dziwna sytuacja

Siemanko, mam pewnien problem a mianowicie poznalem kobiete z ktora wszystko zaczelo sie ukladac, czujemy cos do siebie i z 2 tyg. Znajomosci mieszkam u niej tydzien. Jest cudownie ale od wczoraj cos sie dzieje... a dokladnie powiedziala mi ze wszystko za szybko poszlo i trzeba przystopowac, dodala ze jesli zrobie to jak nalezy to wroca tamte czasy ( chodzi o zwiazek) pytanie co ona ma serio na mysli i jak to zrobic pozdrawiam

Chodzi o "etapy"?
Kwiatki polne codziennie
Dyskusje o sprawach, które ją interesują (internet lub telefon)
Parę wspólnych wypraw - teatr, opera, operetka, kino, później plaża i kawiarnia, upominek z bursztynu, smażalnia, kupno węgorza "s burtyę i wspólne zdejmowanie z niego skóry
Poznanie - co ona ceni i lubi i życzliwe wypytywanie dlaczego ceni i lubi (książki, piosenki itp.)

Te mądre mają stracha, że będą zmuszane do pełnienia funkcji naczynia rozkoszy i niczego więcej
A przecież nie sposób zadowalać się spojrzeniami j e d n e g o widza i słuchacza (w tym stroje i malowanki)

To wszystko juz jest (mniej wiecej stwierdzila ze Zbyt szybko sie to wszystko stalo.. I chciala by po prostu troszke zbastowac.. i ze jak zrobie to jak nalezy to jest w stanie sie ze mna zwiazac. Tylko nie mam pojecia czego ona oczekuje po tych slowach, na zwiazek jestem gotowy tylko jeszcze nie wiem jak sie do tego zabrac.

Talib, Twoje zdanie, że wszystko zrobiłeś dla niej ma małe znaczenie.
Powtórzyć proszę. Etapami. Pierwszy etap, rączka w rączkę, ona ma zakończyć, a nie Ty!

Może faktycznie wszystko poszło szybko i się wystraszyła. Może zapewnij ją, że może Ci zaufać, wtedy poczuje się pewniej i nie będzie taka wystraszona.

Wilk_LancaSter napisał:

Talib, Twoje zdanie, że wszystko zrobiłeś dla niej ma małe znaczenie.
Powtórzyć proszę. Etapami. Pierwszy etap, rączka w rączkę, ona ma zakończyć, a nie Ty!

Kliknij aby rozwinąć...

Pieprzenie. Znam taką sytuację. Spotyka się on i ona. Fajny wieczór, kilka przegadanych godzin. On ją odprowadza. Ona stara się go pocałować. On unika. Ona powtarza. I tak trzy razy. On się w końcu łamie i pocałować się daje. Ona dwa dni później, mówi, że za szybko...