Wasz stosunek do muzułmanów

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Witam,

Ciekawi mnie Wasze zdanie na temat muzułmańskiej plagi. Nie chodzi mi o kuriozalne sytuacje z krzyżami, czy budową meczetów. Jak się czujecie w ich towarzystwie? Nasłuchujecie odgłosów granatów? A może wypatrujecie ostrza maczety wystającego z nogawki? Co sądzicie na temat "religii pokoju"? Bo przecież dobry brodaty rabin zawsze ma rację, a skoro dobry dziadzio w turbanie jest wyznawcą religii pokoju:

5:33 Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym

9:29 Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w Dzień Ostatni, który nie zakazują tego, co zakazał Bóg i Jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy - spośród tych, którym została dana Księga - dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni.

8:12 (...) Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach!"

To zapewne ma rację, czyż nie? Jaka jest Wasza reakcja na próbę "zaprzyjaźnienia się" (tylko po to, by poznać wroga) terrorystów z Wami? Udajecie tę przyjaźń dla jakichś celów, czy wgniatacie w ziemię? A może uciekacie? Nasze Panie są wielce tolerancyjne i mają iście złote serduszka. Zapewne zaraz zaczną się moje ulubione insynuacje, jaki to ja nie jestem nienormalny. Pozwólcie drogie Dziewczęta, że pokażę Wam drugą stronę turbanistów - tę miłą i kochającą:

http://islam.pinger.pl/m/3267577

Nie ma to w końcu jak mąż dbający o to, by jego "ukochana" nie zboczyła na ścieżkę zła i co gorsza wolności.

Biorąc pod uwagę to o czym napisałem i Wasze osobiste przeżycia z tą hołotą, jakie jest Wasze zdanie? Pozabijać ich od razu, czy tylko wyrzucić hurtem z kraju?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Muzułmanie mi nie przeszkadzają. Zupełnie. Jeśli Polka godzi się na ślub z muzułmaninem powinna się liczyć z faktem, że może on nie być tak liberalnym wyznawcą islamu, na jakiego pozował początkowo. Wiele zależy od tego, z którego kraju pochodzi - muzułmanin to nie tylko Arab z szahadą na czole i karabinem sprezentowanym przez Czeczenów. Muzułmanin to także Pasztun zwalczający talibów, muzułmanin to także Berber nielubiący nazywania go Arabem, od którego pod kątem i wyglądu i charakteru sporo się różni - wśród nich są nawet tacy muzułmanie, którzy poza pustynią świata nie widzą i w pupie mają szariat. Muzułmanin to także Turek od kebaba, zawsze sympatycznie nastawiony i muzułmanin to także co drugi, czy co trzeci Bośniak. Irańczycy, którzy Arabami również nie są, wyznają jeszcze inny odłam islamu niż większość mahometańskiego świata.

Ile krajów, tyle praw. Zasady, jakimi rządzi się islam to kwestia postrzegania religii i jej znaczenia na życie codzienne przeciętnego człowieka. O ile w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich mamy do czynienia z najbardziej rygorystyczną szkołą prawa islamskiego, o tyle w takim Maroku jest w miarę w porządku. Saudyjczycy, będący tak zwanymi Hanbalitami, to z punktu widzenia naszej kultury "najgorszy" materiał na męża dla kobiet Zachodu. Z kolei mieszkańcy Turcji, Bośni i Hercegowiny czy Libanu, Syrii, Jordanii, Iraku etc. są z tego samego punktu widzenia odpowiednimi, praktykującymi najmniej niebezpieczny "rodzaj" szkoły. Zatem ile państw, tyle "charakterów".

Nie mogę też się czepiać samych Saudyjczyków za to, co tam wyprawiają w swoich arabskich domach. Jest to ich kultura, ich religia, a i kobiety same w sobie zostały w ten sposób wychowane, by traktować to wszystko jako coś naturalnego. Te całe zamieszanie, jakie pojawia się wszędzie wokół nas to efekt amerykańskiej propagandy, gra na emocjach - patrzymy na całe zagadnienie z perspektywy ludzi wychowanych w innym kręgu kulturowym i dlatego ciężko nam takie działania pojąć. Sarkozy we Francji zakazał noszenia burek, co się stało? Kobiety wyszły na ulice protestować przeciw zakazowi.

Chciałbym tu jeszcze raz zauważyć, że islam to jest dość rozległe pojęcie, podzielone ideologicznie podobnie jak chrześcijaństwo, a może nawet jeszcze bardziej. Islam wyznają grupy etniczne, które wielką miłością się wzajemnie nie darzą. Arabowie od zawsze próbowali zatrzeć tożsamość Berberów, czemu oni się stanowczo opierali. Tuaregowie do dziś nie akceptują umownych granic pomiędzy państwami traktując Saharę jako swoją ojczyznę, a nie jakieś tam Mauretanie, Maroka, Algierie, czy inne pierdoły. Był co prawda pewien tuareski ruch mający na celu utworzenie ich własnego państwa, lecz był on podyktowany innymi przyczynami. Berberowie, którzy krytykowali arabską polityką niekiedy ginęli w tajemniczych okolicznościach. Persowie z kolei, jak zapewne wiadomo, swoje wojny z Irakijczykami również mieli, a Afgańczycy strzelają do siebie nawzajem, w towarzystwie Pakistańczyków i Czeczenów. Obrazek muzułmanina-terrorysty wytworzył się tylko dlatego, że to o nich się mówi. O oszołomach, których sami muzułmanie nienawidzą. A nie-terroryści? Przecież oni są zbyt nudni, by o nich mówić w telewizji - w końcu nic takiego ciekawego do życia publicznego nie wnoszą, skoro nikogo nie zabijają.
 
