Duch Święty jest Matką + Mt 28,19 autentyczny?

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
Witam. Zapewne każdy zna cytat z Ewangelii Mateusza:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Mt 28,19
- powszechnie uważa się, że owy fragment jest fałszywą wstawką. Trudno się temu sprzeciwić, ale być może ja spróbuje znaleźć coś na obronę tego cytatu, jednak nie wszystkim takie wytłumaczenie może się spodobać. Chrześcijanie literalni (ortodoksyjni) często powtarzali owy cytat słowo w słowo, i często mówili, mówi się nawet dziś o Trójcy, że Duch Święty jest inną osobą z Trójcy od Ojca, że Ojciec i Duch Święty to dwie osoby. Jednak Stary Testament definiuje Ducha jako element Ojca, a nie jako osobna istota. Jak postać Ducha Świętego rozumieli judeochrześcijanie? Odpowiedź na to może przynieść Ewangelią Hebrajczyków, dziś zaginiona, jednak przetrwały cytaty u Ojców Kościoła, a te cytaty mogą rzucić obraz jak rozumieli je żydowscy chrześcijanie. Ewangelia Hebrajczyków powstała w I wieku, możliwe, że nawet przed 70 rokiem, więc jest bardzo ważnym źródłem na temat pierwszych chrześcijan, którzy przebywać mogli z Jezusem jeszcze gdy on żył. Zacytuję owy fragment:
A jeśli zaś ktoś przyjmuje Ewangelię Hebrajczyków, w której sam
Zbawiciel mówi: „Dziś wziął mnie Duch Święty, matka moja, chwycił
mnie niedawno za jeden z włosów moich i zaniósł mnie na wysoką górę
Tabor”, ten zapyta, w jaki sposób Duch Święty, który powstał „za pośrednictwem
Słowa” mógł być „matką Chrystusa”
- cytat pochodzi od Orygeneusa, a zaczerpnąłem go z książki z serii Apokryfy Nowego Testamentu, księdza Starowieyskiego, EWANGELIE APOKRYFICZNE, FRAGMENTY NARODZENIE I DZIECIŃSTWO MARYI I JEZUSA, str. 101 dostępnej w pdf w internecie. Bo nie chce mi się szukać źródła Orygenesa, w którym te słowa padają bo nie mam niestety dużo czasu dla siebie, więc poszedłem na łatwiznę. Łatwo z tego można wywnioskować, że Jezus nazywa Ducha Świętego swoją matką. A jeśli Duch Święty jest przymiotem, jakąś mocą Boga, to wtedy Bóg powszechnie nazywany Ojcem, może też być nazywany Matką. Gdyż Duch w języku Żydów jest rodzaju żeńskiego, toteż Duch Święty jest żeńskim pierwiastkiem w Bogu. Bóg jest jednocześnie Ojcem i Matką. Ewangelię Mateusza więc można zrozumieć tak:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i "Matki". Mt 28,19 - taki brzmieć mógłby sens, że skoro na świecie są pierwiastki(płcie) żeńskie i męskie, to Bóg też je powinien posiadać, i posiada, jest nazywany Ojcem, ale także może być nazywany Matką, która działa w świecie jako Duch Święty. Dlatego Duch Święty jest pod postacią gołębicy a nie gołębia, gdyż jest rodzaju żeńskiego. Jednak Ojcowie Kościoła cytując ten cytat z Mateusza to widzieli w nim trzy osoby boskie, zamiast dwie moce Boga(żeński i męski) oraz Syna. U chrześcijan pogańskich mogło zatracić się pierwotne znaczenie tego cytatu, gdyż zaczęli się odcinać od korzeni żydowskich. Widzimy to u Cyryla Jerozolimskiego:
Mnich rzekł: „Stoi napisane w Ewangelii według Hebrajczyków,
że gdy Chrystus chciał zejść na ziemię do ludzi, dobry Ojciec wezwał potężną
moc niebieską, którą nazwał Michałem i polecił Chrystusa jego pieczy. Moc ta zeszła na świat i została nazwana Maryją, i Chrystus przebywał
w jej łonie siedem miesięcy. Następnie ona sprawiła, że narodził się
i wzrastał w kształtach i wybrał Apostołów… został ukrzyżowany i wzięty
przez Ojca”. Cyryl zapytał go: „Gdzie w czterech ewangeliach zostało napisane,
że święta Dziewica, Matka Boga, jest «mocą»?” Mnich odpowiedział:
„W Ewangelii Hebrajczyków”. „Tak więc – rzekł Cyryl – mamy pięć
ewangelii?” „To jest ewangelia spisana przez Hebrajczyków”… [Mnich
cytuje jeszcze następujące zdanie z EwHbr]: „Po tym ponieśli Go na krzyż,
a Ojciec wziął Go do siebie”
- cytat też z ksiązki księdza Starowieyskiego, strona 108. Oni widzieli, że skoro mowa o matce Jezusa, to utożsamiali ją z Marią. Tak samo jak utożsamiali ten cytat z trzema osobami, zamiast dwoma (Bóg i Syn), tak samo tutaj czytali dosłownie przekaz, zamiast odnaleźć w nim sens. Rozumieli, że Duchem Świętym jest Maria według przekazu Ewangelii Hebrajczyków, którą posługiwali się judeochrześcijanie z I wieku. Brzmiałoby to co najmniej dziwnie. Ale tutaj w rozwiązaniu problemu rozwiąże drugie ugrupowanie, które obok judeochrześcijan zostało uznane za herezję - chrześcijan gnostyków. Oni przejęli mnóstwo z tradycji żydowskiej i wielu nawet nad tym się nigdy nie zastanawiało jak wiele, tutaj również przejęli ten sposób przedstawiania Boga jako Ojca i jako Matkę, która działa na ziemi.
Posłużę się kilkoma pismami tego ugrupowania. Najlepszym tego przykładem jest nazywanie Boga Matko-Ojcem (metropator), jako posiadającym pierwiastek żeński i męski. Owe stwierdzenie pojawia się w piśmie Apokryf Jana, powstałej prawdopodobnie w II wieku. Zacytuję kilka:
Jest on
1) jedynym dzieckiem matko-ojca, które wystąpiło. Jest jedynym potomkiem, jedynym dzieckiem ojca, czystą światłością. 6,15
2) Na to odpowiedział mi: „Matkoojciec (metropator), który bogaty jest w miłosierdzie, Duch święty (35) w każdej postaci, który jest pełen litości i (28,1) który troszczy się o was, to Epinoia światłości Pronoia, on wzbudził nasienie pokolenia doskonałego
i swoje myślenie oraz wieczną (5) światłość człowieka. 27,30-35 do 28,5
- Apokryf Jana

