proponuj jej kawy bo większość facetów tak robi. Ty nie chcesz być jak większość.

Jeżeli Ci powie że nie może bo się śpieszy, jest umówiona itp to nie pytaj się jej o numer telefonu tylko powiedz coś takiego "No jasne rozumiem. W takim razie zostaw mi swoją wizytówkę, a ja się do Ciebie odezwę już na spokojnie jutro albo na weekend jak będziemy mięli trochę więcej czasu" (wypowiadasz to spokojnie prezentując zdecydowanie i pewność siebie).

Kobieta na 95% nie będzie miała żadnych wizytówek więc odpowie Ci "Ja nie mam żadnych wizytówek" :) Wtedy wyciągasz swój telefon z uruchomioną klawiaturą lub notatnikiem i mówisz: "OK. W takim wpisz mi tu swój numer telefonu i puść sobie od razu sygnał żeby Ci się wyświetliło moje imię jak do Ciebie napisze lub zadzwonię. Ja zazwyczaj nie odbieram połączeń z nieznanych numerów, a Ty pewnie też wolisz wiedzieć kto do Ciebie dzwoni".

Zazwyczaj kobiety bez problemu wpisują swój nr telefonu i puszczają sobie sygnał. Jeżeli kobieta jest bardzo oporna i wiesz że raczej nic więcej w danej chwili nie zdziałasz, to wtedy wyciągasz swoją wizytówkę i mówisz "OK Ania/Kasia/Magda. Nie będziemy tutaj teraz negocjować. Schowaj sobie moją wizytówkę i jak będziesz miała trochę więcej czasu to napisz do mnie lub przedzwoń. Tylko nie rozdawaj jej swoim koleżankom" I uśmiech :)

Jeżeli zdarzy Ci się że jakaś kobieta będzie się motać i mówić że nie wie czy może Ci dać swój nr telefonu bo się w ogóle nie znacie, to nie przekonuj ją na siłę tylko zastosuj to co napisałem w artykule pt " Jak przekonać do siebie dziewczynę" :)
 
L

LasVegas

Guest
Jestem kobietą i postanowiłam napisać, ponieważ przy całym szeregu rad zauważyłam jednak duży błąd. Autorze, mówisz że szukasz dziewczyny na jeden raz, tzw. niezobowiązującej znajomości. Trenerzy uwodzenia jak Pan wyżej mogą doradzać Ci mnóstwo rzeczy, ale uważam że dużo łatwiej byłoby Ci znaleźć taką osobę na specjalnych portalach przeznaczonych do szukania "przygód" lub ewentualnie w klubie. Na ulicy prawdopodobnie zaczepiasz w miarę ładne dziewczyny, zwykle ładna = zajęta. Nawet jeżeli jakimś cudem trafisz na wolną i zainteresowaną Tobą, prawie na pewno nie będzie szukała przygody na jeden raz, a już z pewnością nie na ulicy. Młode osoby szukają niezobowiązujących znajomości w inny sposób, nie zaczepiając masowo ludzi na ulicy.
Myślę, że może być tak (w optymistycznej wersji): jakaś dziewczyna w końcu da Ci ten telefon, spotka się z Tobą na mieście i od tego momentu po prostu będziesz musiał starać się o nią jak w standardowym związku, tzn. zabieganie, podchody, zainteresowanie jej sobą przez dłuższy okres czasu. Jak tak bardzo zależy Ci, żeby uniknąć tych wszystkich etapów to powinieneś raczej szukać innego targetu niż przeciętna dziewczyna na ulicy, sama jestem młodą osobą i ani ja, ani moje znajome nie umówiłybyśmy się z facetem z ulicy, który szuka wyraźnie jednego. Może jakiś wyjątek by się zdarzył, ale nie widzę tego.
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Adamie dziękuję ;) ja bardzo lubię grę słów, trochę praktyki i będę w tym dobry. Fajnie, że się zjawiłeś, bo pewnie nadal stał bym w miejscu i czekałbym na jakieś zielone światła, czy coś podobnie absurdalnego :tongue:

LasVegas zasadniczo nie słucham rad kobiet jeżeli chodzi o podrywanie, kiedyś spróbowałem to włączyła się im żeńska solidarność, że jak można zaczepić totalnie nieznajomą dziewczynę, do tego na ulicy i jeszcze dostać jej numer telefonu!? Przeprowadziły na mnie totalnie nieuzasadniony atak frontalny. Bazujesz na relatywizmie poznawczym i stereotypach, a raczej na czymś w stylu "skoro ja bym się na to nie zgodziła, to każda dziewczyna także!". Ja proszę o rady, a nie o osobiste zdanie, czy próbę nawracania mnie. Wybacz.
 