M

MacaN

Guest
Mam dość częsty kontakt z wieloma ludźmi z całej Polski, a także i zza granicy i jedno muszę tu napisać - Nie ufam muzułmanom i nie ufam ukraincom, i ogólnie ludziom zza naszej wschodniej granicy. Ludzie Ci charakteryzują się wyglądem, który odstrasza, gdy tylko się na nich spojrzy.

Jednak muzułmanów pozbyłbym się z Europy z nieco innego powodu, niż odpychający widok, mianowicie ich nacja charakteryzuje się tym, że przyjeżdża do obcego kraju i zaczyna się w nim panoszyć, wprowadzając swoją własną kulturę i tradycje. Jestem tutaj w 100 % za tym, jak do sprawy podszedł Putin - Jeśli ktoś chce prawa szariatu, to niech jedzie do państwa, gdzie takowe występuje.

Jeśli jadę do Niemiec, przyjmuję kulturę Niemiecką. Jeśli jadę do Afryki - przyjmuję kulturę Afrykańską, utożsamiam się z tymi ludźmi, ponieważ ja jestem tylko PRZYJEZDNYM, a oni są GOSPODARZAMI I WŁADCAMI miejsca, w którym przebywam.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Thyme napisał:
Obrazek muzułmanina-terrorysty wytworzył się tylko dlatego, że to o nich się mówi. O oszołomach, których sami muzułmanie nienawidzą. A nie-terroryści? Przecież oni są zbyt nudni, by o nich mówić w telewizji - w końcu nic takiego ciekawego do życia publicznego nie wnoszą, skoro nikogo nie zabijają.
Właśnie o te oszołomy mi chodzi. Czytałeś Koran Thyme? Ale nie cytaty tylko sam Koran? Jeśli ktoś się identyfikuje z Islamem i nie jest terrorystą, nie zabija w imię boga, to nie jest muzułmaninem. Im religia nakazuje zwalczanie niewiernych, czyli wszystkich poza muzułmanami.

Zmieniono mi nazwę tematu. Mnie chodzi właśnie o te ścierwa o których pisałem. Nie każdy wyznawca Islamu jest zły, nie każdy terrorysta jest muzułmaninem, ale każdy muzułmanin to terrorysta. Mówisz, że nie przeszkadzają Ci muzułmanie, ok. Spytam inaczej, czy przeszkadza Ci banda fanatyków?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
9macan5 napisał:
Mam dość częsty kontakt z wieloma ludźmi z całej Polski, a także i zza granicy i jedno muszę tu napisać - Nie ufam muzułmanom i nie ufam ukraincom, i ogólnie ludziom zza naszej wschodniej granicy. Ludzie Ci charakteryzują się wyglądem, który odstrasza, gdy tylko się na nich spojrzy.
Jasne, panie Moderatorze. Polska dla Polaków, nie?



9macan5 napisał:
Jednak muzułmanów pozbyłbym się z Europy z nieco innego powodu, niż odpychający widok, mianowicie ich nacja charakteryzuje się tym, że przyjeżdża do obcego kraju i zaczyna się w nim panoszyć,
Muzułmanie to nie nacja.



9macan5 napisał:
Jeśli ktoś chce prawa szariatu, to niech jedzie do państwa, gdzie takowe występuje.
Oczywiście, ja też się z tym zgadzam. Jeśli ktoś wyjeżdża z kraju A do kraju B, gdzie różnice kulturowe są ogromne, powinien się zaadaptować. Niemniej jednak, już w kwestii meczetu, to chociaż po jednym w tych większych miastach powinien stać. Kościoły są? Są. I katolickie, i protestanckie i prawosławne cerkwie. Synagogi są? Są. Niekiedy jedna obok drugiej. Dlaczego sobie meczet nie może postać? Ktoś popatrzy na minaret i oślepnie? Niech nie patrzy. Lepiej by w danym miejscu stał meczet niż melina z ćpunami.



Hauser napisał:
Czytałeś Koran Thyme? Ale nie cytaty tylko sam Koran? Jeśli ktoś się identyfikuje z Islamem i nie jest terrorystą, nie zabija w imię boga, to nie jest muzułmaninem. Im religia nakazuje zwalczanie niewiernych, czyli wszystkich poza muzułmanami.
Przeciętny muzułmanin może analogicznie powiedzieć, że kto cudzołoży nie jest chrześcijaninem, bo łamie podstawowe zasady swojej religii - Dekalog.

Czytałem, czy nie czytałem... Koran to księga. Islam to religia. Ilu chrześcijan (z wyłączeniem pokuty) miało Biblię w rękach? Bo coś jak pytam KIM był Legion, to za każdym razem mi odpowiadają: "nie kim, tylko czym - to armia rzymska".