Są to więc dwa przejawy Boga, jeden męski, a drugi żeński zwanym Duchem Świętym.
A żeby było dziwniej zacytuję jeszcze coś ciekawego z tego dzieła:
Ja zaś będę cię błogosławił i wychwalał (10) Autogenesa i trzy eony: Ojca, Matkę
i Syna, doskonałą Moc. 9,5-10
- uderzające podobieństwo do cytatu z Ewangelii Mateusza.

Duch Święty, czyli Matka, jest często łączony z Mądrością. Dlatego w Starym Testamencie jest opisana w rodzaju żeńskim jako osoba, a jest to przejaw Boga, tyle że żeński.
Zacytuję Apokalipsę Jakuba znalezioną w NagHammadi:
Ja sam będę wzywał`niezniszczalną gnozę`, którą jest Sophia, ta, która` istnieje w Ojcu, która jest matką Pierwsza Apokalipsa Jakuba 35,5
- zacytuję coś o tej Apokalipsie:
Utwór mógł powstać w środowisku judeochrześcijańskim, w każdym
razie w środowisku, w którym szczególną czcią otaczano apostoła Jakuba.
Wspomniana w Apokalipsie Sophia i Achamoth wskazuje na walentyniański
system gnostycki. Oznacza to, że utwór mógł być zredagowany, gdy
nauka walentynian była już znana, a więc pod koniec II w.
- tekst ten, jak i samą Apokalipsę Jakuba można znaleźć na moim chomikuj jakby nie chciało się nikomu szukać: LINK
- Sophia po grecku oznacza Mądrość. Mądrość, jest Matką, a więc Duchem Świętym.
Uosobienie Mądrości znajduje się w Starym Testamencie:
Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna,
od wieków jestem stworzona,
od początku, nim ziemia powstała.
Przed oceanem istnieć zaczęłam,
przed źródłami pełnymi wody;
zanim góry zostały założone,
przed pagórkami zaczęłam istnieć;
nim ziemię i pola uczynił
- początek pyłu na ziemi.
Gdy niebo umacniał, z Nim byłam,
gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód,
gdy w górze utwierdzał obłoki,
gdy źródła wielkiej otchłani umacniał,
gdy morzu stawiał granice,
by wody z brzegów nie wyszły,
gdy kreślił fundamenty pod ziemię.
Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu,
cały czas igrając przed Nim,
igrając na okręgu ziemi,
znajdując radość przy synach ludzkich. Przy 8,22-31

Mądrość zbudowała sobie dom
i wyciosała siedem kolumn,
nabiła zwierząt, namieszała wina
i stół zastawiła. Prz 9,1-2

Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu
i przez wszystko przechodzi, i przenika dzięki swej czystości.
Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej
i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego,
dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie.
Jest odblaskiem wieczystej światłości,
zwierciadłem bez skaz działania Boga,
obrazem Jego dobroci.
Jedna jest, a wszystko może,
pozostając sobą, wszystko odnawia,
a przez pokolenia zstępując w dusze święte,
wzbudza przyjaciół Bożych i proroków.
Bóg bowiem miłuje tylko tego,
kto przebywa z Mądrością.
Bo ona piękniejsza niż słońce
i wszelki gwiazdozbiór.
Porównana ze światłością - uzyska pierwszeństwo,
po tamtej bowiem nastaje noc,
a Mądrości zło nie przemoże. Mdr 7,24-30

Mądrość wychwala sama siebie,
chlubi się pośród swego ludu.
Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego
i ukazuje się dumnie przed Jego potęgą:
Wyszłam z ust Najwyższego
i niby mgła okryłam ziemię.
Zamieszkałam na wysokościach,
a tron mój na słupie z obłoku. Syr 24,1-4
- uosobienie Mądrości znajduje się jeszcze w innych miejscach, ale tylko te zacytowałem dla przykładu.

Do opisania również może posłużyć Ewangelia Filipa powstała prawdopodobnie w II wieku:
Niektórzy mówili, że Maria poczęła z Ducha Świętego. Oni są w błędzie. Tego co mówią nie pojmują. Czy bywało kiedyś, aby kobieta poczęła z kobiety?
Maria to zarazem czystość, która nie była skalana przemocą.
Ona stanowi wielką pokusę dla Hebrajczyków głoszących kazania i ich słuchaczy.
Jej czystość, nie będąc skalaną przez przemoc jest nieskazitelna. Natomiast zostali skalani silni (ulegając swoim wyobrażeniom).
A Pan nie mówiłby: „Ojciec Mój, Który w Niebie” — jeśli nie miałby innego ojca. Mówiłby po prostu: „Mój Ojciec”. Ewangelia Filipa 17
- utożsamianie Ducha Świętego z żeńskim aspektem Boga.
Z innego źródła, którego różne fragmenty powstać mogły nawet w I wieku, a ostateczna redakcja nastąpiła w II wieku:
Pan rzekł: „Gdy Ojciec ustanowił dla siebie (10) kosmos, pozostawił wiele
(do zrobienia) przez matkę Pełni. Dlatego sieje on i działa”. Dialog Zbawcy 89
Jest to zapewne aluzja do tych fragmentów:
Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. Rdz 1,2-3
Duchem swym niebiosa przyozdobił, a ręka jego stworzyła węża skrętnego. Job 26:13

