mężatka z pracy. co o tym myślicie.

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
W pracy 35 letnia kobieta. Ja mam 21. Raz na badaniach coś do mnie mówi i podchodzi tak blisko. Że dotykamy się swoimi ciałami cały czas.. tak od boku celowo. zawsze mogła stanąć w okolicy jednego metra odemnie.. Ostatnio też siedziałem obok niej na kursie po między nią a taka koleżanka i pokazywała jej coś na telefonie i oparła się o mnie swoje ręce i pokazywała jej. I jak jej już pokazała to przejechała mi ręką po plecach. Albo wczoraj też tak blisko podeszła i dotknęła mnie swoim ciałem o moje bo pytała czy wracam autem do domu, podeszła i mnie tak jak by biodrem uderzyła specjalnie i trzymała tak z 10 sek. I wczoraj jak z drugiej zmiany szliśmy do szatni to mówi że bardzo fajny chłopak ten damian że robotny. A po chwili że nie tak fajny jak Ja. na to koleżanka co z nami szła i tekst " ale teraz doj**łaś nie wiem, ale wydaje mi się ,że zawsze mogła stanąć dalej odemnie i mnie nie dotykać.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
jak to mawiał Szlomo przed wojną: "albo ma to znaczenie, albo nie ma"...
 
K

konwalia78

Guest
Pytasz forumowiczów co myślą na temat przedstawionej przez Ciebie sytuacji. A co Ty o tym myślisz? Nie wiem czy jest sens się nad tym zastanawiać: Twoja koleżanka jak piszesz jest mężatką czyli kobietą innego mężczyzny. Być może przeżywa jakiś kryzys w małżeństwie , i przechodzą pzrez jej głowę rozmaite myśli i pomysły. Może chce samą siebie podbudować albo upewnić się o swojej wyjątkowości i atrakcyjności prowokując pewne sytuacje damsko - męskie by poczuć dreszcz adrenaliny i nieprzewidywalności.
Tobie jej zainteresowanie Tobą będzie imponowało: oto zwróciła na Ciebie uwagę kobieta dojrzała, a skoro tak to musisz być wyjątkowy...oto nie musisz zabiegać o kobiety bo jedna z nich biega za Tobą oczami i kokietuje ruchami...Zazwyczaj pewność siebie i uwodzicielska natura kobiety paraliżują mężczyznę...Młodsze są bardziej niepewne w swoim zachowaniu, ciężko za nimi nadążyć, wyczuć co myślą, co czują, zcego chcą. Kobieta po 30 - stce to że tak powiem - stara wyga: dobrze rozumie męską naturę, wykorzystuje swoje atuty dla własnych celów i pragnień. Takich historii że młody chłopak wpada po uszy i traci głowę dla 30 - latki naczytałam się trochę. A one się pobawią, pobawią....napompują swoje ego i poczucie swojej wyjątkowości...podominują...i pójdą w swoją stronę. A chłopak zostaje na rozdrożu uczuć, myśli, i kompletnie nie umie sobie z tą sytuacją poradzić.
Nie wiem co kombinuje Twoja koleżanka....ale radzę zachować zdrowy dystand i trzeźwe myślenie. Na pewno nie jesteś lekiem na jej problemy małżenskie.
 

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
Konwalia78

Np wtedy kiedy zapytała mnie czy wracam autem do domu bo jej tego dnia było u mechanika. Coś tam mierzylem , ona podeszła i tak mnie biodrem dotknęła. To był taki celowy ruch. I przyszła koleżanka 3 sek za nią. I coś tam gadaly a ona cały czas dotykał mnie tym biodrem a moje. Aż mi ciarki po ciele przeszły. Tutaj mogła mieć pretekst. O wykorzystam swoją atrakcyjność i mnie podwiezie . Albo u lekarza wtedy. Też tak zrobiła a nie miała żadnego pretekstu. Byliśmy sami i znów mnie te takie dreszcze przeszły. I często patrzy na zarost na policzkach jak coś mówi. ją nie wiem co o tym sądzić. Albo wtedy co tak powiedziała że ten chłopak jest fajny. A po chwili że nie tak fajny jak ją. Nie powiem . Zawrocila mi w głowie kobieta choć mam 21 lat. Może to nić nie znaczy, być może jestem przewrazliwiony . Nie wiem.
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
Zwyczajnie leci na Ciebie. Jesli wciaz bedzie sie 'pchala' - wykorzystaj, zdobadz doswiadczenie.