Druga sprawa, nie wiem czy doczytałeś, ale wspomniałem Berberów. Wspomniałem różne grupy oficjalnie wyznające islam. Jeśli ktoś nie wie, to "w skład" Berberów wchodzi wiele plemion, jednak mają ze sobą pewną ważną wspólną cechę. Bardziej niż na islamie polegają na swoich rdzennych tradycjach. Nie słyszałem, by Zinedine Zidane biegał z karabinem po boisku, dodatkowo owinięty kamizelką z materiałów wybuchowych, gdy grał przeciw AS Roma lub Lazio na ich rzymskim stadionie. A mógłby przecież od razu Watykan wysadzić w powietrze. Czy to go czyni apostatą? Czy Tuaregowie (o których także wspomniałem), u których praktycznie od zawsze to kobieta miała wyższą pozycję społeczną od mężczyzny, czyni ich wygnańcami? Wybacz Hauser, ale to oni są muzułmanami - mniemam, że Ty, mimo iż może sobie Koran przeczytałeś (po polsku zapewne), mahometaninem nie jesteś by twierdzić, kto jest muzułmaninem, a kto nie.



Hauser napisał:
Spytam inaczej, czy przeszkadza Ci banda fanatyków?
Znam tylko chrześcijańskich i ateistycznych. Tak, przeszkadza.



Hauser napisał:
ale każdy muzułmanin to terrorysta
Pozostawię bez komentarza.
 
M

MacaN

Guest
Thyme napisał:
Jasne, panie Moderatorze. Polska dla Polaków, nie?
Nie. Ponieważ gdy przyjeżdża do mnie Niemiec, to wpuszczę go do domu bez zawahania, to samo tyczy się Anglików, Holendrów, Francuzów i całego cywilizowanego świata. Ukraincom i muzułmanom zamknę drzwi przed nosem, ponieważ źle im z oczu patrzy. Tyle w tym temacie.



Thyme napisał:
Muzułmanie to nie nacja.
Rzeczywiście, jednak jak patrzę na ich przywiązanie do krajów, z których pochodzą, to mogę pomyśleć, iż łatwiej byłoby im stwierdzić, że sa narodem ( albo narodami, biorąc pod uwagę ich wzajemne niechęci do różnych grup )




Thyme napisał:
Niemniej jednak, już w kwestii meczetu, to chociaż po jednym w tych większych miastach powinien stać. Kościoły są? Są. I katolickie, i protestanckie i prawosławne cerkwie. Synagogi są? Są. Niekiedy jedna obok drugiej. Dlaczego sobie meczet nie może postać? Ktoś popatrzy na minaret i oślepnie? Niech nie patrzy.
Pytanie tylko, czy w tych krajach muzułmańskich stoją kościoły ?



Thyme napisał:
Lepiej by w danym miejscu stał meczet niż melina z ćpunami.
Fakt.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Thyme napisał:
Przeciętny muzułmanin może analogicznie powiedzieć, że kto cudzołoży nie jest chrześcijaninem, bo łamie podstawowe zasady swojej religii - Dekalog.
Bo wtedy nie jest chrześcijaninem. I co z tego? To tak samo jakbym coś ukradł i głosił, że jestem praworządny <_< Tak samo jak nie wypełniasz przykazań walki z niewiernymi nie jesteś muzułmaninem, chyba proste?



Thyme napisał:
Czytałem, czy nie czytałem... Koran to księga. Islam to religia. Ilu chrześcijan (z wyłączeniem pokuty) miało Biblię w rękach? Bo coś jak pytam KIM był Legion, to za każdym razem mi odpowiadają: "nie kim, tylko czym - to armia rzymska".
To może przeczytaj. I właśnie o to chodzi. Tak samo jak w średniowieczu były krucjaty, tak samo oni mają własne. Tylko, że jest XXI wiek... <_<



Thyme napisał:
Wybacz Hauser, ale to oni są muzułmanami - mniemam, że Ty, mimo iż może sobie Koran przeczytałeś (po polsku zapewne), mahometaninem nie jesteś by twierdzić, kto jest muzułmaninem, a kto nie.
Ależ nie mam czego wybaczać. Nie jestem sędzią, ani prawnikiem. Ty też nie. Ale łatwo stwierdzić kto jest złodziejem, gwałcicielem, czy innym skurwysynem. Ilu mamy katolików na pokaz? Od cholery. Tak samo muzułmanin, który nie morduje jest muzułmaninem na pokaz. Mogą sobie różne plemiona dowolnie wszystko interpretować, mówiłem, Ci którzy nie zabijają mogą sobie wierzyć nawet w święty kamień. Ale jak ktoś pod płaszczykiem religii morduje tak naprawdę bez powodu, bo każe mu jakaś książka, powinien być unicestwiony.




Thyme napisał:
Znam tylko chrześcijańskich i ateistycznych. Tak, przeszkadza.
A, rozumiem. Każdy kto krytykuje musi być fanatykiem? Ciekawe <_<


Thyme napisał:
Pozostawię bez komentarza.
Bo?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
9macan5 napisał:
Ukraincom i muzułmanom zamknę drzwi przed nosem, ponieważ źle im z oczu patrzy. Tyle w tym temacie.
Fajnie, ładnie, pięknie.
Ale dlaczego zmieniłeś nazwę tematu?