Zacytuję jeszcze tylko Ewangelię Egipcjan z Nag Hammadi:
ang:
Three powers came forth from him; they are the Father, the Mother, (and) the Son, from the living silence, what came forth from the incorruptible Father.

moje tłumaczenie:
Trzy siły wyszły z niego, są to Ojciec, matka i Syn z żywej ciszy, co wyszedł z niezniszczalnego Ojca.
LINK

A coś z samego judaizmu, z kabały:
Jahwe jest nazywany Ojcem i Elohim Matką - LINK

Podsumowując:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Mt 28,19
- czy jest możliwe, że jest to autentyczny fragment? Jest możliwe, bo żydowscy chrześcijanie, a później i chrześcijanie gnostyccy, którzy tą myśl przejęli od nich, utożsamiali Boga i z Ojcem i Matką pod którą krył się Duch Święty. Chodzić tu może o oddawanie czci Bogu, w przejawie męskim i żeńskim, a także by uczcić ich Syna.
Co do Apokryfu Jana, nie przeczytałem go w całości, strasznie trudna jest to lektura, pełna symboli i mitycznych opowieści. Będę musiał ją kiedyś rozgryźć. Dlatego nie włączałem się w teologie owego pisma, tylko przytoczyłem ją dla porównania z Mateuszem. Może być to fragment autentyczny, bo odpowiada myśleniu żydowskich chrześcijan z I wieku, a tą myśl przejęli chrześcijanie gnostyccy, a ową myśl kim był Duch Święty zapomnieli chrześcijanie od którego powstały dzisiejsze kościoły, wytwarzając własne nauki i teorie. Pozdrawiam
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
Luka Wars napisał:
Gorzej. Ateista z krwi i kości. Na dodatek hist(e)ryk, który bada starożytne chrześcijaństwo. I rozumiem że gdy przychodzi Świadek Jehowy to od razu wyłącza ci sie miłość do bliźniego i wjeżdżamy im na osobe?

Davidas napisał:
Kolejny biblijny science-fiction.
szkoda tylko że te science-fiction jest poświadczona w starożytnych źródłach, że tak wierzyło część chrześcijan. Więc to nie pasuje ani do science-fiction, ani fantasy, ani mitologii, ani legendy. A jeśli uznawałbyś dalej to za science-fiction to również pod to podchodzi całe chrześcijaństwo z katolicyzmem i protestantyzmem włącznie. Pozdrawiam
 

