Witam, Mam 20 lat i od jakiegos tygodnia mam problemy ze wzwodem. Wczesniej nie zauwazylem jakichkolwiek objaw braku wzwodu poniewaz mialem ochote na seks praktycznie codziennie. Moja historia jest taka, że w piatkowy wieczor bawilem sie z dziewczyna (same zabawy bez seksu) i bylo wszystko wporzadku, na drugi dzien chcielismy wykorzystac to iz kazde z nas znowu pojedzie w inne strony na studia i postanowilismy sie kochac. Skonczylo sie tak iz moj czlonek w ogole nie byl gotowy na wejsce poniewaz byl caly czas miekki a gdy juz sie udalo doprowadzic go do wzwodu to zaraz opadal. Od tego czasu w ogole nie mam ochoty na seks ani zadne zabawy a dodatkowo zauwazylem ze nie mam w ogole wzwodow nawet tych porannych. Robilem badania i jestem calkowicie zdrowy, mam tu na mysli cukrzyce lub tarczyce (bo czytalem juz troche postow na forum i dowiedzialem sie ze te choroby moga oslabuc potencje dlatego postanowilem sie przebadac pod tym wzgledem). Nie chcialbym tez slyszec porad typu ze moze to byc spowodowane moja sfera psychiczna, poniewaz rozmawiam ze swoja dziewczyna na kazdy temat i nie mam wstydu ani obaw przed nia co sobie o mnie pomysli, ufamy sobie i niczego sie przed nia nie wstydze.
Tak wiec co moze byc przyczyna mojego problemu ?
zapomnialem dodac iz jestem osoba aktywna, codziennie uprawiam sport (rozne dyscypliny, silowna, pilka nozna, zajecia na uczelni wychowania fizycznego)
Tak wiec co moze byc przyczyna mojego problemu ?
zapomnialem dodac iz jestem osoba aktywna, codziennie uprawiam sport (rozne dyscypliny, silowna, pilka nozna, zajecia na uczelni wychowania fizycznego)