Dlaczego ludzie wrażliwi są samotni i dostaja po d*e

asada1

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2014
Posty
46
Punkty reakcji
3
Ludzie są różni,ale dlaczego ci o dobrych sercach nie mają szans na normalny związek ?

I to niestety sie w moim przypadku sprawdza

Mam 19 lat i jestem z Warszawy
 
W

wiki9969

Guest
Masz 19 lat i całe życie przed sobą. To że teraz nie jesteś w związku, to nie oznacza, że za kilka lat będzie podobnie. ;)
 

asada1

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2014
Posty
46
Punkty reakcji
3
wiki9969 napisał:
Masz 19 lat i całe życie przed sobą. To że teraz nie jesteś w związku, to nie oznacza, że za kilka lat będzie podobnie. ;)
Nie Chce Mi się wierzyć w cuda..
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
asada1 napisał:
Masz 19 lat i całe życie przed sobą. To że teraz nie jesteś w związku, to nie oznacza, że za kilka lat będzie podobnie. ;)
Nie Chce Mi się wierzyć w cuda..
Bo cudów nie ma. Większość kobiet to zwykłe szmaty i nie interesuje ich dobre serce, czy wrażliwość. Ale nie łam się, poznasz w końcu kogoś, kto jest normalny. Ja ponad 20 lat czekałem i się opłacało.
 
M

MacaN

Guest
Skup się na nauce, żebyś nie musiał przyszłej wybranki później trabantem wozić. Za to jak zajedziesz pod klub ferrari, to będziesz miał tak szczęśliwe związki, że hej xD

Dobre serce może ich nie obchodzi, ale gruby portfel, fajna bryka i willa na jakichś 80 % powinny zrobić wrażenie :p
 
S

Spamerski

Guest
asada1 napisał:
Ludzie są różni,ale dlaczego ci o dobrych sercach nie mają szans na normalny związek ?

I to niestety sie w moim przypadku sprawdza
A czasami nie jest to wina naiwności, a nie dobroci serca, jakkolwiek byśmy ją definiowali?
 

Scorlen

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2014
Posty
24
Punkty reakcji
0
Bo laski lubią skurw****ynów!
I to niestety jest problem również i mój. Człowiek się stara i gówno z tego ma...a taki jak wyżej napisałem ma totalną zlewkę na pannę, a ona sama na kolana mu wskakuje.
 

asada1

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2014
Posty
46
Punkty reakcji
3
Scorlen napisał:
Bo laski lubią s:cenzura:****ynów!
I to niestety jest problem również i mój. Człowiek się stara i :cenzura: z tego ma...a taki jak wyżej napisałem ma totalną zlewkę na pannę, a ona sama na kolana mu wskakuje.
No dzisiejsze dziewczyny wola skurwi albo takich co chodza na solarium albo takich co maja kase i auto
 
W

wiki9969

Guest
Albo takich co potrafią je kochać i szanować. Pieniądze to nie wszystko, bo one nigdy nie dadzą szczęścia.
 
M

MacaN

Guest
wiki9969 napisał:
Pieniądze to nie wszystko, bo one nigdy nie dadzą szczęścia.
Why not ?



asada1 napisał:
No dzisiejsze dziewczyny wola s:cenzura:i albo takich co chodza na solarium albo takich co maja kase i auto
:D Nie no, to z autem i kasą tyczyło się tylko pewnych jednostek, których jest jednak wiele :) Bardziej chodziło o to, że 19 lat to okres, w którym mozesz wszystko sobie zniszczyć w życiu ( np. przez " miłość " ), albo okres, w którym podejmiesz decyzje, które dadzą Ci w przyszłości bardzo wysoki status społeczny. Wybór należy do Ciebie, większość przejmuje sie pierdołami, które miną w dośc krótkim czasie, ale Ci, którzy wiedzą na co w pewnym momencie postawić... No cóż. Mozesz wykorzystać to " dobre serce " i odpuścic sobie związki, skupiając się na czymś innym i dopiero później zacząć się zastanawiać nad mniej waznymi sprawami.
 

Arkadii29

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2014
Posty
18
Punkty reakcji
0
Nie warto szukać dziewczyn, których interesują pieniądze. Nie warto przejmować się nieudanymi związkami w wieku 19 lat. Skup się na budowaniu siebie, swojej wiedzy, rozwijaniu zdolności i talentów, rób coś dobrego, jak nakazuje ci serce, a z pewnością będziesz miał szanse poznać drugą osobę o podobnej wrażliwości.
 