Mietek Dębski

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2011
Posty
298
Punkty reakcji
3
BLyy napisał:
Witam. Zapewne każdy zna cytat z Ewangelii Mateusza:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Mt 28,19
- powszechnie uważa się, że owy fragment jest fałszywą wstawką. Trudno się temu sprzeciwić, ale być może ja spróbuje znaleźć coś na obronę tego cytatu, jednak nie wszystkim takie wytłumaczenie może się spodobać. Chrześcijanie literalni (ortodoksyjni) często powtarzali owy cytat słowo w słowo, i często mówili, mówi się nawet dziś o Trójcy, że Duch Święty jest inną osobą z Trójcy od Ojca, że Ojciec i Duch Święty to dwie osoby. Jednak Stary Testament definiuje Ducha jako element Ojca, a nie jako osobna istota. Jak postać Ducha Świętego rozumieli judeochrześcijanie? Odpowiedź na to może przynieść Ewangelią Hebrajczyków, dziś zaginiona, jednak przetrwały cytaty u Ojców Kościoła, a te cytaty mogą rzucić obraz jak rozumieli je żydowscy chrześcijanie. Ewangelia Hebrajczyków powstała w I wieku, możliwe, że nawet przed 70 rokiem, więc jest bardzo ważnym źródłem na temat pierwszych chrześcijan, którzy przebywać mogli z Jezusem jeszcze gdy on żył. Zacytuję owy fragment:
A jeśli zaś ktoś przyjmuje Ewangelię Hebrajczyków, w której sam
Zbawiciel mówi: „Dziś wziął mnie Duch Święty, matka moja, chwycił
mnie niedawno za jeden z włosów moich i zaniósł mnie na wysoką górę
Tabor”, ten zapyta, w jaki sposób Duch Święty, który powstał „za pośrednictwem
Słowa” mógł być „matką Chrystusa”
- cytat pochodzi od Orygeneusa, a zaczerpnąłem go z książki z serii Apokryfy Nowego Testamentu, księdza Starowieyskiego, EWANGELIE APOKRYFICZNE, FRAGMENTY NARODZENIE I DZIECIŃSTWO MARYI I JEZUSA, str. 101 dostępnej w pdf w internecie. Bo nie chce mi się szukać źródła Orygenesa, w którym te słowa padają bo nie mam niestety dużo czasu dla siebie, więc poszedłem na łatwiznę. Łatwo z tego można wywnioskować, że Jezus nazywa Ducha Świętego swoją matką. A jeśli Duch Święty jest przymiotem, jakąś mocą Boga, to wtedy Bóg powszechnie nazywany Ojcem, może też być nazywany Matką. Gdyż Duch w języku Żydów jest rodzaju żeńskiego, toteż Duch Święty jest żeńskim pierwiastkiem w Bogu. Bóg jest jednocześnie Ojcem i Matką. Ewangelię Mateusza więc można zrozumieć tak:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i "Matki". Mt 28,19 - taki brzmieć mógłby sens, że skoro na świecie są pierwiastki(płcie) żeńskie i męskie, to Bóg też je powinien posiadać, i posiada, jest nazywany Ojcem, ale także może być nazywany Matką, która działa w świecie jako Duch Święty. Dlatego Duch Święty jest pod postacią gołębicy a nie gołębia, gdyż jest rodzaju żeńskiego. Jednak Ojcowie Kościoła cytując ten cytat z Mateusza to widzieli w nim trzy osoby boskie, zamiast dwie moce Boga(żeński i męski) oraz Syna. U chrześcijan pogańskich mogło zatracić się pierwotne znaczenie tego cytatu, gdyż zaczęli się odcinać od korzeni żydowskich. Widzimy to u Cyryla Jerozolimskiego:
Mnich rzekł: „Stoi napisane w Ewangelii według Hebrajczyków,
że gdy Chrystus chciał zejść na ziemię do ludzi, dobry Ojciec wezwał potężną
moc niebieską, którą nazwał Michałem i polecił Chrystusa jego pieczy. Moc ta zeszła na świat i została nazwana Maryją, i Chrystus przebywał
w jej łonie siedem miesięcy. Następnie ona sprawiła, że narodził się
i wzrastał w kształtach i wybrał Apostołów… został ukrzyżowany i wzięty
przez Ojca”. Cyryl zapytał go: „Gdzie w czterech ewangeliach zostało napisane,
że święta Dziewica, Matka Boga, jest «mocą»?” Mnich odpowiedział:
„W Ewangelii Hebrajczyków”. „Tak więc – rzekł Cyryl – mamy pięć
ewangelii?” „To jest ewangelia spisana przez Hebrajczyków”… [Mnich
cytuje jeszcze następujące zdanie z EwHbr]: „Po tym ponieśli Go na krzyż,
a Ojciec wziął Go do siebie”
- cytat też z ksiązki księdza Starowieyskiego, strona 108. Oni widzieli, że skoro mowa o matce Jezusa, to utożsamiali ją z Marią. Tak samo jak utożsamiali ten cytat z trzema osobami, zamiast dwoma (Bóg i Syn), tak samo tutaj czytali dosłownie przekaz, zamiast odnaleźć w nim sens. Rozumieli, że Duchem Świętym jest Maria według przekazu Ewangelii Hebrajczyków, którą posługiwali się judeochrześcijanie z I wieku. Brzmiałoby to co najmniej dziwnie. Ale tutaj w rozwiązaniu problemu rozwiąże drugie ugrupowanie, które obok judeochrześcijan zostało uznane za herezję - chrześcijan gnostyków. Oni przejęli mnóstwo z tradycji żydowskiej i wielu nawet nad tym się nigdy nie zastanawiało jak wiele, tutaj również przejęli ten sposób przedstawiania Boga jako Ojca i jako Matkę, która działa na ziemi.
Posłużę się kilkoma pismami tego ugrupowania. Najlepszym tego przykładem jest nazywanie Boga Matko-Ojcem (metropator), jako posiadającym pierwiastek żeński i męski. Owe stwierdzenie pojawia się w piśmie Apokryf Jana, powstałej prawdopodobnie w II wieku. Zacytuję kilka:
Jest on
1) jedynym dzieckiem matko-ojca, które wystąpiło. Jest jedynym potomkiem, jedynym dzieckiem ojca, czystą światłością. 6,15
2) Na to odpowiedział mi: „Matkoojciec (metropator), który bogaty jest w miłosierdzie, Duch święty (35) w każdej postaci, który jest pełen litości i (28,1) który troszczy się o was, to Epinoia światłości Pronoia, on wzbudził nasienie pokolenia doskonałego
i swoje myślenie oraz wieczną (5) światłość człowieka. 27,30-35 do 28,5
- Apokryf Jana

Są to więc dwa przejawy Boga, jeden męski, a drugi żeński zwanym Duchem Świętym.
A żeby było dziwniej zacytuję jeszcze coś ciekawego z tego dzieła:
Ja zaś będę cię błogosławił i wychwalał (10) Autogenesa i trzy eony: Ojca, Matkę
i Syna, doskonałą Moc. 9,5-10
- uderzające podobieństwo do cytatu z Ewangelii Mateusza.

Duch Święty, czyli Matka, jest często łączony z Mądrością. Dlatego w Starym Testamencie jest opisana w rodzaju żeńskim jako osoba, a jest to przejaw Boga, tyle że żeński.
Zacytuję Apokalipsę Jakuba znalezioną w NagHammadi:
Ja sam będę wzywał`niezniszczalną gnozę`, którą jest Sophia, ta, która` istnieje w Ojcu, która jest matką Pierwsza Apokalipsa Jakuba 35,5
- zacytuję coś o tej Apokalipsie:
Utwór mógł powstać w środowisku judeochrześcijańskim, w każdym
razie w środowisku, w którym szczególną czcią otaczano apostoła Jakuba.
Wspomniana w Apokalipsie Sophia i Achamoth wskazuje na walentyniański
system gnostycki. Oznacza to, że utwór mógł być zredagowany, gdy
nauka walentynian była już znana, a więc pod koniec II w.
- tekst ten, jak i samą Apokalipsę Jakuba można znaleźć na moim chomikuj jakby nie chciało się nikomu szukać: LINK
- Sophia po grecku oznacza Mądrość. Mądrość, jest Matką, a więc Duchem Świętym.
Uosobienie Mądrości znajduje się w Starym Testamencie:
Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna,
od wieków jestem stworzona,
od początku, nim ziemia powstała.
Przed oceanem istnieć zaczęłam,
przed źródłami pełnymi wody;
zanim góry zostały założone,
przed pagórkami zaczęłam istnieć;
nim ziemię i pola uczynił
- początek pyłu na ziemi.
Gdy niebo umacniał, z Nim byłam,
gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód,
gdy w górze utwierdzał obłoki,
gdy źródła wielkiej otchłani umacniał,
gdy morzu stawiał granice,
by wody z brzegów nie wyszły,
gdy kreślił fundamenty pod ziemię.
Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu,
cały czas igrając przed Nim,
igrając na okręgu ziemi,
znajdując radość przy synach ludzkich. Przy 8,22-31

