"To zapytaj księdza czy gdyby nie istniało zło to czy można mówić o pojęciu dobra?" - Daniel
Lub mnie:]. Bo każdy to rozumie, gdyż najpierw jest tęsknota, a dopiero później radość z powrotu ukochanej osoby. Najpierw jest ból, a po nim przychodzi ulga itd.
Lecz pomyśl o Raju...
"Zatem musi istnieć zło, żeby można było czynić dobro." - Daniel
Ale dobro nie zniknie z powodu braku zła - pozostanie już tylko doskonałość. I tak jak miłość nie zniknie z powodu braku nienawiści, tak dobry "zamiar" i dobry "czyn" nie znikną z powodu braku popełnianych błędów.
A grzech jest właśnie błędem...
"Nigdzie w Biblii nie ma napisane, że to Szatan jest sprawcą zła. O Szatanie krążą tak naprawdę tylko dogmaty." - Daniel
Mdr 2:24
24. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.
(BT)
Kto ponosi winę, ten jest sprawcą - tak przynajmniej mnie uczono...
Jn 12:31
31. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony.
(BT)
Czy ktoś, kto jest pokorny, usłużny i wykonuje wszystkie Boże polecenia, czy ktoś taki zasługuje odtrącenie?
-----
"Sataniazm stawia na jednostkę wyznając poniekąd zasadę nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe."
A czy zemsta jest czymś milutkim dla ofiary?
Przede wszystkim, satanizm to najbardziej plugawy i destrukcyjny system moralny jaki mogę sobie wyobrazić. Jest tak zły, że nie może nawet wyjść z cienia, bo natychmiast społeczeństwo zmiażdżyłoby mu łeb. Jest nawet zagrożeniem dla samego siebie, rozrastający się egoizm musiałby w końcu połknąć własny ogon. Wystarczy wyobrazić sobie społeczeństwo, w którym każdy obywatel myśli tylko o sobie, tylko siebie wynosi na piedestał, i sam dla siebie jest najwyższym autorytetem. W ciągu kilku dni byłoby już "po sprawie", ale chore jednostki pozbawione wyobraźni pewnie widzą to inaczej.
Ale tylko chora jednostka może życzyć sobie i innym takiego losu. Jest też pytanie, po co w ogóle wyłazić z ukrycia i demonstrować swoje anty-społeczne zamiary. Dziecinada? Głupota? Czy jedno i drugie?
A te obłudne ich pseudo-moralne "rozterki", jedynie maskują prawdziwą naturę satanizmu i ostatecznie przegrywają walkę z dyktaturą własnego egoizmu. Nie jestem dobrym człowiekiem, ale mam prawo przestrzegać innych przed tym kłamstwem totalnym.
A prawda jest taka, że człowiek w głębi serca chce dbać o innych, chce być przyjacielski, chce być pomocny i współczujący, ale doczepiono nam ciężki kamień do nogi - Egoizm. Przez nasze żądze, nie umiemy być całkiem dobrzy. I z reguły idziemy na łatwiznę, czasem żałując, a czasem nie...
-----
"Oddam swą własność, ale gdy otrzymam coś w zamian.
Podzielę się, jeśli zyskam niezbędne wsparcie.
Nie zaatakuję, jeśli nie wejdą mi w drogę! ("Nie czyń drugiemu...")
Będę szczery, jeśli nie będzie potrzeby kłamać.
Będę jak kameleon, doskonały oszust, skrycie osiągał swe cele.
Będę się mścił i zazdrościł.
Będę kochać siebie samego i nikogo innego!"
...brak szczerej (bezinteresownej) Miłości, omijanie Bożych Nakazów i tworzenie własnych praw, jest ZAPRZECZENIEM Chrześcijaństwa. Chrześcijanin ma obowiązek być dobrym bezwarunkowo, i nie tolerować żadnego zła.
A sataniści (wszelkiej maści) są dla mnie ekstremalnie naiwni, bo jeśli ktoś chce uprawiać zwykłe cwaniactwo, to nie musi koniecznie starać się o status satanisty, wystarczy przecież oddać się we władanie własnych żądz i pragnień. Dorabianie do tego chciejstwa jakiejś "ideologii" i wkładanie na siłę paluchów między drzwi (opętanie) jest śmieszne...
No tak, ale niestety ludzie lubią eksperymentować, wyróżniać się i podejmować ryzyko, nawet nie rozumiejąc do końca sensu swych poczynań i zagrożeń z nimi związanych. I przeważnie zagrożenia nie widzą, dopiero upadek na samo dno jest widzialnym dla nich ostrzeżeniem, że coś jest nie tak. Wszystko to jednak bierze się z Egoizmu - źródła zła, nie mam najmniejszych wątpliwości. I jedynie Wiara, miłość i bezinteresowna pomoc może mu się skutecznie przeciwstawić.
---
Rz 12:19-21
19. Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go.
20. Jeżeli pragnie - napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę.
21. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj.
(BT)
Syr 29:1
1. Tego, który się mści, spotka zemsta Pana: On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci.
(BT)