Pabeleos

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Ciężko znaleść się w "normalnym" związku gdy się czegoś zabardzo chce bo się spinasz. Jak się spinasz to jesteś za wrażliwy. jak jesteś za wrażliwy to one się płoszą a Ty się martwisz. Więc wyluzowałbym poszedł na imprezę bez nastawienia i zagadał. Jak się uda bedzię fajnie jak nie to zostanie koleżanka. Ale z doświadczeni wiem, że nawet najbardziej normalny związek jest zawsze trochę poj..any :)
 

Frasunek

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2014
Posty
622
Punkty reakcji
10
wiki9969 napisał:
Człowiek w ciągłej pogoni za nimi traci to co jest w życiu najważniejsze i nie potrafi się cieszyć z tego co posiada.
No, więc jeżeli człowiek już ma pieniądze to nie musi za nimi gonić, więc może zacząć się cieszyć z tego co posiada...
 
A

alfabeta11

Guest
Frasunek napisał:
No, więc jeżeli człowiek już ma pieniądze to nie musi za nimi gonić, więc może zacząć się cieszyć z tego co posiada..
Czy ja wiem... To nie jest do końca tak. Generalnie to psychika działa tak, że im człowiek ma więcej tym więcej chce. Standard.

A co do tematu... Za młody jesteś autorze. Skup się na rzeczach ważniejszych, a na tamto przyjdzie jeszcze czas. Po prostu.
No i... kobiety są genetycznie zaprogramowane do lubienia "skur...". Po prostu taka jednostka jest jednostką silniejszą = jest lepszym reproduktorem.
 
M

MacaN

Guest
alfabeta11 napisał:
Po prostu taka jednostka jest jednostką silniejszą = jest lepszym reproduktorem.
Była silniejsza w czasach, gdy nie wykształcił nam się porządnie mózg. Od dobrych kilku tysięcy lat człowiek spokojny i kulturalny może być nie tylko silniejszy fizycznie, ale i może zapewnić kobiecie lepszy byt, więc uwarunkowanie genetyczne powinno się w tym czasie już zmienić :) Moim zdaniem to po prostu kwestia pochodzenia ( tutaj genetyka jeszcze może działać, bo np. chłopi żyli na tym świecie jeszcze ponad 100 lat temu :D ) oraz podobnych charakterów.

Co do kasy - szczęśliwszy jest ten, co potrafi się cieszyć jej posiadaniem poprzez wycieczki po całym swiecie, pływanie w ciepłych morzach i oceanach, rozbijanie się najnowszymi samochodami i wychodzeniu z klubu za kazdym razem z inną panną ( jesli nie zdążył się ustatkować ), czy biedak próbujący co dzień zobaczyć piękno w czymś, co piękne nie jest ? No i biedak musi walczyć o przetrwanie i o tą kasę, która ponoć nie daje szczęścia :)
 
A

alfabeta11

Guest
MacaN napisał:
Była silniejsza w czasach, gdy nie wykształcił nam się porządnie mózg. Od dobrych kilku tysięcy lat człowiek spokojny i kulturalny może być nie tylko silniejszy fizycznie, ale i może zapewnić kobiecie lepszy byt, więc uwarunkowanie genetyczne powinno się w tym czasie już zmienić Moim zdaniem to po prostu kwestia pochodzenia ( tutaj genetyka jeszcze może działać, bo np. chłopi żyli na tym świecie jeszcze ponad 100 lat temu ) oraz podobnych charakterów.
Procesy ewolucyjne działają dosyć powoli. Taka jest zwyczajnie teoria, która w gruncie rzeczy się sprawdza.



MacaN napisał:
No i biedak musi walczyć o przetrwanie i o tą kasę, która ponoć nie daje szczęścia
Bo pieniądze mogą dawać szczęście. Po prostu mogą. Ale nie wolno tutaj mówić o szczęściu z pieniędzy dla takiego biedaka. On po prostu walczy o byt, a nie o swoje szczęście. To dwie różne rzeczy ;)
 

Frasunek

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2014
Posty
622
Punkty reakcji
10
alfabeta11 napisał:
Czy ja wiem... To nie jest do końca tak. Generalnie to psychika działa tak, że im człowiek ma więcej tym więcej chce. Standard.
Jest zasadnicza różnica między chceniem czegoś, a koniecznością zdobycia tego czegoś.


alfabeta11 napisał:
No i... kobiety są genetycznie zaprogramowane do lubienia "skur...". Po prostu taka jednostka jest jednostką silniejszą = jest lepszym reproduktorem.
Gdyby kobiety były zaprogramowanie do lubienia "skur..." to wrażliwych mężczyzn już dawno nie byłoby na świecie.