9macan5 napisał:
Rzeczywiście, jednak jak patrzę na ich przywiązanie do krajów, z których pochodzą, to mogę stwierdzić, iż łatwiej byłoby im stwierdzić, że sa narodem ( albo narodami, biorąc pod uwagę ich wzajemne niechęci do różnych grup )
Odsyłam do mojej wzmianki o Tuaregach po raz kolejny.

Rozumiem, że Cię tak Bandera boli? :p



9macan5 napisał:
Pytanie tylko, czy w tych krajach muzułmańskich stoją kościoły ?
Stoją. Nie wszystkich co prawda, bo jak już zdążyłem zauważyć islam jest sam w sobie poróżniony.
No ale czego się spodziewać, jak się nie odnosi do wszystkiego tylko wyrywa fragmenty z czyjejś wypowiedzi. I tym sposobem biedny Thyme musi się powtarzać.



Hauser napisał:
Tak samo jak nie wypełniasz przykazań walki z niewiernymi nie jesteś muzułmaninem, chyba proste?
Nie.



Hauser napisał:
To może przeczytaj. I właśnie o to chodzi. Tak samo jak w średniowieczu były krucjaty, tak samo oni mają własne. Tylko, że jest XXI wiek...
Nie znam arabskiego.
Może więc dlatego wyjeżdżają do takiej ksenofobicznej Polski, by uniknąć konieczności udziału w tym...dżihadzie. Rety, co za debil bzdury Al-Kaidy tak nazwał... Profanacja.

Oczywiście nawiązuję do tego, co mówisz. Z jednej strony muzułmanie tutaj Ci przeszkadzają. Potem mówisz, że MUSZĄ zabijać, bo sami będą mieli przerąbane. Wiesz - gdyby mi ktoś kazał zabijać ludzi tylko dlatego, że tak jest w Koranie napisane, też bym wyjechał do miejsca, gdzie islam nie dominującą religią. Na chwilę obecną jednak widzę tu czepianie się muzułmanów o to, że wyjeżdżają. Ale rozwiązania już nie ma. Najlepiej wam by wyjechali i sami zostali zabici za, jak to ładnie nazywasz, odstępstwo od wiary.



Hauser napisał:
Tak samo muzułmanin, który nie morduje jest muzułmaninem na pokaz.
Saladyn żył nieco wcześniej niż my, a jednak nie zabijał chrześcijańskich jeńców. Legenda islamu nie była więc muzułmaninem? Weź nie żartuj.



Hauser napisał:
Ale jak ktoś pod płaszczykiem religii morduje tak naprawdę bez powodu, bo każe mu jakaś książka, powinien być unicestwiony.
No widzisz, tutaj się zgadzamy.

Generalnie to zauważyłem, że jedyny tu problem tkwi w nazewnictwie. Dla mnie muzułmanin to człowiek wyznający Allaha, śpiewający po arabsku i modlący się kilka razy dziennie. Nie zaś wariat, który udaje że nie ma mózgu. Chrześcijanin to człowiek wyznający Boga, czy tam Chrystusa - niekoniecznie będący wariatem traktującym Biblię w 100% na poważnie. Żyd natomiast wyznaje Jahwe, przestrzega szabatu i nosi jarmułkę.

Każda księga została spisana przez ludzi. To, czy Gabriel podyktował Mahometowi treść Koranu to kwestia wiary. Jednak podobnie jak w przypadku Biblii, są w islamie pisma, które również nie zostały do Koranu dodane przez "władze". Każda święta księga zostać sobie mogła podyktowana przez siły nadprzyrodzone, czy przez nawet jakieś elfy. Ale to ludzie sami ustalili, co ma być częścią danej księgi, a co apokryfem. Dlatego pod pojęciem muzułmanina, czy chrześcijanina rozumiem człowieka, który wyznaje dane bóstwo pod danym imieniem, rozumiejący zasady swojej religii - ale nie musi się z nimi do końca zgadzać i ich praktykować. Czy na pokaz? Możliwe. Ale to nie jest istotne.




Hauser napisał:
A, rozumiem. Każdy kto krytykuje musi być fanatykiem? Ciekawe
Nie. Napisałem, że znam chrześcijańskich i ateistycznych fanatyków [osobiście], muzułmańskich już nie. Byłbym wdzięczny gdybyś takich wyssanych z palca słów mi nie przypisywał.



Hauser napisał:
Wystarczająco obszernie wyjaśniłem do tej pory.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Thyme napisał:
Ponieważ?

Thyme napisał:
Nie znam arabskiego.
Może więc dlatego wyjeżdżają do takiej ksenofobicznej Polski, by uniknąć konieczności udziału w tym...dżihadzie. Rety, co za debil bzdury Al-Kaidy tak nazwał... Profanacja.
Bo oczywiście każde tłumaczenie będzie złe, prawda? Wyjeżdżają, bo tutaj mogą żyć z zasiłków i siedzieć na d*pie i nic nie robić. Ile Muzułmanów żyje u nas z zasiłku, a ilu pracuje? No właśnie. Oni przed niczym nie uciekają, przynajmniej ogromna większość z nich.


