rolingstonka

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam.
Mam 21 lat i od ponad pół roku borykam się z bardzo uciążliwym dla mnie problemem, a mianowicie codziennie po kilka razy mi się "ulewa". Potrafię zwymiotować nawet do kilkunastu razy dziennie, bez względu na to co zjem i w jakiej ilości.Nie jest to typowe wymiotowanie jak przy grypie, tylko raczej wyrzucanie tego co właśnie zjadłam.
Nie prowokuję tego, więc to nie bulimia.
W październiku miałam robioną gastroskopię, która wykazała u mnie przewlekle zapalenie błony śluzowej żołądka, refluks żołądkowo-przełykowy i kilka nadżerek w dolnej częśc**przełyku. Nie mam Helicobaktera.
Lekarz gastrolog przepisał mi najpierw Ortanol- nie pomogło, kolejna była Emanera-również bezskuteczna, a ostatnio Controloc 40 dwa razy dziennie- także bez jakiś lepszych efektów.
Początkowo prócz wymiotów i zgagi nie miałam innych objawów. Ostatnio jednak zaczynam odczuwać pewien dyskomfort w żołądku, a czasami również ból i uczucie ucisku. Jak już wspominałam wymiotuję codziennie. Po kilka razy.
Próbowałam nie pić kawy, nie jeść słodyczy, nie jeść cytrusów czy ostrych potraw... wszystko to na nic.
Prawda jest taka, że potrafię zwymiotować nawet po wodzie.
Nie wiem już co robić... Martwią mnie te nadżerki. Boję się że przy takiej intensywności przedostawania się kwasów żołądkowych do przełyku może skończyć się nieciekawie, np. rakiem przełyku... słyszałam o operacji zamykania dolnego zwieracza przełyku (fundoplikacja), jednak nie wiem, czy to dobry pomysł.. Słyszał ktoś o takiej operacji? Ktoś ma jakieś doświadczenie? proszę o pomoc!
 

Basku1988

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2014
Posty
6
Punkty reakcji
0
Ja również borykam się z refluksem. Mój lekarz rodzinny na receptę przypisywał mi Panzol oraz Debridat. Brałam je ponad rok. Byłam zadowolona z tych leków, bo dzięki nim przestałam wymiotować, a mój żołądek zaczął pracować w miarę dobrze. Od jakiegoś czasu już nie biorę tych leków, w nagłych przypadkach łykam Gaviscon (również polecony przez moją lekarz rodzinną) oraz kupuję zamiennik Panzolu w aptece bez recepty. No ale każdy organizm inaczej reaguje na leki
 
Do góry