Dom na przedmieściach czy mieszkanie w mieście - pomóżcie

Heinrich Ramm

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Warszawa
Witam Was. Zapewne wielu z was mieszka w domu albo przeprowadziło sie z miasta i bloku do domku. Pytanie do was (przede wszystkim do tych którzy mieszkali w blokach). Jak oceniacie życie w domu jednorodzinnym z działką czy lepiej wam było w bloku?.
Całe życie mieszkałem w bloku w dużym mieście, mieliśmy sporo odłozonej kasy i postanowiliśmy z żoną wybudować dom w okolicach tego miasta około 25km. Na okres budowy przeprowadzilismy się tam ponieważ mamy obok dom rodziców i mogliśmy doglądać prac każdego dnia. Po klilku miesiacach kiedy stoi stan surowy otwarty ja stwierdziłem że życie w lesie zaczyna wcale mi sie nie podobać jak to wydawało się na poczatku pieknie w dodatku zabrakło kasy na wykończenie i musimy wziąc kredyt czego poprostu nie moge znieść. Mam dylemat czy brac ten kredyt i wykończyc dom i zamieszkać, czy wrócić do miasta do niedużego mieszkania mieć swięty spokój z robotami w ogordzie i wokół domu, a dom budować latami odkładając po trochu, no w moim przypadku byłopby do baaaaaardzo długo moze i 15 lat ale podobno sa i ludzie którzy się budują latami. Czy budynek wytrzyma taką przerwe i czy wy tez mieliście takie zwątpienia a w końcu przyzywcziliście się do wsi i do tego ze wszedzie daleko i teraz nie żałujecie:)?
 
0

03092010

Guest
Heinrich Ramm napisał:
Zapewne wielu z was mieszka w domu albo przeprowadziło sie z miasta i bloku do domku.
3 lata temu do dzis.




Heinrich Ramm napisał:
Jak oceniacie życie w domu jednorodzinnym z działką
Ma to swoje zalety.
Najbardziej ciesza chwile, kiedy z corka siadamy za domem i jemy sniadanie (kiedy tylko slonce na to pozwala). Wieczorami za domem usciasc w fotelu z ksiazka i herbata..
Duzo miejsca do zabawy zabezpieczone ogrodzeniem, co pozwala na samodzielne wyjscia malemu dziecku poza dom. Przed nim podobnie.
Mieszkamy w ciekawej okolicy, bo kilka minut drogi zajmuje dojscie do przedszkola. Zaraz obok jest szkola podstawowa.
Ogolnie panuje tu spokoj. Co prawda mamy sasiadow, ale wydaje mi sie, ze oni maja jednak inna mentalnosc niz ci z blokowisk. Bardziej mi pasujaca, jednak ja jestem..zbyt towarzyska. I tych ludzi jest jak dla mnie za malo.
Dziecko ma tutaj wszystko. Niby. Bo jednak mieszkamy same.
Dom jak dla mnie po 3 latach uwazam za duzy.




Heinrich Ramm napisał:
czy lepiej wam było w bloku?
Teraz widze, ze tak.



Heinrich Ramm napisał:
dom budować latami odkładając po trochu
Dlaczego nie?
Ja jestem za mloda zeby mieszkac 'w odosobnieniu'. Zawsze otaczalam sie mnostwem ludzi. Po porodzie sie przenieslismy z mezem do domu z mysla o dziecku.
Mysle, ze na emeryturze chetnie wroce do domku na przedmiesciach.
Bo zbieram sie powoli do tego by go opuscic i poszukac mieszkania w bloku.




Heinrich Ramm napisał:
czy wy tez mieliście takie zwątpienia a w końcu przyzywcziliście się do wsi i do tego ze wszedzie daleko i teraz nie żałujecie
Mialam kilka kryzysowych momentow. I trudno mi powiedziec czy sie przyzwyczailam. Najwieksze figle plata nam umysl. Wiec przestalam myslec o tym jak to bardziej mi pasuje mieszkanie w bloku. Ale nie na dlugo. I dlatego postanawiam sie przeprowadzic.

