sewanna napisał:
czy potrafimy dogadać się między sobą?
Normalnie mogę się dogadać tylko z jedną kobietą - moją przyjaciółką.
Z pozostałymi zawsze jest jakiś problem , przykładowo jeżeli chcemy gdzieś wyjść to każda znajdzie pretekst : niewyprostowanie włosy , nie pomalowane paznokcie itp. a o odwoływaniu swojego przyjścia w ostatniej chwili już nie wspomnę.
Tylko z moją przyjaciółką mogę się normalnie umówić - wystarczy data i godzina.
W zasadzie to zazdroszczę tego facetom
By gdzieś wyjść nie muszą się umawiać tydzień wcześniej i martwić się odwołaniem całego teamu .
sewanna napisał:
Długi czas byłam przeświadczona o istnieniu tzw."solidarności jajników"-babskiej solidarności.
Ta solidarność jest ..... w podstawówce
, kiedy to dziewczynki trzymają się razem, i "walczą" z płcią przeciwną.
sewanna napisał:
Teraz zaczynam w to powątpiewać-nikt tak jak kobiety nie potrafi nawzajem nienawidzić,zwalczać się,rywalizować
Zgadzam się , a robią to dlatego ,żeby lepiej wypaść przed płcią przeciwną , i chyba po to są te wszystkie plotki ,żeby w razie czego "nagadać" na tą babę i ośmieszyć ją przed mężczyzną , poniżyć . W ten sposób też myślą ,że są lepsze , próbują pokazać samcowi, jakie to one "święte" , niewinne aniołki.
Dobrze ,że większość facetów , przymyka na to oko , bo niektóre kobiety naprawdę potrafią tworzyć telenowele
sewanna napisał:
Pracuję w miejscu gdzie 80% personelu to kobiety
Współczuję.
sewanna napisał:
Czy kobiety faktycznie są takie?
Myślę ,że znajdą się jakieś wyjątki , a także takie , które próbują tą nienawiść , zazdrość , rywalizację opanować i zdać się na zdrowy rozsądek , ale trzeba przyznać ,że większość kobiet taka jest i działa wielu ludziom na nerwy.
Jednak najbardziej mnie wkurza brak zdecydowania ! - moja cierpliwość się wtedy kończy i mogę być niemiła.
Poza tym kobiety za często (jak nie zawsze) kierują się emocjami , i robią co robią , nie patrząc na skutki.