Thyme napisał:
Oczywiście nawiązuję do tego, co mówisz. Z jednej strony muzułmanie tutaj Ci przeszkadzają. Potem mówisz, że MUSZĄ zabijać, bo sami będą mieli przerąbane.
Thyme, ja nigdzie nie mówię, że muszą zabijać, bo będą mieli przerąbane. Mówię, że ich święta książka ich do tego nakłania. Skoro nie chcą zabijać, to niech się bronią. Skoro potrafią odciąć łeb to niech tak samo się bronią. A jeśli to zwykła rodzina, która uciekła? Nie widzę żadnego problemu niech sobie żyje, powodzenia w naszym "wspaniałym" kraju <_<

Thyme napisał:
Wiesz - gdyby mi ktoś kazał zabijać ludzi tylko dlatego, że tak jest w Koranie napisane, też bym wyjechał do miejsca, gdzie islam nie dominującą religią. Na chwilę obecną jednak widzę tu czepianie się muzułmanów o to, że wyjeżdżają. Ale rozwiązania już nie ma. Najlepiej wam by wyjechali i sami zostali zabici za, jak to ładnie nazywasz, odstępstwo od wiary.
Mówię już któryś raz - Ci co chcą się asymilować, są zupełnie normalni i uciekli przed terrorystami kompletnie mnie nie obchodzą. Żeby nie było nieporozumień - nie obchodzą, czyli niech sobie żyją w spokoju długo i szczęśliwie. Wyszedłeś z założenia, że jestem ateistycznym/katolickim fanatykiem. Mnie religia nie obchodzi (każda religia), dopóki nie szkodzi innym. Mój jedyny fanatyzm to zwalczanie s:cenzura:ysyństwa, bez względu na to jakie ma podłoże.

Thyme napisał:
Saladyn żył nieco wcześniej niż my, a jednak nie zabijał chrześcijańskich jeńców. Legenda islamu nie była więc muzułmaninem? Weź nie żartuj.
Po pierwsze, czasy Mezopotamii minęły. Po drugie co ma do czasów obecnych duch przeszłości? Jezus też nie nauczał mordowania, a w jego imieniu były krucjaty. I czego to dowodzi? Tylko tego, że ludzie w tamtych czasach byli na pograniczu debilizmu i byli fanatycznymi mordercami. A nasi kochani terroryści zatrzymali się właśnie na takim poziomie rozwoju. I dlatego właśnie są zagrożeniem. Większość ich krajów jest biedna, brak rozwoju, brak perspektyw. Jedyne co mają to swoją beznadziejną nienawiść.

Thyme napisał:
No widzisz, tutaj się zgadzamy.
Cieszę się.


Thyme napisał:
Generalnie to zauważyłem, że jedyny tu problem tkwi w nazewnictwie. Dla mnie muzułmanin to człowiek wyznający Allaha, śpiewający po arabsku i modlący się kilka razy dziennie. Nie zaś wariat, który udaje że nie ma mózgu.
A dla mnie to po prostu wyznawca Islamu. Zaś wariat o którym piszesz, muzułmanin.


Thyme napisał:
Chrześcijanin to człowiek wyznający Boga, czy tam Chrystusa - niekoniecznie będący wariatem traktującym Biblię w 100% na poważnie.
W 100% to może nie. Ale te 10 przykazań nie jest wcale złe. Cały ten katolicki kodeks można streścić jednym zdaniem zresztą - żyj i daj żyć innym.


Thyme napisał:
Każda księga została spisana przez ludzi. [...] Czy na pokaz? Możliwe. Ale to nie jest istotne.
Za to interpretacja tego oraz jej konsekwencje (w tym przypadku) już jest ważne, ponieważ zwyczajnie zagraża życiu.


Thyme napisał:
Nie. Napisałem, że znam chrześcijańskich i ateistycznych fanatyków [osobiście], muzułmańskich już nie.
Zabrzmiało to tak, jakbyś w ogóle nie zauważał u muzułmanów aktów fanatyzmu. Nie potrzeba do tego znać ich osobiście.


Thyme napisał:
Byłbym wdzięczny gdybyś takich wyssanych z palca słów mi nie przypisywał.
Ja nic nie przypisuję. Pytam.

Thyme napisał:
Wystarczająco obszernie wyjaśniłem do tej pory.
Co wyjaśniłeś? Fajnie, że masz wiedzę o krajach arabskich i ich podziale, ale nie wyjaśniłeś nic. Tak jak złodziej nie może być praworządny, katolik posuwający żonę sąsiada nie może być chrześcijaninem, tak samo muzułmanin, który nie walczy z niewiernymi nie jest muzułmaninem. I piękny przykład Saladyna, nic tutaj nie zmieni. Nie ważne co było kiedyś, ważne z czym mamy do czynienia teraz. Chcesz się spierać o nazewnictwo, nie ma problemu. Tylko po jaką cholerę?