Mądrość zbudowała sobie dom
i wyciosała siedem kolumn,
nabiła zwierząt, namieszała wina
i stół zastawiła. Prz 9,1-2

Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu
i przez wszystko przechodzi, i przenika dzięki swej czystości.
Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej
i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego,
dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie.
Jest odblaskiem wieczystej światłości,
zwierciadłem bez skaz działania Boga,
obrazem Jego dobroci.
Jedna jest, a wszystko może,
pozostając sobą, wszystko odnawia,
a przez pokolenia zstępując w dusze święte,
wzbudza przyjaciół Bożych i proroków.
Bóg bowiem miłuje tylko tego,
kto przebywa z Mądrością.
Bo ona piękniejsza niż słońce
i wszelki gwiazdozbiór.
Porównana ze światłością - uzyska pierwszeństwo,
po tamtej bowiem nastaje noc,
a Mądrości zło nie przemoże. Mdr 7,24-30

Mądrość wychwala sama siebie,
chlubi się pośród swego ludu.
Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego
i ukazuje się dumnie przed Jego potęgą:
Wyszłam z ust Najwyższego
i niby mgła okryłam ziemię.
Zamieszkałam na wysokościach,
a tron mój na słupie z obłoku. Syr 24,1-4
- uosobienie Mądrości znajduje się jeszcze w innych miejscach, ale tylko te zacytowałem dla przykładu.

Do opisania również może posłużyć Ewangelia Filipa powstała prawdopodobnie w II wieku:
Niektórzy mówili, że Maria poczęła z Ducha Świętego. Oni są w błędzie. Tego co mówią nie pojmują. Czy bywało kiedyś, aby kobieta poczęła z kobiety?
Maria to zarazem czystość, która nie była skalana przemocą.
Ona stanowi wielką pokusę dla Hebrajczyków głoszących kazania i ich słuchaczy.
Jej czystość, nie będąc skalaną przez przemoc jest nieskazitelna. Natomiast zostali skalani silni (ulegając swoim wyobrażeniom).
A Pan nie mówiłby: „Ojciec Mój, Który w Niebie” — jeśli nie miałby innego ojca. Mówiłby po prostu: „Mój Ojciec”. Ewangelia Filipa 17
- utożsamianie Ducha Świętego z żeńskim aspektem Boga.
Z innego źródła, którego różne fragmenty powstać mogły nawet w I wieku, a ostateczna redakcja nastąpiła w II wieku:
Pan rzekł: „Gdy Ojciec ustanowił dla siebie (10) kosmos, pozostawił wiele
(do zrobienia) przez matkę Pełni. Dlatego sieje on i działa”. Dialog Zbawcy 89
Jest to zapewne aluzja do tych fragmentów:
Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. Rdz 1,2-3
Duchem swym niebiosa przyozdobił, a ręka jego stworzyła węża skrętnego. Job 26:13

Zacytuję jeszcze tylko Ewangelię Egipcjan z Nag Hammadi:
ang:
Three powers came forth from him; they are the Father, the Mother, (and) the Son, from the living silence, what came forth from the incorruptible Father.

moje tłumaczenie:
Trzy siły wyszły z niego, są to Ojciec, matka i Syn z żywej ciszy, co wyszedł z niezniszczalnego Ojca.
LINK

A coś z samego judaizmu, z kabały:
Jahwe jest nazywany Ojcem i Elohim Matką - LINK

Podsumowując:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Mt 28,19
- czy jest możliwe, że jest to autentyczny fragment? Jest możliwe, bo żydowscy chrześcijanie, a później i chrześcijanie gnostyccy, którzy tą myśl przejęli od nich, utożsamiali Boga i z Ojcem i Matką pod którą krył się Duch Święty. Chodzić tu może o oddawanie czci Bogu, w przejawie męskim i żeńskim, a także by uczcić ich Syna.
Co do Apokryfu Jana, nie przeczytałem go w całości, strasznie trudna jest to lektura, pełna symboli i mitycznych opowieści. Będę musiał ją kiedyś rozgryźć. Dlatego nie włączałem się w teologie owego pisma, tylko przytoczyłem ją dla porównania z Mateuszem. Może być to fragment autentyczny, bo odpowiada myśleniu żydowskich chrześcijan z I wieku, a tą myśl przejęli chrześcijanie gnostyccy, a ową myśl kim był Duch Święty zapomnieli chrześcijanie od którego powstały dzisiejsze kościoły, wytwarzając własne nauki i teorie. Pozdrawiam
Warto przeczytać:

Duch Boga nie mieszka w ludziach których wiara jest martwa !!!

FILIOQUE – (łac., i Syna), dodatek do Chrześcijańskiego Wyznania Wiary w Kościele zachodnim. Jest to dogmat głoszący, że Duch Święty „od Ojca i Syna pochodzi”; nie akceptowany w Kościołach wschodnich. Dogmat FILIOQUE jest to tak zwane Credo Nicejskie. Przez to jedno słowo w roku 1054 doszło do schizmy kościoła wschodniego. Kościół wschodni określa pochodzenie Ducha Świętego „od Ojca przez Syna” – a Patre per Filium.
Duch Święty przez którego różne zrozumienie podzieliło się pierwotne chrześcijaństwo – to kim, lub czym On jest i dlaczego On nie ma swojego Święta?
W Biblii Duch Święty występuje też pod nazwą:

Duch Boży – Duch Prawdy – Wspomożyciel oraz znajdujemy Go w Biblii pod nazwą Duch, pisany z dużej litery.
Dowiadujemy się też z Biblii, że Duch Święty jest nierozerwalnie związany z Bogiem.
Duch Święty jest Posłannikiem (Apostołem) naszego Boga Ojca niebiańskiego i stanowi dla nas szczególny dar.
Mesjasz z Nazaretu o Duchu Świętym powiedział: „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od samego początku” – Ewangelia Jana 15,26 – 27.

