A
alfabeta11
Guest
Witam serdecznie!
Piszę tutaj ponieważ oczekiwanie na wizytę do lekarza dermatologa to w tej chwili około miesiąca, a ja się niepokoję.
Jakiś tydzień temu pojawiła mi się na twarzy krosta. Jest ona całkiem spora i miękka w dotyku. Taka naprawdę miękka. Jakby wypełniona jakimś płynem w środku. Wygląda trochę jak połączenie dwóch mniejszych krost, skóra na niej jest ciemniejsza niż na reszcie twarzy. Dookoła niej skóra jest troszkę twardsza, może lekko nabrzmiała.
Nie wiem co mogę z nią zrobić, a na wizytę do lekarza chyba się nie doczekam, więc pytam was, drodzy użytkownicy. Co to może być i jak się tego pozbyć?
http://imageupper.com/i/?S0200010100011M14020867621489019
http://imageupper.com/i/?S0200010100021M14020867621489019
PS: nie wygląda mi to na zwykłego "pryszcza"
Piszę tutaj ponieważ oczekiwanie na wizytę do lekarza dermatologa to w tej chwili około miesiąca, a ja się niepokoję.
Jakiś tydzień temu pojawiła mi się na twarzy krosta. Jest ona całkiem spora i miękka w dotyku. Taka naprawdę miękka. Jakby wypełniona jakimś płynem w środku. Wygląda trochę jak połączenie dwóch mniejszych krost, skóra na niej jest ciemniejsza niż na reszcie twarzy. Dookoła niej skóra jest troszkę twardsza, może lekko nabrzmiała.
Nie wiem co mogę z nią zrobić, a na wizytę do lekarza chyba się nie doczekam, więc pytam was, drodzy użytkownicy. Co to może być i jak się tego pozbyć?
http://imageupper.com/i/?S0200010100011M14020867621489019
http://imageupper.com/i/?S0200010100021M14020867621489019
PS: nie wygląda mi to na zwykłego "pryszcza"