Przyznałeś, że kto używa religii do mordowania powinien być unicestwiony. Na początku powiedziałeś, że nie przeszkadzają Ci muzułmanie. Spytałem o fanatyków, to powiedziałeś, że znasz tylko ateistycznych / katolik-power, ale przecież nie musisz ich znać osobiście, żeby stwierdzić, że wariat, który odcina komuś głowę i potem bredzi coś o "religii pokoju" jest fanatykiem. Próbujesz mi udowodnić, że się mylę, IMO trochę na siłę. Ja od początku pisałem, że nic nie mam do ludzi, którzy nie szkodzą innym. Tak Cię boli, że nazywam wszystkich muzułmanów terrorystami? Dlaczego? Jakbym założył temat "pedofile to ... zabić wszystkich", raczej nie byłoby głosów sprzeciwu, prawda? Może nie licząc kilku kretynów <_<
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Hauser napisał:
Ciekawi mnie Wasze zdanie na temat muzułmańskiej plagi. Nie chodzi mi o kuriozalne sytuacje z krzyżami, czy budową meczetów. Jak się czujecie w ich towarzystwie? Nasłuchujecie odgłosów granatów? A może wypatrujecie ostrza maczety wystającego z nogawki? Co sądzicie na temat "religii pokoju"?
Jeżeli ktoś robi takie rzeczy:
https://www.youtube.com/watch?v=zF35a5E0uss

https://www.youtube.com/watch?v=dCTPGBJ0X2Q


I wykrzykuje przy tym "Allah Akbar" to dla mnie wykładnia tej religii...i ludzi jest jasna.
Jeżeli morduje się ludzi paląc ich żywcem....całe wioski...kobiety i dzieci....jeżeli strzela się do ludzi jak to kukieł....bez żadnego skrupułu.
Tyle w temacie.

Nie oczekujcie ode mnie tolerancji.....
 

Primawera

Bywalec
Dołączył
23 Grudzień 2013
Posty
809
Punkty reakcji
121
Hauser napisał:
Biorąc pod uwagę to o czym napisałem i Wasze osobiste przeżycia z tą hołotą, jakie jest Wasze zdanie? Pozabijać ich od razu, czy tylko wyrzucić hurtem z kraju?
Moje osobiste przeżycia ograniczały się do mijania tych ludzi na ulicy i przyznam się, że widok kobiet omotanych w czarne burki jest przerażający. Taki strój obowiazuje je nawet w upalne dni na plaży, a faceci łaża z brzuchami na wierzchu.

plaza2.jpg


Prymitywny naród, prymitywne zwyczaje i należy się trzymać od nich z daleka. Francja juz zdaje sobie sprawę z błedów jakie popełniła pozwalając na muzułmańską ekspansję.
 

rzokien

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2011
Posty
62
Punkty reakcji
13
Nie mam na codzień styczności z muzułmanami. Ich wizerunek mogę budować jedynie na tym co usłyszę od innych lub tego co przeczytam w gazecie/internecie oraz obejrzę w telewizji. Te jednak w większości są przejaskrawione. W jedną lub drugą stronę.

Hauser te teksty które przytoczyłeś... wątpię by przeciętny muzułmanin sumiennie tego przestrzegał. Podobnie jak nie każdy chrześcijanin chodzi co tydzień do kościoła, nie łamie dziesięciu przykazań i w ogóle jest przykładnym wyznawcą swojej wiary. Islam to bardzo specyficzna religia jeżeli weźmiemy pod uwagę realia XX i XXI wieku.

Jeżeli poznajesz drugiego człowieka to czy na liście priorytetów informacji na jego temat znajduje się podpunkt "jaką religię wyznaje"? Takie podejście nie jest zbyt dobre. Dam sobie rękę uciąć, że na świecie jest wielu ludzi wyznających islam który nie w głowie mordowanie, zabijanie i gwałcenie. Nie można rozpatrywać czy komfortowo czujesz się w obecności buddysty, chrześcijanina czy wyznawcy islamu.

Patrząc na to czego zabrania i co nakazuje Islam może się to wydawać niektórym dziwne, ale religię każdy człowiek może wybrać indywidualnie. Więc jeżeli któremuś z nich te zakazy nie pasują to naprawdę niewiele stoi na przeszkodzie by zmienić wyznanie.

Ludzie Ci charakteryzują się wyglądem, który odstrasza, gdy tylko się na nich spojrzy.
To Ty może telewizji nie oglądaj i gazet nie czytaj, tam znajdziesz drastyczniejsze obrazy.

Jeżeli morduje się ludzi paląc ich żywcem....całe wioski...kobiety i dzieci....jeżeli strzela się do ludzi jak to kukieł....bez żadnego skrupułu.
Tyle w temacie.


Znasz historię Chrześcijaństwa?