Duch jak sama nazwa wskazuje jest niewidzialny, ale można widzieć Jego działalność oraz odczuwać Jego wpływ na ludzi jednocześnie w różnych miejscach.
Wiemy to z własnych obserwacji i doświadczeń oraz z przekazów biblijnych.

Człowiek gdy się rodzi otrzymuje od Boga ducha dla niego przeznaczonego – Ks. Jeremiasza 1,5. Jest to zgodne ze słowami Pana Boga który powiedział w Księdze Rodzaju do istot niebiańskich: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz i na Nasze podobieństwo.”
Słowa te mógł też wypowiedzieć Bóg sam do siebie, ponieważ nie ma Boga nad Boga.
W Biblii słowo Bogowie = Bóg.
Wiemy też z Biblii, że dusza to żyjący i czujący człowiek.
Z Biblii też wiemy, że Biblię napisało około 40-tu natchnionych mężczyzn, natchnionych za sprawą Ducha Świętego.
Jednakże w Biblii słowo duch jest pisane z małej lub też dużej litery, co niejednokrotnie powoduje, że czytający Biblię ma mętlik w głowie.
Ponieważ w wielu miejscach nie jest wiadomo, czy chodzi autorowi o Ducha Bożego, czy też może chodzi autorowi o ducha którego człowiek otrzymał od Boga w momencie narodzin.

Jezus przed swoim odejściem do Boga Ojca pocieszał swoich uczniów mówiąc:
„ Kiedy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Nie będzie bowiem mówił od siebie, ale będzie mówił co usłyszy od Boga i objawi wam to, co ma nastąpić” – Ewangelia Jana 16,13.
Jest to zgodne z wcześniejszymi słowami Jezusa, a było to tak:
Jezus oznajmił obecnym w Świątyni Jerozolimskiej:
„Moja nauka nie pochodzi ode Mnie, ale od Tego, który Mnie posłał” -Ewangelia Jana 7,16.

Duch Święty objawia wiedzę o Bogu i Jego Prawach, oczywiście przez natchnionych przez Niego ludzi.
Ludzi, czyli przez Proroków oraz przez Mesjasza z Nazaretu zwanego Jezusem, wysłanych na Ziemię przez Pana Boga.
Wszyscy Oni mieli jedno zadanie.
Zadanie ich polegało na ukazaniu praw Bożych, które to prawa każdy mieszkaniec Ziemi ma obowiązek poznać oraz przestrzegać ich. Nie uzyskamy zbawienia, jeśli nie poznamy tych praw i nie będziemy ich stosować na co dzień.
Kiedy otrzymujemy wiedzę przez objawienie od Ducha Świętego, to czujemy jak Duch Boży przemawia w naszych myślach i w naszych sercach i czujemy w sobie płomień prawdy.
Ponadto Duch Święty oczyszcza, czyli uświęca nas, aby przygotować nas do przebywania w obecności Boga.
Czym jest dar Ducha Świętego?
Dar Ducha Świętego jest przywilejem, jest to przywilej dawany ludziom, którzy pokładają swą wiarę w Bogu oraz w Mesjaszu z Nazaretu.
Dary duchowe są święte, lecz nie wszyscy ludzie dostają każdy dar. Jedni dostają na przykład ten dar, a drudzy dostają inny dar, aby wszyscy ludzie z tych darów korzystali.
Nasze dary powinny być używane dla dzieła budowania królestwa Bożego i dla wzmacniania naszej wiary w Boga.

Ten niebiański Posłannik objawia ludziom wiedzę o Bogu oraz o Jego prawach. Nigdy nie uzyskamy zbawienia, jeśli nie poznamy tych praw, aby stosować te prawa w życiu codziennym.
Poprzez moc Ducha Świętego poznajemy prawdę.

Mesjasz z Nazaretu wielokrotnie to podkreślał, że każdy grzech przeciwko Duchowi Świętemu jest grzechem śmiertelnym.

Aby uniknąć grzechu przeciwko Duchowi Świętemu to należy poznać tylko trzy wiersze z Biblii i zapamiętać je, a oto te wiersze:
„Każdy kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga i każdy, kto miłuje Tego, który dał życie, miłuje też tego, który życie od Niego otrzymał.
Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania.
Miłość względem Boga polega bowiem na przestrzeganiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie” - Pierwszy List Jana 5,1 – 3.

- Potęgę Pana Boga można porównać tylko z potęgą Kosmosu.- - 08 luty 2012 rok Mieczysław Dębski
03 kwietnia 2013 roku uzupełniono i poprawiono powyższy tekst.
 

