Heinrich Ramm
Nowicjusz
Witam Was. Zapewne wielu z was mieszka w domu albo przeprowadziło sie z miasta i bloku do domku. Pytanie do was (przede wszystkim do tych którzy mieszkali w blokach). Jak oceniacie życie w domu jednorodzinnym z działką czy lepiej wam było w bloku?.
Całe życie mieszkałem w bloku w dużym mieście, mieliśmy sporo odłozonej kasy i postanowiliśmy z żoną wybudować dom w okolicach tego miasta około 25km. Na okres budowy przeprowadzilismy się tam ponieważ mamy obok dom rodziców i mogliśmy doglądać prac każdego dnia. Po klilku miesiacach kiedy stoi stan surowy otwarty ja stwierdziłem że życie w lesie zaczyna wcale mi sie nie podobać jak to wydawało się na poczatku pieknie w dodatku zabrakło kasy na wykończenie i musimy wziąc kredyt czego poprostu nie moge znieść. Mam dylemat czy brac ten kredyt i wykończyc dom i zamieszkać, czy wrócić do miasta do niedużego mieszkania mieć swięty spokój z robotami w ogordzie i wokół domu, a dom budować latami odkładając po trochu, no w moim przypadku byłopby do baaaaaardzo długo moze i 15 lat ale podobno sa i ludzie którzy się budują latami. Czy budynek wytrzyma taką przerwe i czy wy tez mieliście takie zwątpienia a w końcu przyzywcziliście się do wsi i do tego ze wszedzie daleko i teraz nie żałujecie?
Całe życie mieszkałem w bloku w dużym mieście, mieliśmy sporo odłozonej kasy i postanowiliśmy z żoną wybudować dom w okolicach tego miasta około 25km. Na okres budowy przeprowadzilismy się tam ponieważ mamy obok dom rodziców i mogliśmy doglądać prac każdego dnia. Po klilku miesiacach kiedy stoi stan surowy otwarty ja stwierdziłem że życie w lesie zaczyna wcale mi sie nie podobać jak to wydawało się na poczatku pieknie w dodatku zabrakło kasy na wykończenie i musimy wziąc kredyt czego poprostu nie moge znieść. Mam dylemat czy brac ten kredyt i wykończyc dom i zamieszkać, czy wrócić do miasta do niedużego mieszkania mieć swięty spokój z robotami w ogordzie i wokół domu, a dom budować latami odkładając po trochu, no w moim przypadku byłopby do baaaaaardzo długo moze i 15 lat ale podobno sa i ludzie którzy się budują latami. Czy budynek wytrzyma taką przerwe i czy wy tez mieliście takie zwątpienia a w końcu przyzywcziliście się do wsi i do tego ze wszedzie daleko i teraz nie żałujecie?