Wyrzucanie ludzi z kraju to nie jest rozwiązanie. Wystarczy konsekwentnie egzekwować wobec nich prawo jakie u nas panuje i nie dać
sobie wejść na głowę mniejszością.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
rzochyn napisał:
http://www.hurriyetdailynews.com/default.aspx?pageid=438&n=murder-finshes-love-of-christian-and-muslim-couple-2010-12-13

Analogiczna sytuacja. Szaleńcy są wszędzie. Zamordował ich z powodów religijnych. Tylko czy takie sytuacje sprawiają, że należy resztę wyznawców traktować jak potencjalnych morderców?
Nie rozumiemy się. Fanatyków nie brakuje. Ale w normalnych krajach i w normalnym społeczeństwie, skurwysynów się kara. W większości krajów muzułmańskich obowiązuje prawo szariatu - a jak mogliśmy przeczytać: ożenek z dzieckiem to norma, zabicie dziecka/kobiery, to też norma - uniewinnienie. Co innego fanatyzm, co innego intelektualne dno. Te śmiecie zatrzymały się na poziomie średniowiecza. I jakoś wyłącznie muzułmańscy fanatycy domagają się wprowadzenia prawa szariatu w cywilizowanym świecie. Wielu morderców to szaleńcy, ale muzułmańska hołota zasługuje na szczególną uwagę.
 

ziajaxoxo

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2014
Posty
3
Punkty reakcji
0
Skrajności są złe w każdej religii. Fundamentalizm w religiach zawsze prowadził do wojen.
 
M

MacaN

Guest
rzochyn napisał:
To Ty może telewizji nie oglądaj i gazet nie czytaj, tam znajdziesz drastyczniejsze obrazy.
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja przytaczam sytuację, w której wpuszczam ludzi do swojego domu :)
rzochyn napisał:
Dam sobie rękę uciąć, że na świecie jest wielu ludzi wyznających islam który nie w głowie mordowanie, zabijanie i gwałcenie
Też tak sądzę. Problem polega jednak na tym, że Wyznawcy Islamu są w krajach muzułmańskich bezkarni, np. jeśli chodzi o traktowanie swojej kobiety. Jednak jeśli chodzi tylko o stosunek do kobiet, to w naszym kraju nie trzeba szukać aż u muzułmanów, którzy traktują je przedmiotowo. Wystarczy spojrzeć na cyganów i to, że 20- kilku letni ( albo i starszy ) facet porywa 14 letnią dziewczynkę, by się z nią ożenić i traktować jak śmiecia. Z tym, że w przypadku muzułmanów prawne uregulowanie problemu byłoby dużo łatwiejsze, oczywiście zakładając, że rząd by tego chciał.
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Hauser napisał:
Po pierwsze, czasy Mezopotamii minęły.
Thyme'owi chodziło raczej o Salah ad-Din al-Ajjubiego, który tak naprawdę był sułtanem Egiptu, nie zaś mezopotamskim władcą.


Hauser napisał:
Po drugie co ma do czasów obecnych duch przeszłości?
A choćby tyle, że współczesny fanatyzm i agresja względem zachodu, czerpią nie tyle z czasów wypraw krzyżowych, które po wiekach (lecz do czasu) zostały przez muzułmanów zignorowane, częściowo zapomniane, ale z epoki europejskiego kolonializmu, kiedy to pamięć o krzyżowcach powróciła i stała się motorem napędowym do wzniecania niechęci wobec europejskich okupantów. Skutki wypraw krzyżowych i imperializmu odcisnęły na krajach muzułmańskich piętno, którego skutkiem są tak niepokojące dziś zachowania muzułmańskich fanatyków.



Thyme napisał:
Saladyn żył nieco wcześniej niż my, a jednak nie zabijał chrześcijańskich jeńców. Legenda islamu nie była więc muzułmaninem? Weź nie żartuj.
To, że Saladyn nie zabijał jeńców wynika z kompletnie innego podejścia tego władcy/dowódcy do tematu. Jusuf najczęściej stawiał na pierwszym miejscu dyplomację, był znakomitym negocjatorem (pokazały to świetnie czasy kampanii egipskiej, którą prowadził wraz ze swoim wujem Szirkuhem). Starcia zbrojne zazwyczaj traktował jako ostateczność. Poza tym był Kurdem, którzy w tamtych czasach przez resztę społeczności muzułmańskiej byli uważani za naród najemników (oczywiście pałali się oni na ogół pasterstwem, ale nie poza granicami swojego "państwa"), którzy nie grzeszyli pobożnością. Taki też prawdopodobnie był i Jusuf. Miał swoje namiętności, jednocześnie nie będąc specjalnie pobożnym, a jednak dobrze wykształconym w Koranie i przede wszystkim nie "bezbożnym".

Inną kwestia jest też to, że muzułmanie tamtych czasów nie bardzo rozumieli idei krucjat. To krzyżowcy często podejmowali się bezsensownych prób zdobycia niektórych przyczółków islamu, rzezi miast i tym podobnych, i to mimo całkiem mądrych niekiedy władców (król jerozolimski Baldwin Trędowaty np.). Wynikało to m.in. z niesubordynacji, rozdrobnienia wpływów, prywatnych ambicji itp.

Pracując we Francji poznałem wielu muzułmanów i naprawdę ciężko powiedzieć o całości jako o fanatykach. Na pewno muzułmańska młodzież nie jest tam najbardziej reprezentatywną częścią religii islamskiej. Mimo kilku całkiem pozytywnie zaskakujących przypadków/osób, nie rokuję niczego dobrego zachodowi w kwestii muzułmańskiej. Choćby nie wiem jak bardzo Thyme bronił muzułmanów i starał się zachować poprawność polityczną, faktycznie rzecz biorąc dobrze nie jest. Prawda zazwyczaj leży po środku. Tu jednak, obawiam się, że może być bliżej ku tym pesymistycznym przekonaniom.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Crow0 napisał:
Thyme'owi chodziło raczej o Salah ad-Din al-Ajjubiego, który tak naprawdę był sułtanem Egiptu, nie zaś mezopotamskim władcą.
O tego samego mi chodzi. Powiedziałem o czasach Mezopotamii, bo tam się urodził.