Luka Wars

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2013
Posty
159
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Lublin
BLyy napisał:
Gorzej. Ateista z krwi i kości. Na dodatek hist(e)ryk, który bada starożytne chrześcijaństwo. I rozumiem że gdy przychodzi Świadek Jehowy to od razu wyłącza ci sie miłość do bliźniego i wjeżdżamy im na osobe?
Nie, moja znajoma jest Świadkiem, ale nie ma ona wady, jaką jest religijny bełkot i nie próbuje go narzucić innym osobom.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Odnośnie samego rozesłania (nakazu misyjnego) to niewielu jest znawców uważających go za autentyczny
inne rozesłania zawarte w NT nie zawierają trójcy, co więcej nic nie wiadomo o tym, aby chrześcijanie w I wieku wiedzieli o istnieniu trójcy
odnośnie przywołania "matki" w Ew. hebrajczyków, to łącząc to z żeńskością "Ruah" - Tchnienie Boże - dla Żydów (a przecież Jezus i wszyscy jego uczniowie byli Żydami)
ta emanacja Boga była, co oczywiste przymiotem żeńskim
nie poszedłbym aż tak daleko aby nazywać Ducha matką (pisma gnostyckie, co naturalne pełne są dualizmów w tym męsko-żeńskich, ojciec-matka, zło i dobro itd)
nie mam jakiejś ukutej formuły na to, aby dotrzeć do źródła tego najprawdopodobniej psudologium Jezusa (Mt 28,16-20), co więcej za istotne w tym przypadku jest to, że dwóch najstarsze zachowane rękopisach Codex Vaticanus i Codex Sinaiticus brak zawierają tego passusu , co ciekawe u Euzebiusza znajdują się inne ciekawe słowa "Idźcie i nauczajcie ... w moim imieniu" Πορευθέντες μαθητεύσατε πάντα τὰ ἔθνη ἐν τῷ ὀνόματί μου
pierwsze przywołanie trójcy następuje w liście pseufoIgacego do Filipian (datowane różnie - ale najwcześniej na II połowę wieku II) inny przykład na dodatki w NT
http://www.bible-researcher.com/comma.html
podsumowując: nie wiem, coś tam mi się wydaje, coś tam wiem, ale nie potrafię ukuć z tego żadnej sensownej konkluzji nie mające j dziur...
ale miło że ktoś (ty Blyy) próbuje, niezbyt mi ona odpowiada (zbyt silne mym zdaniem wsparcie się na pismach gnostyckich)

Luka prośba o poniechanie nic nie wnoszących do tematu uwag personalnych - kolejne będą nagrodzone, obiecuję
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
Brave napisał:
Odnośnie samego rozesłania (nakazu misyjnego) to niewielu jest znawców uważających go za autentyczny
inne rozesłania zawarte w NT nie zawierają trójcy, co więcej nic nie wiadomo o tym, aby chrześcijanie w I wieku wiedzieli o istnieniu trójcy
odnośnie przywołania "matki" w Ew. hebrajczyków, to łącząc to z żeńskością "Ruah" - Tchnienie Boże - dla Żydów (a przecież Jezus i wszyscy jego uczniowie byli Żydami)
ta emanacja Boga była, co oczywiste przymiotem żeńskim
nie poszedłbym aż tak daleko aby nazywać Ducha matką (pisma gnostyckie, co naturalne pełne są dualizmów w tym męsko-żeńskich, ojciec-matka, zło i dobro itd)
nie mam jakiejś ukutej formuły na to, aby dotrzeć do źródła tego najprawdopodobniej psudologium Jezusa (Mt 28,16-20), co więcej za istotne w tym przypadku jest to, że dwóch najstarsze zachowane rękopisach Codex Vaticanus i Codex Sinaiticus brak zawierają tego passusu , co ciekawe u Euzebiusza znajdują się inne ciekawe słowa "Idźcie i nauczajcie ... w moim imieniu" Πορευθέντες μαθητεύσατε πάντα τὰ ἔθνη ἐν τῷ ὀνόματί μου
pierwsze przywołanie trójcy następuje w liście pseufoIgacego do Filipian (datowane różnie - ale najwcześniej na II połowę wieku II) inny przykład na dodatki w NT
http://www.bible-researcher.com/comma.html
podsumowując: nie wiem, coś tam mi się wydaje, coś tam wiem, ale nie potrafię ukuć z tego żadnej sensownej konkluzji nie mające j dziur...
ale miło że ktoś (ty Blyy) próbuje, niezbyt mi ona odpowiada (zbyt silne mym zdaniem wsparcie się na pismach gnostyckich)

Luka prośba o poniechanie nic nie wnoszących do tematu uwag personalnych - kolejne będą nagrodzone, obiecuję
Oczywiście wiem, że próba ratowania tego cytatu jako autentycznego jest na dłuższą metę daremna. Chciałem tylko przedstawić jedno z niewielu lub nawet jedyną moim zdaniem możliwości sensownej(w miarę!) obrony tego cytaty (co nie znaczy, że uznaje jego autentyczność bo uważam go za późniejszą wstawkę). Oczywiście, że korzystałem głównie z gnostyckich pism, ale nie samych, bo uważam gnostyckie przykłady za zwykły dodatek do mojego wpisu, chcąc tak naprawdę wzmocnić żydowskie źródło zwaną Ewangelią Hebrajczyków, która jest pismem żydowskich chrześcijan(prawie na pewno moim zdaniem pod pewnym wpływem gnozy żydowskiej), gdzie ową myśl przejęły pokolenia chrześcijan gnostyckich i zawarli owe stwierdzenie w swoich pismach. Oczywiście jest możliwe, że ową matką z Ewangelii Hebrajczyków była Maria, choć to moim zdaniem mało prawdopodobne a relacja z VII wieku jest już tylko echem zapomnianej nauki, gdzie czytający później myśleli, że chodzi o Marię, matkę Jezusa. Jeśli byłaby to nauka żydowska to byłby to jakiś argument za możliwą prawdziwością nauki zawartej w ostatnim rozdziale Ewangelii Mateusza, lecz niekoniecznie prawdziwą jako pierwotnie zawartej w tej ewangelii. A gnostyccy chrześcijanie ową myśl pielęgnowali a ortodoksyjni o niej zapomnieli i w owych słowach jak pisali pisarze z II i III wieku to pisząc w swoich pismach mogli nie znać pierwotnego przekazu o co tak naprawdę chodziło, co stało się przyczółkiem do powstania Trójcy, jako wypaczonej nauki na podstawie tego cytatu. Bo moim zdaniem wpływy żydowskie i gnostyckie przenikały. Moim zdaniem na pewno gnostycy przejęli ową myśl żydowskich chrześcijan uznających Ewangelię Hebrajczyków. Jednym z takich wpływów jest moim zdaniem przykład kobiety cudzołożnej i Jezusa wystawionemu na próbę, która przecież nie była pierwotnie częścią Ewangelii Jana, a jednak została w niej zawarta. A owa historia znajdowała się przecież w Ewangelii Hebrajczyków według relacji starożytnych chrześcijan, przez Euzebiusza z Cezarei. Co moim zdaniem świadczy o pewnych wpływach. Jeszcze komplikuje to to, że najstarszy fragment Ewangelii Jana znaleziono w centrum chrześcijaństwa gnostyckiego jakim był Egipt(aczkolwiek nie musi to świadczyć, że akurat ten fragment był od nich, a nie o zwykłych ortodoksyjnych), a także że jako pierwsi zaczęli się tą ewangelią posługiwać gnostycy, a później Ireneusz proklamował ją dopiero jako prawdziwą i natchnioną. Czy owym wpływem, który wpłynął na chrześcijaństwa także ortodoksyjne, nie mogła być nauka o Ojcu, Synu i Duchu, gdzie ją wypaczyli i stworzono przyczółek do powstania Trójcy?

