Zabawa w ,,cmok w usta"

ewajakewa

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
Jestem po wieczorze panieńskim. Jak wiadomo są różne zabawy, m.in był cmok w usta w kółku. Były tylko same dziewczyny, ale nawinęło się dwóch facetów i z jednej strony jeden dał mi buziaka w usta, a ja przekazałam kolejnemu z prawej.

Nie byłam pijana, lekko szumiało mi w głowie. Ale z emocji, euforii, głośnej muzyki itd nie przemyślałam sytuacji.
Odczuwam ogromne wyrzuty sumienia wobec mojego chłopaka. To nic nie znaczyło dla mnie, tylko element debilnej zabawy, trwający niecałą sekundę. Ale żaluję że dałam się w to wciągnąć. Bardzo się z tym męczę.

Nie mam sie komu wygadać. Tak, mam nauczkę na przyszłość. Ale gdyby mój facet miał taką samą sytuację, nie wiem czy nie czułabym się zdradzona. Przesadzam?
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Jak na wszystkie dzieci przystało rozmawiasz z każdą osobą, ale nie tą co trzeba. Pogadaj z mężusiem.
 

gojita

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2014
Posty
16
Punkty reakcji
2
Chciałabyś usprawiedliwienia, żeby ktoś (a najlepiej kobieta, prawda?) napisał: 'oj tam moja droga, daj spokój, to tylko całus, nie ma o czym wspominać twojemu xxx'. Jeżeli ma się wątpliwości, najlepiej odwrócić sytuację - gdyby twój facet był na takim wieczorze i postąpił tak jak ty, góvvno by cię obchodziło, że to tylko zabawa, że grała głośna muzyka i że emocje i euforia bla bla bla. Czy zapomniałabyś o sprawie, gdyby on powiedział, że 'nic to dla niego nie znaczyło'? Szczerze wątpię. Czułabyś się zdradzona.
 

Mrówa85

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
210
Punkty reakcji
6
Miasto
wawa
A mnie to nie dziwi i nie wiem, czy musisz o tym mówić. To był wieczór panieński i możesz o tym po prostu zapomineć, tym bardziej, zę to był buziak... A martwisz się, bo ci zależy, ale nie traktuj tego jako zdrady. Raczej właśnie, że masz taki "monogamiczny" typ osobowości. Postaraj się po prostu zapomnieć. :)
 
B

Blancos

Guest
A ja uważam, że nie ma co panikować... Ludzie, przecież to tylko pocałunek, sztuk jeden, po alkoholu, bez żadnego znaczenia dla całujących się osób. I to jeszcze z tego, jak autorka pisze to nie jakiś wielkie, parominutowe lizanie się z języczkiem, ale zwykłe cmoknięcie. Nie przesadzajmy i nie róbmy z tego dramatu. Na pewno nie było to fair wobec chłopaka, ale nie porównujmy tego z autentyczną zdradą (seks, romans, etc.), bo to zupełnie nie ta sama liga.

Po drugie - zdarzyło się to po alkoholu, podczas wieczoru panieńskiego... Kontekst też jest tutaj ważny. Na takich wieczorach, zwłaszcza jak ludzie wypiją, to czasami robi się różne dziwne i głupie rzeczy.

Co zrobić? Przyznać się chłopakowi i przeprosić. Jeżeli jest w miarę normalny to Ci wybaczy, bo nie zrobiłaś niczego, co uzasadniałoby zerwanie czy jakieś wielkie pretensje.
 

Lost_Angel

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2014
Posty
51
Punkty reakcji
3
Tak, przesadzasz - moim zdaniem.

Rozumiem, że możesz czuć się z tym źle, ale stało się, nie miało żadnych konsekwencji, nie wydarzyło się nic więcej, a Ty kochasz swojego mężczyznę.

Pod żadnym pozorem nie powinnaś mu o tym mówić, jeśli już zrobiłaś coś głupiego to sama się z tym męcz. Jeśli mu powiesz będzie mu przykro, bądź będzie zły, a nawet jeśli powie, że nic się nie stało, to będzie o tym rozmyślał. I po co?
 

gojita

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2014
Posty
16
Punkty reakcji
2

Na pewno nie było to fair wobec chłopaka, ale nie porównujmy tego z autentyczną zdradą (seks, romans, etc.), bo to zupełnie nie ta sama liga.
To jest zdrada, mało tego - tej samej ligi :)

Alkohol nie jest żadnym wytłumaczeniem, powtarzam żadnym. Robisz, jak ty to piszesz, 'głupie rzeczy' po alko? To po prostu nie pij. Jak pisałem wyżej - postaw się na miejscu jej kolesia i zastanów, jak właśnie ty czułbyś się gdyby ktoś tłumaczył się procentami. Zaufanie spada do zera. Po co związek skoro masz takie ciągoty? Lepiej być singlem i nie mieć potem wyrzutów. Pocałunek sztuk jeden? Nieważne jaki - miał miejsce. Nigdy nie byłem święty, mam na swoim koncie przeróżne mniej lub bardziej niecne występki ale jestem zdania, że skoro tworzę związek to jestem lojalny i wierny.


Jeżeli jest w miarę normalny to Ci wybaczy
Czyli to, że partner liczy na lojalność i wierność jest anomalią?


Jeśli mu powiesz będzie mu przykro, bądź będzie zły, a nawet jeśli powie, że nic się nie stało, to będzie o tym rozmyślał. I po co?
Mnie nie byłoby przykro, byłbym kvrewsko zły, pokazał że też umiem grać w chvja i dobrze się bawić z innymi kobietami a potem kazał pakować manatki. Ot, zobacz jak fajnie. Niedługo pojawi się temat: 'naje.bałam się w klubie i zrobiłam kolesiowi loda, powiedzieć czy nie?' i odpowiedź: 'kochana, daj spokój to tylko niewinny bj, po alkoholu tak jest'. Przesadzam? Na pewno. Ale jeżeli kobieta jest ze mną w związku, to jej cielesność należy tylko i wyłącznie do mnie, a moja jest tylko i wyłącznie dla niej.
 

stickydude

Nowicjusz
Dołączył
13 Wrzesień 2010
Posty
289
Punkty reakcji
12
Wiek
32
Miasto
Koge
Zgadzam się z gojita.

Zastanawiam się czy dla osób dla których alkohol i zwykły pocałunek to "nic wielkiego" same tak postępują i łatwiej jest im to przyznać, czy po prostu nie zależy im na partnerze/partnerce.

Sam nie chciałbym być z dziewczyną, która w euforii "cmoka" innych facetów, bo ja na pewno sam bym tego nie zrobił, nawet sama myśl o tym nie jest dla mnie normalna. Tym bardziej, że po usprawiedliwieniu sobie takiego "cmokania" kto wie co byłoby następnym razem. O ile facet o niczym teraz nie wie to jeśli się dowie to nie sądzę, że przyjmie to ze spokojem i zrozumieniem. :)
 
Do góry