Domek tak, ale tylko na emeryturze. No chyba, ze nie przepadasz za ludzmi.
 

Heinrich Ramm

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Warszawa
Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź. Ja własnie mam te same odczucia. Przestrzeń, zieleń, świeże powietrze ale za to pustka, wszędzie daleko. W mieście mimo ze małe mieszkanie ale wszedzie blisko, szkoła przedszkole, sklepy, w związku z tym większe poczucie bezpieczeństwa. Na głupi plac zabaw z dzieciakami blisko i po drodze wiele ludzie i cywilizacja a na obrzeżach juz trzeba jechac na wyprawe samochodem. Najgorsze ze nie mam raczej wyjścia bo dom juz stoi i obawiam sie ze jak bedzie stał tyle lat to zanim go wykończe to bede go musiał juz naprawiać,
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Tak na prawdę wszystko zależy od naszych przyzwyczajeń i czsami trudno jest przestawić się.Ja całe życie spędziłam w mieszkaniu w bloku i szczerze wcale nie chcę mieć domu-mój tata ma dom,więc gdy zapragnę trochę odmiany-ogród,grill itp.to jadę sobie do niego na parę dni-ale jest to praktycznie pustkowie-las,rzeka-ładnie-ale sąsiadów jak na lekarstwo.
W sumie to stoję przed podobnym dylematem-chcemy zmienić miejsce zamieszkania,jednak nie możemy się dogadać.Ja chcę zwyczajnie większe fajne mieszkanie -mój facet chce dom i nie mogę mu tego wybić z głowy.Z drugiej strony on wychował się na wsi w dużym domu i w bloku dusi się zwyczanie.
Problem w tym,że budowę masz rozpoczętą-więc w takiej sytuacji ja bym jednak dokończyła to to zaczęte-tak jak piszesz-jeśli będziesz budował dom latami to nigdy go nie skończysz ,bo zaczną się naprawy.Raczej już bym to wszystko sprzedała i kupiła mieszkanie.
 

Heinrich Ramm

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
Warszawa
No tego sie obawiam że pewnie zaczną sie naprawy do tego wszystko to co kosztuje teraz ileś tam złotych, za lat naście będzie jeszcze droższe a w ten sposób będzie jeszcze trudniej go wykańczać i tak pogoń za wykończeniem będzie sie wydłużać aż przerodzi sie w całe życie ładowania kasy w coś czego sie nie ma. Jeszcze tam na dobre nie mieszkam na swoim a już mi brakuje bloku i ludzi wokół.
 

Ladyinblack

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
7
Wiek
43
wszystko ma swoje plusy i minusy, mieszkajac w domu, masz swoj kawalek trawnika, mozesz zapalic grilla, chodzic na golasa jak ci sie podoba..ale..ja wspomniam mieszaknie w bloku bardzo milo, zostajac samemu na noc wiedzialam ze mam za sciana sasiadów, w domu jest troche dziwnie w nocy
 
C

Czart

Guest
Być może zamieniłbym się na dwustumetrowy apartament - nie lubię małych pomieszczeń.

-

- koszenie trawnika
- odśnieżanie - jest na to sposób
- co 10, 15 lat wymiana okien, kotła grzewczego, konserwacja dachu/ wymiana, rynny - zapewne coś jeszcze by się znalazło
- mycie ogrodzenia, kostki itp.
- ciekawscy sąsiedzi (problem ten zazwyczaj spotykany jest w małych miejscowościach)
- dojazd (gdziekolwiek) - bez własnego samochodu może być trudno + dodatkowe koszty paliwa, części eksploatacyjne
- większa powierzchnie, więcej sprzątania

+

- własny kawałek podwórka/zieleni
- znacznie mniejsze zanieczyszczenia, brak spalin
- cisza, spokój od miejskiego zgiełku - nie każdemu pasuje to
- przede wszystkim przestrzeń

Utrzymanie domu kosztuje, lecz jeśli ktoś ceni sobie zalety ponad koszty i pewne niedogodności związane z odległością, myślę że nie powinno go to zrazić.
 