Jeszcze druga sprawa. Wiem, że w najstarszych kodeksach nie znajduje się ten fragment w tej Ewangelii. Ale problemem może być również cały ostatni rozdział Ewangelii Mateusza, czy w ogóle jest autentyczny a nie że kończył się jak Marek, śmiercią?
 

benjamin.szot

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2012
Posty
555
Punkty reakcji
1
BLyy

Po pierwsze : Święte Imię Boże JEHOWAH - odnosi się wyłącznie do Ojca Niebiańskiego co wskazuje jednoznacznie, że tylko On jest Absolutem. W Piśmie Świętym nie ma śladu doktryny trynitarnej, która powstała dopiero kilka wieków po Chrystusie. Nigdzie też w Pismach Hebrajskich nie ma gnostyckich sugestii o pierwiastku męskim i żeńskim w Bogu. Święty duch Boży nie jest osobą. Teologia osoby powstała dopiero w IV w. w wyniku sporów nicejsko-ariańskich i prób tłumaczenia terminów greckich na łacińskie. Termin ὑποστάσις ( Hebr 1 : 3 ) zaczął być rozumiany jako πρόσωπον ( dosł. oblicze ) dopiero pod koniec IV wieku n.e. Wcześniej nie utożsamiano tych terminów, gdyż πρόσωπον kojarzyła się Grekom przede wszystkim z maską teatralną.
Po soborze nicejskim prowadzonym pod dyktando pogańskiego cezara Konstantyna, który sprzyjał uległemu mu archidiakonowi Atanazemu i biskupowi Hozjuszowi zaczęto tłumaczyć
πρόσωπον na łacińskie persona, choć w tym języku słowo to miało podobne znaczenie jak w języku greckim. Teologię osoby w kościele rzymskim stworzył dopiero Boecjusz ( 480 - 526 ). W dziele pt. De duabus naturis napisał : " Persona est naturae rationalis individua substantia " [ t.zn. osoba jest jednostkową substancją natury rozumnej ].
Problem polegał jednak na tym, że określenia te nie były biblijne i do ich wytłumaczenia zaczęto posługiwać się pogańską filozofią grecką przed którą ostrzegał apostoł Paweł - Kol 2 : 8
Już Ariusz biorący udział na soborze nicejskim w 325 r. dostrzegł, że ὑποστάσις odnoszone do Syna z Hebr 1 : 3 nie posiada tej samej istoty ( gr. ουσια ) co Ojciec. Stąd określenie homoousios jest całkowicie błędne.
Zaś święty duch Boży nie jest trzecią osobą trój-osobowego Boga, podobnie jak Chrystus nie jest drugą osobą trój-osobowego Boga. Pismo Święte wyraźnie przeczy takiej doktrynie.

Po drugie : Wysuwanie wniosku z wersetu Mt. 28 : 19 o istnieniu trójosobowego Boga jest błędem logicznym co wskazywali Bracia Polscy, ponieważ nie można na podstawie jedności skutku wnosić o jedności przyczyny. Jest to ewidentny błąd logiczny. ( Andrzej Frycz Modrzewski : Sylwa !, traktat !, rozdział V, dowód IX ).
Słusznie też Andrzej Wiszowaty pisał, że " jedność jest w sobie niepodzielna, że tego co jednostkowe nie orzeka się o wielu rzeczach ". Skoro więc kościół rzymski przyjął definicję Boecjusza to tym samym w doktrynie trynitarnej sam sobie zaprzeczył. Jedna numerycznie istota nie może istnieć jako wiele istniejących osób.

Po trzecie : Sformułowanie występujące w Mt. 28 : 19 faktycznie nie występuje w żadnym innym miejscu w Biblii. Prof. George Howard zwrócił uwagę na to, że hebrajski traktat Eben Bohan z ok. 1380 r., zawiera bardzo stary tekst Ewangelii Matusza w języku hebrajskim, w którym nie występuje werset Mt. 28 : 19 znajdywany w manuskryptach greckich. Hebrajszczyzna używana w cytowanym tekście Ewangelii Mateusza ma cechy języka używanego w I wieku n.e. Gdyby ten werset się faktycznie znajdował w tekście hebrajskim, to polemizujący z katolikami Szem Tow autor polemicznego traktatu miałby znakomitą okazję wytknąć kolejną niezgodność interpretacji katolickiej z wiarą przez niego wyznawaną.
Jednak jak na razie nie istnieją żadne inne dowody, które by potwierdzały, że werset Mt. 28 : 19 jest nieautentyczny. Nie mniej werset ten nie jest żadnym dowodem istnienia trój-osobowego Boga.
 

fenghuang

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2016
Posty
7
Punkty reakcji
0
i rzekl Bog do szatana :i wprowadzam niezgode miedzy ciebie a niewiaste ,miedzy potomstwo twoje a potomstwo jej ......-Bog napewno nie jest facetem......
 
Do góry