LasVegas2

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Ciężko się zalogować, musiałam założyć drugie konto. Gdzie Ty widzisz nawracanie, przecież napisałam Ci, że sama niedawno szukałam takiej znajomości ale uważam za zaczepianie ludzi na ulicy w tym celu za duży błąd. O wiele łatwiej byłoby Ci skorzystać z konkretnego portalu tematycznego. Na ulicy większość spotkanych dziewczyn będzie liczyła na dłuższe adorowanie, myślisz że nie?
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
LasVegas, ciekawy obrót akcji. Znalazłaś taką znajomość? Hah to brzmi dla mnie trochę śmiesznie, bo jeszcze nigdy nie zaczepiła mnie żadna dziewczyna, bo przyjęło się, że to gościu ma podrywać. W sumie to kilkadziesiąt razy się zdarzyło, ale to było w celu zapytania o drogę, godzinę itp. W sumie to teraz tak rozważam, i być może to był jawny sygnał "gościu bierz mnie" tylko wtedy byłem za głupi aby to zauważyć... no nic teraz jestem mądrzejszy.

LasVegas, potwierdzasz to co zakładałem, mianowicie w tym kraju są dziewczyny otwarte, żyjące chwilą i niczego nie żałujące. Być może kiedyś nasze drogi się przetną. W każdym razie, zobaczymy, póki co jestem dobrej myśli i będę kontynuować to co robiłem do tej pory.

Na dzień dzisiejszy będę korzystał z rad Adama ;)


Co do logowania to masz do tego taki fajny przycisk: s24.postimg.org/5a0his5tx/image.png :) Wyskoczy ci takie okienko gdzie wpiszesz swój login i hasło ;)
 

LasVegas2

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Znalazłam, ale nie umówiłabym się z randomowym chłopem z ulicy w takim celu ;)
 
M

Mother Russia

Guest
Stasiu, jesteś zwykłą świnką, w dodatku bardzo nieudaczną. Nie potrafisz myśleć na poziomie wyższym niż jeść i płodzić. Podstawy filozofii są ci zupełnie obce. Z matematyką również na bakier. Jeśli chcesz się wyżyć, to idź do odpowiedniej agencji, zgłoś swoje zapotrzebowanie i bez żadnego bajerowania o fajnych włosach, które idealnie pasują do butów, po prostu ZRÓB TO.
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
LasVegas gdzie poznałaś tego chłopaka?

Adamie mam kolejne pytanko; czy jak jest jakaś bardzo zatłoczona ulica, a idzie nią piękność to mam poczekać aż będzie mniej ludzi czy też nie zwracać na to uwagi? W sensie, czy ilość ludzi wokół ma jakikolwiek wpływ na podryw. Bo dzisiaj kilka razy się zawahałem właśnie z powodu tony ludzi naokoło, jednakże domyślam się jaka będzie twoja odpowiedź, mianowicie coś w stylu "nie wahaj się ani sekundy jak widzisz coś fajnego tylko działaj!".

Mother Russia już, wyżyłeś się? Jak jeszcze masz coś do mnie to napisz to teraz :)
 

LasVegas2

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wszelkie czaty erotyczne a ich jest od groma i ciut ciut, ja faceta poznałam na randki.sex-zone i na portalach randkowych też można sobie ustawić w profilu czego szukasz ;) gdybym miała robić tak jak Ty i do niezobowiązującego spotkania przekopywać się przez połowę miasta to chyba by mnie pogrzało nieźle. To znaczy po prostu nie chciałoby mi się tyle szukać i mozolnie zdobywać zainteresowanie.
 

Adam Uwouk

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2015
Posty
18
Punkty reakcji
9
Wiek
39
Miasto
UK
Widzę ze zaczyna się pojawiać dyskusja na temat tego co komu się tylko WYDAJE.