nierannyptaszek

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2013
Posty
213
Punkty reakcji
0
Swego czasu mieszkałem w mieście w mieszkaniu(okres 21 lat), od kilku dobrych lat mieszkam w domu na przedmieściach. Jeżeli masz możliwość mieszkania w domku na przedmieściach to nad niczym się nie zastanawiaj, w bloku nie ma za bardzo prywatności. Nie ma jak dom prywatny.
 

kinga82

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2013
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Jasne, że lepiej mieszkać w domku jednorodzinnym niż w bloku:)
 

kometon

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2009
Posty
203
Punkty reakcji
1
W najbliższą sobotę i niedzielę jeden z developerów zaprasza na weekend wyprzedaży mieszkań 2 i 3 pokojowych wykończonych po klucz. Cała akcja w Warszawie przy ul. Lewandów 43.
 

kometon

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2009
Posty
203
Punkty reakcji
1
[SIZE=9pt]Opcje zupełnie różne , ciężkie do porównania. Ja pracując w Wawie nie wyobrażam sobie mieszkać pod miastem i dojeżdżać do pracy godzinami. Co innego w dzielnicy obrzeżnej Wawy, z dobrym dojazdem do centrum i niewielkimi cenami mieszkań, typu Białołęka.[/SIZE]
 

NormaJeane

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2013
Posty
45
Punkty reakcji
5
kometon napisał:
[SIZE=9pt]Opcje zupełnie różne , ciężkie do porównania. Ja pracując w Wawie nie wyobrażam sobie mieszkać pod miastem i dojeżdżać do pracy godzinami. Co innego w dzielnicy obrzeżnej Wawy, z dobrym dojazdem do centrum i niewielkimi cenami mieszkań, typu Białołęka.[/SIZE]
Ja mieszkam na granicy Białołęki, na nowym osiedlu znajdującym się właściwie w lesie. Bliziutko mam wszędzie (w tym do Legionowa, które w swojej infrastrukturze ma wszystko to, czego potrzebuję - banki, sklepy, restauracje, klinika) i mieszka mi się wspaniale. Mimo to mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda nam się z partnerem przeprowadzić do własnego domu. Mam nadzieję, że będzie on w tej właśnie okolicy.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Mówią, że ludzie leniwi są mądrzy, więc wykorzystaj swoją mądrość do określenia co więcej warte.
Kredyt?
Jakiś mały - wykończyć niewielką część (niezbędną) i na razie mieszkać w takim małym mieszkanku, jednocześnie dopropwadzając do użytku następne pomieszczenia.

W otoczeniu domku roboty jest niewiele, jeśli się każdego dnia COŚ zrobi. A do sąsiadów można te 28 kilometrów pojechać, albo ich zaprosić za parę lat do altany obrośniętej kwiecistymi pnączmi . Przy piecu, służącym do spalania obcinanych gałęzi z drzewek i konarów z drzew (warzenie potraw przy sposobności)
Robić otwory dla pszczół samotnic i uliki dla trzmieli (nieobowiązkowe).
C ieszyć się pięknym kwitnieniem dzrew owocowych.
Urządzać skalniaki i kompozycje roślin kwiatowych o różnych porach roku.
 

kometon

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2009
Posty
203
Punkty reakcji
1
NormaJeane napisał:
[SIZE=9pt]Opcje zupełnie różne , ciężkie do porównania. Ja pracując w Wawie nie wyobrażam sobie mieszkać pod miastem i dojeżdżać do pracy godzinami. Co innego w dzielnicy obrzeżnej Wawy, z dobrym dojazdem do centrum i niewielkimi cenami mieszkań, typu Białołęka.[/SIZE]
Ja mieszkam na granicy Białołęki, na nowym osiedlu znajdującym się właściwie w lesie. Bliziutko mam wszędzie (w tym do Legionowa, które w swojej infrastrukturze ma wszystko to, czego potrzebuję - banki, sklepy, restauracje, klinika) i mieszka mi się wspaniale. Mimo to mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda nam się z partnerem przeprowadzić do własnego domu. Mam nadzieję, że będzie on w tej właśnie okolicy.
To jak mieszkasz na Białołęce, to na pewno znasz to osiedle. Co sadzisz o Zielonej Dolinie? Brat mój się tam sprowadza w najbliższym czasie.
 