MacaN napisał:
Co do kasy - szczęśliwszy jest ten, co potrafi się cieszyć jej posiadaniem poprzez wycieczki po całym swiecie, pływanie w ciepłych morzach i oceanach, rozbijanie się najnowszymi samochodami i wychodzeniu z klubu za kazdym razem z inną panną ( jesli nie zdążył się ustatkować ), czy biedak próbujący co dzień zobaczyć piękno w czymś, co piękne nie jest ?
1. Opisując "szczęście" bogatego wymieniłeś cztery z który absolutnie żadna mnie nie pociąga, no ale to kwestia gustu.
2.
a) Żeby podróżować po całym świecie wcale nie trzeba mieć dużo pieniędzy, a są tacy co powiedzą, że podróżowanie za ciężką kasę to nie jest prawdziwe podróżowanie.
b) jak komuś szczęście ma przynieść pływanie w ciepłych ocenach to wcale nie potrzebuje majątku, że wyemigrować do kraju z ciepłym oceanem.
c) Rozbijanie się najnowszymi samochodami i wychodzenie z klubu za każdym razem z inną panną to raczej desperacka próba wypełnienia jakieś pustki w życiu niż prawdziwe szczęście(oraz duża szansa na wypadek samochodowy lub złapanie choroby wenerycznej). Co następne w tym szczęśliwym żywocie? Uzależnienie od twardych narkotyków?

3. A biedak może sobie po prostu żyć w normalnym kraju, gdzie nawet jak jest biedny to wcale nie musi walczyć o byt, nie będzie wyzyskiwany w pracu i korzystając z publicznej edukacji oraz publicznej służby zdrowia może sobie spokojnie założyć rodzinę.
 

KrólJulian

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2012
Posty
64
Punkty reakcji
2
asada1 napisał:
Masz 19 lat i całe życie przed sobą. To że teraz nie jesteś w związku, to nie oznacza, że za kilka lat będzie podobnie. ;)
Nie Chce Mi się wierzyć w cuda..
To nie są cuda, wszystko jeszcze może się wydarzyć ;) Ludzie wrażliwi też odnoszą sukcesy, to prawda, ze więcej cierpią, lae nie trzeba się z tym obnosić. Wrażliwości nie trzeba nosić jak odzieży wierzchniej.
 

Scorlen

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2014
Posty
24
Punkty reakcji
0
Pierwsza kwestia
Wrażliwość u faceta to najgorsze co może być...wiem to po sobie. Niby laski mówią oh i ah o takich facetach, a tak na prawdę wolą skur******, który zamiast witać czule kobietę w domu, gdy ona wraca później od niego z pracy to przypierdoli jej w ryj bo zupa była za słona. Oczywiście nie wrzucam wszystkich lasek do jednej szufladki, ale niestety u przeważającej ilości kobiet tak jest.
Wolą frajera, który będzie postrachem ulic, będzie przy nich przeklinał(w sensie...wypowiadał zdanie złożone z 90% przekleństw i 10% nieskładnego bełkotu...bo taki element ma IQ poniżej 50), groził przypadkowym przechodniom niż gościa, który da drobny upominek, pocałuje czule i przytuli. Whatever...

P.S- oczywiście z tym biciem było przesadzone, ale chciałem pokazać dwa skrajne przypadki.

Druga kwestia
Pieniądze.
Pieniądze nie dają szczęścia...lecz dają możliwość swobodnego życia i cieszenia się każdym dniem.
Miałem taki okres w życiu, podczas którego na prawdę dobrze zarabiałem...trwało to prawie dwa lata. Z dnia na dzień czułem się coraz bardziej spełniony...co chciałem to kupowałem(oczywiście bez przesady..na ferrari itp nie było mnie stać). Gdzie chciałem jechać tam jechałem..lecieć? Czemu nie...płynąć? Oczywiście! Kupiłem auto średniej klasy...zawsze wyślizgane było z zewnątrz jak i w środku(zawsze o to dbałem, dbam i będę dbać...dla mnie stan utrzymania auta jest ważniejszy od marki...takie spaczenie ;p)...lepsze ciuchy, lepsze jedzenie. Nowi znajomi, lepsze kawiarnie/restauracje/puby...ale przede wszystkim lepszy nastrój, humor i świadomość, że jestem spełniony...mimo nie posiadania drugiej połówki. Nie przejmowałem się dniem następnym...żyłem chwilą...i to było piękne.
Jak wróciłem do normalności..tzn do zarabiania nie wiele ponad najniższą krajową to wszystko stało się takie odległe...ale nie było mi żal, że sielanka mi się skończyła. Fakt faktem teraz każdą złotówkę oglądam zanim wydam...ale powtarzam sobie...przecież inni mają gorzej. Teraz...myślę o moim dalszym życiu, a nie o tym czy jutro wyskoczę nad morze czy na narty. Taka szara codzienność..."ale co zrobisz? no nic nie zrobisz"
 
Do góry