Edit: Kwestie sumienia oczywiscia zostawiam Tobie - bo przeciez ma meza...
 

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
Kobiecą natura jest kusić. Tak powiedział raz 60 paro letni gosciu na stołówce

Ta wykorzystają. Niby jak? Co jej mam powiedzieć niby
 
K

konwalia78

Guest
Figo 54321 czy nie miałbyś kiedyś nic przeciwko gdyby jakiś kolega z pracy wykorzystał Twoją żonę? Puść wodze wyobraźni i włącz rozum.....
Bo wiesz....często byw atak, ze co się sieje to się zbiera. To zadna sztuka uwiesć meżczyznę i zadna sztuka wejść w intymną relację z kobietą. To się rozwija z prędkością światła.... Sztuką jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ,, Czy to co robię jest dobre dla mnie? Dla niej? Dla jej męża? Dla tamtego małżeństwa? ''
Nie zapominaj że człwoiek jest istotą myślącą. Nie zamierzam Cię umoralniać ale moze warto sie zatrzymać i pójść w innym kierunku myślowym? Wybór należy do Ciebie.
 

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
Dla mnie może i dobre. Ale co ją poradzę na to że jej mąż ma taka żonę. Tak wiem do czego zamierzasz.. Ale całe życie byłem taki. I nic z tego nie mam. Zero używek i balang i kobiet. Bo przecież ją jestem wartościowy i taka też będzie moja kobieta. Guzik prawda. . No na paru byłem ale bardzo mało. Tylko całe życie na zasranym boisku.
 
K

konwalia78

Guest
Próbujesz się dowartościować wykorzystując tę sytuację? Poczujesz się wtedy bardziej męski, wyjątkowy, macho? Jesli chcesz płynąć po powierzchni....płyń.....
 

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
Nie potrzebuje się dowartosciowac . Nie poczuje się bardziej męski, macho. Ale mam pustkę w głowie bo życie jest pełne pokus. Zwłaszcza taka.
 
K

konwalia78

Guest
Zgadza się. Życie jest pełne pokus. I jeszcze niejedna przed Tobą. Może zatem czas szlifować charakter? Po to one są.
 
K

konwalia78

Guest
Nie biec za wszystkim co nam myśli podsuną. Wyobrażasz sobie jak by wygladał świat gdyby każdy robił to na co ma ochotę?
Piszesz , ze to nie Twoja wina, że tamten mężczyzna ma taką żonę. To prawda. Ale jeśli pójdziesz za każdym odruchem zmysłów by poczuć przyjemność nie zastanawiając się że wchodzisz nie do swojego gniazda to jest to Twoja wina i Twoja odpowiedzialność. Czy jesli znajdziesz na ławce czyjś portfel, pieniadze, porządną kurtkę to też jąw eźmiesz bo to przecież nie Twoja wina, że ktoś to zgubił?
I jakiej gratyfikacji oczekujesz stojąc przy pewnych wartosciach i zasadach?
 

figo54321

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2011
Posty
87
Punkty reakcji
7
Charakter szlifuje już od 21 lat.. I zawsze miałem kręgosłup moralny. Nigdy nie robiłem rzeczy na które miałem ochoty. Sytuacja z kurtka dokumentami to inna sytuacja.
 