Stasiu:
Jeżeli jest bardzo dużo ludzi na mieście to nie zwracaj na nich w ogóle uwagi. Chcesz poznać dziewczynę którą własnie zauważyłeś i chciałbyś ją poznać, czy dobrze wypaść przed ludźmi żeby przypadkiem sobie czegoś o Tobie nie pomyśleli???
Ostatnio miałem taką sytuację że na bardzo ruchliwym deptaku zobaczyłem bardzo atrakcyjną elegancką kobietę idącą prosto w moim kierunku. Oczywiście zatrzymałem ją, chwilę z nią porozmawiałem, pośmiałem się i sobie poszła. Okazało się że jest świeżo upieczoną mężatką i wraca do domu. Czy ja się w tym momencie zdołowałem? W żadnym wypadku. Fajnie jest widzieć że ludzie są szczęśliwi i układam im się w życiu. Kobieta okazała się bardzo sympatyczną osobą która była mile zaskoczona całą tą sytuacją i gdyby nie była szczęśliwie zakochana w swoim mężu to by się ze mną spokojnie umówiła.
Co natomiast zrobiło kilka osób które zobaczyły całą tą sytuację siedząc w ogródku przed kawiarnią? Spoglądali na mnie z uśmiechem na twarzy nie mogąc pozbierać szczęki z podłogi :)
Tak to już właśnie jest niestety że faceci dużo gadają, a jak przychodzi co do czego to na gadaniu się zazwyczaj kończy.

Ważna uwaga Stasiu:
Jeżeli na mieście jest dużo osób to w ogóle się tym nie przejmuj i działaj. 95% osób nawet się nie zorientuje co się dzieje, a pozostałe 5% potem zniknie w tłumi i nawet ich nie będziesz potem pamiętał.
Jeżeli natomiast podchodzisz do kobiety na przystanku autobusowym ale w miejscu gdzie ludzie przez dłuższą chwilę będą się na was patrzyli to musisz zadbać o komfort kobiety! Tu nie o to chodzi żebyś ty jedynie pokazał jaki jesteś spontaniczny, odważny a kobieta z zakłopotania nie będzie wiedziała jak się zachować. Można tak to fajnie zrobić żeby nawiązać kontakt z kobietą tak jakbyście byli starymi dobrymi znajomymi. Dziewczyna nie będzie zakłopotana, a ty będziesz mógł ją poznać mimo że jesteście w gronie sporej ilości osób.

LasVegas2:
Nie nastawiaj się z góry na to że facet który podszedł do Ciebie na ulicy od razu chce Cie zaciągnąć do łóżka i zniknąć bez śladu. To jest tak zwane ocenianie książki po okładce. Zresztą na pewno masz swój rozum i jak nie będziesz chciała to się z żadnym facetem nie prześpisz.
Czasami się kończy na krótkim romansie, czasami na krótkim związku a czasami ludzie się wiążą ze sobą na stałe.
Twierdzenie że nie należy poznawać nikogo na ulicy to takie same przekonanie jak: do klubu się chodzi tylko po seks, na internecie siedzą sami desperaci, a na ulicy nie można nikogo poznać bo to dziwne.
Tak dla waszej wiadomości.
90% osób które zapisuje się na kursy uwodzenia kobiet nie szuka jedno nocnych przygód tylko stałych związków z kobietami i rzeczywiście średnio od 3-6 miesięcy po ukończeniu kursu takie osoby poznają swoją partnerkę z którymi wiążą się na poważnie . Nie możecie oczywiście tego wiedzieć bo nie macie z tym styczności, a to są wiele osób pisze pochodzi tylko z tego CO IM SIE WYDAJE.

Jeżeli Stasiu chce poznawać wiele kobiet i mieć urozmaicone życie seksulane, to nie ma najmniejszego problemu. Jedne kobiety chcą stałego związku a inne też wolą luźne relacje.
To tak samo jak mieć pretensje do kobiet że:
  • Jedna chce szybko założyć rodzinę i się ustatkować.
  • Inna kobieta w pierwszej kolejności chce rozwinąć swoją karierę zawodową a o rodzinie i dzieciach pomyśli za kilka lat.
Tego typu rzeczy są sprawą indywidualną i o ile Tobie się nie dzieje żadna krzywda to nie ma co się wtrącać w czyjeś życie prywatne.