Crow0 napisał:
A choćby tyle, że współczesny fanatyzm i agresja względem zachodu, czerpią nie tyle z czasów wypraw krzyżowych, które po wiekach (lecz do czasu) zostały przez muzułmanów zignorowane, częściowo zapomniane, ale z epoki europejskiego kolonializmu, kiedy to pamięć o krzyżowcach powróciła i stała się motorem napędowym do wzniecania niechęci wobec europejskich okupantów.
No przecież o tym samym mówię. W czym K**wa problem? <_<


Crow0 napisał:
Skutki wypraw krzyżowych i imperializmu odcisnęły na krajach muzułmańskich piętno, którego skutkiem są tak niepokojące dziś zachowania muzułmańskich fanatyków.
To wiele wyjaśnia. Na przykład dlaczego kobiety traktowane są jak bydło. To nie wina wypraw krzyżowych (to był tylko przykład, którego najwyraźniej nie zrozumiałeś ani trochę), ale ich poziomu intelektualnego, mentalnego, moralnego - w skrócie hołota hołotą pozostanie. Już ich prorok był jebanym pedofilem. Krucjaty służyły za przykład odnośnie poziomu. Jezus mimo, że nie nauczał walki, w jego imieniu mordowano jak leci (debile trafią się zawsze). Chodzi o CZASY. Muzułmańska hołota zatrzymała się w czasach średniowiecza. I już tutaj pomijam K**wa fakt, że jihad (ta cała ich święta wojenka) ma początki w zapisach od X-XI wieku. Zaś nasze krucjaty? XI-XIII, więc to nie jest do końca tak, że krucjaty odcisnęły na tych chujach jakieś piętno <_<
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Hauser napisał:
O tego samego mi chodzi. Powiedziałem o czasach Mezopotamii, bo tam się urodził.
Wybacz, ale stwierdzenia "czasy Mezopotamii" można użyć w kontekście starożytności, i taki wydźwięk miała Twoja wypowiedź. Stąd byłem pewien, że mylisz okresy historyczne, a nie, że chodzi Ci o krainę geograficzną.



Hauser napisał:
No przecież o tym samym mówię. W czym :cenzura: problem? <_<
A w tym, że zadałeś pytanie:
"Po drugie co ma do czasów obecnych duch przeszłości?"

A więc otrzymałeś odpowiedź.



Hauser napisał:
To wiele wyjaśnia. Na przykład dlaczego kobiety traktowane są jak bydło. To nie wina wypraw krzyżowych (to był tylko przykład, którego najwyraźniej nie zrozumiałeś ani trochę), ale ich poziomu intelektualnego, mentalnego, moralnego - w skrócie hołota hołotą pozostanie. Już ich prorok był j**anym pedofilem. Krucjaty służyły za przykład odnośnie poziomu. Jezus mimo, że nie nauczał walki, w jego imieniu mordowano jak leci (debile trafią się zawsze). Chodzi o CZASY. Muzułmańska hołota zatrzymała się w czasach średniowiecza. I już tutaj pomijam :cenzura: fakt, że jihad (ta cała ich święta wojenka) ma początki w zapisach od X-XI wieku. Zaś nasze krucjaty? XI-XIII, więc to nie jest do końca tak, że krucjaty odcisnęły na tych ch*jach jakieś piętno <_<
Widzisz, wyjaśnia tylko, dlaczego muzułmanie są tak agresywnie nastawieni do zachodu, a to tylko jeden z powodów.

Nie jestem zwolennikiem obecności muzułmanów w naszym kraju. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ich ekspansji religijnej i kulturalnej. By jednak być wiarygodnym w swoich przekonaniach i przekonać innych o swojej racji, trzeba znać się na tematyce, historii itp., a nie emanować szałem i gniewem tak jak to robisz Hauser. Podejdź do tematu ze spokojem, bo inaczej ktoś kiedyś zrobi z Ciebie wariata, podważając tym samym zasadność Twoich przekonań.

Musisz być przygotowany na każdy, możliwy argument, a tu dyskutować można sporo. Mahomet był pedofilem. Socjalista, otwarty na wszystkie nacje, odpowie Ci wtedy, a europejscy magnaci, szlachcice, królowie nie? Skoro mariaże między kilku lub częściej kilkunastoletnimi księżniczkami, a dorosłymi mężczyznami były na porządku dziennym?

We mnie nie musisz sobie upatrywać wroga, ale trąca od Ciebie niepokojem i chwiejną argumentacją, a to ludzie tacy jak Theme (którzy zdanie o muzułmanach zmieniliby dopiero budząc się w państwie islamskim jako taka np. przeciętna kobieta) beznamiętnie wykorzystają.
 
Do góry