K

konwalia78

Guest
To nie jest inna sytaucja. Jesli jesteś wierny rzeczom małym, będziesz miał siłę być wierny rzeczom wielkim. Tak się szlifuje charakter.
I nawet wtedy , gdy Ci będzie ciężko to będziesz umiał wznieść się ponad swoje emocje, zachcianki i popęd. Będziesz kiedyś umiał w momencie kryzyzu w małżeństwie dochować wiernosci żonie i nie biec za każdym podmuchem wiatru.
I jeśli będziesz szukał kobiety z wartosciami to ją znajdziesz. Nie masz pzrecież 60 lat. Nie wszystko ma się od razu i wtedy gdy się chce. Kluczem do sukcesu jest cierpliwość :)

Dodam jeszcze słówko. Żeby trwać przy pewnych wartosciach trzeba je rozumieć, wiedzieć do czego one prowadzą, czemu służą. Jesli się coś robi tylko dlatego, że tak mu wpojono, tak nalezy, i tak wypada to wcześniej czy później zmęczy się tak sztywnym pojmowaniem zasad i ugnie się pod wpływem zewnętrznych okoliczności.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
figo54321 napisał:
Nie potrzebuje się dowartosciowac . Nie poczuje się bardziej męski, macho. Ale mam pustkę w głowie bo życie jest pełne pokus. Zwłaszcza taka.
Tez mi pokusa, stara znudzona życiem rura uwodzi Cie w prymitywny sposób. Nie chciałabym takiego doświadczenia. Jest mnóstwo ładnych, młodych dziewczyn,szukaj ich towarzystwa i nie pozwól zrobić z siebie zabawki. Jestes wartościowym chłopakiem i tego się trzymaj.
 
K

konwalia78

Guest
melodia napisał:
Nie potrzebuje się dowartosciowac . Nie poczuje się bardziej męski, macho. Ale mam pustkę w głowie bo życie jest pełne pokus. Zwłaszcza taka.
Tez mi pokusa, stara znudzona życiem rura uwodzi Cie w prymitywny sposób.
To prawda ale na młodego mężczyznę to działa. Ona dobrze o tym wie. Jaka to potem satysfakcja przed koleżankami ( i innymi) że młody chłopak starcił głowę dla ,,wyjątkowej'' 30 - latki. A w razie potrzeby można się tym ,,sukcesem'' z mężem podzielić by mu dokopać.
Dlatego Chłopaku Drogi spuść z siebie powietrze i spójrz na sytuację chłodnym okiem.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
istnieje jeszcze opcja, ze ona wcale niczego od Ciebie nie chce z rzeczy, które sobie wyobrażasz - wampiry energetyczne szukają każdej okazji, żeby dotknąć podatną osobę, z której można wyssać trochę dobrego ;)
 

16042014

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2014
Posty
138
Punkty reakcji
14
figo54321 napisał:
Ta wykorzystają. Niby jak? Co jej mam powiedzieć niby

Jesli pociaga Cie seksualnie to mozesz wykorzystac sytuacje. A czy masz cos mowic? Mysle, ze narazie nic. Decyzja w sumie nalezy do Ciebie. No i tez pada pytanie czy powinienes bardziej przejmowac sie jej moralnoscia (bo mezatka) niz ona sama?

I najwazniejsze: pytasz innych co masz robic? Rob co chcesz, co czujesz. Ewentualne pretensje bedziesz mogl miec tylko do siebie.
 
M

MacaN

Guest
Nie zamierzam Cię umoralniać

Czy aby na pewno ? ;)

Ja nie bardzo wiem, nad czym Ty się zastanawiasz. Jeśli babka Ci się podoba pod względem fizycznym, to... Tak samo jak było tutaj juz napisane - myślę, że sumieniem powinna się martwić ta kobieta. Jednak napisze Ci tutaj jeszcze coś : wnioskując po Twoich postach, jesli tylko nadarzy się okazja, to ją wykorzystasz, bez względu na rady kogokolwiek z forum. :)
 
Do góry