czuję się niepotrzebna, myślę o śmierci

heheszkii1

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
czuje się niepotrzebna.. Ze nie dam sobie już rady w tej szkole mojej. Ze już nikomu nie mogę się wygadać.. a w rodzinie nigdy nie miałam wsparcia.. W nikim .. Nie mam już chęci do życia. Ciągle płacze i rozmyslam coraz bardziej nad swoim życiem.. Ono już nie ma sensu .. Ja nie wiem już. Nie mam normalnie sił . Mam nudne życie, nic się w nim nie dzieje.. Żadnej milisci, szczęście, uśmiechu z czego cokolwiek tylko ciągły płacz i lęk przed ty co mnie w życiu czeka.. Boję się ze nie skończę szkoły i że wyląduje na ulicy.. Boję się wszystkiego, teraz to już nawet samej siebie.. Brzydkie się sobą.. Nie daje rady :( pomocy :(
 

Gosialaudy

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2011
Posty
15
Punkty reakcji
0
Może znajdź sobie jakieś zajęcia po szkole, co będzie twoją pasją, poznaj tam ludzi o podobnym poglądzie na świat. Moim zdaniem masz depresje, skontaktuj się z psychologiem w szkole, nie bój się ludzi, nikt cię nie ocenia to co masz w głowie to takie głupie gadki że nie dasz rady, zacznij patrzeć na życie z innej perspektywy.

Wiem że to jest takie oklepane, jednak ludzie nie dostrzegają tego co mają dobrego w swoim otoczeniu, nie potrafią cieszyć się z drobnych rzeczy. Pamiętaj, że to drobne rzeczy budują całość. Możesz sobie zrobić np. ćwiczenie co jest pięknego w tobie i nie bądź krytyczna, nikt nie jest doskonały, nie jedna modelka ma w głowie że jest brzydka, i chce skończyć z sobą.

Jest też coś takiego jak dawanie uśmiechu, bardzo ciężka rzecz do wykonania, ale da się zrobić, spróbuj otworzyć się na uśmiech, szczęście, bądź uprzejma dla innych, a oni widząc to co im dajesz zaczną się odwdzięczać. Wystarczy spróbować, to ty jesteś głównym ograniczeniem. Praca i jeszcze raz praca nad sobą, nic od tak samo nie przychodzi.

Kiedy ostatnio się przytuliłaś do swoich rodziców, powiedziałaś, że ich kochasz? Zacznij od najbliższych, albo jeśli ci łatwiej od nieznajomych, obejrzyj sobie coś śmiesznego na yt. ;)
 

Biernat

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
952
Punkty reakcji
29
Wiek
32
Miasto
USA and Jamajka
Myślę ze musisz wrzucić trochę na luzz i przestać się zamartwiać a zacznij się zastanawiać co zrobić abyś była szczęśliwa, szczęście głowie siedzi w naszych myślach, sam nie dawno bylem totalnie sam porzucony przez wszystkich i wszystko ale nie poddałem się wziąłem się w garść i zacząłem robić coś w kierunku poprawienia swojego życia i aktualnie jestem bardzo szczęśliwa osobą ;) A z tego co czytam chodzisz do szkoły to w takim bądź razie jesteś jeszcze młoda wiec jeszcze wiele przed tobą szkoda żebyś poddawała się już teraz jak tyle szczęścia i radości jeszcze w twoim życiu będzie wszystko zależy tylko i wyłącznie od ciebie to ty jesteś panią swego losu ;) Ja w ciebie wierze teraz ty tylko uwierz w siebie bo na pewno jesteś fajna i ambitna dziewczyna ;)
 
N

Naxxramas

Guest
Śmierć nie rozwiąże Twojego problemu gdyż nie możesz umrzeć bo jesteś nieśmiertelną siłą suwerenno-integralną. Zabić (zniszczyć) możesz co najwyżej swoje ciało fizyczne a karma przejdzie na Twoje następne wcielenie i znowu będziesz w punkcie wyjścia - w błednym kole aż do czasu gdy ktoś Ci pomoże. Odpowiedz na mojego priv maila. Masz tylko zaburzony przepływ prany głównie czakram serca. Wszystko da się naprawić i wszystko da się wyleczyć.

MNICH OŚWIECONY
 
S

Spamerski

Guest
heheszkii1 napisał:
rozmyslam coraz bardziej nad swoim życiem..
Przestań rozmyślać i zrób coś szalonego, jeśli uważasz, że masz nudne życie. Jeśli na to nie masz siły, to nic innego jak pomoc u specjalisty nie umiem poradzić.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Czasem poszukuje się wolontariuszy (zobacz w internecie)
Zgłoś się i żyj, pomagając w kłopotach innym. Wtedy człowiek czuje się potrzebny, pożyteczny
Z czasem zaczyna się przejmować sprawami innych - zdobywa zainteresowania.
Porada u psychologa (skierowanie do poradni u lekarza w przychodni) też może się przydać, bo podczas badań stajesz się kimś dla badających ważnym
 

Introwertyczka

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2014
Posty
7
Punkty reakcji
0
Rozumiem Cię, też czuję się niepotrzebna, ale tutaj na forum raczej nikt Ci nie pomoże. Co niby mają Ci napisać? Napiszą slogany w stylu "życie jest piękne, trzeba tylko umieć to dostrzec" lub polecą wizytę u psychologa. W sumie co innego mieliby zrobić?
 
M

MacaN

Guest
heheszkii1 napisał:
Żadnej milisci
No tak, brak hormonu szczęścia :) Spoko, takie załamane samotne duszyczki przyciągają facetów jak lep na muchy. Dostaniesz dawkę dopaminy i wszystko będzie jak należy. O reszcie mógłbym nawet nie pisać ( tym bardziej, że zdziwiłbym się bardzo - oczywiście pozytywnie, gdybyś to przeczytała ), ale coś tam jednak napiszę, bo mam gest.



heheszkii1 napisał:
Ze już nikomu nie mogę się wygadać
Od tego jest ten konkretny dział na forumowisku :) Ludzie tutaj nie tylko zapozjaną się z Twoimi problemami, oni będą Ci próbowali pomóc, a przynajmniej przedyskutują z Tobą problem.



heheszkii1 napisał:
Ono już nie ma sensu
Już ? Co to za szkoła ? Liceum dla dorosłych ? Jeśli nie, to powinnaś napisać, że ono JESZCZE nie ma sensu ( oczywiście w Twoim mniemaniu ).



heheszkii1 napisał:
Boję się ze nie skończę szkoły i że wyląduje na ulicy
Jest na to pewna rada - trzeba sie uczyć.



heheszkii1 napisał:
Boję się wszystkiego, teraz to już nawet samej siebie
No tak, samobójstwo to już efekt bycia załamanym do granic możliwości. Pytanie, jak daleko możesz przesunąć te granice i jak często zdarzy się w Twoim życiu, że kiedy spojrzysz wstecz i pomyślisz o tym, co napisałaś 23 września 2014 roku, powiesz sobie w duchu " matko, jaka ja byłam głupia, że myślałam o czymś takim ! "



Introwertyczka napisał:
Rozumiem Cię, też czuję się niepotrzebna, ale tutaj na forum raczej nikt Ci nie pomoże. Co niby mają Ci napisać?
Przedyskutują i być może pozwolą jej dojrzeć coś więcej, niż tylko szarość. Przepraszam, ale ja uważam, że akurat sprawa tej dziewczyny jest banalnie prosta. Co innego Twoja sprawa, ale to chyba nie ten temat, prawda ?
 
Do góry