UE ZMIENIA PRZEBIEG GRANICY Z 1949 ROKU – We wtorek poinformowano w Izraelu, że Unia Europejska zabroniła wszystkim 28 państwom członkowskim współpracować z organizacjami czy pojedynczymi osobami z Judei, Samarii, Wzgórz Golan czy Wschodniej Jerozolimy, przelewać tam pieniądze czy fundować stypendia lub przyznawać granty naukowe. Zakaz ten obowiązuje od 2014 do 2020 roku i w ten piątek wszedł w życie. W decyzji podano poza tym, że przyszłe umowy z Izraelem muszą zawierać klauzulę stwierdzającą że „osiedla” nie są częścią Izraela i w ten sposób nie są stroną porozumienia. Z biura premiera płyną opinie, że klauzula ta prawdopodobnie będzie dużą przeszkodą w stosunkach Izraela z UE. (Haaretz, INN) Zgodnie z Pismem świętym stać się tak może, że próba unii europejskiej by zniszczyć Izraela może obrócić się przeciwko niej. „Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi“ – 1. Mojż. 12,3.
NETANJAHU OSTRO KRYTYKUJE POSTANOWIENIE UE – Premier Netanjahu wypowiedział się we wtorek przeciwko decyzji UE. Izrael nie pozwoli określać swoich granic z zewnątrz. „Te kwestie będą ostatecznie postanowione jedynie poprzez bezpośrednie pertraktacje obu stron izraelsko-arabskiego konfliktu” – powiedział. „Jako premier nie dopuszczę, by sto tysięcy Izraelczyków mieszkających w Judei, Samarii, na Wzgórzach Golan i w naszej zjednoczonej stolicy Jerozolimie doznało szkody. Oczekuję, że ci którzy rzeczywiście chcą pokoju i stabilności w regionie, najpierw zajmą się osiedlami, kiedy rozwiążą inne palące problemy w regionie, jak wojna domowa w Syrii i rozwiązanie problemu dążenia do posiadania broni jądrowej w Iranie.” Netanjahu wydał to oświadczenie po rozmowie z panią minister Tzipi Livni, ministrem gospodarki i handlu Naftalim Bennetem i zastępcą ministra spraw zagranicznych Zeev Elkinem. Bennett powiedział we wtorek wieczorem w izraelskiej TV, że Catherine Ashton [wysoka żprzeddtswiciel UE polityki zewnętrznej i bezpieczeństwa] nie zmusi Izraela do oddania Jerozolimy swoim wrogom. Decyzję UE Bennett określił jako „atak terroru finansowego”. Dodał, że ta decyzja może odgrywać tylko marginalną rolę w rozmowach pokojowych. ”Nie można mieć wszystkiego na raz. Nie można włączyć się w pewien proces i jednocześnie podejmować kroki jednostronnie.” (Jerusalem Post, Times of Israel) Proszę módlcie się za przywództwo Izraela i za mieszkańców kraju. Oby mimo tych ataków UE z tego tygodnia zostali pocieszeni. Proście Pana by coś przedsięwziął przeciw tej próbie poniżenia Izraela przez UE, manipulowaniu i zniechęcaniu.
MIAŻDŻĄCA KRYTYKA CZOŁOWYCH POLITYKÓW IZRAELSKICH – Zastępca ministra spraw zagranicznych Zeev Elkin określił nową dyrektywę UE skierowaną przeciw Izraelowi jako „niepokojącą”. Arabowie według jego opinii będą jeszcze mniej skłonni do kompromisu w rozmowach pokojowych. Silvan Schalom minister rozwoju regionalnego podkreślił, że Europa nie posiada obecnie rozeznania w rzeczywistości Bliskiego Wschodu. Polityka UE dowodzi, że Europa nie jest już w stanie odgrywać sensownej i efektywnej roli w polityce arabsko-izraelskiej. Ayelet Schaked, członek religijno-nacjonalistycznej partii „Żydowski dom” stwierdził, że Izrael musi być silny i zdecydowany by nie pozwolić na dyktat z Europy. Jerozolima próbuje wybadać czy nowe zarządzenie brzmiące dramatycznie na papierze pokaże się takie samo w rzeczywistości. Należy stwierdzić czy UE od teraz (przy drakońskiej interpretacji dyrektywy) zatrzyma wszelką współpracę z uniwersytetami hebrajskimi z powodu pracowników, którzy mieszkają poza granicami z 1967 roku. Przedstawiciel Izraela powiedział: „Nie chcemy podpisywać takich klauzul, ponieważ uznalibyśmy, że tereny poza zieloną linią (przy przyszłym porozumieniu z UE) nie są już częścią Izraela”. Dodał także że działania UE mogą prowadzić do zatrzymania wszelkiej współpracy gospodarczej, naukowej, kulturalnej, sportowej i akademickiej, co spowoduje dla Izraela duże szkody. „Der Spiegel” donosił w tym roku, że Europa importuje spoza zielonej linii produkowane tam towary o szacunkowej wartości 220 milionów Euro (Times of Israel, Haaretz).
BURMISTRZ Z ARIELA: DECYZJA UE MOŻE SZKODZIĆ PREZYDENTOWI PA – Burmistrz Elija Schawiro z samaryjskiego miasta Ariel powiedział we wtorek po ogłoszeniu decyzji UE, że wszystkie projekty współpracy z żydowskimi organizacjami położonymi poza granicami sprzed 1949 roku zostaną zakończone. „Moja polityka jako burmistrza Ariela jest jasna i wszystkim znana. Jesteśmy przeciw wszelkiemu bojkotowi. Bojkot nigdy nie osiąga zdefiniowanego przez bojkotujących celu. Poza tym dolewa oliwy do ognia powodując dalsze zróżnicowanie stanowisk, co jak najbardziej może stać za inicjatywą Unii Europejskiej”. Szawiro dodał: „Tysiące arabskich obywateli znajduje pracę w izraelskim przemyśle i tu nikt nie wpadłby na pomysł by kogoś bojkotować z powodu religii, wyznania czy miejsca zamieszkania. Ale bojkot UE może storpedować nawet te osiągnięcia”.
ARABOWIE CIESZĄ SIĘ Z BOJKOTU UE – Hanan Ashrawi, członkini komitetu egzekutywy PLO powitała z zadowoleniem dyrektywę UE, która zabrania handlu z żydowskimi osiedlami w Samarii, Judei i Wschodniej Jerozolimie. Decyzję tę określiła jako krok, który zwiększa prawdopodobieństwo osiągnięcia pokoju w regionie. Podczas spotkania z przedstawicielami Wielkiej Brytanii Ashrawi znów wezwała Izrael do powrotu do granic sprzed 1967 roku, zatrzymania aktywności budowlanej w osiedlach i uznania Wschodniej Jerozolimy jako stolicy niepodległego państwa palestyńskiego. Izrael klucz do pokoju trzyma w ręku i może kroczyć albo drogą bezprawia, albo oddać zajęte w 1967 roku tereny i włączyć się w społeczność poważanych narodów, albo stanowić państwo nieuczciwe”. (Jerusalem Post)
