NormaJeane
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Październik 2013
- Posty
- 45
- Punkty reakcji
- 5
Dobry wieczór,
chciałabym zapytać Was co sądzicie o historii opisywanej w filmie dokumentalnym "Chłopiec, który żył już kiedyś" oraz o podobnym przypadku z Polski. Dla przybliżenia sprawy przytoczę poniżej fragmenty artykułów z sieci, które streszczają owe wydarzenia.
"Historia po raz pierwszy została ujawniona w programie "NAUTILUS RADIA ZET". Wstrząsnęła tysiącami ludzi.
Ta historia zaczęła się w momencie, kiedy w rodzinie państwa G. mały Marcinek zaczął mówić. Dwuletnie dziecko co chwilę pytało, dlaczego nikt nie jeździ na koniach i nie nosi zbroi. Początkowo rodzice podejrzewali, że za wszystkim stoi dziecięca fantazja. Bezskutecznie szukali książek, z których Marcin mógł o tym przeczytać. Im dziecko było starsze, tym jednak opowiadana przez niego historia była coraz ciekawsza.
Ku przerażeniu najbliższych Marcin oświadczył, że na ziemi nie jest pierwszy raz. W swoim poprzednim życiu był rycerzem, jeździł na koniu, nosił zbroję i uczestniczył w pojedynkach. Miał rodzinę, żonę i sześcioro dzieci. Mieszkał w zamku i miał własnego króla, choć " nie był bardzo ważnym rycerzem. (...)"
Reszta artykułu dostępna na stronie:
http://www.paranormalne.pl/topic/879-niesamowita-historia-marcinka/
"Cameron Macaulay przez długi czas nie różnił się od innych swoich rówieśników. Potem jednak wszystko się zmieniło. Pewnego dnia zaczął opowiadać przedziwne historie, m.in. o domu, który istnieje na oddalonej o 300 kilometrów od jego miejsca zamieszkania wyspie; o ludziach, których znał i rzeczach, które go w życiu spotkały; a potem także o swoim ojcu, który zginął w tragicznych okolicznościach. Znał nawet jego imię - twierdził, że jego ojciec miał na imię Shane Robertson i "zginął, bo nie rozglądał się w obie strony". Nie doprecyzował jednak, o co dokładnie chodzi. Obok pełnych szczegółów, niepokojących historii, poprzez rysunki zaczął odtwarzać obrazy, na których aż roiło się od detali. Dziwnym zachowaniem chłopca coraz bardziej zaniepokojona była jego matka.
Pochodzący ze Szkocji młodzieniec już w wieku dwóch lat twierdził, że jego życie związane było wcześniej z wyspą Barra. Szczególnie dla jego bliskich historie musiały brzmieć absurdalnie i zaskakująco. Nikt nie opowiadał bowiem dziecku o wspomnianej wyspie, a już tym bardziej nikt z otoczenia nigdy chłopca na nią nie zabrał. Także matka Camerona oraz jej były mąż, ojciec chłopca, nigdy wcześniej nie odwiedzali tego miejsca. Skąd zatem malec znał szczegóły tamtejszego krajobrazu? Skąd wiedział o rodzaju istniejącej tam zabudowy? (...)"
Całość dostępna na stronie:
http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Chlopiec-ktory-zyl-juz-kiedys-Niezwykly-dowod-na-istnienie-zycia-po-smierci,wid,15441871,wiadomosc.html
Film o Cameronie dostępny jest w całości na Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=rCIWEY8W9nI
Zachęcam Was do zapoznania się z tymi dziwnymi opowieściami i do wyrażenia własnej opinii na ten temat
chciałabym zapytać Was co sądzicie o historii opisywanej w filmie dokumentalnym "Chłopiec, który żył już kiedyś" oraz o podobnym przypadku z Polski. Dla przybliżenia sprawy przytoczę poniżej fragmenty artykułów z sieci, które streszczają owe wydarzenia.
"Historia po raz pierwszy została ujawniona w programie "NAUTILUS RADIA ZET". Wstrząsnęła tysiącami ludzi.
Ta historia zaczęła się w momencie, kiedy w rodzinie państwa G. mały Marcinek zaczął mówić. Dwuletnie dziecko co chwilę pytało, dlaczego nikt nie jeździ na koniach i nie nosi zbroi. Początkowo rodzice podejrzewali, że za wszystkim stoi dziecięca fantazja. Bezskutecznie szukali książek, z których Marcin mógł o tym przeczytać. Im dziecko było starsze, tym jednak opowiadana przez niego historia była coraz ciekawsza.
Ku przerażeniu najbliższych Marcin oświadczył, że na ziemi nie jest pierwszy raz. W swoim poprzednim życiu był rycerzem, jeździł na koniu, nosił zbroję i uczestniczył w pojedynkach. Miał rodzinę, żonę i sześcioro dzieci. Mieszkał w zamku i miał własnego króla, choć " nie był bardzo ważnym rycerzem. (...)"
Reszta artykułu dostępna na stronie:
http://www.paranormalne.pl/topic/879-niesamowita-historia-marcinka/
"Cameron Macaulay przez długi czas nie różnił się od innych swoich rówieśników. Potem jednak wszystko się zmieniło. Pewnego dnia zaczął opowiadać przedziwne historie, m.in. o domu, który istnieje na oddalonej o 300 kilometrów od jego miejsca zamieszkania wyspie; o ludziach, których znał i rzeczach, które go w życiu spotkały; a potem także o swoim ojcu, który zginął w tragicznych okolicznościach. Znał nawet jego imię - twierdził, że jego ojciec miał na imię Shane Robertson i "zginął, bo nie rozglądał się w obie strony". Nie doprecyzował jednak, o co dokładnie chodzi. Obok pełnych szczegółów, niepokojących historii, poprzez rysunki zaczął odtwarzać obrazy, na których aż roiło się od detali. Dziwnym zachowaniem chłopca coraz bardziej zaniepokojona była jego matka.
Pochodzący ze Szkocji młodzieniec już w wieku dwóch lat twierdził, że jego życie związane było wcześniej z wyspą Barra. Szczególnie dla jego bliskich historie musiały brzmieć absurdalnie i zaskakująco. Nikt nie opowiadał bowiem dziecku o wspomnianej wyspie, a już tym bardziej nikt z otoczenia nigdy chłopca na nią nie zabrał. Także matka Camerona oraz jej były mąż, ojciec chłopca, nigdy wcześniej nie odwiedzali tego miejsca. Skąd zatem malec znał szczegóły tamtejszego krajobrazu? Skąd wiedział o rodzaju istniejącej tam zabudowy? (...)"
Całość dostępna na stronie:
http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Chlopiec-ktory-zyl-juz-kiedys-Niezwykly-dowod-na-istnienie-zycia-po-smierci,wid,15441871,wiadomosc.html
Film o Cameronie dostępny jest w całości na Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=rCIWEY8W9nI
Zachęcam Was do zapoznania się z tymi dziwnymi opowieściami i do wyrażenia własnej opinii na ten temat