I

ItaliaAmore

Guest
tylko dom na przedmieściach, jesli jest wybór :) mam niemile doswiadczenia z sąsiadami z bloku;/;/;/
 

Yo_lanta

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2014
Posty
198
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Świnoujście
Ja całe życie mieszkałam w warszawie :) i nie powiem żeby było mi tam jakoś strasznie źle ale zawsze marzył mi się domek gdzieś pod miastem gdzie nie ma tylu ludzi i byłabym daleko od tego całego zgiełku. Obecnie z lubym mieszkamy w Świnoujściu :) moim zdaniem to nawet spory przeskok czasem jak czegoś tutaj nie ma (co zdarza się dość często) trzeba jechać do Szczecina.
 

Flyer1

Nowicjusz
Dołączył
11 Sierpień 2013
Posty
11
Punkty reakcji
0
Zawsze lepiej wybudować nowy dom aby móc zastosować w nim technologie, które nam odpowiadają. Obecnie jest możliwość murowania z betonu komórkowego domów jednorodzinnych, których koszta eksploatacji są bardzo niskie ponieważ doskonale zatrzymują ciepło wewnątrz domu. Polskie bloczki Termalica pozwalają na postawienie ściany jednowarstwowej o wsp przenikania ciepła na poziomie 0,173 W/m2K co jest rewelacyjnym wynikiem. Kupując mieszkanie w bloku nigdy nie będziesz miała tak ekonomicznego mieszkania.
 

kasiaamol

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2014
Posty
111
Punkty reakcji
0
Swój własny dom to jest coś. choć prawdą jest że zarówno koszty zupełnie inne i budowy, wykończenia i mieszkania na co dzień. Ale moim zdaniem jak kogoś stać to warto.
 

krystynadal

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2014
Posty
107
Punkty reakcji
1
Domek piekna sprawa. Myslę że każdy marzy o kawałku własnego ogrodu i spokoju. Jednakże jest sporo minusów. Często ludzie budują się poza granicami miasta... wiadomo cena gruntu niższa. a to powoduje że z dojazdem jest problem. Zima nie zima trzeba odśnieżać itp. :/ Juz nie wspomnę o remontach. Obstawiam więc jednak za mieszkaniem w mieście. Owszem są i tu minusy, ale wszędzie jest blisko, remontowe zajmuje się wszystkim, a jak się trafi na super sąsiadów do da się i dobrych paręnascie latek przemieszkać na takim lokum. Dla zabieganych to bardzo dobra sprawa. Ja sama jestem na zakupie. Polecilibyście jakiś developerów w Krakowie???
 

kaja8

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2014
Posty
76
Punkty reakcji
2
krystynadal napisał:
Domek piekna sprawa. Myslę że każdy marzy o kawałku własnego ogrodu i spokoju. Jednakże jest sporo minusów. Często ludzie budują się poza granicami miasta... wiadomo cena gruntu niższa. a to powoduje że z dojazdem jest problem. Zima nie zima trzeba odśnieżać itp. :/ Juz nie wspomnę o remontach. Obstawiam więc jednak za mieszkaniem w mieście. Owszem są i tu minusy, ale wszędzie jest blisko, remontowe zajmuje się wszystkim, a jak się trafi na super sąsiadów do da się i dobrych paręnascie latek przemieszkać na takim lokum. Dla zabieganych to bardzo dobra sprawa. Ja sama jestem na zakupie. Polecilibyście jakiś developerów w Krakowie???
krystynanadal zgadzam się z Toba całkowicie. Własny dom ma swoje plusy, ale jeśli chodzi o koszty utrzymania te finansowe, jak i związane z dbaniem o całą przestrzeń wokół to o wiele lepszym wyjściem jest mieszkanie w bloku, apartamentowcu.
 
Do góry