DROGIE PANIE
Trzeba widzieć różnicę pomiędzy 2 sytuacjami:
1. Kobieta chce związać się na stałe a facet ją okłamuje idzie do łóżka i znika bez śladu.
2. Oboje wiedzą że to tylko przelotny romans i oboje się na to zgadzają (np ze względu na odległość, wakacje itp), a mimo to chcą się cieszyć chwilą i doświadczać siebie nawzajem mimo że wiedzą że to tylko chwilowe.

Konwalia78:
Tak właśnie postępują osoby którym by się bardzo przydały kursy z uwodzenia kobiet :)
Wielu facetów myśli że jak wyciska 120 na klatę, kupił sobie wypasiony samochód albo powie kobiecie że ma swoją firmę to one z wrażenia padną przed nim na kolana.
Potem w klubach można zaobserwować jak faceci się upijają dla odwagi, szukają zaczepki aby pokazać kto tu jest twardzielem a do kobiety nie potrafią nawet podejść bo nie wiedzą co mają powiedzieć.

Uwodzenie kobiet no nie są super teksty na podryw i kombinowanie jak tu podstępem dobrać się kobiecie do majtek.
Uwodzenie kobiet to praca nad swoim charakterem i rozwojem osobistym które potem dobiją się na wiele sfer naszego życia: rodzina, przyjaciele, biznes, osiąganie celów, spełnianie marzeń itp.

Ludzie oglądają na internecie różnego rodzaju badziewne filmiki i innego rodzaju głupoty, a prawda jest taka że gdybyś poznała wielu trenerów uwodzenia kobiet, lub osoby które już długo siedzących w tym temacie, to byś uznała je za osoby bardzo otwarte, pewne siebie, spontaniczne i inteligentne, nie mając pojęcia że mają tyle wiedzy i doświadczenia jeżeli chodzi o uwodzenie kobiet.

Pozdrawiam
Adam

A jeżeli chodzi o portale internetowe to powiem Ci tak LasVegas2

Faceci czasami siedzą latami na kilku portalach randkowych i wylewają zwoje żale że nikogo nie mogą znaleźć.
Nawet nie wiedzą że wychodząc do centrum w w dużych miastach można spokojnie w ciągu jednego dnia poznać około 50 kobiet. Czy z każdą się potem trzeba umawiać? Oczywiście że nie.
Nie podchodzisz do kobiety na mieście i nie mówisz jej że chcesz się z nią bzykać.

Czy poznając mężczyzn na portalach randkowych z każdym piszesz i się umawiasz na spotkanie? Jasne że nie.
Czy w klubie z każdym musisz rozmawiać lub tańczyć na parkiecie? Oczywiście że nie.
Czy rozmawiając z jakimś nowo poznanym facetem na domówce u znajomych musisz się potem z nim umówić na randkę i wylądować w łóżku? Jasne że nie.

Przestanie się kierować jedynie jakimiś społecznie uwarunkowanymi normami i dziwnymi regułami odnośnie tego co wypada a czego nie wypada i zacznijcie żyć tak jak wy tego chcecie.

Wasze obecne przekonania są ukształtowane na podstawie waszych doświadczeń życiowych. Wystarczy nawet jedna sytuacja której się w życiu nie spodziewacie aby doświadczyć czegoś zupełnie nowego i zaskakującego, a wasze dotychczasowe przekonania szybko ulegną zmianie.
Takich zmian właśnie często doświadczają kursanci po ukończeniu praktycznych szkoleń z uwodzenia kobiet. Na własnej skórze doświadczają rzeczy które wcześniej wydawały im się zupełnie niemożliwe i o których inni potrafią tylko gadać, ale sami nigdy nie mięli okazji tego doświadczyć.
 

StasiuPodrywacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2015
Posty
19
Punkty reakcji
0
Dobra Adamie, przekonałeś mnie. Robi się ciepło, co bardzo ułatwi mi podejmowanie decyzji. Zatem wyłączam hamulce, widzę kogoś ładnego, podchodzę. Z czasem będzie coraz to lepiej, chociaż myślę, że już jestem całkiem dobry, bo mam odwagę podejść do kogokolwiek, patrzeć jej w oczy, śmiać się i rozmawiać ;)

Zatem Adamie, GAMEON!
 
Do góry