lukeero
Nowicjusz
Witam,
Od kolegi:
Mam problem, można rzecz, że poważny problem. Na mojej twarzy występują czarne kropki, tzn. piegi. Od urodzenia nie lubiłem ich. Zawsze uważałem, że nie są one u mnie mile widziane.
Jak były różne pory, to wiadomo - znikały częściowo, to już byłem zadowolony, a na lato pojawiają i ogólnie moja twarz, aż prosi się o nową! Wiem, niektórzy mają gorzej w życiu...
Nawet nie wiem dlaczego piszę w tym temacie, ale rzecz w tym, że one niszczą mnie i moje uosobienie do towarzystwa!
Zawsze, gdy spotkam dziewczynę, jakieś towarzystwa płci pięknej, to chowam się, nie wydostaje z "skorupki" tylko milcze. Nie spotkam się z dziewczyną, bo jest mi głupio, własnie przez ten problem!
Nie wiem.. Tak zarazem to też myślę, że przecież bede miał z nimi do czynienia przez całe życie, więc..?
Nie wiem, nie umiem się przełamać. Myslałem, że jestem dość ładny, ale nie! Jestem brzydki!
Od kolegi:
Mam problem, można rzecz, że poważny problem. Na mojej twarzy występują czarne kropki, tzn. piegi. Od urodzenia nie lubiłem ich. Zawsze uważałem, że nie są one u mnie mile widziane.
Jak były różne pory, to wiadomo - znikały częściowo, to już byłem zadowolony, a na lato pojawiają i ogólnie moja twarz, aż prosi się o nową! Wiem, niektórzy mają gorzej w życiu...
Nawet nie wiem dlaczego piszę w tym temacie, ale rzecz w tym, że one niszczą mnie i moje uosobienie do towarzystwa!
Zawsze, gdy spotkam dziewczynę, jakieś towarzystwa płci pięknej, to chowam się, nie wydostaje z "skorupki" tylko milcze. Nie spotkam się z dziewczyną, bo jest mi głupio, własnie przez ten problem!
Nie wiem.. Tak zarazem to też myślę, że przecież bede miał z nimi do czynienia przez całe życie, więc..?
Nie wiem, nie umiem się przełamać. Myslałem, że jestem dość ładny, ale nie! Jestem brzydki!